Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plusk...

Nie ma ludzi ktorzy nie zdradzaja.

Polecane posty

Gość uuuuuup
komiczne (komicznie@o2.pl) "Miałam okazję.. i przed slubem i po. Ale nie chce. po prostu nie chcę." jasssneee miałeś, bo sie kolega ładnie usmiechał - nie, ale nie bede sie wdawac w szczegóły, bo nie odpuścisz by nie zaszczekac drugiej osoby jak zjadliwa prosta baba na targu :D "moze nie rozumiecie ze ja szanuję ten sakrament. chcę zycie przeżyc godnie, jak sie nalezy. a nie gonic za nowymi penisami. Kocham męża. tyle" kobieta z zasadami, ktora czuje potrzebe demonstrowania swych poglądów - takie omijam szerokim łukiem, bo od razu widac, ze chcą załuszyc swoje obawy i pragnienia, do malego skoku w bok -- nie demonstruję poglądów , odpowiedziałam ci tylko na wcześniejsze twoje słowa, ogólnie to nie mam takiej potrzeby, nikt z otoczenia nie wie z iloma sypiałam, bo nie demonstruję tego. Pragnienia skoku w bok nie mam, moze dlatego ze wiem co to miłość i wyszłam za mężczyznę który odpowiada mi w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khgonmhonmhonmhon
Ale ja nie mowie o flircie jak dwoje ludzi sympatycznie ze soba rozmawaija i troche sie drocza ze soba . Ale jak np facet przesiaduje na portalach, wynajduje panienki, flirtuje z nimi i umawia sie np na kawke to juz zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale okazji można świadomie
nie każdy dopuszcza do takiego kryzysu na całego..... .... my np. staramy się od razu rozwiązywac problemy jak tylko się pojawią.... żeby nie było żali i niedomówień, zwierzeń przyjaciołom itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khgonmhonmhonmhon
Komiczne a czy bedac z kobieta, czasami flirtowales sobie z innymi , proponowales kawke bo juz nie wierze, ze taki swiety byles:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm ...............
jak powiedział Platon: "Kobieta brzydka łatwo zachować cnotę może." I tu sedno ... Reszta niestety jest kuszona przez los .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie zdradzilam, chociaz nie raz mialam ku temu okazje... :P , po prostu uwazam ,ze jesli cos w zwiazku jest nie tak jak byc powinno, to najlepiej skonczyc ten zwiazek . A nie szukac wrazen na boku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plusk...
No umawiania na kwe tez nie traktuje jako zdrady. Mam wielu kolegow z ktorymi sie umawiam na kawe, ba...nawet do kina. Zdrada to zdrada, pocalunki, macanko, sex :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie... ktos tam pisze, ze nie kazdy dopuszcza do kryzysu :D:D super... kryzys drogie dziecko, ktore niczego w zyciu jeszcze nie widzialo, to samodzielny byt, ktorego sie nie kontroluje i zalezy od 2 osob... jedna moze chciec naprawy, duga nie... druga pisze, ze facet odpowiada jej w 100% i dlatego nie zdradzi... i oczywiscie za 10 lat bedzie tak samo :D:D bo ona to przeciez wie :D dzieciaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plusk...
Angel 81 myslalam kiedys tak samo. Nawet bym dala sobie wtedy reke uciac ze nigdy nie zdradze. Tylko krowa zdania nie zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khgonmhonmhonmhon
Koledzy i kawka to co innego od wylapywania dziewczyn na portalach i umawiania sie na kawke:) Nie oszukujmy sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuup
uroda nie jest tu kluczowym argumentem. Znam kobiety brzydkie i średnio ładne, które zdradzają czy ciągle zmieniają partnerów. Ja na wygląd nie narzekam, przeciwnie. Zdradzanie-to nie tylko OKAZJA jak tu mówicie, ale tez WYCHOWANIE i zasady, a tez to co sie czuje do męża/żony. Przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ale jak np facet przesiaduje na portalach, wynajduje panienki, flirtuje z nimi i umawia sie np na kawke to juz zdrada" wiesz, w zasadzie te portale randkowe faktycznie dają do myślenia i chyba ta forma poznawania innych, zabiegania o ich uwage, względy itp. może być rozpatrywana jako dążenie do stworzenia sobie okazji (tak bym to chyba nazwała), ale utrzymywanie z kimś kontaktów powiedzmy na gg, wyskoczenie na kawę zdradą za zdradę bym nie uznała, a przynajmniej nie zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuup
Komiczne- wiem ze facet sie zmieni, moze wyłysieje, zbrzydnie, moze zachoruje. ale to jest małzeństwo "biorę sobie CIEBIE za męża/żonę" widać nie rozumiesz o co w tym wszystkim chodzi, ale nie musisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ja nie zdradzilam, chociaz nie raz mialam ku temu okazje..\" :D:D:D:D bo nie był ten czas, to miejsce i ten facet... co to za argumenty w ogole? Kandydatke do zdrady znajduje sobie na kazdej imprezie... kazdy wypad z kumplami do lokalu moge skonczyc zdradą, bo poderwanie laski, to kwestia maxymalnie pol godziny... kolejne dwie, zeby ją dobrze zakręcic... ale nie zdradzam... czy to jakis powod by stwierdzic, ze nigdy nie zdradze? :D zaden... bo nigdy nie wiemy, co bedzie kiedys.... wiemy co było, co jest.... tylko tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm ...............
komiczne ma racje, jest różnica między okazją a okazją .... A takie zarzekające się, jak już dostaną taką okazję nie do odrzucenia, to odpływają zupełnie .... :P Podejrzewam, że te z okazjami na każdym kroku mniej poważnie biorą takie oferty ... A takiej, której się trafi wyjątkowo rzuca się w otchłań - niemając doświadczenia w temacie .... I różnie to bywa ..:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plusk...
No jak facet ciagle tylko siedzi na portalach i podrywa laski, oglada ich gole zdjecia itp to znaczy ze jest kretynem i nie ma zadnych zainteresowan w zyciu. Ale zdrady sie nie dopuszcza. Mozna byc za to jedynie wkurwiona na niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wiem ze facet sie zmieni, moze wyłysieje, zbrzydnie, moze zachoruje" uwazasz, ze ludzie zmienieja sie tylko fizycznie :D:D??? To sie zaczyna robic calkiem śmieszne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuup
komiczne jak zawsze masz racje!!!!!! :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co mierzyc
dlaczego mierzycie wszystkim JEDNĄ MIARĄ?? błąd.... mogłam zdradzić, ale zawsze najpierw konczyłam związek....i tyle. wynika to z jakichś moich przekonań, wartości itd. Nie mówię, ze mnie nie zniewoli jakies szaleństwo i nie ulegnę, wszystko w życiu jest mozlwiwe....ale weżcie pod uwagę fakt, że sa rózni ludzie i nawet gdy mogłam (i chciałam!)- nie zdradzałam. chcociaż, czyż chcenie zdrady, innego człowieka nie jest już .....zdradą, no właśnie. natomiast nie musi się to przekładac na czyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego wrrr
nie rozumiecie ludzi ktorzy nie chcą zdradzac. ja do takich naleze i nigdy nie zdradze. tak czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm ...............
uuuuuup - pewnie, że uroda nie ma nic do zdradzania .... Tylko zaznaczyłam, że brzydkim łatwiej nie zdradzać :P Piękne są atakowane przynajmniej parokrotnie w ciągu dnia ... Są "oferty" nieciekawe, średnie .... a czasem "perełki" .... :P eh ... i wtedy trudniej ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceet38
nie każdy, kto ma między nogami "jaja" MUSI zdradzić. Są mężczyźni, którzy mają rozum, czyli ten element, który odróżnia homo sapiens od świata zwierząt. Jeżeli kobiety tu piszące trafiają na zwierzęta a nie na mężczyzn to mi przykro. Ja mam poza instynktem ROZUM. Naprawdę DA SIĘ DO UŻYWAĆ. To nic trudnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gdybym zdradził, to bym nie żałował... panuje nad sobą, wiem czego chce i jesli bym to zrobił, to zupełnie świadomie, dlatego, że mam na to ochote" komiczne, nie jest to takie proste i oczywiste - wiadomo, że określona osobowość (charakter) może warunkować u Ciebie to, że faktyczne jak byś już zdradził, to byś nie żałował "samego aktu zdradzania" (bo na przykłąd było fajnie itp), ale nie możesz w tym momencie wiedzieć o konsekwencjach zdrady - w zależności od tego, jakie by one były (a tego nigdy nie wiesz na 100%) mogłoby sie okazać, że żałujesz, bo mimi że było fajnie, nie opłaciło się, bo własnie konsekwencje okazały się być za duże w ostatecznym rozrachunku mógłbys chcieć cofnąć czas - nie ma zdrady, nie ma konsekwencji (wybór tzw. "z dwojga złego") - tak często bywa. A cóz to innego, jak nie żałowanie właśnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zdradzilam , bo tego nie potrzebuje ... w tej chwili a co bedzie w przyszlosci ,tego nikt nie wie, a ja wrozka nie jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plusk...
Uwazam ze predzej facet nie zdradzi niz kobieta. Tylko kobieta lepiej to ukryje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do kończenia związku - tak, oczywiście, że z moralnego pnktu widzenia powinno byc tak, że jeśli chce sę zdradzać, to powinno się skończyć związek, i dopiero szaleć, ale niestety jak najbardziej logiczna i zrozumiała jest dla mnie sytuacja, że nie chce się kończyć związku, mimo że ma się ochote na "skok w bok" niestety, są sytuacje, w których to się nie wyklucza (co nie zmienia faktu, że jest to naganne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co jedną miarą
niestety jak najbardziej logiczna i zrozumiała jest dla mnie sytuacja, że nie chce się kończyć związku, mimo że ma się ochote na "skok w bok"" bywa,,,owszem, inni ludzi przeciez nie przestają istniec gdy jestesmy w związku. ale to też zależy jaki to związek, jak bardzo nas angazuje, czy nasze potrzeby są zaspokojone. wierzę, ze silny, dobry, dojrzały związek moze uchrnoic od zdrady. wtedy po prostu nie ulega się pokusie, bo wie się, że w obliczu tego co się ma, nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tam
co tam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zależy jaki to związek, jak bardzo nas angazuje, czy nasze potrzeby są zaspokojone. wierzę, ze silny, dobry, dojrzały związek moze uchrnoic od zdrady" tak, ja tez w to wierzę, ale zdarza się i tak, że związek jest ok., a chęć zdrady się pojawia - po prostu i już, bo się aurat pojawił ktoś, kogo na chwilę chce się mieć (mimo wszytko), bo ciekawość, bo ... Bywa różnie, co nie znaczy, że "chceć, to znaczy zrobić"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale nie możesz w tym momencie wiedzieć o konsekwencjach zdrady - w zależności od tego, jakie by one były" Kaludi - u mnie zdrada, to byłaby czynność kończąca po prostu.... Tzn takie dopełnienie konca związku... jesli jestem szczęśliwy nie ryzykowałbym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×