Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ahbtgebhg

Nie lubie wiekoszosci ludzi!!

Polecane posty

Gość ahbtgebhg

Nie wiem czy cos ze mna nie tak, ale nie lubie ludzi. Naprawde rzadko sie zdarza,zebym polubila jakas osobe. Ciezko mi z tym, bo inni maja paczki znajomych, potrafia sie bawic a ja zupelnie nie. Wiele osob, ktore sa lubiane przez innych sa nielubiane przeze mnie. Boje sie,ze to moja wina i ze po prostu nie nadaje sie do zycia w s[oleczenstwie. Przeciez niemozliwe jest,zeby 80% ludzi bylo glupich:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ 90% ludzi jest głupich w mniejszym lub większym zakresie. Szczególnie ludzie głupieją gdy zbiorą się w grupie. Im większa grupa tym większy potencjalny przynajmniej ładunek głupoty. Ale to nie musi wcale przeszkadzać, bo ci sami ludzie mogą mieć mnóstwo zalet. Ty pewnie sama ze sobą masz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahbtgebhg
frk-09 ........ Moim problemem jest wlasnie to,ze denerwuja mnie ludzie;) Wiekszosc ludzi. Chce sie zmienic, ale nie jestem w stanie polubic tych osob. Wiem,z ekazdy ma wady i zalety (ja rowniez i zdaje sobie z tego sprawe), ale mimo wszytsko czuje antypatie lub po prostu obojetnosc do wielu osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwa samica 30
ahbtgebhg---> a Ciebie lubią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahbtgebhg
Niektorzy z tych, ktorych ja nie lubie lubia mnie... a rszta nie wiem. tez jestem im obojetna lub mnie nie lubia. Nie wiem. mam chyba taki juz charakter. wiele razy probowalam polubic kogos i nie potrafilam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwa samica 30
To umiesz udawac skoro nie zauważyli ze ich nie lubisz. .Jak ja kogoś nie lubie to od razu to widać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic123
nikt nie rodzi się po to by być lubianym, też niewiele jest osób, które toleruję i dobrze mi z tym, bo nie mam zbędnych znajomych tylko wypracowanych przyjaciół (też bardzo niewielu, za to prawdziwych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm moze wyolbrzymiasz?Pozatym jezeli kogos nie lubisz po co skazujesz sie na towarzystwo tej osoby?Ja jak kogos nie darze sympatia unikam spotkan , jakichkolwiek kontaktow poprostu taka osoba jest mi zupelnie obojetna. Ja gdy poznaje nowe osoby staram sie je polubic ale z reguly po kilku minutach rozmowy wiem czy zaprzyjaznie sie czy tez nie-przewaznie zawsze sie sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahbtgebhg
Niczego nie udaje. Jestem normalna. Nie zieje nienawiscia do tych ludzi, po prostu ich nie lubie. Nie okazuje im nienawisci, bo po co? Nie staram sie na pewno byc na sile uprzejma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahbtgebhg
Piekna........ nie spotykam sie z ludzmi, ktorych nie lubie i w tym problem, bo czesto odmawiam wyjscia z nimi i spedzam czas w domu. Chcialabym umiec bawic sie wtowarzystwie ludzi, ktorzy do konca mi nie odpowiadaja,ale nie potrafie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie lubie
wiekszosci ludzi i zyje:) i prawda jest,ze cos kolo 90% ludzi to debile:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbyrrrr
mam podobnie:( ktos jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobnie czasem, wiec spotykam sie z tymi których lubię a teraz zaaz idę na karaoke i towrazystwo będzie pół na pół więc siedze, gadam, spiwam:P z ta lubiana przeze mnie i wzajemnie lubiana połową:) nie izoluj się, bo czasem moze Ci zabraknac ludzi wokól siebie.... a człowiek jest zwierzeciem stadnym i do stada raczej ciagnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe jak bym siebie słyszała a szczególnie dziewczyn nie rozumiem i nie wiem dlaczego faceci kolo 30 mnie tak rozumieją;( (i nie chodzi tu o sex czy nawet innych uciech cielesnych czasem tylko buziak na powitanie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo to widze ze nie jestem jedyny ;] heh nie ma sie z czego cieszyc :( tylko plakac jak juz cos a najlepiej zrobic cos z tym swoim marnym zyciem bo wlasnie przez takie cos ze nie lubimy innych ludzi , jestesmy niesmiali i nie umiemy rozmaweiac itd powiem krotko - PRZEGRYWAMY ZYCIE !!! ;( niestety ale taka prawda ;/ smutna prawda ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, ja tez tak kiedys myslalam. I wiesz w czym byl problem? W tym, ze za duzo od ludzi wymagalam. Musisz zaakceptowac albo czasem po prostu olac ich wady..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak ktoś nie umie?? naprawdę probuje sie z nimi dogadać ale ja nie umiem ciągle gadać jakich tabletek anty używam i jak by sie pomalować bo zaraz miś przychodzi (ani tego nie używam ani tego misia nie mam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja sie przylaczam do klubu. Ludzie mnie denerwuja i nie moge dlugo przebywac w ich towarzystwie, a jednoczesnie jak nie ma nikogo wokol mnie to zle sie czuje. Tez nie moge polubic wiekszosci osob, ktore spotykam. ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie darze nikogo antypatia bo ludzie nie sa zli, jednak tez mnie draznia czasem te rozmowy o duperelach, podniecanie sie przyziemnymi sprawami. No ale chyba kazdy tak ma ze zle sie czuje w towarzystwie ktore mu nie odpowiada, czy to sposobem bycia, tematami rozmow itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhahahhahaha
kochana mam identycznie.Dziś sie zastanawialam nawet nad tym czy cos ze mna nie tak nie jest.Ja to juz sie nawet wstydze komus o tym mowilc.Bo ta kolezanka ni etaka tamta tez złosliwa...była przyjaciółka to kawał zmij było...i takw koło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nie chodzi o antypatie, tylko po prostu o brak sympatii;) Byc moze problem tkwi w tym,ze od siebie wymagam duzo i moze tez za duzo wymagam od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty nie lubisz wiekszosci ludzi
-większośc ludzi nie lubi ciebie :O ..proste 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też nie lubię ludzi, czasami zastanawiam się czy problem twki rzezcwysićei w nich czy we mnie? Działają mi na nerwy, wydają się być strasznie prości i może to też przez moje wysokie wymagania, sama nie wiem skąd to się wzięło :/ Wgóle nie mam ochoty mieć z nimi jakchkolwie kontaktów, ale niestety czasami jestem doo tego zmuszona, co nie oznacza, ze przebywam w ich towarzytwie, przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×