Kilka dni temu stało się to co najgorszego może spotkać kobiete

Już mi sie nie chce dalej żyć, nie wiem co robić :(((

? Mama? Tato? wspolczuje w takim razie

bywają.

Nic z tych rzeczy (niestety) to coś gorszego, ktoś mi zrobił krzywde...

zgwalcili?

tak :|

nie sciemniaj.. i niby teraz sobie tutaj siedzisz i spokojnie piszesz o tym

A niby co mam zrobic?!?!?! krzyczec o tym a moze skakac z radosci?!?!?! Moze wole wyryczec sie w rekaw kogos zupelnie mi obcego niz mowic o tym komukolwiek kogo znam zeby patrzyl na mnie z politowaniem :((

1 kwiecien?

ok.ok. spokojnie po prostu wydaje mi sie że po takim przeżyciu kobieta zamyka sie w sobie. a poza tym trzeba iśc na policję , ps, czy to był ktos obcy/? czy może znajomy

hahaha.. oczywiscie prima aprilis .. swoja droga swietny żart niema co że tez komus takie rzeczy przychodzą do głowy ;o

wiem że data dobra na żarty ale życie nie jest tak wspaniałe jak byśmy chcieli :( i wiem że wybrałam sobie nienajlepszą date bo każdy na to krzywo patrzy ale już nie moge dłużej dusic tego w sobie...

niestety wiem coś o tym i wiem że sama sobie nie poradzisz jeśli nie udasz się po pomoc to może to zawazyć na całym Twoim życiu :O TUlę Cię trzymaj się

Jeżeli pojdę do psychologa to on napewno bedzie mi kazał komuś o tym powiedziec. A ja po prostu nie moge powiedziec nikomu NIKOMU

Nie będzie kazał powiedzieć :) ...

No oczywiście nie mów nikomu, niech gnój gwałci dalej albo robi za wzorowego syna/męża.

nie jestem pełnoletnia, przecież wiem że wtedy powiadamia sie rodziców :0

Ile masz dokładnie lat? Nie musisz iść do psychologa, o ile jesteś dość silna psychicznie. Czasem wygadanie się pomaga...

psycholog ma działać dla Twojego dobra i nie może Cie zmusić do mówienia o tym komukolwiek...

Ale on nikomu tego poza mną nie zrobi, wiem o tym. Znam go. Myślcie sobie że to jakieś nienormalne znac swojego oprawce i nic nie robic ale po pierwsze nigdy w życiu nikt mi w to nie uwierzy że on moglby coś takiego zrobic, a po drugie za bardzo sie boję groził mi, że powie że go do tego namawiałam :(

Jakoś nie chce mi sie w to wierzyć.Kobiety zgwałcone nawet myslec o tym nie chcą,a Ty piszesz o tym.Jesli to prawda to zadzwon na telefon dla osób zgwałconych tam spróbujesz opowiedzieć całą historie .Osoba z którą bedziesz rozmawiać krok po kroku powie Ci co masz robić.

Nie pójde do psychologa.Za żadne skarby świata. Nie spojrze nikomu w oczy i nie powiem co sie stało...

Nie prosze o to by ktokolwiek mi wierzył, chociaż też mi pomysł żebym chciala sobie robic takie żarty :( Po prostu chciałam komuś powiedziec. Komuś obcemu...

Jeśli nie chcesz nikomu o tym mówić, to ok, ale pamiętaj, gdy poczujesz, że sobie nie radzisz, znajdź choćby anoniowego człowieka i mu to powiedz (tak jak teraz). Ulży Ci. Życzę powodznia.

Ale dlaczego nie chcesz o tym nikomu powiedziec ??? I kto to zrobil ??? Jakis znajomy czy nieznajomy ??? Mi sie ostatnio sniło,że mnie zgwalcili :( ,bylo toc os strasznego...

Ale przez telefon sie wygadaj chcesz to dam Ci maila to do Mnie napiszesz spróbuje Ci pomóc

Przez telefon?????? Do: złośliwaa samica 30 Nie wiem może jestem jakaś inna :( Ale dla mnie to nierealne żeby mówic na głos o tym co sie stało. To tak gdy bardzo chce się płakac i chce sie coś powiedziec a płacz blokuje zdolność mówienia...

to moze powiedz kto ci to zrobil i w jakich okolicznosciach?

Mroweczko Z aż boje się powiedzieć, a raczej napisać to tu, kto mi to zrobił a co dopiero mowić o tym tak naprawde; w rzeczywistości.

Nie do mnie, tylko do psychologa.Do mnie mozesz napisać .Telefon zaufania jest dobry,bo mozesz wszystko powiedziec obcej osobie.Wypłakać sie i wywalić całą złosc na siebie.To nie Twoja wina--pamietaj o tym.