Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jokasta

30- 35- latki pierwszy raz w ciąży

Polecane posty

to ja po raz drugi Mam nadzieję, że mogę od czasu do czasu przyłączyć się do Waszego topiku? Czytając Wasze przeprawy z szefami powinnam się modlić, że u mnie tak nie było. Mimo, że pracuję w prywatnej firmie, to szef w ... miarę spokojnie przyjął wiadomość o mojej ciąży. Zesztą jak już wspominałam i niedużywałam tego faktu i praktycznie pracowałam do samego porodu. Potem na okres 6 m-cy na moim miejscu byla dziewczyna na zastępstwie, a potem ja wróciłam do swoje stanowisko :) I mimo, że synek ma prawie 3 latka nigdy nie byłam na zwolnieniu chorobowym na niego tffuu tffuuu ... to tak na wszelki wypadek ... Ale chciałabym znowu \"zaciążyć\" ... a tutaj nie wychodzi .... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jokasta, a na jakim etapie ciąży Ty jesteś? jeśli o tym pisałaś to sorki, ale nie mogę znaleźć...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuśka synka Na pewno się uda! Trzymam kciuki. O! I tyle tu kobitek w ciąży. Może i nie długo ja dołączę. Oby nie za szybko, bo mimo moich 30stu lat, dopiero we wrześniu się wydaję za mąż ;) Stąd mi się tu inna ksywa wdarła - z topiku weselnego. Niestety, w kwestiach ślubno-weselnych też jestem nieuświadomiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A o dzieciątku mieliśmy ostatnio z moim faciem pogadankę. Trochę zaczęłam wymiękać przez ten kredyt, bo myślałam, że może jeszcze poczekamy i poharuję trochę na spłatę kredytu, ale mi to wybił z głowy. I w sumie racja. Bo ja wiem, ile bym lat musiała tak się żyłować? A potem mogłyby być kłopoty z zajściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny o jakim
hehe w kwestii kredytów nie jesteście odosobnione;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kredyt na mieszkanie i ja posiadam. jeszcze 10 lat:) A planuję kupić więsze mieszkanie, sprzedać to i wziąc zdecydowanie większy kredyt:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, właśnie my w takim kurniku mieszkamy, że szok. I w głupim miejscu. Ja mam jeszcze 11lat spłaty. Też chciałabym się przeprowadzić, ale jak się hajtnę, to mi zdolność kredytowa spadnie i w ogóle - dupa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgda
Wiecie co? Jakoś tak od czytania co piszecie raźniej mi się robi. Każda z nas ma problemy, jakoś sobie radzi, ma siłę żeby doradzić (i ten net jakoś opłacić ;D). Dzięki za wszystkie wasze uwagi, dzięki autorce za temat. Co do tej mojej pracodawczyni, fakt że ma już około 60-tki i bardzo wiele jej można zarzucić ale nie rzetelną pracę, więc nie powinna pouczać. Zresztą, El Bathory, ty kwestię różnicy między Polską sprzed przemian ustrojowych a obecnie, gdy wszystko dzieje się szybciej, kosztuje więcej... świetnie ujęłaś. Co do opieki nad dzieckiem. Wiem że umiem nakarmić, przewinąć, utulić. Robiłam to kiedyś z dziećmi, odbierałam porody zwierząt, poradzę sobie z własnym choćby sama. Najgorzej jednak z codziennością i tą organizacją. Ale może jakoś pójdzie. Właśnie z wdzięcznością czytam wasze uwagi, w tym Baderki, bo to przynosi otuchę. No to wracam do podczytywania co piszecie. Ale jeszcze dodam coś o moich skrywanych uczuciach. Co do zasady czuję i wiem że nie mam jeszcze chęci na dziecko. Jednak już od jakiegoś czasu, co miesiąc, gdy okazuje się że wszystko działa jak trzeba i mam okres, czuję rozczarowanie. Chyba przydałaby się wpadka ;P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgda
skąd? zgda tzn z Gdańska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgda
(haha, oczywiście odpowiedź wyżej dotyczy pytania Jokasty o to skąd która pisze :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dejzi69, fajnie, że nie musisz się kisić w kredycie. Niestety - jak się nie ma perspektyw na mieszkania po dziadkach, czy innych członkach rodziny mających się z założenia przenieść na tamten świat w przeciągu następnych kilku lat, to klapa. Takim sierotom z wybrakowaną materialnie i nietaktownie nieposiadającą mieszkań do pozostawienia w spadku rodziną pozostaje tylko pójść do banku i jeszcze się cieszyć, że dostanie się niewolę na 30 do 40-stu lat. Haracz normalny, ale wielu ludzi tak teraz żyje, bo musi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgda Nie powiem, mi ten topik też pomógł. Mam czasami takie napady pesymizmu w stosunku do możliwości posiadania i wychowywania dzieci, że aż mnie samą to wkurza. Jak mówisz - w kupie - raźniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę nas jest młodych, ale nie za młodych ciężarówek:) Ja mam dziś mnóstwo pracy, w ogóle marzę, żeby skończył się kwiecień , bo dla mnie to trudny zajęciowo miesiąc. A już najbardziej marzę o wakacjach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys jak pracowałam w szkole tez marzyłam o wakacjach, teraz to mi to w sumie obojętne, w tym roku dłuższy urlop mam w czerwcu... no i mam nadzieję, że do tej pory będzie już ciepło... bo jak dzisiaj patrzę na to co się dzieje za oknem to aż się nie chce wychodzić...brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgda
Witam Was! Jokasta, to co, umawiamy się kiedyś na wspólne ciąganie z wózkami po jakimś deptaku? El Bathory, uświadomiłaś mi że nietaktowność nieposiadania mieszkań do przekazania (rychłego) w spadku jest naszą polską wadą i istotnym problemem społecznym :D. A w ogóle pozdrawiam was jeszcze raz i coś śmiesznego wam napiszę. Naczytałam się tego forum wczoraj, nawczuwałam (muszę się nakręcać na macierzyństwo bo się nigdy nie zdecyduję ;P) i przy okazji chodzenia po sklepach zajrzałam do trzech sklepów z artykułami dla niemowląt. :D (Dodam że wszystko oczywiście jest prześliczne i drogie ;). )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgda
Olsztyn... byłam tam ostatnio przez parę dni... Ech... Piękne miasto i okolica!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jadę dziś na podyplomówkę. Nad morzem b. zimno i nic się nie chce. Iskierki dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×