Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kumcia

odchudzanie zaczynam kto ze mną?

Polecane posty

Hejka :) I jak po weekendzie??? Ja spędziłam go leniwie, tylko tyle , że posprzątać trzeba było. Za to dziś zjadłam: musli i mam jeszcze wase ( 4 kanapki z serekiem czosnkowym) na obiad kurczaczek z rozna i chyba ryż albo kasza z warzywami :) No i może w końcu pójdę do brata na te rybki w occie bo wczoraj nie byłam :(((( Mój mały zasnał po 16-ej i spał do 21:30 - obudzilam go na siusiu i na kolacje a on potem nie mógł zasąć i zasnał dopiero o 2 w nocy i ja też :((( Dobrze , ze pospaam w ciagu dnia bo bym teraz była nieprzytomna :) pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tu pusto :(((( ja już po pracy, zaraz ide na autobus i mam nadzieję, że nie zmokne bo co jakis czas u nas leje !!!! No to pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skusiłąm sie i satnelam na wage .... i jest przelom 79,5 .... ha 1,5 kg za mna ... ;) a juz mysllam ze zrezygnuje ztego wszytskiego ... ale nie pooddam sie ... ;) dzisjesze menu : serek z rzodkiewka ... 3 brzoskwinki troche winogron i duzy jogurt z otrebami i oczwiscie duza ilosc mineraolnej ... a i zapomnilam o grezchu: galretka z owocami ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratki Gośka :)) Ja na wage jakoś ostatnio tez nie wchodze bo te wszystkie wagi KŁAMIĄ !!!! Tez wczoraj zgrzeszyłam bo po 21-ej zjadłam a raczej dojadłam kalafiora by sie nie zmarnował :( Za to dziś stwierdziłam, że chyba zacznę sie przyzwyczajać do gorzkiej kawy :( Wyczytałam ,że od pracy siedzącej zbiera sie tłuszczyk na brzuszku i to chyba prawda patrząc na mój brzuszek !!! Jedzonko : musli, 1 bułeczka z serkiem topionym, śliwki :)))) A jak będę czuła głód to po żuję gumę :)))) A co na obiad - cały czas myślę ... Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dziekuje ;) zeby nie zapeszac ... ;p sniadanko juz za mnia : jajecznica z pieczarkami + 2 wafle ryzowe ... ;) dzis u mnie fryzjer ... ;D pewnie zostane przy tym samym scieciu ... chco moze pani cos pokombinuje na mnie ;p a na obiad warzywka na patelnie ... tylko usune z nich ziemniaczki ... ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Wczoraj wieczór bylam na cwiczeniach 2 h w wodzie pomieszlam 2 poziomy trudnosci na poczatku zaczelam od adaptacji potem skonczylam na 2 -poziomie . a co do tego ze waga klamie -to po sobie wiem ze moj wysilek w odchudzanie nigdy nie jest widoczny tego samego dnia a nawet nie jest widoczny na drugi dzien trzeba na rezultat poczekac conajmniej 2-3 dni:) aa i odwrotnie jak dietki nie ma tez tak sie dzieje,bo np nagrzeszylam i zjadlam kolacje typu KFC a na drugi dzien rano waga pokazala jeszcze mniej niz dnia poprzedniego rano ale jak mozna sie domyslic po nastepnym dniu waga juz nie byla taka dobra;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe ... ;D ja żyje ... ;D mamusia szaleje na urlopie wiec nie spie od rana ... ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kumcia -> dobre :)))) poprawił mi sie humorek z rana :))) Ja tez żyje ale dzis gorzej głowa mnie boli i jakos wstać rano nie mogłam i do pracy pojechałam o godzine później :/ Teraz ziewam co chwile i nawet kawa nie pomaga :( ciśnienie do kitu ale za to podobno dzis ma nie padać. A wczoraj jaka była wichura SZOK Do jedzenia ma tylko 2 bułki - jedna z twarożkiem chrzanowym druga z masłem orzechowo czekoladowym. Za to kawe dzis mniej posłodziłam - tylko 1 łyżeczka i 1 łyżeczka smietanki :( Wczoraj pogrzeszyłam bo jadłam po 20-ej i wypiłam 2 lampki wina :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz po sniadanku ... 2 szklanki maslanki i 3 wafle ryzowe ... na obiad pewnie piersc z kurczaka + pure brokułowe ... ;) mniam ;) wieczorem mecz i ćwiczenie silnej wolni zeby nie skusic sie na chipsy i reszte smakołykow ... ;D wmawaim sobie ze ich nie lubie ... ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżili83
Witam Wszystkie Kobietki, tak sobie poczytałam i zastanawiam czy by się do Was nie przyłączyć. Z doświadczenia wiem, że razem łatwiej. Jednak odchudzanie zaczynałam już tyle razy, że nie wiem czy jest sens kolejny raz. Teraz pewnie ważę koło 80 kg, nie wiem dokładnie bo odkąd nie wchodzę w spodnie zakupione 2 lata temu na wadze nie staje. Narazie może będę czytać jak Wam idzie.... Pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja, wasza marnotrawna kolezanka :P, jutro juz wyjezdzam do Holandii, wiec bede zagladac regularnie + przepraszam sie z moja dietka :) i znowu zaczne biegac na fitnes :) - w niedziele pojde na 2 godziny :) powoli zaczynam sie denerwowac brrrrr, zawsze sie stresuje przed podroza :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjdzie jesień to wszystkie rzuca się na odchudzanie przedsylwestrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed sylwestrowe - po świateczne he he he a ja zjadłam dzis 1 bulkę a teraz jem sobie goracy kubek - barszcz czerwony. siedze w robocie i sie nudze bo mam wszystko na bieżąco porobione a do 14-ej daleko :(((( wczoraj nagrzeszyłam - po 20-ej zjadłam 2 sliwki i troszke winogronka a po 21-ej zjadłam sobie zupkę warzywną gotowana na kiełbasce ( kubek) - tak mi pachniało jak gotowałam wieczorkiem , że aż sie skusiłam i wypiłam ok. 200ml piwa no ale powstrzymałam sie przed zjedzeniem chipsów he he Może dziś bedzie lepiej bo ja na obiad dokańczam zupke taka jaka jest bez dodatku smietany a reszta rodzinki schabowe i fryty. A co jutro zjemy to nie mam pojęcia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech nawet ochoty wlaczac kompa nie mam ... ;( akysz ... jakos nie cche pojsc ... :( poszalam dzis z basenem i rowerem ... ;) jogurcik i serek dzis bo nie chcialo mi sie w garczki patrzec ... ;p a i szalone owoce jeszce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj nie chce się nie chce !! Mi to juz nawet rano wstawać do pracy sie nie chce , dobrze że dziś piątek :) zaraz zjem musli, mam kefir i sliwki a o buleczce zapomnialam z pospiechu :(((( super sie dzien zaczal ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też to mam, ciężko bylo rano wstać, ale sama myśl, że dziś piątek dodała mi sił żeby zwlec się z łóżka...jeszcze trochę i weekend :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zamiast spac to wstaje rano ... ;p potem jakos tak dziwnie dzien sie ciagnie ... ;) sniadanko za mna : jogurt naturalny z otrębami i jagodami ... a na obaid pewnie pure brokulowe ... ;) miłego dnia !!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak wstaje rano w weekend to przynajmniej dzień mi długo leci a jak sobie pospie do południa to juz klops - zamiast śniadania to od razu obiad, potem cos tam porobię i juz czas spac - lipa. A dziś ledwo wstałam, nawet budzika nie słyszałam. Teraz siedze w pracy i zerkam na zegarek - do 14-ej już niedaleko - siedze i walcze ze snem!!!! A za oknem coraz chłodniej, coraz pochmurniej niedługo zacznie padać :((( oby dopiero od 15:30 jak juz w domku będę hi hi hi I jak zwykle mam problem - co zrobić na obiad ??? Zjadłam musli, bułeczkę ( mężus mi przywiózł :)) ), parę krówek :)))) i śliweczki 2 szt. Moze później przed 14-ta jabłuszko zjem (?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny , wracam po 3 dniach. ciezkich 3 dniach- sam alkohol . Czuje ze jestem uzalezniona, bo zadna okazja ani nic to nie bylo.. jak mozna sie domyslac nie wplywa to dobrze na diete wlasciwie zerowo bo w ogole tez nie cwiczylam czuje sie beznadziejnie tak jak sama nie wiem czemu wracam do diety, oj napewno:( zero wyjsc z domu, z reszta praca od wrzesnia inna bedzie, mam nadzieje ze latwiej pojdzie. kumciuu odswiez prosze orbitrek , razem latwiej sie zmobilizowac, ja zaraz ide sie ze swoim przeprosic. swiezo po naprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha skusilam sie na cisteczka ... ;) ale tak ladnie sie do mnie smialy ... ;) eee tam spali sie ;) od jutro sie przykladam zero slodyczy nawet jakby mialay najpiekniejszy usmiech na swiecie ... ;) to wszytsko dla Ciebie ... przez Ciebie ... ;( ale to juz bez znaczenia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneczka2405
Cześc dziewczynki!!! Niedawno znalazlam ta strone i sadze ze to swietny pretekst na zrzucenie jeszcze 6kg. Jak do tej pory udalo mi sie zrzucic 9kg z czego jestem bardzo dumna, ale jeszcze mi malo. Przy wzroscie 160cm waze w obecnej chwili 51kg, a chcialabym 45kg to moje marzenia. Stosowalam juz wiele srodków, ale zostaje przy blonniku, bo on na mnie najlepiej dziala. Trzymajcie kciuki, ja też bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka2405 -> Witaj. a jaka dietę stosowałas , że tyle schudłaś?? Ja juz nie pamietam kiedy ważyłam 45 kg. :(((( też bym chciała. Teraz ważę ok. 52-54 kg Po ciąży zamiast chudnąć to mi przybywa i brzusio wywala :( Dziewczyny a znacie jakieś dobre smarowidlo na brzusio by spaliło zbędny tłuszczyk i ujędrniło skórę? Chyba sie jutro przegłodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneczka2405
Witaj Treselle81!!! W sumie moje odchudzanie zaczelo sie od marca. Nagle postanowilam sie ostro wziasc za siebie i z dnia na dzien zaczelam rygorystycznie odchudzanie w porownaniu z tym co jadlam wczesniej. Zrezygnowalam z pieczywa. makaronow, slodyczy, ziemniakow i wielu innych wysoko kalorycznych dan. Jadlam dwa posiłki dziennie. Pierwszy o 6 a drugi kolo 16. Jesli odczuwalam glod to lykalam moj kochany Błonnik pilam duzo wody lub zjadalam jakis nieduzy owoc, ale tego staralam sie unikac. Jadlam na sniadanie roznego rodzaju jogurty, maslanki, kefiry oczywiscie z dodatkiem platkow owsianych otregow lub czegos w tym stylu. Na obiady jakdlam roznego rodzju kasze, surówki, kotlety sojowe, jaja, ryby, drob oczywiscie te oststanie staralam sie piec jesli czas na to pozwalał. No i tak sie trzymalam pezez kilka miesiecy. W weekendy tylko pozwlalm sobie na odrobine szalenstwa typu slodkosci itp. Teraz znow chce wrocic do takiego trybu, bo troszke mi sie podjadac zaczelo, ale nie przytylam na szczescie. Powodzenia życze Treselle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Treselle81 ja używam balsamu z eveline takiego czerwonego ... rozgrzewajacy ... ;) skuteczny jak dla mnie ... taka goraca dupka ... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka1991xxxoooxxx
Mam 17 lat, 173 cm wzrostu i ... 70 kg. Dwa lata temu ważyłam 53. Wyglądałam wtedy ok, po prostu byłam szczupła. Dzisiaj uświadomiłam sobie, że jestem młodą i wciąż atrakcyjną osobą i nie chcę żyć tak dalej. Jeśli będę nadal tyć za rok będę miała 80 kg. Myślę, że "obudziłam" się w samą porę, w ostatniej chwili. Jeszcze 4 tyg. będą trwały wakację, myślę, że 4 tyg. diety są najgorsze, potem jest łatwiej. Mam doświadczenie, bo odchudzam się odkąd tylko pamiętam. Moje diety trwały 1,2, ewentualnie do 7 dni. Nie chcę już żadnej DIETY CUD z efektem jojo. Nie mogę też myśleć o sobie, że jestem szczupła, bo kiedy patrzę w lustro to tak czasami sobie pomyślę, ale waga i znajomi mówią co innego. Wierzę, że mi pomożecie, że będziemy sobie doradzać i się wspierać. Mój plan? Nie mogę stosować jakieś dietki z planem żywienia, bo obiady gotuje moja mama. Kiedyś moja nauczycielka od biologii powiedziała, że najlepszym sposobem na schudnięcie jest jedzenie o połowe mniej na obiad, który jest najobfitszym moim posiłkiem i jedzenie 1 posiłku dziennie CIEPŁEGO. Ja chcę jeść po prostu mniej i ruszyć swój tyłek. Mam nawet możliwości ćwiczenia w domu, bo mam stepper. Nie chcę też jeść kolacji, bo właśnie gdy jej nie jem, to chudnę nawet szybko. Motywacja? Baaa... Czy mogę do Was dołączyć? Co myślicie o moim planie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×