Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poród naturalny bez znieczulen

poród naturalny bez znieczulenia-miałyscie?

Polecane posty

Gość Tanczaca
rafinka zapewniam cie ze zdyscyplinowanie nie ma tutaj nic do rzeczy ale o ile mialas dziecko biologie w szkole to powinnas pamietac ze duze znaczenia ma tez budowa kobiety ja przy wzroscie 170 wazylam przed ciaza niecale 50 kg a przytylam jedynie do konca ciazy 9 plus samo dziecko wazylo jak pisalam prawie 4 kg takiej kobiecie jest trudniej urodzic moja droga:) plus predyspozycje genetyczne tez graja tutaj niemala role moja Mam tez rodzila meczac sie okrutnie kilkanascie godzin wiec jeszcze ci raz laskawie powtorze ze zadne sluchanie lekarza czy tey zdyscyplinowanie nie am tutaj zadnego znaczenia aha do szkoly rodzenia rowniez pilnie uczesczalam co przy okropnych bolach krzyzowych mozna sobie te nauki oddechu wiesz gdzie wsadzic?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ja nie moge
nie wiem ajk mzna rodzic "na zywca", zaden to dla mnie argument, ze kiedys kobiety tez rodzily bez znieczulenia.oczywiscie kiedys nie bylo pralek, lodowek, samochodów a nawet strzykawek jednorazowych i tez ludzie zyli, ale po to wszystko sie wymysla, zeby latwiej nam sie zylo, wiec po co sie meczyc? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram tanczaca.... drobnej szczuplej kobiecie a do takich sie ona najwyrazniej zalicza podobnie jak ja jest urodzic niestety duzo trudniej u mnie porod to tez masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tanczaca -ja uważam,ze zdyscyplinowanie ma jednak duże znaczenie,obok mnie rodziła dziewczyna,która robiła wszystko tylko nie to co jej połozna mówiła i w końcu Tta aż na niż krzyknęła i powiedziała,że jak nie będzie jej słuchała to nigdy nie urodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama rodziła brata 48 godzin ale miał 4400 a ona 40 lat :D oczywiście panikowała i pogryzła lekarza ale jej jak drzazga w palec wejdzie to ryczy jak zarzynany wół :O taki typ ;) jeśli chodzi o budowę, to miałam taką samą , bez przesady i bóle krzyżowe, i bóle parte od 6 cm rozwarcia Dyscyplina to podstawa, człowiek jest w stanie dużo znieść tylko musi chcieć :) mi by tam było wstyd się wydzierać, nie lubię robić z siebie idiotki :O i wcale wiele dziewczyn się nie wydziera, tylko gdzieś co 10. Jak leżałam już na położnictwie i któraś na porodówce zawodziła, to śmiałyśmy się z dziewczynami: - o, jakaś Lassie znowu się trafiła :D:D:D A polskie oddechy można sobie w dupe wsadzić, najlepsze sa angielskie, trzeba w skurczu dmuchać tak, jakby się zdmuchiwało świeczkę. Nasze położne za to opieprzają, ale w Anglii się to stosuje i to naprawdę pomaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tanczaca
co z tego ze bylam zdyscyplinowana jak przy rozwarciu 10 cm i bolach partych nie moglam dalej urodzic przez zbyt waska miednice, w czasie bolu partego dwoch lekarzy plus jeden pielegniarz rzucali mi sie na brzuch by wypchnac malego:o 11 lat temu jeszcze bylt takie metody w polskich szpitalach synek urodzil sie z dwoma zlamanymi obojczykami wiec jeszcze raz powtorze nie chrzan mi o zdyscyplinowamniu kobieto:o bo mi na sama mysl o porodzie po 11 latach cisnienie maxsymalnie wzrasta:o moze teraz sa metody zdmuchiwania swieczek czy Bog wie czego jeszcze nie wiem mam obecnie 33 lata na stale od 3 lat mieszkam w Niemczech tutaj kobiecie podaje sie znieczulenie standardowo wiec o ile zdecyduje sie na drugie dziecko bede je rodzic po ludzku cale szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafinka to niezle 48godzin to ja nie rodzilam tak dlugo bo tylko 35godzin :P ale moj maly urodzil sie z waga 4.570kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tanczaca
barbamama w Niemczech za podniesienie glosu na kogokolwiek w szpitalu leci sie na zbity pysk a tym bardziej na rodzaca byc moze pierwszy raz zestresowana mloda kobiete wiec nie podawaj mi tutaj takich przykladow litosci:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urodziłam bez znieczulenia i żyję :) nie ma co się bać bólu bo wspomnienie o nim mija niezwykle szybko co natura to natura :) powodzenia i nie bój się......oby maluszek był zdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja pierwszego synka rodziłam długo tak koło 20 godzin i dostałam dolargan - nie bolało, komfort (i to w dość siermiężnych czasach), przy drugim nie zdecydowałam się na znieczulenie -obawiam się, że starszy syn jest uczulony na leki i jad owadów przez ten cholerny dolargan!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana, ja rodziłam 16 lat temu, i też mi lekarz małą wypchnął pewno przez tą rączkę ale nie wspominam tego jakoś źle i nic jej nie było a oddechy może przez przypadek takie znałam, bo kupiłam angielską książkę o ciąży :P a nie mierzyli Cię przed porodem takim cyrklem, żeby zobaczyć, czy nie masz za wąskiej miednicy? Dziwne... 170 cm i waga 50 kg to jest całkiem spora babka, ja też mam 170 cm i byłam niewiele grubsza. Znam dziewczyny, co maja 150 cm i ważą tyle co kurczaki i normalnie, bez problemów rodzą. Nie twierdzę, że nie zdarzają się rodzące z problemami. Też tak bywa.Ale ich nie jest tak wiele. Jakaś część to wg mnie po prostu panikary. Z moją mamusią na czele :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też przy porodzie naturalnym miałam podawany dolargan,moja córka też jest alergikiem ale napewno nie przez dolargan.podolarganie jedyny minus to to że dziecko jest przytłumione tak jak matka jak dostaje dolargan. poród miałam wywoływany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to prawda, że na niektóre trzeba wrzasnąć - wtedy przestają się nad sobą użalać i biorą się do roboty ;) Mam koleżankę położną, mówi, że niektóre baby dopiero jak się opierdoli to biorą się w garść i błyskawicznie rodzą... :D Tak, jakby sprawdzały, na ile sobie mogą pozwolić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tanczaca -dałam Ci przykład tego czego byłam świadkiem,dziewczyna nie chciała przeć tylko sie darła cały czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tanczaca
rafinka czytaj uwazniej:o u mnie nie wypchnal malego JEDEN LEKARZ ale trzech facetow o dosc pokaznej wadze i sile rzucalo mi sie na brzuch w trakcie skurczu partego przy maksymalnym rozwarciu SYNEK URODZIL SIE ZE ZLAMANYMI OBOJCZYKAMI!!! CZY TY WOGOLE CZYTASZ CO JA TUTAJ PISZE? i nie powiedzialabym zeby kobieta o wzroscie 170 cienkich kosciach i wadze 50 kg byla"pokazna babka":o:o:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tanczaca
barbamama j.w.:o gowniany i nieludzki przyklad potraktowania jak pisalam mlodej zestresowanej rodzacej kobiety i tyle ale moze dla ciebie to norma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tańcząca, no to co mam Ci powiedzieć, widocznie kiepsko parłaś, że tak Ci musieli wypychać no bo rozwarcie miałaś odpowiednie, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodzilam w Norwegii. Bez znieczulenia :O I bardzo zaluje, ze dalam sie tak wmanewrowac. Polozne tu sa przeciwne znieczuleniom, traktuja je jako ostatecznosc. Jestem drobnej budowy, a mala krzywo sie ustawila. Nie informowano mnie o rozwarciu i kiedy po 10 godzinach padalam z wyczerpania i prosilam o znieczulenie zewnatrzoponowe, to stwierdzily, ze mam 9 cm i za pozno :( Rodzilam jeszcze 3 godziny, + oksytocyna, bo mialam slabe skurcze parte. Praktycznie ledwo je czulam. Nikt mi miednicy nie mierzyl :O Popekalam w srodku i na zewnatrz. Dobrze, ze corcia nie byla duza, bo i tak porod dla mnie pozostanie przykrym wspomnieniem. Co do zdyscyplinowania, to mnie polozne bardzo chwalily, ale coz mi z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie był absolutnie nieludzki przykład potraktowania,położna cały czas przy niej była,prowadziła jej poród,mówiła kiedy ma przec ale dziewczyna tego nie robiła i w końcu jej krzyknęła,że jak nie będzie parła to nie urodzi i w żaden sposób nie obraziła ani nie poniżyła rodzącej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tanczaca
rafinka meczy mnie juz ten dyskurs ja o rybie ty o grzybie jak nauczysz sie czytac posty ze zrozumieniem wtedy popiszemy na razie to strata mego cennego czasu:o bez odbioru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tanczaca
barbama widocznie mamy inny prog odczuwania tego co jest normalne i ludzkie a co nie takze bez odbioru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tancząca, przed porodem mierza rodzacej kosci miednicy. Nie zauwazyli ze dziecko wielkie a Ty drobna jestes? Podejrzewam ze przy ZZO Twoj poród bylby znacznie dluższy i skomplikowany. Powiem tylko tak :ZZO jest dobre dla dziewczyn które panicznie boja sie bolu. To moze naprawde urtudniac wspolprace.Ja do takich nie naleze i choc mdlalam z bolu (ale nie krzyczalam wogole) i myslalam ze umre zaraz to jednak dalam rade.Mimo ze chodzilam do szkoly rodzenia okazalo sie ze w amoku i bolu źle oddycham-polozna mi pomogla. Prawda jest taka ze po znieczuleniu moze sie zdarzyc ze trzeba bedzie uzyc kleszczy lub próżnociągu,.a tego balam sie bardziej niz bolu... Moja mama miala bardzo ciezkie i dlugie porody (siostre wyciagali próżnociagiem) ale to wcale nie znaczy ze to sie dziedziczy i mnie tez taki ciezki czekal.Jestem tego przykladem. 6 godz to naprawde nieźle jak na 1 poród, w dodatku mialam okropna anemie, mdlalam co chwile...dzieciak tez nie nalezal do malych-3750. Duzo zalezy tez od personelu w szpitalu-ja mialam wspaniale polozne i lekarzy, no i meza przy sobie:) dodam ze nie zaplacilam za poród ani zlotówki... dla ciekawostki dodam, ze moja kuzynka, drobiutka i szczupla dziewczyna urodzila bez znieczulenia dziecko 5100 i 60 cm:) chyle czola!!!! gdybym miala takie wielkie dziecko to chyba z gory zaplacilabym za CC!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezzzzzzz
ale tańczaca jakas nerwowa jestes no wlasnie dziwne bo ja tez jestem wysoka 172 waze 52 kg i rodziłam bez problemu mieza kosci miednicy i to jest najwazniejsze moze baba byc gruba jakmoja znajoma a ma kosci miednicy nietakie jak trzeba i ja pocieli odrazu co do oddechów to daja duzo tylko tzreba robic je jak nalezy i nie panikować dobra polozna to podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezzzzzzz
moja corcia 4500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe dobre! dla ciekawostki : moja ciotka urodziła dziecko 5700 i 63 cm poród był co prawda kleszczowy, ale szybki i ciotka nie wspomina go wcale źle mam też koleżankę która sięga mi do ramienia i choruje na stwardnienie rozsiane urodziła dwoje dzieci naturalnie: 4800 i 5300 i to z prędkością światła :D mówi, że tak przywykła do bólu, że porody nie robią na niej większego wrażenia ;) Z dzieci moich koleżanek moja córka z wagą 4050 była najmniejsza :D, one rodziły dzieci o wiele większe, ale szybko i sprawnie i jakoś bardzo tego nie przeżywały. tylko jedna rodziła wxcześniaka w 7 m-cu, ważył 2500 (też byłby kolosek pewno) i trochę jej zeszło, ale z wcześniakiem wiadomo, trochę inaczej jest. tańcząca - mów co chcesz, ja zdania nie zmienię. są kobiety delikutaśne i takie które biorą wszystko na klatę Jeżeli dziewczyna dopiero zaszła w ciążę a juz panikuje i za znieczuleniem sie rozgląda, to dobry materiał na rodzącą z niej nie będzie, o nie... takie właśnie potem rodzą godzinami i stękają I maja sto tysięcy usprawiedliwień, a to, że za chuda, a to że za wrażliwa na ból a jeszcze co innego... Pomijając prawdziwe trudności fizjologiczne, wcale nie tak trudno jest urodzić dziecko. Tylko trzeba tego chcieć i myśleć bardziej o nim, a mniej o sobie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam kuzynke lekarke ktora mowi ze jak bedzie w ciazy to z pewnoscia wykupi CC bo jest bardzo wrazliwa na bol-od samego patrzenia ja wszystko boli. Przynajmniej dziewczyna jest szczera.Wkurza mnie jak ktos pisze ze rodzenie bez znieczulenia to zacofanie,.przeciez wszystko zalezy od kobiety...jedna woli to, druga tamto..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezzzzzzz
tez tak uwazan jezali jest mozliwośc taka ze moze nie bolec stac mnie na to nie ma przeciwskazań i jest ktos kto moze mi zrobic taki znieczulenie to czemu nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezzzzzzz
trzeba sie bojowo nastawic BEDZIE BOLAŁO ale DAM RADE!!!!! gdyby to tak strasznie bolało nie było by teraz tyle dzieci na świecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boli akurat strasznie :D, ale trzeba po prostu wziąć się w garść jak rodziłam córkę to kiedy wychodziła główka (z tą rączką), to przez mózg mi przeleciało: - nareszcie wiem co czuł Azja, gdy go wbijali na pal... :D:D:D Może nie na czasie, no ale tak pomyślałam :0 jak opowiadałam o tym lekarzowi, który po porodzie mnie czyścił i szył, to aż się popłakał ze śmiechu.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafinka a nie wiesz, ze kobiety dziela sie na takie ktore rodza miedzy pieleniem jednego zagonu kapusty a drugiego i do tych Ty sie zaliczasz:D a inne sa takie ze umieraja przy porodzie w doslownym tego slowa znaczeniu? Pewnie nie wiesz:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×