mój facet przed chwilą przeszedł sam siebie

przestan mu gotowac niech sam ruszy dupe

komiczne : akurat wydziwianie w kwestiach kulinarnych też mnie raczej nie dotyczy, wszystkożerna jestem :P Ale np. dziecko mam wybredne strasznie, co prawda dobrze wychowane, ale jak mam siedzieć i patrzeć, jak sie męczy nad czymś, czego nie lubi..:( To wolę już zrobic coś takiego, co zje z apetytem :)

komiczne :-) ja nei jestem niewolniącą a robię mężowi i synowi 2 daniowe obiadki i często spędzam 2 h dziennie w kuchni i jestem z tego bardzo zadowolona :-) A propos zupy pomidorowej to moj maz ja bardzo lubi i mogłby ja jesc codziennie :-) ,bo moja zupa to nie sama woda ale tresciwe i bardzo smaczne danie .

ja już bym mu nic nie gotowała :/

nie jestem niewolnicą-faktycznie mało wiesz ogotowaniu skoro wg. ciebie zajmuje ono 2 godziny. mi wystarcza max. 1 godzina na dwu dnaiowy obiad. poza tym zawsze mam czas na siłownie, pracę, sex z atrakciami, spacer i takie tam. Widocznie nie spotkałeś do tej pory kobiety zorganizowanej-dla mnie obiad to psikus.... no właśnie ktoś o pospolitym podniebieniu nie zrozumie jak dobrze jest smacznie zjeść:? to tak jak dla wzrokowca zobaczyć coś ślicznego. mogłabym jadać w restauracji codziennie bo mnie na to stać, ale gotuję bo to żadne poświęcenie...jak ktoś nie jest zorganizowany to przez cały wolny dzień nie zrobi nic twierdząc że nie miał czasu...

ja gotuje hihi,ja mało wiem o gotowaniu :-) jestem"stara baba " z długoletnim doswiadczeniem "kuchennym",wiec sie nie wypowiadaj na moj temat:-)

to było do komiczne

Ja takze mogąłbym jadac w restauracjach ale nie pracuję,więc nie widze nic złego,ze wymyślam rózne potrawy:-)

Nie jestescieniewolnicami? Ciekawe.... wiec dlaczego bronicie gnoja ktory nie potrafi uszanowac czyjejs pracy? Tu nie chodzi czy gotuje dobrze czy zle, ale o chamstwo jej partnera, ale oczywiscie wedlug perfekcyjnych pan domu to jej wina bo nie ugotowala tego co pan i wladca raczyl by zjesc..

moj M kiedys uwazal ze zupa to on sie nie naje i takie tam glupoty ale jak zaczelam mu gotowac zupki i zawsze do nich jakies racuszki, nalesniki. placki, , etc to sie mu odmieniloi teraz uwielbia :D mowi nawet ze lepsze niz jego babcia robi :P

na pewno te doskonale zorganizowane osoby wracając do domu z pracy o 19 maja czas na spacer, siłownie, swoje rozrywki, pielęgnacje własnego ciała oczywiscie a o 12 w nocy, zrelaksowane zabieraja sie za sex z własnym mężem :D:D:D

W tym wszystkim najgorsze jest to, że on wylał zupę, on ato przełkneła i poszła smazyć mu kotleta...... Jakby mi facet wylał dobrą zupe do kibla dostałby w łeb a nie obiad. Najpierw baby rozpuszczacie facetów a potem płacz, że nie pomagaja w zwiazku tylko wymagaja.

nie, ja gnoja nie bronię. nie wiem gdzie to wyczytałaś, bo nawet między wierszami nie napisałam że go bronię. dziwię się tylko, bo ja wolałabym wcale nie ugotować komuś obiadu, niż podać coś czego on nie trawi.lepiej nic nie robić niż robić coś na odpierdol. jak mam iść na łatwiznę, to wolę zadzwonić do restauracji i zamówić stolik. i TYLKO O TO MI CHODZI...A GNOJA NIE BRONIĘ

"i TYLKO O TO MI CHODZI...A GNOJA NIE BRONIĘ" tłumaczysz jego zachowanie a potem konczysz stwierdzeniem, ze go nie bronisz :D:D:D

Nie bronie męzczyzny autorki,nawet na ten temat sie nei wypowiedziałam,ale tak szczeze,to z jednej str.facet nie miał racji ale z drugiej jezli pracuje ciezko to taka pomidorowka to za mało dla takiego męzczyzny.Myśle,ze autorka nie pierwszy raz gotuje obiad dla swojego faceta.Zna jego upodobania itd.wiec mysle,ze to żaden problem ugotowac cos smacznego i pozywnego.Naskakujecie na mezczyzne a same kobiety chca aby ich szanowac itd.Przez gotowanie obiadów takze wyrazamy swoj szcunek do mezczyzny,do jego pracy(nie tylko jemu,bo takz eprzy okazji swoim dzieciom a takz esobie)

na siłownię chodzę o 5:45 bo lubię rano wstawać. do pracy mam na ósmą....no komiczne takiś kozak a sex kojarzysz z ciemnością??? finezyjny sex miewam czasem nawet w przerwie na lunch

"finezyjny sex miewam czasem nawet w przerwie na lunch" ja mowie o seksie z wlasnym partnerem :D:D:D:P

A poza tym jezli autorka o tej godz.jest w necie tzn.,z enie pracuje,więc myśle,ze korona z głowy by jej nei spadął jakby ugotowała to co maz lubi.

ja gotuje :-) czy w tym temacie jest mowa o sekie?:-) chyba Ci seksu brakuje jednak bo o nim piszesz w temacie o gotowaniu :-)

cokolwiek robimy dla innych ludzi, tym wyrażamy swój szacunek dla nich....do pani w warzywniaku, do męża, do babci... ja jestem perfekcjonistką i jeśli się czegoś podejmuje to robie jak należy. nie komiczne, nie tłumaczę tego pana, bo to baran...nie zmienia to jednak faktu że jak ktoś "odpękuje" cokolwiek, daje tym samym do zrozumienia że nie szanuje człowieka dla którego było to przeznaczone...lepiej nie zrobić nic niż coś na odpierdol

z moim prywatnym, własnym partnerem-tym samym od 11 prawie lat:)

Czyli co jezeli facet nie lubi pieczarek a Wy uwielbiacie to i tak nigdy nie bedziecie robic czegos np w sosie pieczarkowym? No bez przesady....

nie spodziewałam sie ze taki dzien nastapi :P ale podpisuje sie obiema raczkami pod Komiczne

jemu mogę tym sosem nie polewać....są różne rozwiązania-menu raczej bywa flexi

A ja uważam, ze mężczyzna, PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA może wylać i wlać wszystko, co chce, gdzie chce i kiedy chce. Rolą kobiety jest podać to co satysfakcjonuje mężczyznę. Oczywiście ta uwaga dotyczy PRAWDZIWYCH MĘŻCZYZN a nie takich facecików jak komiczne, który \"zje co mu kobieta poda\". Żałosne...

A może nalezy sie zastanowc nad postepowaniem faceta autorki... Jezli facet widzi,z ekobeita ma czas spedzac przy komputerze a ma zjesc zwykła lure na obiad idac do pracy i ciezko pracowac na niepracująca partnerke to moge wziąć tego faceta w obrone,ze jednak miał rację ,chociaz po chamsku to zrobił ale czy mozna mu sie dziwic-idzie pracowac,wiec chce cos dobrego przed ta praca zjesc

no jak w związku zupa stanowi problem to może nie o tą zupe chodzi tak naprawdę;)

gotuję bo lubie- piszę o seksie, żeby oświecić takiego kogoś jak komiczne że ktoś robiący codziennie dobry obiad nie musi być upasłym, przetłuszczonym niewolnikiem, tylko aktywnym, zadbanym okazem, który nie uważa gotowania za jakieś poświęcenie i niewolnictwo...

Zgadzam sie z komiczne i kilkoma innymi osobami CALKOWICIE!!! Facet jest ostantnim dupkiem, nie szanuje zupelnie swojej kobiety!!! Kazdej osobie, a raczej masochscie, ktorej odpowiada takie zachowanie polecam leczenie psychiatryczne!!!

Jeny.. co wy z tej pomidorowej lure robicie???? U mnie pomidorowa jak podam to łyzka w niej stoi, wiec nie rozumiem jęków że to tylko zupa... Zupę chłeptawkę to podaje ewentualnie jak mam drugie danie:P