Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bywalec1

ILE MOŻE GINEKOLOG I DLACZEGO.... ???

Polecane posty

Gość Bywalec - mam takie pytanie
moze strikte nie na temat , ale skoro tak interesujesz sie ginekologia to moze mi odpowiesz - mam 25 lat , ostatnia cytologię miałam robioną jakieś 4 lata temu. Jak ok. pół roku temu byłam u gina to wspomnialam mu właśnie o cytologi ale zignorował to. I teraz nie wiem , czy to badanie jest aż tak ważne - że trzeba je robic co rok niezależnie od wieku , czy faktycznie nie ma takiej potrzeby ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak. W krajach cywilizowanych medycznie przyjmuje się, że dorosla kobieta, która rozpoczęła współżycie powinna raz do roku poddać się profilaktycznemu badaniu kontrolnemu narządu rodnego w tym mieć zrobioną cytologię. Przykad Twojego gina wskazuje, że do krajów cywilizownych medycznie nam jeszcze cokolwiek brakuje.... :o Więcej info znajdziesz : http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/archiwum/3034_znaczenie_bada%C5%84_profilaktycznych.html http://www.vns.pl/_poznaj_swoje_cialo/badania_cytologia.htm Pozdrawiam i .... zdrówka życzę! :) 🖐️🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty65
Cytologia, niestety bardzo czesto daje bledne wyniki. Nie wiem dlaczego, czy sprawa nieudolnosci laboratorium, czy po prostu obiektywnie material jest trudny do analizy i moze dawac niejednoznaczne wyniki. Dlatego badanie trzeba powtarzac co rok. Podzielam zdanie bywalca i jednoczesnie wiem, ze nigdy nie da rady osiagnac porozumienia z kobietami. Twierdzenie, ze chodzenie do lekarza tej specjalnosci wiaze sie z przyjemnoscia jest krzywdzace dla kobiet, a one takiego podtekstu sie doszukuja w protestach mezczyzn. Niestety, drogie Panie, zeby poznac nature faceta trzeba nim byc. Osobiscie uwazam, ze facet gin normalny nie jest. Ja nie mam potrzeby ogladania obcych kobiet jak je matka urodzila, wcale. Siegnijcie drogie Panie do najglebiej skrywanych pokladow feministycznych, czy nie jest to aby marzenie faceta, aby posiasc taka wladze, zeby do zupelnie obcej kobiety powiedziec, bez mrugniecia okiem: "prosze sie rozebrac" i ze polecenie bedzie wykonane. Najogolniej faceci dziela sie na takich, ktorym plec gina robi roznice i o tym mowia na glos, robi roznice i nie mowia na glos i tacy ktorym nie zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anty65-----> \"...nie da rady osiagnac porozumienia z kobietami...\" Badania profilaktyczne są PPRAWEM a nie obowiązkiem pacjenta. Jak ktoś chce ryzykować i nie poddaje sie badaniom - jego sprawa. Natomiast powinno one być DOSTĘPNE w ramach ubezpieczenia corocznie. \"Twierdzenie, ze chodzenie do lekarza tej specjalnosci wiaze sie z przyjemnoscia \" napisałem: \"...CZĘŚCI zapewne podobały się \"figle\" doktorka\" Mam niezbite dowody, że SA kobiety, które z wizyty i gina-faceta czerpią satysfakcję zgola inną niz wynikającą z dobrej opieki medycznej. Ten temat pojawił się już na tym topiku. Niebawem puszczę nowy poświęcony temu zjawisku. \"Niestety, drogie Panie, zeby poznac nature faceta trzeba nim być.\" Otóż ja właśnie nim jestem! :) Z drugą częścią wypowiedzi zgadzam się w całej rozciagłości :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martinho
-----> Anty 65 "Osobiscie uwazam, ze facet gin normalny nie jest." Popieram. 1. Żona. Czy w "normalnym" facecie-ginekologu, który bada powiedzmy kilkaset kobiet rocznie, ( o jakimś podtekście erotycznym oczywiście nie ma mowy, pełny profesjonalizm), narządy płciowe żony mogą budzić jakiekolwiek pożadanie?? Opcja - nie ma żony. Hmm... Leczy kobiety, zna każdy zakamarek ich ciała, a nie ma żony? Może jest nieśmiały...:D 2. Czym sie kieruje taki studencik idący na ginekologię. a) chce sobie legalnie popatrzeć. b) dla kasy. Jak facet dojdzie aż do takiego sukcesu, że zda wszystkie egzaminy i rozpocznie praktykę, tzn że ma łeb i mógłby robić mnóstwo innych, równie lub lepiej opłacalnych rzeczy, być może też jako lekarz, ale innej specjalności. Więc jednak chce popatrzeć, i liczy na to, że będą do niego przychodzić atrakcyjne młode kobiety. No i często tak pewnie jest. Czy ktoś widzi jakieś "normalne" motywy u faceta, który idzie na ginekologię? Konkluzja: Zanim wyślę moją dziewczynę do faceta-ginekologa, najpierw sprawdzę, czy aby na pewno jest eunuchem. Co do kobiet to nie mam nic przeciwko. Ps. Ciekawy topic. Krew się gotuje przy oglądaniu tego reportażu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paróweczka
Ty swoją dziewczynę "WYSYŁASZ" do ginekologa ? Ja do ginekologa ide sama i mojemu mężowi nic do tego, jakiej ten lekarz jest płci. Jaka jest jeszcze specjalnosć lekarska, gdzie pacjenci przychodzą tak licznie, tak regularnie i chetniej prywatnie niz państwowo ? Oprócz dentysty ? Moim zdaniem tutaj przemawiają motywy finansowe przede wszystkim. A specjalizaję wybiera mężczyzna 25-letni, a nie napalony gówniarz 19-letni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolanta-kraśnik
Wiesz co paróweczka.Znam 19- latków, którzy są mądrzejsi od 25- latków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolanta-kraśnik
Co więcej znam 40- latków, którzy są napaleni jak małolaci i się nie zmienią.Znam również ginekologów, którzy sprawiają takie wrażenie i nie kryją się z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogladalam teraz na 2 program cos z typu zarty w szpitalu czy cos i tam mowli ze podczas narkozy ustawia sie kolejeczka studentow czy lekarzy i kazdy bada kobiete ginekologicznie budzi sie pozniej taka i nawet nie wie co sie z nia dzialo:( mi nigdy nic gin nie powiedzial ale ostatnio jak bylam na badaniu to kiedy sie nachylilam by cos przeczytac, bezczelnie mi sie w biust popatrzyl i sie lekko usmiechnal i nie patrzyl bynajmniej zeby zobaczyc czy ejstem zdrowa:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paróweczka
OK, ja nie twierdzę wcale, że wszystkim przyświeca jedynie jeden i jedyny motyw. Pewnie są i tacy, co chcieli oglądać cipy i to był główny powód. Poza tym tak samo jak ksiądz może i na poczatku swojej kariery jest uduchowiony, tak potem staje sie bardziej pragmatyczny , tak i lekarz. To jest jego dzień powszedni i próbuje go sobie uczynic milszym - każdy na swój sposób, jak i każdy inny człowiek. Jeden sobie żartuje z pacjentami, inny gra z nimi w jakies gierki w stylu "jaki ze mnie wielki pan doktor i wszystko co powiem jest święte", inny szuka byle pretekstu, żeby popatrzyc na gołe cycki. Ale uwazam, ze nie fair jest wrzucanie wszystkich do jednego wora - tak jak np. tu : "Jak facet dojdzie aż do takiego sukcesu, że zda wszystkie egzaminy i rozpocznie praktykę, tzn że ma łeb i mógłby robić mnóstwo innych, równie lub lepiej opłacalnych rzeczy, być może też jako lekarz, ale innej specjalności. Więc jednak chce popatrzeć, i liczy na to, że będą do niego przychodzić atrakcyjne młode kobiety. No i często tak pewnie jest. Czy ktoś widzi jakieś "normalne" motywy u faceta, który idzie na ginekologię?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anty, ta spiskowa teoria dziejów była już wałkowana na pierwszych stronach. Rozumiem, że dla Ciebie hydraulicy są równie nienormalni - bo kto zdrowy chciałby bawić się w gównie. Rozumiem też, że urolog to dla Ciebie perwersyjny pedał - nie dość, że wsadza Ci palec w d..., to jeszcze inkasuje kasę :O. A od kiedy to, uprawiając seks, facet podnieca się macicą żony, wielkością jej jajników czy stopniem zmiany błony śluzowej? Perwersyjne masz upodobania. Niektórym to się naprawdę nudzi... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paróweczka - 1. U mnie nie jest tak, że jej \"nic do tego\" co ja robię, a mi nic do tego, co ona. My rozmawiamy. 2. Facet zawsze jest napalony:) (tzn w każdym wieku) 3. Jak chcesz \"umilać\" panu ginekologowi jego dzień powszedni, to twoja sprawa. 4. Nie wrzucam wszystkich do jednego wora, bo na pewno większość zachowuje się poprawnie. Nic dziwnego - nie chcą wylecieć z pracy. Ale \"zdrowych\" motywów dalej nie widzę. Nomina - Nie chodzi o podniecanie się jajnikami żony ani jej błoną śluzową. Ale po prostu, jak się gość naogląda setek - jak sama pisałaś - \"infekcji, grzybic, chlamydii, śmierdzących wydzielin, zajętych patologicznymi zmianami śluzówek\", to ciekawe, czy będzie mu się chciało z żoną zabawiać. Poza tym, jak się napatrzy na te wszystkie kobiety w sytuacji aseksualnej, i się do tego widoku przyzwyczai, to w domu się \"odzwyczai\" na potrzebę chwili?:) To tak jak chirurga nie rusza widok krwi przy operacji, bo jest przyzwyczajony, tak i na pewno nie rusza go w innych sytuacjach. No jaśniej się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paróweczka
Zdecyduj sie - sytuacja aseksualna czy seksualna ? Bo skoro tak go cieszą gołe cycki i cipy, to chyba jest w tym jakaś seksualność. Albo aseksualnosć - skoro potem zona go już nie kreci. Poza tym: 1. My rózniez rozmawiamy, ale jak ide do lekarza, to idę do lekarza. JA sobie wybieram, do którego, bo wizyta u lekarza to zadna przyjemność, wiec wybieram sobie takiego, gdzie nieprzyjemnosć jest mniejsza. To mój priorytet w tym wzgledzie. Nie zamierzam iść do ścierpniętej baby i czuc sie 3 razy gorzej w czasie wizyty tylko po to, zeby mój facet nie czuł sie urazony jako samiec. Zreszta on uwaza tak samo - idzie sie do lekarza, którego sie lubi i któremu sie ufa. 2. Nie sądzę. Jeden jest napalony, inny nie jest. Jak ty jesteś zawsze napalony, to nie znaczy, ze tak samo jest z innymi. Poza tym naukowo udowodniono, że meżczyzna u szczytu swoich mozliwosci seksualnych jest w jakims tam młodym wieku, koło 20. A potem jest z górki 3.Nie zrozumiałes. Napisałam, ze kazdy sobie umila dzień powszedni. Jeden wychodząc w czasie przerwy na smaczny posiłek, inny rozmawiając i żartujac z ludźmi. A inny patrzac na gołe cycki. Nie wiem, czy pani ginekolog tez nie ma mokro w majtkach, jak widzi moje gołe cycki. Może tez lubi ? Nie mam powodu podejrzewać, ze akurat mój lekarz się ślini na mój widok. Wybrałam takiego, który wydaje mi się eleganckim, taktownym człowiekiem. Byc może gra takiego, zeby nie stracic pracy, ale raczej mi sie nie wydaje. Różni są ludzie, Jakbym trafiła na wesołego doktorka, który mnie klepie po tyłku, kiedy wstaję z fotela, to po pierwsze bym go opieprzyła od razu, a po drugie wiecej bym do niego nie poszła. I komu sie da - odradzałabym. 4. Jak nie widzisz, to trudno. Ja widzę i juz powiedziałam, jakie, wiec nie bede się powtarzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! 🖐️ Z zainteresowaniem czytam Waszą ciekawą rozmowę :) Chcialbym się odnieść do jednego zdania paróweczki: "Poza tym naukowo udowodniono, że meżczyzna u szczytu swoich mozliwosci seksualnych jest w jakims tam młodym wieku, koło 20. A potem jest z górki." To prawda. POTENCJĘ seksualną mężczyzna ma najwiekszą w przedziale 18-25 lat. Potem ona z wiekeim okresami maleje lub utrzymuje się. Ale jeśli chodzi o LUBIEŻNOŚĆ - jest wprost przeciwnie! Z wiekiem ROŚNIE!!! Pamietacie biblijnych starców podglądających Zuzannę w kąpieli?? Wierzcie mi - któż może wiedzieć lepiej ode mnie co czuje podstarzały erotoman na widok młodego damskiego mięska :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paróweczka
hehe, no pewnie masz rację :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam, że sytuacja podczas samego badania jest aseksualna, ale nie znaczy to, że głównym motywem młodego studenta nie jest cheć popatrzenia sobie, i, jak to powiedział anty65 to \"aby posiasc taka wladze, zeby do zupelnie obcej kobiety powiedziec, bez mrugniecia okiem: \"prosze sie rozebrac\" i ze polecenie bedzie wykonane\". Jakby nie patrzeć, to złe motywy. Poza tym, nie brakuje zboków-erotomanów-lubieżników, którzy z aseksualnej zrobią seksualną (patrz reportaż). 1. Twój wybór. 2. Jesteś kobietą i nie możesz autorytatywnie wypowiadać się na temat podniecenia płciowego u mężczyzn. I nie rób od razu wycieczki pod moim adresem. Patrz wypowiedź bywalca1 na ten temat. 3. Dla ciebie umilanie sobie dnia pracy patrzeniem na gołe cycki to taka sama normalka jak smaczny posiłek? Pani ginekolog musiałaby być lesbijką, żeby lubiała. Skoro panuje stereotyp, że kobiety - ginekolożki to \"ścierpnięte baby\", to raczej nie mają mokro. 4. Żeby w czymś być dobry, trzeba to lubieć. Ja chciałbym zarabiac krocie jako jakiś słynny informatyk, ale nie znoszę ścisłych:/ Ps. dziwię się, że kobiety tak stają murem za facetami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty65
Nie chce nikogo obrazac, ale pozycja wymagana do badania, nie jest aseksualna i jest niestety podporzadkowaniem sie osobie badajacej. Badanie to nie tylko ogladanie, rowniez dotykanie. Prosze mi pokazac faceta, ktorego to nie podnieca. Nie jest to kwestia, ze facet sobie pomysli, ze "ona ma ladne nog". Moze pomyslec "ona jest ciasniejsza od mojej zony, poprzedniej pacjentki..." Nie zamierzam nikogo przekonywac. Przyjmuje zdanie tych co sie ze mna nie zgadzaja. Ale pozostane przy swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tam kolo dupy lata co sobie gin o mnie mysli podczas badania ale jestem pewna ze cos mysli, ze ma na pewno jakas korzysc z tego:P i powiedzmy sobie prawde moze z 10% kobiet odwiedzajacych gina to starsze kobiety 90% to mlode ktore przychodza albo bo problemy z zajsciem w ciaze, albo przychodza juz ktore sa w ciazy, albo jakies problemy grzybiczne, albo na kontrole starsze kobiety nie chodza bo im to niepotrzebne, tak uslyszalam od mojej babci:) poza tym jak ide do gina to rzadko widze starsze kobiety wiec nie dziwie sie ze faceci idacy na ginekologa kieruja sie tym ze moga sobie bezkarnie popatrzec bo tak po prostu jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paróweczka
do martinho 2.Ty jestes mężczyzną i również nie możesz się wypowiedziec na temat podniecenia płciowego u mężczyzn. Bo jesteś tylko jednym z nich i nie wiesz, jak to wygląda u innych. jedna kobieta jest nimfomanką, druga za seksem nie przepada. A ja nie siedzę w ich głowach i nie mogę impertynencko - tak jak ty to robisz - powiedzieć "kobiety są takie i takie, JA to wiem" 3.Nie, to nie jest to samo. Ale patrz punkt 2. - nie siedze nikomu w głowie i nie wiem, co on robi albo mysli, zeby mu życie upłynęło przyjemniej. Nie wiem, czy lekarka, do której idę, to lesba, czy nie, nie przeprowadzam wywiadu srodowiskowego, nie sprawdzam, czy sypia ze swoim meżem, czy to tylko przykrywka. Idę do lekarza - z kobietami mi się tak sympatycznie nie rozmawia, jak z meżczyznami, wiec jest pierwsze kryterium - mężczyzna. I jak mnie czymś wkurwi, to szukam innego, jak jest fajny, to u niego zostaję. Proste. 4.Czy bycie dobrym ginekologiem to cos złego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty65
Nie wiem czy to cos zlego, ale jakos nie mam dobrych skojarzen, ze przyszlosc faceta i jego rodziny zalezy od tego ile pacjentek zbada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anty, a urolożka nie ma mokro w majtkach, jak Ci bada prostatę? I pozycja, w której to robi, jest aseksualna? Poczytaj, pisałam wcześniej - uważasz, że cystoskopia czy badanie urodynamiczne są aseksualne? Odbywają się dokładnie na tym samym fotelu, tylko jeszcze pacjent/pacjentka jest przywiązany/a pasami. Porozmawiamy o urologach? Czy chodzi Ci nie o pozycję, intymność, ale o zazdrość, że ginekolog-mężczyzna, czyli przedstawiciel Twojej płci, może, za przeproszeniem, wsadzić ręce setkom kobiet tam, gdzie Ty nawet nie mógłbyś na nie spojrzeć, i jeszcze mu za to płacą? I to Cię tak frustruje. Paróweczko, ta dyskusja nie ma sensu. Jak ktoś szuka sensacji, to i tak znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomina, co za bulwers, peace!:) I jeszcze jakie insynuacje... Jakby kobieta faceta zmolestowała to by wywołało raczej śmiech niż szok, i raczej nie słyszy się o takich przypadkach. Więc odwrócenie ról, gdzie kobieta bada mężczyznę, to już trochę co innego. Zresza, ciekawe czy kogoś może rajcować wsadzanie palca w zarośnięty męski odbyt:) Mówiąc krótko - nie chciałbym, żeby robiła mi to kobieta. Nawet tego. A co mówić o wiele bardziej kontrowersyjnym badaniu kobiety u jakiegoś erotomana-lubieżnika... Podoba mi się to określenie:) Ps. Faceci do facetów, kobiety do kobiet, i będzie git! Ale rupta jak chceta. Kurcze, karny niesprawiedliwy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się że na zalożonym przeze mnie topiku trwa tak interesujaca i ozywiona dyskusja. Powiem jednak skromnie, że nie oczekiwałem tak głębokiej analizy animotywów i odczuć facetów wybierających ginekologię jako spevcjalność (o tym mogliby powiedzieć tylko oni sami ale wątpię czy by chcieli i czy byliby w tym szczerzy) ani motywacji kobiet, ktore preferują ginow-facetow. Na ten drugi temat puszczę niebawem osobny topik. Mam juz zebrany materiał czekam tylko na dzień wktorym będę mógł go \"przypilnować\'. Tutaj mialem zamiar tylko zainicjować rozmowę o przypadkach NADUŻYĆ ze strony ginów i mielismy tego przyklady na topiku. A teraz doszedl jeszcze ciekawy materiał z Polsatu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seba-student
O jaki materiał z polsatu ci chodzi, bo jestem ciekaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty65
Nie frustruje mnie to, wcale. To jest wlasnie sprawa, o ktorej pisalem, nie da sie osiagnac przekazac wlasnego punktu widzenia, bez wkraczania na droge emocji i oskarzen o glupote i niedojrzalosc. Mnie akurat nie interesuja ciala wszystkich kobiet, pewnie dlatego nie wybralem sie lekarski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty65
A propos materialu. Dziwie sie tylko, ze gosc nie dostal w ryja od jakiegos faceta, ktorejs z pacjentek. O ile wiem, sprawa juz ma kilka lat, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martinho --> ręce opadają, kiedy się czyta taką argumentację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×