moja dziewczyna chce isc do ginekologa faceta

oq, może i ta szwajcarka ma radykalne podejscie, zbyt radykalne nawet, ale tylko wyraziła swoje poglądy na sprawę i trochę poopowiadała o swoim kraju, mnie to na przykład ciekawi jak tam jest, sama rozważałam poród w niemczech o ile tylko byłoby mnie stać (mam tam ciotkę i wiem jak jest, a w polsce kolezanka rodziła i też opowiadała swoje doświadczenia). czemu od razu naskakujesz, że kłamie, żyje z socjalu, nie ma faceta i nie studiuje? co to ma do jej poglądów. ludzie wykształceni i dobrze sytuowani też czasem mają poglądy skrajne, konserwatywne albo jakieś dziwne.

yy, sorry, nie szwajcarka tylko polka w szwajcarii, no ale to szczegół.

tak się składa, że są sytuacje gdy nie możesz sobie wybrać lekarza i szpital :o

Anielica - jak jest w Szwajcarii to ja akurat wiem. Dzisiaj juz nie tak latwo ludziom kit wcisnac. A moja owszem - uszczypliwa- uwaga dotyczyla obrzucania blotem i tego jadu, ktory az zieje z postu. Niewazne juz. Jesli masz mozliwosc rodzic w Niemczech a w Polsce jestes skazana na panstwowa sluzbe zdrowia to polecam Niemcy. Zalezy oczywiscie co tak naprawde mozesz tam zalatwic. Tam bedzie Ci na pewno bardziej komfortowo. I to nie chodzi o plec gina ale o podejscie samych kobiet.- poloznych, pielegniarek itd.

co do porodow w niemczech to z tego co slyszalem duza czesc szczeinianek udaje sie do podgranicznych niemieckich szpitali. czemu to chyba nie trzeba tlumaczyc. NianiaNiunia widze, ze jestes dzieckiem mediow ;). przciez wiadomo, ze chodzi o kase. przeciez choroby ukladu rozrodczego to procentowo maly pikus w porownaniu do innych. To tak jak z akcja pij mleko bedziesz wielki. od dawna wiadomo, ze mleko jest szkodliwe dla czlowieka. ale oni w tej akcji twierdzili co innego. a dlaczego? dla zdrowia naszych pociech? oczywiscie, ze nie. producenci mleka sie spykneli(bo nadwyzki byly) i zrobili akcje. i tak o to w kazdej szanujacej sie szkole znajdzie sie szklanka trucizny dla kazdego bachora w imie jego zdrowia, a producenci mleczka zacieraja raczki, ze ludzie to idioci :). A propaguje to sie rozne rzeczy w zaleznosci na co moda jest i kto wyklada kaske. wyobraz sobie sytuacje, ze producenci srodkow antykoncepcyjnych wpadaja na pomysl aby promowac wizyty u ginow. a czemu? no to jest bardzo proste. przyjdziesz do gina na diagnostyke, to ten zapyta, a stosuje pani antykoncepcje. ty, ze nie, no to on czas to zmienic, bo jak bedziesz brac tabsy, to dluzej bedziesz zdrowa, twoja skora bedzie w wieku 50 lat jak u 20-tki i wszyscy beda szczesliwi.a jak jeszcze pobolwewasz w czasie okresu to tabsy cie uratuja od tego pobolewania. przy okazji trzeba porobic jeszcze jakies badania, za ktore zaplacisz dodatkowo(nawet jesli nie bezposrednio i uznasz, ze masz to za darmo) ale za darmo to w ryj mozna tylko dostac. placisz za to posrednio ze skladek, ktore zamiast pojsc na pozyteczne rzeczy idzie na wynagrodzenia lekarzy. A jak nie wierzysz w marketnig to spojrz na prawo tego tekstu i do gory, a znajdziesz tam pokazny zestaw reklam przygotowany specjalnie dla ciebie ;). to forum tez jest za darmo dlatego, aby mozna bylo reklamy wciskac forumowiczom. i w ten sposob tworzy sie potrzeby dla ludzi bez potrzeb. Jesli wytresujesz taka dziewczynke od dziecka jest nieograniczonym zrodlem dochodu przez najblizsze dziesieciolecia.

Ale ty wypisujesz debilizmy. Czlowiek nalezy do ssakow a ty pieprzysz , ze mleko jest szkodliwe dla ssaka??????? Puknij sie w leb kretynie. Ssaki przetrwaly dzieki temu , ze wytworzyly mechanizm karmienia mlodych mlekiem. Choroby narzadow rozrodczych to maly odsetek ???? Co za matol Rak piersi u kobiety to najczestrzy rodzaj raka. Lekarze dostaja kase za robienie badan? A co ty debilu myslisz, ze za darmo beda pracowac? Wez ty sie nie osmieszaj.

Tylko człowiek jest pojebanym ssakiem co pije mleko innych ssaków. Mleko krowy jest dla cielaka, żeby szybko ciele rosło. Mleko matki człowieka ma między innymi rozwijać mózg, ale ty chyba piłaś krowie :P

To jak matka nie bedzie mogla karmic dziecka i nie bedzie innej matki co to zrobi to ty nie dasz dziecku mleka w ogole? Bo to inny ssak? Rusz troche mozgownica. Podobno myslenie nie boli.

Al ty dla pewności nie myślisz :P więc unikasz bólu na wszelki wypadek.

A jestem kobietą. Oczywiście, że konieczność świecenie doopą przed ginekologiem co pół roku to mit wymyślony dla zysku. Polki nie dbają o NIC poza kroczem. Całe życie nie widzą lekarza innej specjalizacji, jeśli nic im nie dolega, ale przed ginem zawsze znajdą prestekst, żeby się rozkraczyć. Bo im pani w TV albo w babskim piśmidle powiedziała, że tak trzeba. Woda z mózgu, zero własnego myślenia. Nie widzą w ogóle żadnych innych rodzajów nowotworu, prócz narządów rodnych, który wcale nie jest najczęszczy w populacji. Ale to już by trzeba mieć jakąś wiedzę i mózg w czaszce, zeby to pojąć. A teraz jeszcze będą się rozkraczać na rozkaz przed lekarzem medycyny pracy, żeby w ogóle móc pracować (nowe zalecenie minister kopacz) i też będą za tego zadowolone :O Jak owce normalnie. Kobita_24, pozdrawiam i gratuluję możliwości życia w Szwajcarii (zazdroszczę) :)

oq, Ja nie wiem kto Cię kształcił albo skąd masz dane jeśli myslisz że choroby związane z układem płciowym (obojętnie czy te stricte płciowe, czy piersi też wliczać) są najczęstszym powodem zgonów. Chyba jesteś naprawdę ogromnie podatna na propagandę. Rak płuc (tu mój ukłon w stronę palaczy w szczególności). Zawały, udary i inne choroby "sercowo-nerwowo-krążeniowe". Poczytaj, wiedza nie boli. Albo i może Ciebie boli, jak to ktoś wspomniał.

Widzę, że osób samodzielnie myślących jest jednak trochę :)

Poczytaj sobie statystyki. I poczytaj jeszcze raz co ja napisalam zanim cokolwiek znowu przekrecisz.

Mnie już po prostu ta wszechobecna propaganda pro-ginekologiczna wqr-wia. I to nawet nie chodzi o ten przymus o którym wspomniałaś (czuję że to nie wejdzie, a jak nawet wejdzie to co mądrzejsze kobiety i tak różnymi sposobami się na to wypną). Tylko bardziej chodzi mi o ogólną nagonkę "do ginekologa marsz". Przewraca mi się w żołądku jak widzę w kiosku jakieś BRAVO czy podobną gazetę dla nastolatek i na okładce zagadnienie "Wizyta u ginekologa. 16 lat - już najwyższy czas." No chyba tylko wtedy najwyższy czas dla 16 latki jeśli jest jednocześnie jakąś "galerianką". Ale później rosną takie paniusie przekonane że tak trzeba (bo pisemka dla doroślejszych pań potwierdzają, lekarz do którego chodzą - od czasu do czasu jakąś chorobę wymyśli żeby panienka nie doszła powoli do wniosku że jednak jest zdrowa więc będzie chodzić nieco rzadziej).

A właśnie... bo jak już kiedyś cytowałem, tylko źródła nie pamiętam, to w Finladii kobiety nie robią cytologii częściej niż co 3-5 lat i mają najniższy wskaźnik. Zresztą... też w jednym z artykułów w prasie była wstawka, że biopsja po zdiagnozowaniu guzka piersi najczęściej prowadzi do uaktywnienia nowotworu. Kto wie, może cytologia, która nie jest bez inwazyjna też bardziej szkodzi niż pomaga?

oq, naprawdę uważam, że jesteś podatna na propagandę. Bez złośliwości, ja wiem, ze to dramatycznie i przerażająco brzmi jak Ci ktoś powie, ze (strzelam) co godzinę umiera kobieta na raka szyjki macicy. Ale w tym czasie trzy inne umarły na co innego (też choroby cywilizacyjne). Zajrzyj do tych statystyk sama jeszcze raz, choroby kobiece nie są największym zabójcą. Serio.

Byłabym skłonna uwierzyć w to że cytologia może szkodzić. Pobieranie wymazu na czystość pochwy to moze nie - bo to taki po prostu wacik, ale cytologia to skrobanie do żywego (mimo, że teoretycznie niebolesne bo ponoć ta część nie jest unerwiona, to jednak ostrzegają ginekolodzy, że po cytologii mogą wystąpić krwawienia). Czy jak mi ktoś takie delikatne miejsce wydrapie to będzie całkiem bez konsekwencji dla mnie? Czy jak ktoś je będzie regularnie co kilka miesięcy drapał to będzie bez konsekwencji? Gdyby szyjka macicy była przeznaczona do drapania to mężczyźni mieliby członka zakończonego drutem kolczastym, tak zadecydowałaby natura.

Sorry ale zaczynasz wypisywac takie bzdury ze nie chce mi sie dalej dyskutowac. Szkoda czasu.

Do oq wtrace sie Ogranicze sie do jednej inwektywy. Jestes tepakiem. wiecej inwektyw nie bede rzucal, bo i w tym bym Cie z kopytami wpierdolil na sniadanko :P (albo nie wycofuje sie z tej czesci postu :)). Po pierwsze. Jedyne mleko jakie pija ssaki to mleko matki ale ja nie pisalem o mleku matki tylko o piciu mleka przez osobniki, ktore juz go nie powinny pic. Wszystkie ssaki noworodki chleja mleko matki ale potem przechodza na inne pokarmy. wiec jestes wyjatkowym cwokiem, bo po pierwsze moja wypowiedz nie tyczyla sie noworodkow i mleka od matki, a po drugie mleko od krowy jest szkodliwe dla ssaka nie bedacego krowa. Krowa ma calkiem inny uklad trawienny niz czlowiek i innych badziew potrzebuje miec w tym mleku aby cielak mogl rosnac. dla czlowieka to mleko nie nadaje sie do picia. czemu to sobie poszukaj w necie o ile potrafisz korzystac z google, bo po Twoich wypocinach widac, ze nie. Po drugie . Rak piersi nie jest najczestszym rodzajem raka nawet u kobiet. Na pierwszym miejscu jest rak pluc. ale wszystkie raki to jakies 20 % przyczyn zgonow populacji, takze jak narzad pizdy (ze tak Twoim jezykiem polece) to malutki odsetek przyczyn tych zejsc. po trzecie jakbys tempaku nie wiedziala, to mammografia to promienie X , ktore to sa rakotworcze. Dodac do tego niepotrzebne biopsje, ktore to moga uaktywnic komorki rakowe itd ale Twoja tepota nie pozwala Ci znalezc rzeczowych informacji w necie tylko lykasz marketing jak pelikan kluski albo jak cielak mleko :P. Po trzecie. Ja jako debil wiem, ze ja nie chodze do lekarzy, bo nie mam takiej potrzeby. skladki place, a wiec moja kasa idzie w pizdziec, bo tak matol jak Ty bedzie sie diagnozowac co pol roku na cos na co ma male szanse zachorowac, natomiast na to na co ma duze to nawet o tym nie pomysli, bo mu kampanie o tym nie powiedzialy. Po czwarte. Osmieszasz to sie Ty swoim tepactwem i elementarnym brakiem wiedzy o swiecie. I jak to stwierdzil wredny prowokakator z pewnosci przedawkowalas mleko od krowy, na co wskazuja Twoje wypowiedzi pozbawione argumentow ale za to nacechewoane inwektywami, byc moze mleko wplynelo na wyzszy poziom agresji. ale mi to zwisa. czy moze obrazic mnie cwok przy cwokowatosci dazacej do niekonczonosci? Odp: oczywiscie, ze nie. jakie znaczenie maja slowa takiego cwoka ;). I ze tez na koniec zacytuje Cie: "Profilaktyka podstawa leczenia." A to ciekawe, ja myslalem, ze zdrowego to sie nie leczy, bo nie ma na co. "To nie moj wynalazek. Widac ludzie uznali, ze cos w tym jest skoro to stosuja i zuzywaja na to kupe kasy." No jest marketnig. Ludzie zuzywaja kupe kasy na rozne dziwne rzeczy, w ktorych nie ma nic oprocz ich wyobrazeniu o tym, ze cos w nich jest. " Wbrew pozorom takie bdania sa dofinansowywane." Przez kogo matole? przez trojce swieta? kazdy placi za te glupoty, tak jak zaplacili w niektorych krajach za szczepionki przeciw swinskiej grypie i kupe milionow poszlo sie jebac. Ale cos w tym kurwa chyba jest, ze niektore rzady pojebalo i zmarnowali od chuja kasy podatnikow. ja Ci powiem co. Marketing i nacisk firm farmaceutycznych i ze w rzadach siedza takie matoly jak Ty. Ot cala tajemnica tego, ze cos w tym jest

Nie jestem kobietą i może nie jestem uprawniony do wyrażania opinii na głos, ale sądzę, że rak to raczej pochodna stresu, a ja nie mam doświadczeń, ale badanie to stres. Poród to stres, który u bardziej wrażliwych może się skończyć depresją. I raczej jest tak jak piszesz: terror medialny, że trzeba. Wiadomo straszenie kobiet,że przestaną być kobietami musi przynieść efekt w postaci kolejki pacjentek i wzrostu salda w banku.

Wciskanie 12-15 letnim dziewczynkom, dziewicom, że obowiązkowo mają iść do ginekologa uważam w ogóle za skandal, rzecz nieetyczną i wręcz moralne nadużycie. Kobieta dorosła jeszcze jakoś może sama przystanąć i pomyśleć "ale zaraz, zaraz..." (choć jak widać ciężko bardzo z tym), ale dziewczynka łyknie jak pelikan każdą bzurę. I potem mamy niemal dziecko rozkraczone na fotelu ginekologicznym. Co ten lekarz ma jej tam znaleźć? Dziewczynie młodej i niewspółżyjącej? :O Głupota Polek fruwa po prostu. Pamiętam, jak ja sie wstydziłam, jak miałam naście lat przed pseudo-dorosłymi koleżankami, że jeszcze się nie rozkraczyłam u gina, bo przecież tak trzeba (już ileś tam lat temu była nagonka). Wrodzony (normalny!) wstyd i poczucie, że coś tu jednak jest nie tak, powstrzymało mnie przed zrobieniem wtedy czegoś wbrew sobie.

Bynajmniej nie przyszłam tu dyskutować z takimi jak Ty, więc nie przeszkadza mi Twoje wycofanie. Wręcz dzięki wielkie za udogodnienie :) Raczej chcialam wyrazić zdanie po to by trochę dojrzalsze kobiety wiedziały, że jest nas wiecej, oraz po to by mężczyźni oczekujący od kobiety wierności (także tej wierności w postaci: chodzisz do ginekologa rzadziej i raczej do kobiety póki nie ma sytuacji naglącej) wiedzieli że istnieją kobiety które postrzegają te sprawy tak jak oni. Bo odezwał się mężczyzna jeden czy drugi który - moim zdaniem z powodu wielkiej miłości (przyprawionej kroplą zazdrości i ogromną dozą zdrowego rozsądku) - nie chce się dzielić kobietą, nie chce oddawać jej w byle jakie napalone łapy byle doktora, to zakrzyczałyście takich panów jak przekupki na targu. Nikt nie powiedział, że "nigdy do lekarza", nikt nie powiedział "zdechnij, ale nie lecz się", nikt nie powiedział "rodzić będziesz w piwnicy własnego domu, zeby Cię nikt nie oglądał". Ale cenię to, że niektórzy mężczyźni nie pozwalają się trzymac pod pantoflem ginekologa swojej kobiety, tylko mają podejście bardziej racjonalne i indywidualne. Cenię Was panowie "popieprzeni" ;)

Dzięki :) Już zakrzyczany przez baby chciałem się powiesić ;) Ale widzę, że są na świecie kobiety ;)

Jeśli chodzi o propagandę, kłamstwa i pranie mózgu całym narodom, w które zaangażowne są szacowne instytucje, takie jak bezkrytycznie cytowana tu WHO, to przypomnę tylko ŚWIŃSKĄ GRYPĘ, na której zarobiło lobby szczepionkowe. Jak ktoś miał mózg, to spokojnie sobie popijał herbatkę przed TV, słuchając doniesień, jak to wszyscy umrzemy na tę chorobę. A jak ktoś nie miał, to leciał w panice szczepionek szukać. Świat to lobby interesów. A ginekologia to żyła złota (choćby lobby pigułowe wyszydzające inne formy antykoncepcji). Jeśli ktoś umie myśleć samodzielnie, to umie się w tym świecie poruszać krytycznie. A jak nie, to nie, i to jest większość bezmózgiej ludzkości niestety.

fajnie, ze ktos nas popieprzonych docenil ;), choc podejrzwam, ze to prowokacja ale co tam ;).

Pisałam tu wcześniej pod nickiem "brawo kobita_24 zgadzam się". Chce powiedzieć, że ja akurat u faceta gina byłam i nie jest to dla mnie problem (dla męża też nie). Ale chcę też powiedzieć, że rozumiem, że to może być problem i jesli jest, to warto to uszanować i nie sprawiać partnerowi cierpienia bez potrzeby w imię źle pojętej niezależności. Też nie zgadzam sie na robienie z panów z tego tematu świrów i dewiantów, bo ośmielają się mieć problem z zaglądaniem innych facetów między nogi ich kobiety. Chce natomiast właśnie uczulić na bezkrytyczną nagonkę pro-ginekologiczną w ogóle, która jest niczym innym, jak właśnie realizacją czyjegoś interesu. Nie mówię, żeby się nie badać, zachęcam tylko do myślenia (to naprawdę nie boli). Oraz do prawa do wolności i decydowania o sobie, które powinno się wyrażać w sprzeciwie wobec takich pomysłów, jak właśnie ostatni projekt minister Kopacz. Był zresztą o tym temat na kafeterii i najpierw założycielka została zakrzyczona od ciemnogrodu, a potem coraz więcej głosów krytycznych i myślących się pojawiło. Więc myślenie naprawdę można włączyć. I chyba warto. Tylko tyle.

Pozdrawiam, i jeszcze raz dziękuję za podejście do tematu z jajami (jajami w komplecie) :) Wkurza mnie już ta potulność panów którzy podkulają ogon jak im baba (dobrze prawisz, baba, nie kobieta w takim przypadku!) wrzaśnie "sama zadecyduję kto będzie moim ginekologiem, co z tego, że to facet w moim wieku, to przecież lekarz". Dla mnie lekarz nie równa się święty i pozbawiony słabości, złych zamiarów. Inne myślenie to skrajna naiwność. Oczywiście trafią się i dobrzy ludzie wykonujący ten zawód prawidłowo i bez podtekstów, ale to rzadkość. Moim zdaniem jednak leczeniem organów intymnych (zasadniczo służących naszemu gatunkowi do _erotyki_ i rozrodu) powinno odbywać się z udziałem osób tej samej płci i to po testach psychologicznych (ujawniających nieprawidłowe skłonności). Materia jest po prostu delikatna by powierzać ją w byle czyje ręce. Oczywiście zdarzą się w życiu sytuacje kiedy do ginekologa będzie trzeba pójść, tak jak i mężczyzna do urologa pójdzie (dziwne że Wam jeszcze jakieś lobby nie kazało pokazywać lekarzom członka dla zasady raz na pół roku...), trzeba te organy leczyć- z grubsza tak jak wszystkie inne, czyli wtedy kiedy jest powód/uzasadnione przypuszczenie.

Bardzo znamienne jest to, że "oq wtrace sie" z braku argumentów po prostu się wycofała. Wszystko na ten temat :)

Ludzie co wy bredzicie ??!! żal mi was za takie myślenie :o kobita_24 "Zyję higienicznie i mam jednego (wiernego) partnera seksualnego od 8 lat, nigdy nie miałam zadnych dolegliwosci, więc z wielu przyczyn - nie mam zadnych powodów chodzić do ginekologa,>>>>>>>czy Ty w ogóle zdajesz sobie sprawę z tego, że nowotwór często nie powoduje żadnych dolegliwości. Podam Ci przykład z życia - moja kuzynka ma 17 lat, jest dziewicą co potwierdził ginekoleg w szpitalu i wyobraź sobie że dziewczyna, która pochodzi z normalnej rodziny, dba o siebie, nie współzyła nigdy ma raka szyjki macicy ??!! Gdyby nie wizyta u gina to nie wiem do jakiego stanu by się doprowadziła. Zdajesz sobie sprawę ile kobiet choruje na raka szyjki macicy ?? Do dentysty chodzisz co kilka lat ? to jakie Ty masz zęby ? jeśli w ogóle je posiadasz :o Kobiety najczęściej chorują na raka piersi i raka szyjki macicy więc jak można zachowywać się jak dzikus i tak o siebie nie dbać, nie kontrolować zdrowia...zal Przede wszystkim idąc do jakiegolwiek lekarza to chyba widzisz w jakich warunkach przyjmuje ?? I tak kobieto, te które nie chodzą do ginekologów czy innych lekarzy, nie robia kontrolnych badań są ciemnogrodami. Cytologia kobieto ratuje życie ! ze statystyk wynika, że codziennie aż 5 polek umiera na raka szyjki macicy...cytologia pozwala wykryć stany przednowotworowe i raka szyjki macicy czy infekcję wirusem brodawczaka ludzkiego - HPV. Słyszała o czymś takim ???? dlaczego się tak pisze żeby dziewczęta 16-17 letnie zbadały się ginekologicznie, a no dlatego że dziewczęta te obecnie szybciej dojrzewają, mają w bardzo młodym wieku miesiączke (znam takie przypadki że 12 latki maja ), coraz młodsze dziewczęta rozpoczynają życie seksualne i coraz częściej młode dziewczyny chorują !!

Temat jest kontrowersyjny, i być może zaczął się od prowokacji, ale - przynajmniej moje wypowiedzi - prowokacją nie są. Szczerze tak myślę, jak piszę, i tak postępuję. Wypowiedzi może trochę też bezczelne i kontrowersyjne ale to tylko dlatego że do niektórych trzeba "kawę na ławę" i "jak krowie na rowie" tłumaczyć. Tym niemniej szczerze apeluję o zaniechanie szerzenia propagandy (że ginekolog to ten jeden jedyny lekarz którego obowiązkowo trzeba oglądać bardzo często rozpoczynając wizyty w bardzo wczesnym wieku), apeluję o umiar w zaufaniu do ginekologów, umiar w ilości wizyt mających na celu tylko "profilaktykę" (celowo w cudzysłowiu, bo co za dużo to nie zdrowo), umiar w przekonaniu a wręcz pewności że dla każdego ginekologa-faceta to tylko nudna praca... Ale apelować to sobie mogę...