Moja dziewczyna jest dziwna !

Od 2 lat jestem z dziewczyna. Kocham Ją i chce z Nia być,a le czasem nie rozumiem jej zachowana. Jest malomowna i jak jestesmy gdzies z moimi znajomymi to siedzi tylko, milczy i czerwieni sie. Wogole nie umie zbytnio nawiazywac kontaktoqw z otoczeniem. Zauwazylem, że dla niej nawet kupienie biletu czy czegos to problem.Bardzo czesto sie czerwieni. Najczęsciej jak jestesmy na jakiejs imprezce rodzinnej. Ze mna rozmawia normalnie, cenie ją i szanuje. Ale chcialbym czasem, by zachowywala sie normalnie wsrod ludzi anie tylko chowala za mna.

o tym problemie !Bo ona jest po prostu zakompleksiona i zdaje sobie sprawe z tego-wiec przy byle okazji sie czerwieni ,pogadaj z nią o tym i przynajmniej jak razem gdzies pójdziecie to przy tobie bedzie sie czuła pewniej

ONA CIE ZDRADZA!!!!!!!1111

Mi się wydaje że musisz pokazać jej, że może na Ciebie liczyć i że ma w Tobie oparcie, że nie musi się bać. Nie wiem jak to napisać, ale mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi :P

hej! do niczego jej nie zmuszaj, sprobuj w nowym towarzystwie ją zachęcic do rozmowy, przede wszystkim badź dla niej mily

Nie wiem, jak o tym z nią rozmawiac. Kiedys zapytalem czemu sie tak czerwieni. Nic nie odpowiedziala i tylko posmutniala. Jest ładną dziewczyną, ale bardzo skryta, zamknieta. Ma wiele mądrych przemyslen, ale opriocz mnie z nikim sie nimi nie dzieli. Jest inteligentna, ale nechętnie rozmawia z ludźmi, bardzo powoli otwiera sie na innych. Wszędzie tylko zastawia się mną, chowa sie za mna. Nie wiem z czego to wynika. Kocham ja i chcialbym jej pomoc, tylko jak :(?

a może jest introwertyczką?

nie pytaj się czemu się czerwieni, bo nie powie to jasne, ma kompleksy i jest nieśmiała (wiem co mówię, bo też czasami się czerwienię, szczególnie gdy mam wystąpienie publiczne albo gdy jakoś mnie najdzie) z tym, ze sama walczyłam z nieśmiałością jej problemy mogą wynikać z domu rodzinnego najlepiej zapewnij ją, że jest dla ciebie ważna, zależy ci na niej i żeby nie zrozumiała cię źle, bo chcesz jej dobra, ze zauważyłeś jej nieśmiałość i czy mógłbyś jej jakoś pomóc może się otworzy, próbuj może podsuń książkę o nabieraniu odwagi i dużo ją wyciągaj do ludzi, przy nich traktuj normalnie, pytaj ją o coś mnie pomogło przebywanie wśród ludzi terapia ma sens, gdy będzie chciała z czasem zwykle osoby nieśmiałe lepiej sobie radzą

PRZERWO nie zauwazylem poprzedniu Twojego postu :) Dzięki za rady i porozmawiam z Nią o wizycie u psychologa....

postaw jej flaszke

ja uwazam ze to nie dlatego ze ma kompleksy. sama jestem bardzo skrtya, i czerwienie sie takze czesto a do tego w sytuacji gdy sie zaczynam denerwowac zaczynam sie zacinac. nie twierdz ze ona jest dziwna, bo tkak jej przykrosc zrobisz, musisz jej pokazac ze nie ma czego se iwstydzic wsrod znajomych czy przy rodzinie...porozmawiaj z nia najlepiej dlaczego, wyciagnij reke w jej strone, ona sie otworzy przed toba. dobrze ze to zauwazyles i chcesz jej pomoc...moj chlopak tego nie zauwazyl i jak zaczelam sie gubic w tym wszystkim to on sie wystraszyl powiedzial z etakiej to mnie nie zna. teraz juz nie jestesmy razem.... jezeli ja kochasz to pomoz jej

Może mi to tak nie przeszkadza, ale wiem, że Ona sie tego bardzo wstydzi, zwłaszcza przede mną.

Skrzywdzono ja w dziecinstwie, stad jej problem, ale to w ogole nie jest jej wina, ze sie tak zachowuje!!!!

rzuc ja szkoda czasu na taka w zyciu licza sie konkrety

Maćku nie sądze, żeby ją skrzywdzono w dzieciństwie. Dużo rozmawiamy. Rodzine też ma spoko !

Pierwsze pytanie: ile macie lat???? Moze jej zachowanie wynika z braku doswiadczenia zyciowego? Mam na mysli, ze kiedys tez bylam taka...zero zaradnosci...na zakupy z mamusia, na lekcje jazdy konnej z tatusiem...Dopiero kiedy przeszlam na swoje nauczylam sie nawiazywac kontakt z ludzmi (bo przeciez tatusia juz nie bylo), kupowac bilet w sklepie (mamusia juz nie prowadzila mnie za raczke do kiosku)

autorze topiku, ja jestem taka sama jak woja dziewczyn i moj chlopak ma to samo ze mna

na pocatku sie mnie oytal dlaczego taka jestem, ale ja sie tylko denerwowalam i mowilam zebety mi dal czas i zostawil w spokoju i sama sie rozkrece...do jakiegos czasu sie jeszcze czerwienilam ,..ale ostatnio zauwazylm ze juz nie tak czestoooo.....

musisz dac jej czas i nie zmuszaj do niczego, bo bedzie jeszcze gorzej....moj chclopak mnie tez kocha i wszyscy wokol mnie lubiai mowia ze jestem taka skromna i niesmiala. nie lubie kiedy tak miowia..ale od jakiegos czasu doszlam do wniosku , ze ta niesmialosc , to jest to co sprawia is jestem indywidalnoscia...nie orzekadza mi to zbytnio tak ardzo teraz, a wiesz dlaczego, bo wiem ze moj chclopak mnie kocha i wisimi wszystko co innu o mnie mysla.... kiedys bylo gozej bo myslalam ze jego znajomi i rodzina mnie nie polubia. same te mysli wprowadzly mnie w jeszcze wieksze bledne kolo....

Ja mam 23 a ona 19 i wiem że miała już faceta przede mną. Ona ogolnie ma duzo mądrego do powiedzenia i mowi to mi. Ale nikomu innemu, bo nie umie chyba rozmawiac z ludźmi, ma też rpbolem zeby zamowic coś w restauracji, coś kupić, poprostu bezpośredni kontakt z czlowiekiem. Własnie wtedy sie czerwieni. Jak czeka ja jakaś stresujaca sytuacja to sie wtedy czerwieni też. poszperałem na necie. Wyszukalem cos takiego jak erytrofobia ? Myslicie, ze to moze byc to :|?

a czerwienienie sie zniknie..gwarantuje:) pozdrow ja ode mnie...

gfrgrr--> Ja ją tez bardzo kocham. Wiem, że to ta jedyna ! I zapewniam ją o tym. Jak juz nadmienilam w moim towarzystwie jest super, przy mnie ciągle by gadala buzia sie jej nie zamyka. Ale wsrod większego grona, np. rodzinka, znajomi siedzi i nic nie mowi.

nadmieniłEm*

ja mam 23 lata i dopiero niedawno zacelo byc lepiej. smiene nie?....to przechodzi jednak musisz ja wszedzie brac ze soba....tak moj chclopak robi :P poprostu sa tacy ludzie na swiecie...nic zlego z nia nie jest...znam welu takich ludzi jak ja i twoja laska

co Twoja dziewczyna i mam po dziś dzień. I też mam faceta od lat wielu i on też wie o tym że mam problem w kontaktach z otoczeniem. To wspaniale że kochasz swoją dziewczyne i że chcesz z nią być. Ja na początku mojego związku najbardziej obawiałam się że on mnie rzuci przez to że jestem dziwna. Wcześniej faceci tak robili, dlatego miałam w sobie jeszcze większy lęk przed odrzuceniem. Wiedziałam że jestem wystraszona i skrępowana przy ludziach ale zupełnie nie umiałam tego zmienić. Naprawdę wiele razy próbowałam z tym walczyć, moim największym marzeniem było być pewną siebie ale nigdy nic z tego nie wychodziło. Po prostu taka zmiana natury graniczy z cudem. Rzadko komu udaje się z tego wyjść i nie każdy da się namówić na wizyte u psychologa, tym bardziej że psycholog to też tylko zwykły człowiek i też można sie zniechęcić już przy pierwszej wizycie. I Twoja dziewczyna sama musiałaby tego chcieć, dojrzeć do decyzji o pójściu do psychologa, bo do tego trzeba dojrzeć. Nie można nikogo do tego przymuszać, bo to tylko pogarsza sprawę. Jedyne co możesz zrobić to pogadać z nią o tym na poważnie. I bardzo liczyć się ze słowami bo to bardzo delikatny temat. Ona może nawet nie chcieć o tym rozmawiać, bo mówienie o tym jest upokarzające. Najważniejsze jednak jest to żebyś Ty ją kochał i żeby miała w Tobie poczucie bezpieczeństwa i akceptacji. Ważne by nie krytykować dziewczyny ani nie próbować na siłe jej zmieniać. najważniejsze to okazac jej swoją miłość i akceptacje bez względu na jej problemy. Są pewne problemy których tajemnicy nie zgłębimy. Kazdy ma inne życie, inne wspomnienia. Ja jestem zakompleksiona bo jestem dzieckiem alkoholika, a dodatkowo mój brat przez wiele lat systematycznie wyniszczał moje poczucie wartości i tak mi już zostało. Ale nie kazdy miał zjebane dzieciństwo. Czasami przyczyny sięgają jeszcze gdzieś głębiej. Tak czy owak nic nie dzieje się bez przyczyny.

gfrgrr--> Dzięki za słowa otuchy :) Ja Ją bardzo kocham i wiem, że jest wartościową dziewczyną ! I mi to osobiscie nie przeszkadza. ocham ja taka jaka jest. problem tkwi w tym, że Ona sie tego wstydzi i widze, ze ja to krepuje. Jest jej głupio.

do Pani powyżej -- bardzo dziękuje za wpis ! Chyba takich słów było mi tu potrzeba !!