Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wciaz zmeczona

jak zorganizowac czas

Polecane posty

Gość tylko sobie
zaprzeczasz sama sobie, kochajacy maz i malo milosci?????? to sie nie trzyma kupy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciaz zmeczona
niesadze, by to byla kwestia diety. Staram sie jesc zdrowo ;) Moze nie specjalnie regularnie ale kiedys jadalam gorzej, w czasach studenckich ;) Wiec to chyba nie niezdrowy tryb zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko sobie
gdybys nie miala zle to bys tu nie pisala. teraz zaprzeczasz wszystkiemu, co tu napisalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciaz zmeczona
Nie, nie! Nie zaprzeczam! Choczilo mi o to, ze on mnie kocha i chcicalby mi to okazac, a ja nie mam sily nawet tego odwzajemnic :O Ale kocham go, tylko jakby energii brakuje, czasu i w ogole ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko sobie
nie chodzilo mi o diete, tylko o zycie ogolnie, wiecej pomycy od innych, bo sie zaharujesz i padniesz ktoregos dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciaz zmeczona
wlasciwie to juz Yennyfer wyczerpala temat na pierwszej stronie... Chyba tu jest pies pogrzebany. Niektorzy sa po prostu swietnie zorganizowani, a ja zawodze na tym polu... Nie ma organizacji, nie ma czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze bierz przykład
czytam , czytam Wydaje mi ise że jesteś jakaś "rozlazła". wybacz, niby narzekasz, niby jest ok, Nie chcesz, albo boisz się zmian i próbujesz nieudolnie sie tłumaczyć. Mąż Ci okazuje mniej czułości - już pierwszy sygnal, ze w tym układzie zaczyna szwankować. Ale nie zmieni się nic, dopóki ty nie zauważysz problemu, a potem ie uświadomisz go męzowi Całe życie chcesz trwać tak jak jest teraz, ? Przecież jesteś stłamszona, to widać, wszystkie ci tu mówią, a Ty dalej swoje Musiałam ostrzej, bo mi się w środku gotuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko sobie
organizacja i wspolpraca, te 2 rzeczy razem, nigdy osobno!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciaz zmeczona
Mysle, ze kazda z osob ktore sie tu wypowiedzialay robi w domu to samo albo nawet i wiecej. Tylko dzieki temu, ze jakos umieja to poukladac lepiej w czasie - wychodza na swoje ;) A ja sie grzebie i stad wieczne opoznienia w harmonogramie mam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze bierz przykład
zawodzisz - samą siebie Żeby inni Cię szanowa;li, trzeba mieć najpierw do siebie samej szacunek. ty siebie nie szanujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko sobie
ja sie wyrabiam w domu, bo mam POMOC od meza, robimy po polowie wszystko, pelna wspolpraca i nikt nie narzeka. Czasaem sie nam nie chce, to sobie odpuszczamy, ale WSPOLPRACA to podstawa i bez tego malzenstwo jak dla mnie to porazka na calego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciaz zmeczona
"rozlazła" - zgadzam sie! Wlasnie sie zgadzam! Wiecie, ze pomycie wszystkich okien zajelo mi prawie 2 dni (caly weekend), no z przerwami na obiad... To chyba nie normalne ;) I maz mi wlasnie okazuje czulosc! Tylko ja nie potrafie tego odwzajemnic :( Kiedys bywalo inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze bierz przykład
Nie musisz być super gospodynią, nie każdy urodził się ze szmatką w jednej ręce a z chochla w drugiej. nie jest obowiązkiem kobiety obsługiwanie mężczyzn. Zabrzmiało feministycznie, ale to prawda. Zamiast pomoca domową, stan się panią domu, zarządzaj pracami, zlecaj, nadzoruj, kontroluj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciaz zmeczona
hehehe... zawsze twierdzilam, ze nie nadawalabym sie na kierownika robot ;) Nie umiem zarzadzac :D Zawsze sie u mnie sprawdzala samodyscyplina, umialam pracowac w domu (mowie o umowach o dzielo, zlecenie - wczesniej takie mialam). I gotowac tez lubilam! Ale to wszystko razem mnie przeroslo chyba. Poza tym nie mowie tego po tygodniu bawienia sie w "kure domowa". Juz troche nia jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko sobie
moze po prostu olej sprawy domowe na kilka dni, nie gotuj, nie sprzataj, poudawaj chora, idz niby do lekarza, niech sie zajma toba troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze bierz przykład
no to pozostają ci chyba tylko cud tabletki na wzmocnienie, i do pługa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko sobie
takich tabletek nie ma:D ja juz nie wiem, co jeszcze moglabys zrobic.... moze na jakis czas do rodzicow sie wyprowadz??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka kolorowa
żal mi Ciebie Zmęczona, żal ponieważ przez wiele lat sama przerabiałam podobny scenariusz. Kiedyś w chwili gdy wszystko we mnie pękało, usiadłam i nie zrobiłam NIC. Ani sniadania ani obiadu ani kolacji. Nie uprałam, nie posprzątałam. Musiałam iść tylko do pracy na 8 godzin. A później NIC. Ani w domu przy mężu ani przy dzieciach:-). Wcześniej niewiele moje gadanie pomagało.Niby zmieniło się na chwlę aby w niedługim czasie wrócić w utarte koleiny. Kiedy tak siedziałam jeden, drugi dzień, w mężu zbierała złość. Wtedy powiedziałam mu : JESTEM CZŁOWIEKIM, a nie robotem wielofunkcyjnym. I że nasze małżeństwo ma w miarę w równym stopniu polegać na obopólnym dawaniu i braniu. Inaczej nie chcę. Pomogło. Było jeszcze dużo różnych zarzutów, tłumaczeń, rozmów. Dzisiaj jest o wiele lepiej. Tylko cały czas pilnuję, aby nie wpaść w tamte koleiny. Życzę Ci wydostania się z takich kolein. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze bierz przykład
a co robił mąż, i reszta Panów Wielmożnych, gdy Ty myłaś te okna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciaz zmeczona
nie ma takich tabletek ;) Na szczescie to nie wiejskie gospodarstwo, nawet kur nie ma. Ufff :D Ciekawe co by bylo jakbym tak zachorowala. Nie chorowalam chyba juz z 5 lat :D Przestancie, nie jest tak tragicznie... Slonce swieci tak pieknie, niedlugo do domu. Tylko co ja znow dzis na obiad zrobie. Najgorsza jest ta rutyna. Co bym nie zrobila, to najlepszy jest kotlet :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny dajcie spokój
ona i tak nic nie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko sobie
skoro ty nie widzisz problemu, to nic ci nie pomozemy. co mamy przestac, skoro to ty zaczelas???? ale jesli humor poprawila ci mysl o zrobieniu kotletow to znak, ze nikt ci nie pomoze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciaz zmeczona
akurat okna myc lubie nawet ;) rzadko myje, wstyd sie przyznac, dlatego widac efekt :D Mniej lubie prac firany, zwlaszcza teraz. Moj maz pracuje w soboty tez. Ale jak w niedziele ladnie poprosilam to pozawieszal :) naprawde nie jest tak tragicznie jak myslicie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko sobie
ja tam jestem szczesliwa, bo nie musze harowac ani uslugiwac nikomu. I z przyjemnoscia wracam do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko sobie
to ty tak to tragicznie przedstawilas, a teraz sie ze wszystkiego wycofujesz, juz nie rozumiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko sobie
najpierw piszesz " Wiecie, ze pomycie wszystkich okien zajelo mi prawie 2 dni (caly weekend), no z przerwami na obiad... To chyba nie normalne" a potem ze lubisz myc okna:D ale jestes zmanipulowana.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciaz zmeczona
ale z czego sie wycofuje? Z niczego sie nie wycofuje. Bo padnieta jestem nieziemsko... I wlasciwie jak wracam do domu to juz marze o tym by isc spac. Nuza mnie prace domowe i nie mam sily na nic wiecej. I maz ma o to do mnie pretensje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka kolorowa
Zmęczona, a mnie się wydaje, że Ty nie bardzo możesz poradzić sobie z własnymi emocjami. Zatem prorokuję Ci, że przy tego typu kłopocie i Twoimi rozchwianymi emocjami, dłuuuugo będziesz musiała jeszcze żyć zanim zrozumiesz o co tak naprawdę chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kupią Ci tej pralki.. bo stwierdza że przecież lubisz prac ręcznie... posciel tez w ręku pierzesz??? Ty juz jesteś uwarunkowana na służącą.. i jeszcze jestes zadowolona.. ech:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciaz zmeczona
No lubie myc w miara okna - ale to ze co lubie nie znaczy ze moge to robic tak dlugo. Bo sa inne rzeczy do zrobienia. Za wolno to robie! Nie umiem szybciej :( To sie chyba nie wyklucza? Nie chce zeby nie bylo niejasnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×