Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alexisxxxx

Czy robilyscie dobrze facetowi po porodzie?

Polecane posty

Chinka Cz----> A kto mówi o naleganiu?? Chodzi o WZAJEMNE rozeznanie i zaspakajanie swoich potrzeb, nie tylko seksualnych. To co napisała o sobie i mężu kobita jest dla mnie ideałem zrozumienia w małzeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobita puch marny
ooo, bez przesadyzmu z tym ideałem zrozumienia, jak się żremy, to wióry lecą :P ;) A do obecnego stanu rzeczy też dochodziliśmy przez jakiś czas, tego się nie ma w genach, tylko trzeba wypracować. I wpadki też się zdarzają, a co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobita---> masz rację, to są detale. Dla mnie jednak masturbacja jest tylko masturbacją nawet podczas patrzenia na taniec erotyczny w wykonaniu kobiety. Rozkosz wynikła z fizycznego kontaktu z cialem ukochanej to jednak co innego.Ale to mój punkt widzenia i nie musisz się z nim zgadzać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko-980
bywalec1---- bardzo madry z Ciebie facet, chciałabym takiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no no no
do no no no Do 3 mca ciazy wymiotowalam ale wymiotowalam np.tydzien i tydzien przerwy.Tak przez 3 mce.Wtedy gdy moje samopoczucie bylo do d... maz jesli sie zabawial to po kryjomu albo w ogole.Nie wiem nie widzidzialam moze tez przejmowal sie moim zlym stanem i nie stawal mu sprzet:)Wtedy ogolnie przytulal mnie i glaskal po lepetynce:)Jesli natomiast mialam dni ze czulam sie calkiem fajnie to wtedy zabawialismy sie z mezem ogladajac filmy...Czasem jest nie mozliwe zaspakajanie go bo mam np.odruchy wymiotne.Nie wiem czemu moze to hormony.W kazdym razie ogladanie pornosow i zabawianie sie z mezem nie jest niczym zlym czy nie stosownym.W koncu to moj maz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobita... ----> Kłótnie i konflikty to zupełnie inna sprawa. Nam z żoną osiągnięcie wzglednej harmonii z żoną zajeło więcej niż 5 lat. A są też pary, ktore nie osiągają jej nigdy! Także nie musisz być taka skromna (jakkolwiek dziwnie na tym topiku by to słowo nie zabrzmiało ;) ) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobita puch marny
Dla mnie priorytetem pozostanie zdanie męża ;) Nie zrozum mnie źle - nie mówię o stałej praktyce tego typu, to byłoby trochę niepokojące (mogłabym zastanawiać się, czy nie robię tego dostatecznie dobrze, że woli sam;) ), ale od czasu do czasu tak się bawimy i daje to przyjemność obydwu stronom:) A przecież o to chodzi... gdyby mnie to krępowało, albo mi uwłaczało, albo z innych powodów nie odpowiadało - nie byłoby tematu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobita puch marny
no no no - zgadzam się z Tobą:) Problem byłby, gdyby ktoś usiłował skrzyknąć 2 pary na wspólną zabawę i trzeba byłoby określić granice :P , ale że my np. tego nie planujemy, to nie bardzo nas to zajmuje, co inni myślą lub działają w sferze sypialnianej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koko---> Dziękuję za uznanie :) 🌻 Cóż Ci mogę odpowiedzieć...?? .... trzeba szukać! :) no no no no -----> całkowicie się zgadzam! :) 🌻 kobita-------> "Dla mnie priorytetem pozostanie zdanie męża" I niech tak zostanie!!! :) Też pozdrawiam wszystkie uczestniczki tego topiku, ktory z żalem muszę opuścić w trakcie interesującej rozmowy! :) 🌻🌻🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no no no
kobita puch marny nie nie pary trojkaty pieciokaty itp.odpadaja!:)Ja sie tam z moim mezczyzna nie lubie dzielic:)Dzis wlasnie jest taki dzien w ktorym nie czuje sie najlepiej....wiec ide sie polozyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobita puch marny
--> no no no , trzymaj się 🌼 ja też nie wyobrażam sobie dzielenia się w tej dziedzinie :P mój ci on!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSan
ja w 1 ciazy tez mialam czesto zakaz wspolzycia i maz czasami w zartach nieraz mowil ze moglisbysmy to i to sprobowac, nie obrazalam sie, jak mialam ochote to robilismy rozne rzeczy :-D ja nie wiem o co tyle krzyku, jakbym to ja powiedziala mojemu mezowi ze mam na cos ochote to napewno nie robilby z tego tragedii jezeli oboje sie kochacie to nie widze nic zlego w tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×