Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jhjgm

Czy to nerwica natręctw?

Polecane posty

Gość jhjgm

Kiedyś bałam się np.bezpodstawnie przechodzic pod mostem, kiedy jedzie pociaga, wyobrazałam, sobie, ze na mnie spadnie, wiec musiałam przeczekac..teraz mam duzo głupsze lęki,wmówiłam sobie niejako , że boje sie wody świecone i choć nic sie nie dzieje kiedy jej dotyka, boje , sie tego, ze jej sie boje i ze moge byc opętana przez szatana..i ciagle sie tym nakrecam, jestem dobrym człowiekiem, bardzo wrażliwym..czy to nerwica natrectw, a mysli np, o wodzie swieconej mam natretne typu"boje sie wody swieconej" i tak sie pojawiaja jakby na złosc...pozniej zaczynam sie tego bac..lęk przed lękiem..jestem osoba wierzaca, moja i meza rodziny są bardzo wierzące, nie wiem skad sobie to ubzdurałam:*( z tym lekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjgm
mam wrazenie, ze jak to teraz wydusiłam z siebie, jest mi lepiej., przez świeta dusiłam to w sobie:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjgm
czasem mam wrazenie, ze nie boje sie śmierci...ale zycia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co piszesz to wygląda na ZOK - zaburzenia obsesyjno kompulsywne - czyli po prostu nerwicę natręctw przy tym zaburzeniu natrętne myśli bardzo często dotyczą sfery religijnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siee pytam
meaa- a ciagle liczenie i sprawdzanie to tez nerwica natrectw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjgm
albo natręctw bo pojawiaja sie natretne mysli, jakby wbrew mej woli, staram sie olewac, wtedy uciekaja, ale po jakims czasie znow sie pojawiaja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" 13:56 siee pytam meaa- a ciagle liczenie i sprawdzanie to tez nerwica natrectw?\" o to zwłaszcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjgm
meaaa, a dlaczego najczesciej własnie dotyczą rzeczy religijnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhjhjhj
a ja sie boje wlączyć np odkurzać do prądu... podobno kiedyś jak byłam mała przy wlączaniu odkurzacz się spalił i korki w całym bloku wywalilo, ale ja tego nie pamętam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem dlaczego najczęściej religijnych. tak mi psycholog powiedziała. i zazwyczaj te natretne mysli reiligijne mają osoby wierzące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjgm
czemu moj umysł nie moze byc całkiem czysty!!pozbawiony negatywnych mysli..tak jak w dziecinstwie, w dziecinstwie nie miałam takich problemow i głupich wyobrazen, ktore uprzykrzały by mi zycie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokladnie to samo
i tez na ten sam temat. Nie boj sie jesli jestes osoba wierzaca - ale naprawde wierzaca idz porozmawiac o tym z ksiedzem. Ja juz sie balam do tego stopnia, ale chcialam isc do egzorcysty, ale ksiadz powiedzial ze nie musze. Tez mi jest ciezko uwierzyc, ze z tego wyjde i ze to tylko choroba, ale staram sie wierzyc w Boga jeszcze mocniej i prosic go o laske co dnia. I troche opmaga i wierze ze kiedys z tego wyjde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona2345gg
Poleca na te zaburzenia, duzo ćwiczeń np. bieganie, siłowani, pływanie,jak się zmęczysz to poprostu przestajesz myśleć, zajmujesz mysli i ciało czyms innym, ewentualnie sporo sexu :P polecam, mnie ogólnie zmiana trybu zycia pomogła, żadne medykamenty i żaden psycholog. A już napewno żadne prochy, to tylko pogarsza sprawę.....ja z tego wyszłam Tobie też zycze, tylko trzeba samemu chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjgm
własnie, chyba rozumiem, moze własnie dlatego, ze wierze.. a natręctwa są jakby "złośliwościami" naszego umysłu,takie złośliwosci!! na przekór, na odwrót!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to sobie tłumaczę tak, że Pan Bóg wie, że go kocham i że nie specjalnie te myśli mi przychodzą do głowy i nie ma mi za złe, że tak czasem myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siee pytam
meaa czy psycholog tu pomoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokladnie to samo
wiem bo dokladnie mam tak samo. I tez ciezko sie z tego uwolnic, starsz sie myslec o czyms innym , ale to ciagle wraca i kazde mysli i tak biegna wokol tylko tego jednego tematu. Nie boj sie tylko zacznij sobie wmawiac i wierzyc ze wszystko jest dobrze. Pokaz Bogu ze z nim jestes i go kochasz a cie ochroni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjgm
mam dokladnie to samo- a jak wytrzymujesz w kosciele cała godzine?ja kiedys nie mogłam ustac, myslałam, ze zemdleje sie poce itd...ale teraz troche lepiej juz nad tym panuje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy jest odrębnym przypadkiem :( więc nie mogę powiedzieć czy pomoże nerwica natręctw jest najtrudniejszą nerwicą do leczenia i niestety najlepsze efekty są przy połączeniu terapii farmakologicznej z psychoterapią. leczenie jest długie ale chyba nie niemożliwe :) ja prochów nie biorę i nie mam zamiaru jakoś nauczyłam się żyć, nie jest lekko ale kto ma w życiu lekko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Kościele też nie ustoję. jak jest dużo ludzi to mdleję, muszę stać z tyłu, żeby nikt za mną nie stał. w święta stałam na dworze pod drzwiami bo ilość ludzi mnie przygniotła :( często wychodzę wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokladnie to samo
w kosciele czuje sie dobrze, nie mam tam obaw ze cos mi sie stanie bo wiem ze to dom bozy i oczekuje z niecierpliwoscia przyjecia komunii swietej, choc mimo wszystko i tak sie tego wszystkiego boje. Ale wiem ze to tylko nerwica natrectw uswiadomilam sobie to pare dni temu i staram sie z tego wyleczyc, dodatkowo chodze do psychoterapeuty od trzech tygodni i biore Deprim bo boje sie psychotropow i ich nie chce. Deprim mi pomogl na depresje bo przy tym mialam ją także.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjgm
jakos nie ufam lekom..psychoterapia to co innego, moze sporbuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokladnie to samo
ja tez nie ufam lekom, nawte tez ise ich boje, ale Deprim jest bez recepty i na bazie ziol dlatego sie na niego zdecydowalam, bo depresja mnie juz przygniatala - czulam tkai smutek, przygnebienie, apatie, lek i rozpacz ze musialam sie wspomoc lekami chocby tymi najslabszymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak z ludźmi jest? ja nie pójdę na koncert na targ, do nowego sklepu - tam gdzie jest dużo ludzi nie pojadę autobusem - bo tam są zarazki :P i takie tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona2345gg
meaa ja miałam naprawde dosc ciężką i oporna i teraz myslę normalnie.....odstawiłam wszystkie prochy ( xanax lerivon) i uwierzcie że jak tak się mówi ze jest najtrudniejsza to zaczyna się w to wierzyć! Naprawdę uwazam że sport i wysiłek fizyczny jest częścią terapii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjgm
myślę, ze gdybym była niewierząca, miałąmbym natręctwa na inne tematy, a ze jestem wierzaca i moj wredny ..umysł wyczuł, ze mnie to drazni i najbardziej boli, to takie psikusy mi robi, a ze ja z kolei jestem osoba co sie wszystkim podwojnie przejmuje, to tez za bardzo biore, to do siebie, niesamowicie dokłądnie analizuje kazda swoja mysl, za kazda negatywna sie osądzam...wmawiam sobie ,jak mogłam tak pomyslec..takie samobiczowanie,moze nie kocham tak mocno siebie, ze jestem do siebie tak niemiła i surowa, moze z braku akceptacji wewntrzej samej siebie wynika, ze sama siebie, nawet za MYSLI, JESTEM W STANIE ZBESZTAC!!potem nakręca sie kółko, boje , sie , ze sie boje, a jak sie nie boje, to zaczyna, bac ze znow zaczne sie bac.. w razie czego mam relanium w apteczce..ale nie wiem czy benzodiazepiny są dobre na te dolegliwosc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokladnie to samo
sport wysilek jak najbardziej, mi bardzo pomaga bieganie i oczywiscie zdrowe odzywianie - podobno to jest podstawa zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siee pytam
ja mialam kiedys obsesyjne mycie rak, przeszlo :D ale teraz mam to liczenie i sprawdzanie wszystkiego(czy gaz wylaczony, czy drzwi zamkniete)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiaaa, mycie rąk.... nieustannie od lat... nie pamietam kiedy zaczełam. wiecznie suche, popękane, obolałe :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×