Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eferyta

mój facet przed chwilą przeszedł sam siebie

Polecane posty

Gość gotuję bo lubię
Podszywaczu nie masz mądrych kontrargumentow ,wiec piszesz bzdury o podawaniu butow ...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty25
Mój facet niestety też uważa, ze zupa to nie obiad. Twierdzi, że mięso to siła i energia, a on musi mieć tej energii bardzo dużo (jest żołnierzem zawodowym). Ostanio zrobiłam mu szczawiową, a on po godzinie powiedział: "Kochanie jesli myślisz, ze ta zupka dostarczyła mi wystarczająco dużo energii to się mylisz. Czy zrobiłabyś mi jakieś mięsko?" Ugotowałam mu torebkę ryżu, zrobiłam pierść z kurczaka i surówkę. Nie narzekam na swojego faceta, bo umie on okazac ogromną wdzięcznośc za obiad. Zawsze mówi, ze wszystko było pyszne, a ja jestem cudowna. To mnie motywuje, bo w przeciwnym razie chyba bym zwariowała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz mu...
tu nie chodzi o ugotowanie komus zupki, kotleta, golabka, lasagne, czy czegokolwiek innego!!! tylko osoba, ktora ma kogos gleboko gdzies, wylewa przygotowane przez druga osobe danie do kibla!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmień faceta i to już
a ja mam dzisiaj tez pomidorową. Mięsko miałam wczoraj a codziennie jeść mięso to niezdrowo. Ja bym się obraziła, no jak tak mozna jeszcze wylał...:( po slubie to Ci ją na twarz wyleje... przykre ale prawdziwe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gotuję bo lubię
Mam szacunek do samej siebie i takz emoi domownicy maja szacunek do mnei,ja nie pracuję,wiec nie widze nic w tym dziwnego,.ze gotuje dla moich jedzonko które lubia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmień faceta i to już
a ty mu jeszcze kotleta odsmażyłaś... szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gotuję bo lubię
powidz mu...mnie sie wydaje,ze facet juz nie raz miał zupke na obiad i dlatego tak porywczo postapił z pomidorowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety po co wy się tak męczycie? niech facet kupi sobie abonament miesięczny w knajpie- wy będziecie wypoczete a chłop zje porzadny dwudaniowy posiłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gotuję bo lubię
Doprawdy masz racje :-) tylko,zeby poźniej kobiety nie zdziwiły sie,ze kwiatek na 8 marca dostanie pani pracująca w barze a nie One :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm ....................
Jejku co za dyskusje .... ??? co ma do rzeczy, że nie pomidorowa, tylko mięsko, czy coś tam .... ? I wielkie mowy o partnerstwie i szacunku wyrażonym do partnera w postaci wielkiego kotleta .... ? To głupie! Facet to skończony cham ... Mój to się cieszy, jak kawę mu podam .... a jak coś przypadkiem ugotuje, to już święto ... i co? I nic! Okazuje mu jedna z drugą ten szacunek, a potem on nakarmiony, ubrany, wypachniony wyrywa panienki .... eh ... :O Ci panowie wyjątkowo zadbani przez swe towarzyszki życia, najczęściej z nudów szukają innych pań .... Skoro matkę już mają w domu, to szukają "koleżanki do zabaw"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiedziałam, ze kwiatek dostaję za gotowanie. A czy jest jakiś przelicznik? Np. - średnio dobre obiady to średnio świeży kwiatek? Jeden kwiatek zamiast bukietu? A tak na serio - szacunek szacunkiem, chamstwo chamstwem, ale człowiek, który by w ten sposób zmarnował JEDZENIE, dostałby ode mnie w pysk. I na pewno nie zastanawiałabym się, co i czy podawać mu przez następny tydzień - a raczej, dokąd się jak najszybciej wynieść. Nie znoszę marnowania jedzenia. Nie toleruję. Tylu ludzi jest głodnych, że to dla mnie grzech większy niż zwykłe chamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz mu...
hmmm... tez tak uwazam... ale do niektorych niestety to nie dociera, a pozniej budza sie z reka w nocniku, jak juz jest za pozno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm ....................
no właśnie ... takim gestem zrobił wiele złego .... Chyba nie należy do przesadnie myślących ...:O A ten przelicznik wielkości kotleta, do uznania, że ktoś jest kobietą, albo nie w Dniu Kobiet, to już w ogółe nie kumam .... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie szok
że tak zrobił. ja bym z takim nie była. a tak wogóle to bym chyba sie załamała jakby mój lubił mięcho z ziemnakami - to obieranie!!! Ziemniaków nie jadamy wcale a mięcho sporadycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm ....................
Pamiętajcie, że jeśli będziecie się bawić w nadgorliwe mamuśki, to on w końcu pójdzie na laski, albo chociaż będzie o nich marzył .... Facet może i kocha swoją matkę, ale bogini seksu w niej nie zobaczy ... No i kocha ją tylko jak matkę .... i raczej nie pożąda ... a przynajmniej nie tak, jak powinien ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gotuję bo lubię Amant Wszech Czasów k.odwetowa a Ty jakbyś się zachował gdyby Twoja kobieta nie pracowała a Ty pracowałbyś cięzko na utrzymanie rodziny i ona zamiast dobrego obiadu podstawiła Ci lurę do jedzenia a sama poszła do kompa poklikać? " Nie ma takiej opcji bo już bym stwierdził co ma być przygotowane:P.A jak by było nie to co trzeba to by był brak dyscypliny:P.Do tego możliwe że sam bym robił żarcie:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja go rozumiem ...
chlop idzie na 2 zmiane a kobita gotuje mu zupe, ktora przeleci mu przez zoladek i nasyci go tylko przez chwile ... a on potrzebuje sil !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie przeszły mnie ciarki po plecach , bo jestem w trakcie gotowania obiadu dla mojego partnera. Na szczęście to nie pomidorowa:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm ....................
i? co rączek nie ma? Co to za praca, że aż tyle sił potrzebuje? Oby tych dostarczonych sił zbytnio nie uaktywniał poza pracą .... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jaja... :D Ja mam specyficzną diete i moja luba o tym wie... z zasady sam robie sobie jedzenie... jednak ona czesto dostosowując sie do mojego menu zrobi mi coś fajnego - niekoniecznie skomplikowanego... ja zjem wszystko co mi zrobi, bo nie lubie wydziwiac.. uwazam, ze facet z podniebieniem francuskiego pieska to dupa nie facet.... potrafie docenić dobre żarcie, ale wole by moja kobieta poświęciła czas dla siebie niz ma stac godzinami w kuchni... w gotownie mozna pobawić sie w weekend, zresztą bywa, ze i sam coś fajnego przyrządzić** **małe wyjasnienie: fajne jedzenie, to nie jest schabowy i ziemniaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm ....................
komiczne - ciekawa jestem co to za dieta? sportowcem jesteś? Czy to coś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sweet jane ale nie rób tego na odwal sie, bo pół mamusiek-gosposiek z forum zakrzyknie wielkim głosem... tak wielkim, ze nawet Twoj facet to usłyszy... "WYLEJ TO DO KIBLA"!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm ....................
:) rozumiem .... Kiedy więcej tańczyłam, też uważałam co jem .... Zależało mi najbardziej na mięśniach brzucha ..... (taniec brzucha) ;) A dalecy kuzyni są kulturystami, więc też znam ich kuchnię .... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja dieta jest zasadniczo low carbowa, wiec wielu rzeczy nie jadam, zwłaszcza w tygodniu - w weekend to co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm ....................
eh... aż chce mi się wrócić do tego stylu życia .... rozmarzyłam się .... Człowiek był wtedy taki lekki .... i całkiem inne samopoczucie ... Nie wspomnę o lepszym wyglądzie .... Chociaż teraz tyle pracuje ... że jadam co mi podają.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gotuję bo lubię
Co niektórzy nie wiedza co oznacza partnerswo w zwiazku i gotowanie kojarzy im się z niewolnictwem. To nie zniewolenie jak dogadza sie swoim domownikom kulinarnie.. Czy uwazcie,ze Wasi męzczyźni sa zniewoleni przez Was,ze dogadzaja Wam w jakis sposob. Trzeba nauczyc sie zyc w stadzie. Czy ugowtowanie czegos smacznego i ulubionego dla swojego dziecka też uwazacie za zniewolenie.. A na kwiatek tez trzeba zasłuzyc.. Czy Wy kobiety nie stosujecie czegos takiego jak brak seksu gdy Wasz partner nie sprosta Waszym wymaganiom np.domowym... To,że jestesmy kobeitami nei oznacza ,ze nam sie wszystko nalezy bez jakiegokolwiek wkałdu z naszej str.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfdsa
spojrzmy prawdzie w oczy jak ty schabowych nie lubisz to napewno jestes taki amant ze tylek boli (ciebie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm ....................
gotuję bo lubię - widzę, że mechanizmy psychologiczne nie są Ci znane ... Trudno ..... nie moja sprawa .... Nie, nie stosuje żadnych "coś za coś" nie prowadzę żadnych statystyk, ani nic w tym rodzaju .... Jest ze mną, bo tego chce .... nie dla obiadu, ani nawet seksu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×