Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pragne czystej dziewczyny

moja dziewczyna chce isc do ginekologa faceta

Polecane posty

Gość trzeci raz sie pytam!
dlaczego kobiety nie chca za meza ginekologa??? dlaczego KOMPLETNIE ignorujecie to pytanie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna_małpa
przynajmniej potrafię korzystać ze słownika :D w przeciwieństwie do niektórych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna_małpa
trzeci raz ..........ZAPYTAJ TYCH KOBIET KTÓRE NIE CHCĄ ? dlaczego pytasz nas? tutaj zadna nie powiedziała ze nie chce meza ginekologa .... wiec zmien adres z tym pytaniem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
"Jedno jest pewne , zycie samo pręzdej czy później zweryfikuje nasze poglądy . Ja kiedyś tez myślałam inaczej a przyszedł czas ze zrobiłam zwrot o 360 stopni bo okazało sie ze myślałam źle , ze moje pojmowanie świata było błędne". Kobieto kompromitujesz sie niemilosiernie. Ogarnij sie. Ustalmy fakty. Zwrot o 360 stopni oznacza, ze nic sie nie zmienilo :). Jej pojmowanie swiata bylo bledne i myslala zle. Jesli zrobila zwrot o 360 stopni, to nic by sie nie zmienilo w jej toku myslenia i pojmowania swiata, bylaby w tym samym punkcie swojego myslenia. Wiec jest to wypowiedz sprzeczna logicznie. Ona chciala powiedziec, ze zrobila zwrot o 180 stopni, co by oznaczalo kompletna zmiane kierunku, ktora to potwierdza w swojej wypowiedzi. Twoja obrona swojego stanowiska jest (nie obrazaj sie) zalosna i kompromitujaca cie po calej linii. Sama mowisz, ze wrocila do punktu wyjscia, wiec mialaby taki sam tok myslenia jak przed tym zwrotem. Jesli to dla ciebie dalej zbyt wielka abstrakcja, to zrob nastepujacy eksperyment. Stan twarza zwrocona do okna. to jest twoj punkt wyjsciowy. To co widzisz przez okno to twoj swiatopoglad w tym przypadku okno-poglad. Obroc sie o 360 stopni i co widzisz? Dokladnie to samo, nic sie nie zmienilo. twoj okno-poglad jest taki sam. poglad okna sie nie zmienil. teraz obroc sie o 180 stopni, co widzisz? Jesli tego dalej nie rozumiesz, to sie poddaje ;). I niech ci bedzie, ze powrocila do punktu wyjscia i zobaczyla inny swiat po zwrocie o 360 stopni ;). P.S Jeszcze mi podziekujesz za tak ladny wyklad z trygonometrii i filozofii, moze nie na forum, bo przeciez nie mozesz sie przyznac do bledu, a ja jestem pierdolnietym glupim fiutem ale w myslach mi podziekujesz ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
".Inga87. Kilkanaście postów wyżej, o tym jak bardzo można ufać postom z kafeterii napisała już Iftar na poprzedniej stronie ;] Chyba jesteś Tu już wystarczająco długo żeby wiedzieć że to siedlisko różnego rodzaju prowokacji. Jeśli czerpiesz swoją wiedzę na temat życia i kobiet w większości z lektury Kafeterii to gratuluję ;]" uffffffffffffffff ... a ja juz bylem gotow pomyslec, ze .Inge87., Iftar, wredna_malpe i im podobne mozna spotkac w realu. TOZ TO BYLBY JAKIS KOSZMAR brrrrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no widzisz malpo
adres jest poprawny tylko nie checie sie do pewnych rzeczy przyznac pierwszy raz gdy pytalem to pytalem sie pan ktore tak gorliwie bronia gin facetow czy mialyby cos przeciwko zeby ich facet byl ginekologiem. oczywiscie zapadla cisza i pytanie zostalo ZIGNOROWANE. potem pytalem sie czy kobiety ktore maja problemy z tym, ze ich maz/facet jest ginekologiem to niedojrzale istoty ktore nie wiadomo co sobie wyobrazaja?? i dalej panowala cisza wiec jak to jest??? kobiety naprawde nie maja NIC przeciwko zeby ich facet byl ginekologiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ibfibwgf
zapytałam właśnie mojego narzeczonego co on na to. odpowiedział, że lepiej jeśli moim ginekologiem będzie kobieta, bo nie chce, żeby inny mnie tam oglądał. ja w tym wszystkim nie widzę jego niedojrzałości ale raczej poczucie wyłączności, podejrzliwość i zazdrość, co wcale mi nie przeszkadza, a nawet mnie cieszy, bo w końcu to miło usłyszeć, że chce mnie mieć wyłącznie dla siebie.. dopiszę na pocieszenie dla zazdrosnych, którzy tu są i czytają, że w sumie mogą mieć rację, bo ile to razy pokazują w ukrytych kamerach przebieg wizyt u zboczonych masażystów, księży pedofilów, policjantów mordujących swoje rodziny i psychologów wykorzystujących seksualnie swoich często nieletnich pacjentów. to wszystko są zwykle mężczyźni. sama jestem lekarką, mnie widok penisa pacjenta nie podnieca, chociaż w sumie mało ich widziałam ale ja gwarantować za panów ginekologów bym nie mogła. zaprzeczanie, że ginekolog jest mężczyzną z wszystkimi tego konsekwencjami także w trakcie badania ginekologicznego, to nurt narzucany przez media. nie koniecznie zawsze większość ma rację :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no w koncu jakis sensowny
wpis, anonimowy...ale sensowny. z badan wynika, ze 15% meskiej populacji stanowia osobniki o roznych (wiekszych lub mniejszych) zboczeniach seksualnych. 15% populacji!!!! 15% kierowcow, nauczycieli, KSIEZY, strazakow, urzednikow, itp ginekolodzy nie sa tu ZADNYM wyjatkiem. oczywiscie, ze sie z niczym nie zdradza no bo czym, ze jest niewinne klepniecie w tylek albo 'przypadkowe' poglaskanie uda?? 'przeciez i tak widzial mnie nago' tak sobie to pewnie tlumacza panie. pamietajacie, ze na 1000 ginekologow 150 to zboczency..... nie myslcie, ze 'uda' wam sie przejrzec takiego na wylot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tumbiler
oczywiscie popieprzony ze wróciła do pkt. wyjscia przeciez cały czas ci to mówię , tylko w nim nie została . wróciła do punktu wyjscia po to zeby zacząc od nowa i zmienic swoje poglądy . dokładnie to przytoczyłes teraz tylko ubrane w inne słowa. no przeciez to jest jasne jak słonce . i zwrot potoczny a nie filozoficzno -trygonometryczny własnie to oznacza. nie , dosyc , co ja tu robię , juz widzę jak jutro będę tłumaczyc dzieciom matematykę :) na pierwszy ogien pójdzie trygonometria. dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tumbiler
hahaaha " ibfibwgf" i " no w koncu jakis sensowny " nie ma jak to napędzanie tematu i pisanie pod kilkowma nickami , nie? widzę ze prozna ta dyskusja tutaj bo jedna osoba podszywa sie tu pod kilka nicków , wiec darujmy sobie bo nie jest to dyskusja wiarygodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zagladam tu z zona czesem
nawet kiedys Niclas cos tam do mnie pisal, jestesmy z zona naturystami. kilka razy w miesiacu jezdzimy na sauny, wakacje spedzamy w osrodkach naturystycznych w chorwacji, itp. kiedys moja zona stwierdzila, ze widuje wiecej cipek niz ginekolog i w sumie moze miec racje.. podczas samych wakacji gdzie spedzamy 4tygodnie w osrodku w ktorym jest 5 tysiecy golasow (z czego wieksza czesc to kobiety bo samotni mezczyzni nie sa tam wpuszczani) dziennie 'widuje' po kilkaset nagich kobiet (bo sa wszedzie na chodnikach, plazach, restauracjach, itp). czy znudzil mi sie widok nagiej kobiety??? no z tego co mi wiadomo jeszcze nie a swoje lata mamy. oczywiscie nie patrze na nie jak na zdobycz ktora by sie chcialo zaciagnac do lozka. jednak mimo tego ogromu wszechobecnej golizny facet zostanie facetem i swoje 'pomysli' :) sprawdza sie przyslowie, ze 'od przybytku glowa nie boli'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tumbiler
a wogole pielegniarka i tumbiler to ...ja taka jakas zakrecona jestem i dopiero teraz zauwazylam ze pisze sama ze soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
"oczywiscie popieprzony ze wróciła do pkt. wyjscia przeciez cały czas ci to mówię , tylko w nim nie została ". No widze, ze wyklad filozoficzno-matematyczny ni chuja nie pomogl :). Po zwrocie o 360 stopni zostaje sie w tym samym punkcie wyjscia i sie w nim zostaje. Ot i cala tajemnica.Zeby choc troche ruszyc z punktu wyjscia i w nim nie zostac, trzeba ruszyc dupe o inny kat niz 360. Moze jak skonsultujesz moj krotki wyklad jutro z kims z pracy to cie oswieci. dzisiaj juz chyba nie dasz rady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Inga87.
Czepianie się takich szczegółów w wypowiedzi Imogeny jest żenujące. Myślę, że to specjalny zabieg żeby nie odnieść się do treści jej postu. Jeśli kogoś przekonują jakieś rozhisteryzowane baby- które de facto mogą okazać nudzącymi się po szkole gimnazjalistami ;]- to jego sprawa. Mnie przekonuje to co pisze Imogena. Każdy wierzy to w co chce wierzyć a niekoniecznie w to co jest prawdą. Nie miałabym nic przeciwko mężowi ginekologowi. Dobra praca, płaca i prestiż ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do no widzisz małpo
:) ja się przyznaję bez bicia , nie mam nic przeciwko zeby moj mąz był ginekologiem :) ale za inne kobiety wypowiadac sie nie będę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tumbiler
"a wogole pielegniarka i tumbiler to ...ja taka jakas zakrecona jestem i dopiero teraz zauwazylam ze pisze sama ze soba" o ! i to jest najlepszy dowod na to ze jednak miałam rację , wynoszę się stąd bo widac dyskutuję z jedną chorą umysłowo chorobą , mam nadzieję popieprzony ze to nie ty, bo nawet zaczęłam doceniac w tobie chec udowodnienia swoich racji i gdybyś to ty tak sie bawił roczarował byś mnie juz na mxa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
spoko, ja sie nie podszywam pod nikogo. pisze tylko w swoim imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
"ibfibwgf to mój chwilowy nick, bo nie pamiętałam hasła. zaraz musi być podszyw?" No jesli nie potwierdzasz teorii oskarzajacego o podszyw to musi byc podszyw, prowokacja itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tumbiler
popieprzony szybko piszesz na klawiaturze? bo ja niestety piszę wolno wiec nie sprawdzę obiektywnie czy to był podszyw . ale zobacz ze pomiędzy wiadomosciami tych dwóch nickow którym zarzucam podszyw jest tylko 3 min . róznicy wiec jesli piszesz szybko to sprawdz moze czy da się przeczytac post "ibfibwgf " i napisac odpowiedz w przeciągu 3 min. jak to zrobił/a "no w koncu". nie znoszę ludzi którzy przychodzą nie po to by dyskutowac a jedynie podgrzewają atmosferę jutro przeczytam odp. :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
pisac to pisze szybko ale zebym dociekal czy to byl podszyw czy co innego to mi sie nie chce nawet, bo jest to bez znaczenia. ktos cos sobie napisal i tyle, nie widze powodu aby sie tym zajmowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Imogeny, dlaczego uczepiłem się tak bardzo procederu trzymania pacjentki całkiem nago przy badaniu? Po pierwsze dlatego, że nie jest to proceder, tak jak byś chciała, całkiem skrajny. Nie mówię , że powszechny, ale jeżeli skrajny, to raczej częsty wśród skrajnych. Po prostu za dużo jest wpisów kobiet, które tego doświadczyły (nawet nasza poczciwa Iftar przyznaje, że ją to spotkało). Jak znajdę czas, to powklejam kilka stosownych postów. Dla mnie jest to koronny dowód na brak aseksualności lekarza w pracy. Jeżeli co któryś tak się zachowuje, to znaczy, że pozostali tak myślą, tylko przyzwoitość i pragmatyzm nie pozwala im posunąć się za daleko. Imogeno, na seksualności faceta, to Ty się jednak słabo znasz. Otóż wyobraź sobie, że rozebranie kobiety do naga to jedno z najmocniejszych męskich pragnień. Piszesz, że przejawem męskiego nastawienia seksualnego jest także to, że kasjer niby przypadkiem dotyka Twojej ręki lub sprzedawca się natrętnie w Ciebie wgapia. Masz rację. I dodajesz, że z takimi (mającymi znamiona seksualnych) zachowaniami nie zetknęłaś się nigdy u ginekologa. Wierzę Ci, no bo po co ginekolog miałby Cię muskać po łapce, skoro dostaje od Ciebie niejako na talerzu to, co dla faceta najatrakcyjniejsze? Ciągniesz dalej swój wywód w tę stronę, że duża liczba pacjentek i przypadków (nieraz mało estetycznych) i do tego stres związany z prawidłową diagnozą sprawia, że lekarz się uodparnia na bodźce seksualne. Nic bardziej błędnego - pragnienie satysfakcji seksualnej jest stanem stale nawracającym i dlatego myślę, że warto przebadać dziennie 10 śmierdzących babć, żeby jako 11. trafiła się młoda i zgrabna laska. Jej widok i dotykanie w pełni zrekompensuje niemiłe wcześniejsze doznania. Zresztą skoro ci lekarze już tyle widzieli, to skąd u niektórych owo nieokiełznane pragnienie trzymania kobiety nago ? Przecież, jak twierdzisz, to nie powinno na nich już robić wrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby nie być gołosłownym na początek dwa wpisy z działu Zdrowie i Uroda z tematu "Lekarz i rozbieranie się do naga" 16:40 [zgłoś do usunięcia] najgorszy to ginekolog jestem dziewczyną wysportowaną moze z twarzy wygladam przecietnie jednak codziennie trenuję dbam o to co jem i mogę pochwali sie zadbanym ciałem. od kolezanki dostałam adres niby dobrego ginekologa...poszłam oczywiscie była rozmowa przed badaniem i było ok. potem badanie i powiedział ze mam sie rozebrac do naga...spytałam sie czy moge miec bluzkę bo przeciez pochwa nie jest na klatce piersiowej a on powiedział ze chce tez zbadac piersi...wiec rozebrałam się a ze drzwi zamkniete a okna zasłoniete to sie rozebrałam i stanęłam nago... a ze nie powiem czuje sie dumna ze swojego ciała to powli podeszłam do fotela i sie połozyłam...facet sie speszył...a zrenice mu się powiekszyły!!!!!!!!!facet pewnie dawno nie widział ładnego kobiecego ciała.. bo jak po wizycie powiedziałam kolezance ze kazał sie rozebrac do naga to zrobiła wielkie oczy bo jej nigdy nie kazał sie całkowicie rozebrać! 17:15 [zgłoś do usunięcia] Grażyna 47 Koteczka, mylisz się u nas od jakiegoś czasu jest nowy ginekolog i niestety trzeba się rozebrać do naga. Mam 47 lat i jestem zadbaną kobietą dodatkowo fakt że jestem wydepilowana w miejscach intymnych powoduje że czuje się zawsze zażenowana sytuacją że muszę stać nago przed młodszym o prawie 20 lat facetem. Z kolei początek tematu z działu Antykoncepcja płodność/Ginekolog: "Nasz ginekolog w Wytycznie karze rozbierać się do naga do badania ginekoloicznego" 00:17 panienka1989 czy w większych miastach to się zdarza 00:21 [zgłoś do usunięcia] ngLka a bada piersi przy każdym badaniu gin.? jeśli tak, to jest ok gwoli ścisłości: każdy lekarz powinien wykonywać badanie piersi ale wiele kobiet nie życzy sobie takiej praktyki, dlatego się od niej odchodzi Córka Nina - 9.09.2008 00:24 [zgłoś do usunięcia] panienka1989 no bada ale musisz być nago do badania 00:24 [zgłoś do usunięcia] ngLka a to to już dla mnie bezsens poza tym nie ma czegoś takiego jak musisz - możesz odmówić zdjęcia góry a lekarz i tak ma obowiązek cię zbadać Córka Nina - 9.09.2008 00:25 [zgłoś do usunięcia] panienka1989 no bada ale musisz być nago do badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i pozdrawiam po długej absencji piszące tu Panie i Panow. 🖐️ Szcególnie serdecznie starych znajomych - Niclasa i popieprzonego :) Gratuluję wytrwałości - widze że nadal trwacie niezlomnie na froncie poznawania (jak to poetycko ujęła niegdyś moja znajoma) "tej niezwyklej więzi jaka łaczy kobietę z jej ginekologiem". Chwała Wam za to! Ja wycofałem się ostatnio na tyly ale swoich badan problemu nie porzuciłem. Mam nadzieję, że uda mi sie niebawem opublikować na cafe ich rezultaty. Jeśli chodzi o Waszą rozmowę to przeczytalem parę ostatnich stron i widzę że sporo w nej emocji. Jeśłi chodzi o treść - to (prawie) wszystko juz było.... Nowy i ciekawy jest wątek żon ginekologów. Rzeczywiście panie preferujące gin-facetów na ogól nie chciląyby by ich mąż byk ginekologiem :) To dokladnie jak (z całym zrozumieniem odmienności tych zawodów ;) ) jak z facetami uczęzczającymi do prostytutek. Mimo ze je lubia i uważają za potrzebne żaden by nie chciałby by jego żona czy córka byla prostytutką! Psychologia nazywa to "kompleksem madonny i ladacznicy". A jak nazwać to zjawisko u pacjentek gin-facetów. Ponieważ nie ma jeszcze nazwy może od nicków najbardziej zasłuzonych na polu poznawania go kafeteriuszy "prawem bywalca-Niklasa- popieprzonego" ?? ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno: ma rację Nicls pisząć ze rozbieranie pacjentek (dziwnym trafezawsze młodych) do naga pod pretekstem badania piersi to nie największy "wyczyn ginków. Tak ze środka skali. Obejmuj ona zachowania od "niwinnych " słownych spoufaleń do... Trudno powiedzieć do czego. Dość skrajnym popisał się dr Leszek W. z Warszawy zdemaskowany przez dzielna reporterkę Polsatu ktora udawała pacjentkę z niepłodnościa. Wkładał jej palce w pozycji "na pieska" i klepiac po pupie "dla rozluźnienia" instruował jak ma nią kręcic podczas stosunku by zajśc w ciążę! Inne przypadki nadużyc znajdziecie na wątku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3711319&start=0 który pewnie juz część z Was zna. A nowszych rzeczy warto taż zajrzeć tu: http://www.zdrowie.findit.pl/forum/printview.php?t=31&start=0&sid=44ee0b84976d322751e0bf4674f65954 Z tej strony najbardziej rozwalił mnie tekst "aseksualnego specjalisty" do pacjentki starającej sie o dziecko" "jak mąz nie da rady - zapraszam do siebie" !!! :D:D Tak, tak... wiem.... Obrończynie "tych miłych panow" (też słowa czytowanej już znajomej) powiedzą napewno że chodziło mu o inseminację ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imogena
Niklas...:) Niklas wiesz, wracając do tych"nagich badań" . No rozumiem Cię. Przyznałam , ze takie sytuacje mogą miec miejsce . No ja uwazam to za skrajne przypadki bo jako pacjentka sie z tym nie spotkałam, z racji zawodu równiez rzadko . Ale tak bywa. Tylko , ze takie sytuacje zdarzają nie tyko u ginekologów . Poza tym Nikuś:) no skoro juz tak osobiście pojechałeś po "moim rozkładaniu nóg" i "podawaniu gin. wszystkiego na talerzu" to przypominam , ze ja chodzę do kobiety gin. Hmmm...co jeszcze ? Aha... wpisy pan tak bardzo pokrzywdzonych przez rozbierane badanie...Niklas , czy zapytałeś którąś z tych pań dlaczego zodziła się na takie obnazenie się przed lekarzem ? Przeciez nie musiała ! Czy lekarz uzył wobec niej przemocy ? Ja równiez sobie nie wyobrazam zebym miała stac nago przed lekarzem i to nie tylko przed facetem , przed kobietą równiez. Tez tak czasem mam ze nie zdązę zejsc z fotela gin. a moja lekarka krzyczy "badamy piersi" , wtedy ja mówię chwileczkę , załozę dolną częśc garderoby, nie będę biegała po gabinecie z gołą pupą , pomimo , ze to kobieta. Poza tym w kazdej chwili moze ktoś wejsc prawda ? . I guzik mnie obchodzi zniecierpliwienie pani doktor. I tak samo zachowuję sie u innych lekarzy. Nie wyobrazm sobie ze miałabym wyskakiwac z dolnej częsci garderoby u kardiologa np. bo on chce zbadac tętno w pachwinie. Takze wybacz Niklas , ale mnie smieszą te wypowiedzi tych"rzekomo pokrzywdzonych" pań. Bo jak coś jest nie tak , to zawsze mozna sie odwrócić na pięcie i wyjść. Dlaczego te kobiety zamiast zaprotestowac pozwalają się tak traktowac(moze to lubią?)A potem pisanie o tym na forach to w/g mnie taki trochę rodzaj zawoalowanej słodkim narzekaniem przechwałki , niby ze jestem tak atrakcyjna ze lekarz musiał sobie obejrzec mnie nago. I to niby było takie upokarzające - gdyby tak było , nie rozebrała by się do naga. Dla tego ja mówię ze są lekarze i "lekarze" . A o tym jacy są świadczą kolejki przed gabinetami.U dobrego sopaecjalisty pod gabinetem bedzie siedziało 30 pacjentek a u takiego gogusia "pozornie przyjaznego" pacejntkom będą kobiety które albo go jeszcze nie znają albo lubią wałsnie być tak"przyjaźnie" traktowane. Czy myślisz Niklas , ze kobieta która pisze na publicznym forum informując cały świat o tym , ze :"mam 47 lat i jestem zadbaną kobietą , dodatkowo fakt , ze jestem wydepilowana w miejscach intymnych.....itd. " moze czuć się odarta z intymności w gabinecie lekarskim???? Wybacz Niklas , nigdy w to nie uwierzę. Dla takich kobiet to gratka i okazja do chwalenia się tym . Czym to jest spowodowane , nie wiem. Moze po prostu niską samooceną... i chęcią potwierdzania własnej atrakcyjności przez innych...Zobacz Niklas ten pierwszy wpis , który przytoczyłeś . Przeciez to dosłownie opowiastka erotyczna.Dziewczyna wręcz jest dumna z tego , ze to ona została poproszona o rozebranie się , a kolezanka nie. Znaczy się jest atrkcyjniejsza od kolezanki czy kolezanka jest moze mądrzejsza ? Wybacz Nkilas ale "upokorzenie i rzekomy problem z lekarzem" tych pan do mnie nie przemawia. :) Co tego czy znam sie na "seksualności" facetów. No być moze , ze nie :) W koncu od wieków mam jednego pratnera , wiec cóz ja na ten temat mogę wiedzieć:) Zaden lekarz , tez mi nie kazał paradowac zupełnie nago przed sobą , więc faktycznie mogę nie wiedziec jak bardzo faceci a raczej faceci-lekarze są seksualni:) Ale Ty Niklas jak widac jestes bardzo seksualnum facetem , wiec przyznasz mi rację , ze czasem równiez spojrzenie czy dotyk "łapki" moze być równie seksualny jak dotyk intymnego miejsca, prawda? Wydaje mi się , ze nie tylko , poprzez dotyk miejsc intymnych typu (cipka, piersi, penis) okazujemy komuś swoją seksualnośc. "Nic bardziej błędnego - pragnienie satysfakcji seksualnej jest stanem stale nawracającym i dlatego myślę, że warto przebadać dziennie 10 śmierdzących babć, żeby jako 11. trafiła się młoda i zgrabna laska." Hm... jesli komuś do osiągnięcia satysfakcji seksualnej wystarczy 2-minutowe pogrzebanie w cipce , to nie wiem jak komu ale mnie wydaje się , ze jest to taka bardzo płytka potrzeba. Takie zadowalanie się byle czym . No ale być moze niektórzy tak mają i to im wystarcza, dlatego zachowują sie tak a nie inaczej.Ja to juz podciagam pod problem natury psychicznej. No ale w związku z tym , ze sie nie znam , to juz na ten temat nie dyskutuję :) Spadam bo jestem wykonczona po bardzo cięzkim dyzurze i dosłownie chodzę po scianach . Miłego dnia Niklas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja żona chodziła do lekarza gin kobiety, bo taka przyjmowała w Ośrodku Zdrowia w mojej pipidówce. Pani na bardzo bolące i obfite miesiączki miała radę: w Biblii napisane jest, że kobiety mają cierpieć i poradziła zakupić tabletki przeciwbólowe i ciepłe okłady na brzuch. Pan ginekolog w innym mieście i zbadaniu stwierdził, że przyczyna takiego stanu rzeczy był mięśniak w macicy. Po zoperowaniu , wszystko jest w porządku, i co żona powiedziała, nigdy więcej nawiedzonych bab ginekologów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imogeno, Twoje obserwacje odnośnie motywacji kobiet z przytoczonych przeze mnie wpisów są bystre i, co możliwe, trafne po prostu. Cieszę się, że te uwagi padły od Ciebie, a nie od nas, któregoś z facetów. Ile razy bowiem któryś z nas zasugeruje, że są kobiety, które uczęszczają do ginekologa mężczyzny, mówiąc eufemistycznie, nie tylko z powodów medycznych, to wówczas rozpętuje się burza, że to niemożliwe, że to żadna przyjemność, itd. Tak, tu jest, nawet zakładając uczciwe intencje kobiety obnażanej ponad potrzebę medyczną, druga strona medalu, polegająca na tym, by umiejętnie przeciwstawić się niecnemu lekarzowi. Problem w tym, że nie każda dziewczyna umie się na to zdobyć. O ile dwa pierwsze cytaty zaświadczają w równym stopniu o bezecności lekarza, jak i ekshibicjonizmie pacjentek, o tyle ten trzeci świadczy moim zdaniem o bezradności, jakimś zastraszeniu młodej dziewczyny z małej miejscowości. Ja przytoczyłem tylko trzy wpisy, ale widziałem ich więcej - nie umiem ich po prostu odszukać. Największe wrażenie zrobił na mnie wpis kobiety, która w związku z jakąś chroniczną dolegliwością odwiedziła w ciągu roku blisko 30 razy gabinety ginekologiczne, chodząc do różnych lekarzy i w tym czasie kilka razy u różnych lekarzy spotkała się z propozycją, czy właściwie faktem prawie wymuszonym, pozostawania całkiem nago przez cały czas badania. Podkreślała, jak bardzo było to dla niej upokarzające. Jeden z lekarzy tak tłumaczył zasadność owego rozbierania: "Nie musi się Pani mnie wstydzić, jestem w końcu lekarzem, a na korytarzu czeka długa kolejka. Jeśli nie będziemy tracić czasu na ciągłe przebieranki, to będzie szybciej" (cytuję z pamięci). Widzisz, w USA i w Europie Zachodniej ten problem rozwiązano, umieszczając na czas badania w gabinecie asystentkę ginekologiczną, dzięki czemu ani lekarz nie może być bezpodstawnie pomówiony, ani pacjentka wbrew własnej woli przez niego wykorzystana. W ogóle dba się tam o to, żeby kobieta nigdy nie była sam na sam z lekarzem podczas badania. Dziewczyny z Anglii pisały tu na forum, że rejestratorka już przy rozmowie telefonicznej pytała je, z kim z bliskich osób przyjdą na badanie. Jeśli odpowiadały, że same, wówczas, gdy za kilka dni przestępowały próg gabinetu, zaraz obok lekarza pojawiała się asystentka. Ciekawe czemu taki system nie może jakoś przyjąć się nad Wisłą, choć jest on zgodny z zaleceniami WHO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiia
Nicklas - a ja ci powtarzam po raz kolejny zebys nie wypisywal bzdur o tym co sie dzieje na zachodzie. Na zachodzie nikt nie "wstawia" zadnych asystentek do gabinetu. Jesli jest tam pomoc to dlatego , ze badania prowadzi sie jak najbardziej sterylnie i po prostu potrzebna jest osoba towarzyszaca , ktora jednoczesnie nie musi byc sterylna. Taka sama procedura jak u dentysty , gdzie asystentka pomaga, rozrabia lekarstwa albo przygotowuje pomoce. Tylko wyjatkowo malo bystry osobnik moze pomyslec ze jest inaczej. Przekrecasz fakty i falszujesz dane nie po raz pierwszy. Na zachodzie ludzie sa normalni i nie maja takich problemow jak piszesz. A jesli jakas Polka zostalo od razu skierowana do kobiety to widac otoczenie uznalo ja za zacofana i pruderyjna. Taka opinie maja Polki na zachodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×