Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wytrwała

*DIETA 1000 CAL ZAPRASZAMY DO WSPÓLNEGO ODCHUDZANIA SIE

Polecane posty

Tak mnie naszło dzisiaj żeby napisać Wam taki mały artykulik (ah te studenckie czwartki ;) ) odnośnie spożywania alkoholu ;) W związku z tym, iż weekend zbliża się wielkimi krokami i zapewne część z Was wyląduje na zakrapianych % imprezkach, proponuję Wam parę sposobów, jak pić, aby się dobrze bawić i nie puszczać pawia +jak długo pić i się nie upić i jako bonus: jak pić i nie mieć kaca ;) W związku z tym, iż od wielu lat interesuje mnie biologia i chemia (zwłaszcza dział alkoholowy z chemii ;) ) przetestowałam masę różnych rzeczy odnośnie "łatwiejszego i przyjemniejszego" picia :) Parę (może nawet wszystkie ;) ) będą Wam znane, ale dobrze jest mieć pod ręką taki zbiór ;) Otóż moje laski: - nie pić na pusty żołądek!! never and ever!! jest to zasada ważniejsza, niż Dekalog i trza się tego trzymać. Pusty żołądek jest bardzo delikatny i nie dość, że można sobie zrobić krzywdę, to upić się można szybko + ból brzucha murowany. Nie można też się najeść jak prosie, bo człowiek obżarty szybciej zobaczy swoją "przekąskę" na dnie kibelka, niż strawioną w jelicie ;) Ogólnie polecam zwykłe kanapki z jakąś szynką (tak, wiem, że jesteśmy na diecie) od biedy mogą być chipsy czy paluszki na imprezie, jak się w domu nie zdąży ;) - zasada 2 to pić małymi łyczkami, lub większymi, ale rzadziej. Lepiej nie wdawajcie się w zawody typu "kto szybciej osuszy kufel z browarem" ;) Przy szybkim łyknięciu 2-3 drinków, czy piwek ok godzinne stężenie alkoholu we krwi może być tak duże jak po całonocnym piciu! (a jak po takim piciu się człowiek czuje, to każdy wie ;) ) - kolejną przydatną rzeczą jest picie na świeżym powietrzu :) Tlen bardzo ładnie pomaga rozłożyć alkohol, przez co picie staje się przyjemniejsze i dłuższe ;) Także polecam wypady na łono natury, albo chociaż częste wyjścia na balkon bądź przed klub/pub. Nie pijcie na pełnym słońcu - efekt jest odwrotny ;) - teraz przyszedł czas na nasze nerki, które zawzięcie pracują, gdy my się rozkoszujemy piciem. Nereczki przestają wówczas absorbować wodę przez co częściej trzeba chodzić do toalety ;) (po 1/4 butelce wina wydalimy pół litra moczu!) Nie trzeba sie powtrzymywać przed chodzeniem do toalety, ważne, żeby następnego dnia uzupełnić odwodniony organizm. Dobrze zdaje egzamin picie na zmianę alkoholu i czegoś bezalkoholowego ;) - nie mieszać alkoholi. To ważna sprawa. Każdy alkohol jest inaczej robiony i wywołuje inne skutki w organizmie. To tak jakbyście miały zjęść lody ze schabowym, ogórkiem kiszonym i batonem czekoladowym ;) - i ostatnia część: kac :) Nie będę pisać żadnych chemicznych rzeczy, napiszę tylko parę słów o tym, jak z nim walczyć. primo: najlepiej przed położeniem się spać wypić sporo wody (uzupełniamy jej niedobór w organizmie) secundo: rano wypić 2-3 szklanki multiwitaminy rozpuszczalnej - Plusza czy innego specyfiku (albo np. mieszanki wit c + magnez + multiwitamina) tercio: zjeść coś słodkiego, chociaż ja zazwyczaj rano u mnie na imprezach robię jajecznicę ;) nie "leczyć się" tym, czym się wczoraj struliśmy ;) "klin za klinem" nie ma racji bytu, gdyż ci co leczą kaca porannym piwkiem, zazwyczaj czują się dużo gorzej ;) tyle ode mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za dobre rady,ale ja na szczęście nie przepadam za alkoholem...ale dobrze wiedzieć i służyć radą innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o fajny arykół ja mam jutro urodziny przyjaciółki a w sobote ide na disco pic zawiele nie zamierzam a napewno zeby sie opic ! zdrowie solenizantów i tyle :) pozatym straszne chorubsko mnie bierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego Dobrego Lady Marika-spełnienia marzeń i super figurki !!!! Idę się połozyć bo synek zaczyna poszukiwac cycusia, a stąd raczej nie dosięgnę...Dobranoc i do jutra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo widze chociaz raz moge byc pierwsza :D zwazyłam sie dzisiaj i jestem załamana juz długo jestem na diecie i cigle 72 jest :/:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam was dziewczyny ale mam duze problemy...(psychika) i narazie was zostawie na pare dni mam nadzieje ze mnie zrozumiecie chociarz po czesci ja dluzej oszukiwac siebie nie moge...3maj cie sie napewno wroce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Już wróciłam. Wrocław jest piękny Pogoda nam dopisała, było cieplutko .. Tyyle pokus było, koleżanki przy mnie jadły hamburgery, McDonalds KFC.. to wszystko kusiło, ale byłam twarda :] W nocy poszło za dużo alkoholu % upsss.. ;] ale i tak mało jadłam a następnego dnia same mandarynki :D I dzisiaj stanełam na wagę pół kilo lżejsza :) Buziaki :*:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madeleina1990 piekny piekny :D moje miasto xD firanka co sie dzieje? odezwij sie na gadu... ehh a mi cos dzisiaj kiepsko z dieta idzie ...sie załamałam ze nic nie spadło;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie :( Ogólnie mało było czasu na takie coś, ciągle zwiedzaliśmy jakieś zabytki uliczki :P itepe .. najbardziej zaciekawił mnie fakt,że Wrocek ma 60 krasnali czy coś takiego :P ja widziałam tylko 4 :P :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no ma ich troche :D sama niewiem dokładnie ile :D ja tez na wycieczkach najbardziej galerie tego typu lubie zwiedzac :D ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
firank_a ---> ja cię rozumie bo też miewam często problemy z psychiką i tez najlepiej bym chcała być niweidzialna Ale trzymaj się mam nadzieję że nedługo wrócisz do naszego grona... Ale dziś miałam zapracowany dzionek bo mialam aż cztery lekcje :D ale na szczęście nie muszę się ruszać z domu, bo jak chodzilam do szkoly trza było wstać po piątej, ateraz luzik... :D Jestem na siebie troche wkurzona bo się dwa dni kułam na klasowkę z histy i dostała dwuje:( (humanistką to ja nie jestem, raczej umysł ścisły, chemia, biola,mata i fiza to moje przedmioty) A wogóle to maturę będę zdawać z chemii, anglika i niestety (bo obowiązkowo) z polaka. Bym już wolała zdawać na przykład z maty albo bioli... Ależ cóż takie zasady są wprowadzone i trzeba się będzie do nch dostosować... Apocalypsis--->Fajny artykulik, większość z tych zasad znałam już wcześniej ale mi się podoba,śliczny A tak wogóle to lubie sobie wypić jakieś dobre winko, ale niestety biorę leki po które w połączeniu z większą ilością alkocholu mogą uszodzić centralny układ nerwowy, a wtedy to może się skończyś nie wesoło.. Ale na jakiś iomrezach to wypiję sobie jakeś 4-5 kielszków smacznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
firank_a ---> ja cię rozumie bo też miewam często problemy z psychiką i tez najlepiej bym chcała być niweidzialna Ale trzymaj się mam nadzieję że nedługo wrócisz do naszego grona... Ale dziś miałam zapracowany dzionek bo mialam aż cztery lekcje :D ale na szczęście nie muszę się ruszać z domu, bo jak chodzilam do szkoly trza było wstać po piątej, ateraz luzik... :D Jestem na siebie troche wkurzona bo się dwa dni kułam na klasowkę z histy i dostała dwuje:( (humanistką to ja nie jestem, raczej umysł ścisły, chemia, biola,mata i fiza to moje przedmioty) A wogóle to maturę będę zdawać z chemii, anglika i niestety (bo obowiązkowo) z polaka. Bym już wolała zdawać na przykład z maty albo bioli... Ależ cóż takie zasady są wprowadzone i trzeba się będzie do nch dostosować... Apocalypsis--->Fajny artykulik, większość z tych zasad znałam już wcześniej ale mi się podoba,śliczny A tak wogóle to lubie sobie wypić jakieś dobre winko, ale niestety biorę leki po które w połączeniu z większą ilością alkocholu mogą uszodzić centralny układ nerwowy, a wtedy to może się skończyś nie wesoło.. Ale na jakiś iomrezach to wypiję sobie jakeś 4-5 kielszków smacznego winka i jestem happy... :D :D ;) A co dietowania się to ja dziś już wepchnęłam w siebie: -2 kromki chleba z sałatą, pomidorkiem, ogóreczkiem, papryczką i szczypiorkiem -mieszankę ważyw na patelnię z przyprawą włoską -kawałeczek domowego jabłecznika I to wszystko, bo dziś nawet nie miałam czasu przygotować sobie jedzenia bo się cały czas kułam...(a od czego ma się mamę to ona zrobiła mi śniadanko i obiad)... :D A na kolację nie wiem co zjeść... Macie jakieś pomysły????? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz wruciłam od przyjaciółki było miło pogadałysmy z dziewczynkami oczywsiśc jak zwykle moja słaba silna wola padła dzis zjadlam 2 kanpki z psztecikiem ok 150 kcal serek chomogenizowany ok 200 kcal warzywa na patelnie z odrobina ryzu ok 250 kcal ok 15 paluszków i 2 kawałki placuszka :( ehh no i znowu zawalilam ale w sobote bede duuzo tanczyc to spale to i wiecej :) No cuż czesm poprostu mi sie zdazaja wpadki ale ja sie nie poddaje mam nadzieje ze to ostatni raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś mialam powtorkę z wczorajszego dzionka-znów cały dzień z dzieckiem na dworze,szczerze mówiąc dzis ten nadmiar poietrza mnie zmógł,ide lulu...do jutra kochane firana-trzymaj się i nie załamuj,nieraz wszystko wydaje sie bez sensu i nie do przejścia, ale jutrojest nowy dzien i nowe rozwiązania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh u mnie tez nie najlepiej... bo jak ogolnie mam doła to dietka mi nie idzie :/ trzymałam sie do popołudnia...a teraz zjadłam troche czipsów (nie jadłam ich dobre pare miesiecy) i wogole czuje sie pełna... nie biegałam za to spedziłam z 2 godz na rowerze...moze od jutra sie ostro wezme :) stwierdzialm ze chyba zle licze te kalorie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem taaaka głodna. Nie mogę się już doczekać śniadanka, ahhhh. Zjem sobie serek wiejski 120 kcal i może małą grahamkę.. na drugie activię a na obiado kolację może tuńczyka i mandarynki hehe ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis zjadłam na sniadanie 2,5 kanapeczki z pasztecikiem kolo 12 zjem jabłko albo pomarancze obiad do warzywa na patelnie z 30 gr ryzu kolacja no nie wiem moze serek wiejski ? albo kanapeczki z pasztecikiem ale mam ostatnio smaka na niego cały czas hehe ;D az mnie to dziwi No i szooook kiedy rano stanełam na wage było 75 wierzyc mi sie w to nie chce czyżbym schudła juz 9 kg ? przez weekend sie nie warze i zobaczymy w poniedziałek jakie beda zmiany w tabeli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×