Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośććććććććć

Ile kasy w prezencie od pary ????

Polecane posty

Ja jestem zdania, ze kazdy daje tyle na ile go stac. Jezeli nie masz zielonego pojecia ile, to daj tyle ile mlodzi przypuszczalnie placa w restauracji. Jezeli jestes chrzestnym , babcią, swiadkiem, rodzenstwem to wypadaloby dac wiecej, ale ciagle pod warunkiem, ze cię stać. Jezeli jestes w trudnej sytuacji finansowej, a para mloda jest ci bliska to idź chodźby nawet z samym kwiatkiem oni to zrozumieją. Zaprosili cię po to abys byl, a nie po to abys dal grubą kopertę. Mnie osobiście najbardziej zadziwiają osoby ktore potrafią kupić sobie kieckę za 400zł, na fryzjera wydać z 60 zl, a potem kupują mlodym w prezencie zestaw do shusi z wyprzedazy w Macro za 20zł ( przypadek autentyczny ze ślubu mojej koleżanki). To jest dopiero zenuaaa jak to mawia mi mala;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak jak ktoś nie ma to nie daje, albo daje mało... a co z tymi co mają full kasy a dają 300zł? na weselu gdzie świadkowałam ciotka pielęgniarka samotna mama dała 500zł, a ciotka z hameryki co ma 3 ville w PL, sypnęła 3 stówami (złotych dla jasności) :D:D:D:D:D:D i gdzie tu sens?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la_parisienne - NO I TU CALY SENS :D ile razy spotkalam sie z tym, ze biedna cioteczka ze wsi, dala duzo, i w ogole, bo jej siostrzenica brala slub, a przyjechala taka Pani prezes, elegancka ubrana, fryz odstawiony, super autko i rzucila pare groszy. :D mentalnosc czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BULINKA 26
Chyba Was pogielo? Ponad 500 zl od pary??? Noz w kieszeni sie otwiera! Kazdy daje tyle ile ma. Ja dawalam w zeszlym roku raz 200 innym razem 300. W przyszly weekend idziemy na wesele kuzynki i damy 300zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panna z krakowa ja myślę że właśnie dlatego dziewczyny się u wkurzały że ktoś daje mało, bo myślały o tych co mają, przychodzą i się puszą,a kasy nie dają bo to często widać skóra, fura i komóra a na ślub 300zł ja np swoim babciom zabroniłam mi dawać kasy i nakazałam szydełkowanie (jednej) i namalowanie obrazu (drugiej) znajomym niepracującym powiedziałam że zbieramy oryginalne prezenty (mogą być własnoręcznie zrobione, byle nie zwierzaki!), a nie kasę a szmalcownym w rodzinie powiedziałam że akceptujemy tylko czeki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez ide.....
Ja ide w kwietniu na wesele kuzynki. Tez wiedziałam wczesniej ale mimo to bedzie mnie stac na danie tylko 200. Niestety jedna cała wypłata idzie na samo mieszkanie :O i po prostu mnie nie stac. Jeszcze trzeba cos na siebie włożyć (a że dawno nigdzie nie byłam to z wszystkich eleganckich ciuchów weselowych już wyrosłam). Do tego jakieś buty (których nie kupiłabym gdyby nie to wesele tylko łaziłabym w tym co mam). Oczywiście dojazd i nocleg u rodziny. Przykro mi trochę jak to czytam bo naprawdę chciałabym móc dać więcej - i rozumiem potrzeby młodych bo sama jestem młoda i na własne wesele mnie nie stac...:( Ale znam moja kuzynke i wiem że byłoby jej bardzo przykro gdybym nie była na jejj ślubie i weselu. Ja chyba za stara juz jestem na ten matrialistyczny świat i podejście do bliskich. Bo wygląda na to że nie przyjeżdż ciocia czy babcia tylko 400 złotych czy 600 złotych. Niektórzy to przeczytają i zrobi im sie głupio i babcia jedna z duga dadzą 600 zł i zejdą na zawał bo sobie tabletek nie kupią. Ach... wysiadam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradzcie mi
no widzicie wlasnie takiego gadania sie boje - z rodzina ze strony mojej mamy nie jestesmy blisko no i pewnie jestem dla nich "majetna" bo mieszkam za granica.... I pewnie bedzie tak jak z ta ciotka z Ameryki co tu opisujecie - ze 300zl i sie oburzacie, ale biletu lotniczego, plus dojazdy i inne tego rodzaju bonusy (w sumie kolo 2000-3000 zl od osoby) to juz nie liczycie.... A to w sumie tak jak tej pielegniarki mogla byc cala pensja do wydania zeby dojechac... wlasnie takiego gadania sie boje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale cały sens tkwi w człowieku, przeciez nie mozemy komus obgadac dupsko jak naprawde nie ma wiecej kasy. Uwierzcie dla niektorych 400zl to polowa wyplaty, a gdzie jeszcze oplacic rachunki, ubrac dzieci. Owszem wiemy o slubie wczesniej, ale przeciez nie bedziemy glodowac 2 miesiace zeby komus dac 400zl. Ja uwazam, ze kazdy daje tyle ile moze. A co do tych \"bogaczy\" to jednego znam. Mojego K. kuzynek. bogacz, jest jego chrzestnym, a na komusie wyslal mu telegram z zyczeniami. obczajacie to? :D no coz sa ludzie i ludzie.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem wypada dać 300-500 zł od pary, chyba że kogoś nie stać. Dla normalnie sytuowanej pary nie jest to oszałamiajaca kwota. Jeślil ktoś jest naprawdę biedny to może dać choćby i 100 zł. Nie rozumiem natomiast osób, które na każde wesele muszą kupić nową kreację za kilkaset złotych a żałują na prezent. Ja w jednej kiecce obskoczyłam 3 wesela, chociaż stać mnie było za każdym razem kupić sobie nawet i dwie nowe z tej okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlosliwa pionda007
wiecie co kazdy z Was tu pierdzieli 3 po 3 ze daje 500 i wiececej nikt sie nie przyzna ze daje mniej tak jak to w praktyce potem wygladada ale czy to wazne czy pieniadze sa dla Was takie wazne co powiedza Ci co powiedza tamci kazdy daje tyle ile jest w stanie po co robic z siebie kogos kim sie nie jest przeciez ludzie Was znaja wiedza napewno ze teraz nie jest latwo wiec powinni zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesele u brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesele u brata
było w trybie ekspresowym, nie było czasu na zbieranie kasy. Byliśmy z 16 letnią córką, w kopercie było 600zł Syn student z dziewczyną dali 200zł,kasa wyłożona była przez nas bo młodzi nie pracują. Wesele bez poprawin , skromne ale bawiliśmy się doskonale. Wkrótce jest ślub mojego chrześnika i zupełnie nie wiem ile ma byc w tej kopercie a brat nie zdradził ile od kogo dostał. Planujemy dać 1500zl Syn z dziewczyną dostaną do włożenia do koperty 300zł i do tego planuję zrobić jakiś szydełkowy drobiazg. Rodzina bogata ale my nie szczególnie, jedna pensja na 4 osoby. Podpowiedzcie coś, mniej chyba już nie wypada bo to wesele u brata. Na łaszki nie wydamy bo niedawno były kupowane choć córka się buntuje bo wesele znów w tej samej rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc weselny
zgadzam sie z opinia, ze nie idzie sie na wesele po to, zeby zaplacic komus za koszty jakie poniosl. kase daje sie, bo to prezent i juz. jak ide do kogos na urodziny, to tez nie zastanawiam sie ile wydal na jedzenie, picie czy rezerwacje lokalu itp. bo tez bym musiala zastanowic sie ile dac. co za bzdura. wymyslam prezent i juz. i nie ma zamiaru dostosowac wysokosci prezentu do tego czy ktos robi wesele w remizie, czy w pałacu :P bo to indywidualna sprawa mlodych na jakie wesele ich stac.Ich wybór nie mój:P ja sama nie mam zamiaru robic wesela w super drogiej knajpie, liczac na to, ze goscie mi za to "zapłacą" prezentem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My idziemy we wrzesniu na slub siostry mojego narzeczonego.Dajemy 500 zl i ewentualnie jakis prezent.Na poczatku myslelismy o 1000zl,ale stwierdzilismy,ze to za duzo kasy,tym bardziej,ze mamy swoje wydartki (niedawno kupilismy mieszkanie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie prezenty to gŁupota Oki rozumiem jak mlodzi maja swoje mieszkanie ale nie jak mieszkaja z rodzina to na CH*j im te filiżanki lub inne duperele........??:/:/:/ lepiej dac im wiecej kasy bo wiem jak \"czasem\" takie prezenty sa obgadywane i wyśmiane-sama sie z tego nawet śmieje..:D:D Ja nie jestem jeszcze po ślubie ale widze co mlodym bez wlasnego domku trzeba KASY a nie filiżanek:/:/ Co do mnie to daje zalezy na jakie wesele jak dalsze to od pary 300zl a jak do rodziny to wiecej wiadomo rodzinka..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna co widzi sny
Dziś są takie czasy, że 200 zł dać to wstyd, zwłaszcza, że o ślubie wie się wiele miesięcy (a czasem i ponad rok) wcześniej. Myślę, że minimum 400 - 500 zł, a jak rodzina to więcej. Oczywiście nie mówię o osobach biednych, tylko takich normalnie sytuowanych (co piszą, że 300 złotych to i tak dużo i niech się para cieszy... tiaaa.... :o ). Pewnie wyjdę na materialistkę ale tak nie jest, po prostu piszę tyle ile sama bym dała (a z moim facetem mamy coś około 2000 zł miesięcznie + małe dziecko). Również planujemy ślub na przyszły rok, nie sądze, że wesele się zwróci, nie oczekuję tego, ale jeśli dostanę pustą kopertę to się wqrze - nienawidzę zakłamania! I jeszcze coś dodam, obecność niektórych osób na ślubie jest bezcenna... Np. ja oddałabym całe pieniądze z wesela gdyby tylko moja śp. babcia mogła na nim być... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4oo zł to faktycznie minimum, bez wzg skąd się jest. uważam, że w dobrym tonie jest dać 600-800. należy pamiętać, że tradycja 'kopertowego', to nie jest zwrócenie za wesele, ale pieniądze na start ;) no więc biorąc pod uwagę, że teraz młodzi najczęściej sami wyprawiają wesela (a nie rodzice Panny Młodej, jak kiedyś), to powinno się im zwrócić + to 'coś' na start.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martusia2013
Ja w tym roku idę na cztery wesela i w sierpniu mam swoje. Wszystkie są w jednej rodzinie i wesela są miesiąc po miesiącu. Ciężko jest odłożyć ale w kopertę dam minimum 300zł. Wydaję mi się że to będzie odpowiednia kwota chociaż wiem że ludzie w mojej rodzinie nie patrzą na to co jest w kopercie tylko liczy się dla nich obecność najbliższych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ly;iaaa44 ->>a co jesli Mlodzi nie wyprawiaja wesela za swoje?Bo ja wlasnie ide na takie,gdy to rodzice Pana Mlodego zdecydowali o hucznym weselisku dla swego jedynaka.Mlodzi nie maja gdzie mieszkac,beda najprawdopodoniej wynajmowac na poczatek,ale maja dobre posady,wiec nie powinmo byc zle.Pytanie tylko dlaczego ja mam dawac wiecej kasy komus na start,podczas gdy sama musze sobie zapewnic jakis start,a jestem na tyle ambitna,ze sama wraz z narzeczonym zarabiam na mieszkanie i wyprawienie sobie slubu,bo nie wyobrazam sobie obciazaniem jeszcze rodzicow takimi kosztami.Wydaje mi sie wiec,ze to ,ile dajemy,zalezy od bardzo wielu rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dawałam 500zł i to jest dobra kwota ze nie ma sie czego wstydzić, tym bardziej ze młodzi też maja koszta i to ogromne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pusta koperta
Niektórzy piszą, że dostali puste koperty... Co właściwie macie na myśli? To, że ktoś dał inny prezent i kartkę z życzeniami w kopercie zamiast kasy, albo nawet samą kartkę z życzeniami - czy rzeczywiście dostaliście po prostu pustą kopertę?!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martusia2013
Jeśli młodzi liczą tylko na kasę w kopercie to niech w ogóle nie robą wesela. Przecież to jest dzień w którym mamy się cieszyć a nie liczyć czy nam się zwrócą koszta i obgadać kto ile dał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martusia2013
Tu si ę zgodzę biedniejsi się cieszą dniem a bogaci d**e obrabiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZiuciaJam --> "znam przypadek gdzie młoda w poprawiny oficjalnie wymieniała kwoty gości to był dopiero wstyd dla pewnych osób " Chyba tylko dla młodej :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiphii
No, obciach jak nic... Ja wczoraj byłam u znajomych co niedawno się pobrali po zdjęcia ze ślubu to pokazali mi jakie prezenty (rzeczowe) dostali. Nie było tego dużo, bo większość w kopertach. Ale absolutnie nic nie mówili jaką kasę dostali, ani mi by do głowy nie przyszło pytać. Takich rzeczy się nie robi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka - manager artysty
Słuchajcie, a może zamiast kasy obraz? Jeśli w miarę znacie gust Młodych, to można rozważyć i taki prezent. Wiele osób decyduje się właśnie na obraz Dariusza Twardocha. Najmniejszy obraz to 20x30cm (po oprawieniu 30x40cm), zostaje na lata, jego wartość rośnie, a Młodzi mają konkretny prezent. Polecam www.galeriatwardocha.pl Agnieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gocia
a ile kasy daje sie do koperty jesli idzie sie na wesele do brata??? kompletnie nie mam pojecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasikonik-ag
ostatnio swiadkowałam wiec 200 plus przybranie samochodu wystarczylo ale standard to 200 ale sa i tacy co 50 daja ile ktoma tyle daje wiadomo wydatek jest wiekszy dla chrzesnych sama mam brata ktory niedlugo sie chajta wiec mysle o jakis 800. wiem ze to duzo ale nie mamy rodziców i dlatego mysle ze tyle bedzie wystarczajaco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×