Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość misia -Pysia

Psełdonim -kocham cię

Polecane posty

Gość Psełodnim
Ależ Malutka, nigdzie i nigdy nie napisałem o żadnej "dziobacze". Mylisz fakty. Mi cały czas chodzi o "dziabaczkę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełodnim
Alez skąd, Mańka. Ja tam nie potrafię robić żadnych zasłon. Ja nie umiem kluczyć między drzewami. Co na sercu, to na dłoni. Piszę wprost - szczerze i bezpośrednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełodnim
:-) Ano, Ryba, ona tego nie lubi. :-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełodnim
Ryba, wysłałem CI mejla. Doszedł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No przecież sam gadałeś, że lubi, nie rób ze mnie wariata. :-P PS. Doszedł, ale poczta szaleje i mam trudności z odpowiedzią. Wiem, o co chodziło Laurze. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełodnim
Eeeee, wcale nie lubi. Ona lubi sobie ogródkowe sprawy pędzić a to zupełnie co innego, niż pielęgnowania pola z brukwią. Tę brukiew to ja wymyśliłem w kontekście potrzeb areobikowych, które wywoływały we mnie od zawsze wybuch nieokiełznanwego śmiechu, odkąd miałem okazję przyglądać się tym rytmicznym podrygom w takt łomotu. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełodnim
No wiesz, Ryba, ja to wszystko widywałem z pewnej odległości, przejeżdżając obok autem, przez ogromne, niczym nieosłoniete szyby panoramiczne. Specjalnie zatrzymywałem samochód, ponieważ zawsze ogarniały mnie spazmy wesołości i zamiast za kierownicę, musiałem się trzymać za brzuch... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełodnim
Rozumiem, Ryba, że te aerobikowe wygłupy, to są przy dźwiękach wiedeńskich walców, tak? Oraz mocartowskich serenad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwa samica 30
Psełdonim czy Ty mnie ignorujesz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełodnim
Broń Boże, Samica! Jak śmiałbym ignorować CIebie? Jak śmiałbym ignorować kogokolwiek, kto ze mną rozmawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdym razie Autorka topiku uciekła, może ćwiczy teraz właśnie aerobik. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwa samica 30
Lub szykuje sie do ślubu :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełodnim
Sądzę, że wcale bym się nie zdziwił, Ryba. Jakie zajęcie, taka i "muzyka". :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełodnim
Sądzę, że wcale bym się nie zdziwił, Ryba. Jakie zajęcie, taka i "muzyka". :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełodnim
Ja jeszcze jestem, Lingner. Ale Ryba już leci na pociąg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełodnim
Ponieważ mi także padło, Lingner. Ale również dlatego, że mam coś tam do zrobienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, zatem miłego robienia \"czegoś tam\". :) Ja też mam robotę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełodnim
Lingner, marwtię się tą bryłą lodu w Twoim sercu! Nie zacinaj się. Nie wmawiaj sobie, że na całym świecie każdy facet, to zwykły łajdak. Poznawaj mężczyzn, z ostrożnością, żeby się nie dać ponownie skaleczyć. Aż w końcu natrafisz na właściwego, że lodowa byrła w Twoim sercu rozpuści się pod wpływem ciepła, a samo serce zmieni się w kwitnący, kolorwy ogród. No więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełodnim
No? Co się dzieje? Dlaczego "topik" zamarł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piękną bajkę stworzyłeś, ale to tylko bajka, takie rzeczy w życiu się nie zdarzają. Sama śmieję się kiedy czytam historie miłosne. Wpadło mi dziś w rece jedno z kobiecych czasopism, a w nim zakochana w para, pięknie opisana historia. Nie wiem ile prawdy w tym jest. A może wszystkim się przydarz, tylko nie mnie? A może po prostu jestem gdzieś poza tym całym światem. Ok, już i tak za dużo napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonimm
Uszy do góry, Lingner. :-) Byle nie tracić nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już za późno dla mnie, trzymanie uszu w górze nic nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×