Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Oranje

Spodobali mi się Świadkowie Jehowy...

Polecane posty

Gość trzydziestka31
Ja zawsze miałam dobre zdanie o sj.Ale odkąd zamieszkałam obok nich to zupełnie zmieniłam o nich zdanie.Są strasznie zawistni,zazdrośni o to że ktoś ma lepiej od nich.Kłócą się a za chwilę lecą na zebranie jak gdyby nigdy nic. A na dodatek robią dzieciom wodę z mózgu.WLaśnie ci których znam mają 5letnią córkę która lata za moją córką i w kólko namawia ją żeby poszła z nią na zebranie.A jak nie pójdzie to nie będzie w raju.I to ma być normalne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Oranje """No właśnie. Ja tam popieram wykluczenie, jak ktoś notorycznie łamie zasady wyznania. A w katolicyzmie można się spowiadać do bólu i natychmiast po spowiedzi robić to samo, co wcześniej - wiem z własnego doświadczenia. Ja na razie jedyne co zrobiłam "w duchu ekumenizmu" to nawiązałam kontakt z Adwentystami Dnia Siódmego - wspaniali ludzie, a już pisma Ellen Gould White to połykam . (Strażnicę nie wiem jak zdobyć, mieszkam w małym mieście)... """ Jakim prawem można wykluczyć kogoś z Kościoła Chrystusowego? Czy nie byłoby to staiwanie się w roli Boga? Każdy ma prawo bładzić i może się nawrócić choćby w godzinie śmierci. Bóg na nas czeka zawsze. Jak można myśleć o wykluczeniu kogoś z Ludu Bożego. Tylko potępieni po śmierci są wykluczani. To jest sprawa Boga a nie nasza. I cóż ci Adwentyści takiego mają w sobie? od adwentystów wiele wierzeń przejął Russell, któy potem zapoczątkował Badaczy, a Badacze przeistoczyli się w ŚJ. Można by rzecm, że herezja rodzi herezję. Ellen Gould White - fałszywa prorokini. Tyle można o niej napisać. Wielu stawało się prorokami, żeby zmobilizować do wstępowania w ich szeregi. Sama Ellen nigdy nie była pewna kto przez nią przemawia... "Ellen White oświadczyła, że jej pisma 'albo pochodzą od Boga, albo od szatana' Przez ostatnie 2 tyś lat wielu było fałszywych proroków do nich zalicza się również E. White http://ellenwhite.dekalog.pl/przeciw/zycie_egw.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama Ellen White w różnych okresach miała wątpliwości, co do autentyczności swych widzeń. Mówi: "Czasami byłam kuszona, by wątpić w moje własne doświadczenia" ("Wczesne pisma", str. 18). Potem, po kilku latach, po długim doświadczeniu ze swoimi wizjami, mówi: "W nocy obudziłam męża mówiąc, "boję się, że stanę się niewierną"" ("Świadectwa" t. I, str. 597). - Czy jakikolwiek prorok z kart Biblii, jakikolwiek prawdziwy prorok Boży, mówił podobne rzeczy? Gdyby naprawdę była pewna, że jej widzenia pochodzą od Boga, nie byłoby żadnych obaw, że stanie się niewierna. Wyznanie to ujawnia, że ona sama nie była pewna, czy widzenia pochodziły od Boga. Warto tutaj zauważyć, że zwraca się do swego silniejszego umysłem męża, by pomógł jej pozbyć się tych wątpliwości. Gdyby nie stałe zachęcanie ze strony męża i innych współpracowników, podobnie jak inne kobiety, najprawdopodobniej zarzuciłaby swe wizje. Dodajmy coś, o czym nie mówi się powszechnie: E.G. White przez całe lata cierpiała na pewien rodzaj epilepsji. Choć jest to smutne, taka jest prawda. (Problem ten zostanie omówiony w rozdziale pt. "Filozofia jej widzeń".)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W 1902 roku Sanatorium i ich wielkie wydawnictwo w Battle Creek spłonęło, nie wiadomo czy w wyniku wypadku, zrządzenia Opatrzności, czy z jakiejś innej przyczyny. Najpierw E.G. White uznała te pożary za tajemnicze, i zabroniła komukolwiek wyjaśniać ich przyczyny. W "świadectwie" z 20 lutego 1902 roku, wkrótce po pożarze Sanatorium, powiedziała: "Niech nikt nie próbuje powiedzieć dlaczego to nieszczęście się zdarzyło niech nikt nie próbuje wyjaśnić tego tajemniczego zrządzenia". Jednak rok później, określiła te pożary mianem "sądów", i zganiła braterstwo za to, że nie starali się dojść ich znaczenia. Powiedziała: "W tym nieszczęściu, jakie spadło na instytucje w Battle Creek, zostaliśmy napomniani przez Boga. Nie przechodźmy obok tego obojętnie, nie starając się nawet wyjaśnić znaczenia" "Bóg nie pozwoliłby tym budynkom spłonąć bez powodu. Czy staracie się przejść obok tego boskiego zrządzenia, nie starając się dojść jego znaczenia? Bóg chce, byśmy zbadali tę sprawę" ("Szczególne Świadectwa", Seria B, Nr 6, str. 6. 11. 33). W 1905 roku trzęsienie ziemi zniszczyło ich drugie co wielkości wydawnictwo w Mountain View w Kalifornii. Wzniesiono nowy budynek, 55 mil na południe od San Francisco, ale następnego roku również on spłonął. W tym pożarze sama E.G. White poniosła najcięższą osobistą stratę. Ilustracje zamówione w Nowym Jorku, mające znaleźć się w nowym wydaniu niektórych jej największych książek, zostały nieopatrznie pozostawione poza podziemną częścią budynku i uległy całkowitemu zniszczeniu. Po tym E.G. White nie miała już zbyt wiele do powiedzenia o pożarach będących "sądami" Bożymi. Tym razem piorun uderzył zbyt blisko! 24 kwietnia 1911 roku, ich wydawnictwo w nowej siedzibie w Waszyngtonie D.C. poniosło w pożarze straty w wysokości 28 tysięcy dolarów. Gdziekolwiek się nie udali, pożar zawsze im towarzyszył. Bóg ukazał pożarami i trzęsieniami ziemi, że nauka Adwentystów i E. White jest herezją. To była kara Boża na niewierny lud, który oddalił się od Boga i zaczął zmyślać baśnie inspirowane przez demony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jaki - ujmując rzecz zasadniczo - był efekt jej "świadectw"? - Napawały jej zwolenników duchem szpiegowania, znajdywania cudzych błędów, krytykowania i wzajemnego osądzania. U prawie wszystkich członków Kościoła zrodziło to także ducha krótkowzroczności, zajadłości i wrogości wobec innych Kościołów, co nie pozwala im współpracować z innymi chrześcijanami w jakiejkolwiek pracy ewangelizacyjnej. Rzeczywiście, używają wszelkich możliwych środków, by odseparować się od wszystkich. Dla nich wszystkie inne Kościoły to "Babilon", upadły z powodu odrzucenia Milleryzmu. W swych "Wczesnych pismach" (Suplement, str. 37), E.G.White powiada: "Widziałam, że ani młodzi, ani starzy nie powinni uczęszczać na ich spotkania". Nie dziwi więc to, że jej zwolennicy są krótkowzroczni, zajadli i oddzielają się od innych. Cała jej życiowa energia była nakierowana na utworzenie sekty, i propagowanie ograniczonych, sekciarskich poglądów. Zbudowała mur podziału pomiędzy swymi wyznawcami, a innymi wierzącymi w Chrystusa. Przyznaje się do fałszowania "Bożych widzeń" dotyczących innych, i nigdy nie wydaje się zupełnie pewna tego, co napisała. I tak na przykład najpierw powiada: "Gdy zobowiązywano mnie do wyjawienia poselstwa, najpierw je wygładzałam, i nadawałam jak najprzyjemniejszą dla danej osoby formę Trudno było przekazywać proste, ostre świadectwa dane mi przez Boga"("Świadectwa", t. I, str. 73). Później stanowczo zaprzecza takiej praktyce: "Niczego nie ukrywam. Niczego nie wygładzam, dopasowując do ludzkich idei czy ukrywając wady ich charakteru" ("Świadectwa, t. I, str. 19). Później, gdy nabrała odwagi i surowości w swej pracy, powiada, że Bóg "zaaprobowałby" jej "bardziej zdecydowaną postawę i większą surowość" ("Świadectwa", t. V, str. 318). W końcu zaś, w 1901, wyznała: "Napisałam pewne bardzo bezpośrednie rzeczy Być może byłam zbyt zdecydowana" (z listu dr Charles'a E. Stewat'a, "Odpowiedź"). - Kiedy zatem była autentyczna i wiernie przekazywała swe posłanie? I co można powiedzieć o proroku, który odważyłby się złagodzić - a więc zmienić - Boże poselstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jednak, pomimo wszystkich tych błędów i upadków, Adwentyści Dnia Siódmego twierdzą, że E.G. White była równa wielkim prorokom Bożym posłanym od Boga do ludu. Można by jednak zapytać, dlaczego - jeśli w niczym nie ustępowała prorokom przeszłości - Bóg nie uwierzytelnił jej wśród ludu tak, jak to czynił wobec Swoich prawdziwych, biblijnych proroków? Na przykład nigdy nie uczyniła żadnego cudu; nigdy też do tego nie dążyła. A przecież Boży prorocy czynili wiele cudów. Jeśli moc Boża była nad nią, to dlaczego nie ma na to żadnego namacalnego dowodu? Według jej własnego świadectwa wiele razy chorowała i musiała się leczyć. Nigdy też nie uleczyła nikogo. Jej najstarszy syn, Henry, silny, zdrowy szesnastolatek, nagle zachorował. Oboje z mężem gorliwie się o niego modlili, ale zmarł. Także jej ostatnie dziecko zachorowało, i w krótkim czasie zmarło. A potem jej mąż przeziębił się i zachorował. I choć gorliwie modliła się o niego, zmarł w stosunkowo młodym wieku 61 lat. Modliła się o wielu innych, ale i oni zmarli. Nigdy nie miała więcej mocy, niż jakikolwiek innych chrześcijanin. Czy śmierć jej dzieci nie jest dowodem kary Bożej za pychę i udawanie proroka? Bóg nie stoi po stronie kłamców i kara ich srogo. Popatrzmy chociaż na Świadków Jehowy i ich 4 pierwszych prezesów - proroków: Pierwszy prorok organizacji Russell - atak serca Drugi Rutherford - rak okrężnicy Trzeci Knorr - rak mózgu czwarty Franz - oślepł przed śmiercią jako znak od Boga, że był ślepym przwodnikiem i wszyscy Świadkowie Jehowy są "ślepcami" ich serca są zaślepione na prawdę Bożą i miłość bliźnich! Te kary ukazują, że Bóg nie wybrał ich jako proroków. Byli fałszywymi prorokami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpion a moze ty jestes
prorokiem ? tak wszystko wiesz , jestes nieomylny, moze jeszcze aureola nad głowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SCORPIO RISING
Ty skorpion jestes noezle nawiedzony. Przeciez kazdy na cos tam umiera. Nawet prorok. Ales walnal argumentami :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A SIE CHłOP NAWKLEJAł
i tak tego nikt nie czyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prorokami to chyba wy jesteście, że zwiecie mnie prorokiem. Prorokiem nie jestem. Nie trzeba być prorokiem żeby rozpozanać fałszywych proroków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO skorpion a moze ty jestes """ prorokiem ? tak wszystko wiesz , jestes nieomylny, moze jeszcze aureola nad głowa? "" aureola to by się tobie przydała. Nie pisałabyś/niepisałbyś takich bredni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO SCORPIO RISING "" Ty skorpion jestes noezle nawiedzony. Przeciez kazdy na cos tam umiera. Nawet prorok. Ales walnal argumentami "" Aleśśś wyprorokował nawiedzony. Zazwyczaj ateista lub ŚJ tak pisze... heh Każdy umiera na raka lub coś podobnego. każdy na zawał i ślepnie... Nie słyszałeś onaturalnej lub w miarę naturalnej śmierci...? Czy Bóg proroków by karał? Raczej zachowywał by ich w zdrowiu do późnych lat życia... Ty nie pojmujesz tych argumentów, więc nie wypowiadaj się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO A SIE CHłOP NAWKLEJAł "" i tak tego nikt nie czyta "" To po co czytasz? NIe wracaj tu, bo icebie tu nie trzeba... Jesteś zbyteczny w dyskusji gdyż nic do niej nie wnosisz... Piszesz tylko głupio "i tak tego nikt nie czyta" prorok jesteś że tak mądrkujesz? Heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ludzieeee
ty skorion Rydzyk jestes ? wredny przemądrzały i na pewno śmierdzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w swojej szalonej dyskusji zapomieliście o jednej sprawie. Wszystkie aktualnie działające sekty włącznie z religią katolicką, pochodzą od judaizmu z którego pierwszą sektę wyłonił Jezus z Nazaretu, następną św. Paweł i tak się potoczyło. Coraz to kolejni wizjonerzy coś nowego wymyślają, jedni bardziej skutecznie, jak np M. Luter, inni mniej, a szczególnie USA. Tam to aż do bólu sekt i odłamów, namnożyło się jak grzybów po deszczu. Jedne sekty jak ŚJ, można jakoś jeszcze tolerować, ale dajmy na to mormoni to już szczyt perwersji. Zapoznałem się swego czasu z literaturą Świadków Jehowy i muszę przyznać, że jest to sekta bardzo dobra dla tych co nie potrafią samodzielnie myśleć i muszą mieć wszystko podane.Dla przykładu, mąż nie wie jak współżyć z żoną, wystarczy wziąć Strażnicę i tam sobie znaleść temat i przeczytać kolejność działań, i tak ze wszystkim. Jeśli kto lubi taki styl życia, chodzenie po ludziach i gadanie, to czemu nie. Chociaż niektóre ich poglądy są kotrowersyjne/transfuzje krwi/, nie znaczy że prawdziwe. To że przez transfuje można przenieść choroby nie oznacza, że mieli rację, oznacza że należy bardziej dokłanie badać krew przed zabiegiem. Z całym szacunkiem, uważam ŚJ za nieszkodliwych dziwaków, w przeciwieństwie mormonów, których uważam należy leczyć w zakładach psychiatrycznych zamkniętych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest nawiedzona sekta!!!! Zaczepiają ludzi na ulicach.Ostatnio bym jednemu w pysk przywaliła.Nie życzę sobie,żeby jakieś nawiedzone dziwaki dzwoniły mi do mieszkania,bądź zaczepiały na ulicy.To nie jest normalne.Ci ludzie mają robioną wodę z mózgu. Trzymajcie sie z daleka ode mnie,bo nie ręczę za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiechu warte ***
bardzo mily blondyn : katolicyzm i ogolnie mowiac chrzescijanstwo nie jest sekta,idioto!!! Ta wiara ma tradycje od tysiecy lat.Sekciarze zawsze wmawiaja innym,ze katolicyzm to sekta,w ten sposob probujac wybielic siebie.Bredzisz,niewyksztalcony prostaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sykstinajn to podaj
imię nazwisko i adres to będą wiedzieli by Ciebie omijac hi hi hi hi jasne ze kazda religia to sekta każda ma przywódce i wywodzi sie z innej religii mysle ze bardzo miły blondyn dokładnie to wytłumaczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ci,którzy pukali do mnie do domu,już nie pukają,bo dosadnie im powiedziałam,że sobie tego nie życzę i jeżeli jeszcze raz ktoś z ich nawiedzonej sekty tu zapuka,to sama im zrobię koniec świata. Nawiedzeni prostacy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"śmiechu warte" bardzo dobry argument " idioto" a więc wiedz, że jest sektą wyłonioną z judaimu, i wypraszam sobie nazywanie mnie idiotą. Jest sektą tylko bardzo liczebną, ilość nie oznacza tego, że nie wyłoniła się z innej religii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam w rodzinie SJ, wiele razy bylam na zebraniach, a raz na Kongresie. To jest religia, ktorej musisz sie bezwarunkowo podporzadkowac, albo jestes z nami, albo przeciwko nam, nie ma zadnych \"ale\", nie ma miejsca na watpliwosci, oni sa uczeni jak byc mili, jak dyskutowac z ludzmi. Wiem na pewno, ze to nie dla mnie takie pranie mozgu, no ale jak kogos uszczesliwia, albo ma sprawic, ze bedzie lepszym czlowiekiem to niech tam sobie ludzie wierza. BYle nie nazbyt fanatycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelgret
09:34 Sykstinajn Ci,którzy pukali do mnie do domu,już nie pukają,bo dosadnie im powiedziałam,że sobie tego nie życzę i jeżeli jeszcze raz ktoś z ich nawiedzonej sekty tu zapuka,to sama im zrobię koniec świata. Nawiedzeni prostacy PROSTAKIEM TO JESTES TY gdzie szacunek do drugiego człowieka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziestka31
Właśnie o to chodzi że dzieci nie mają nic do powiedzenia i najbardziej mi ich szkoda.A urodzin a nawet dnia dziecka nie obchodzą tylko dlatego żeby robić inaczej niż katolicy.A przecież dzień dziecka to jest przecież międzynarodowe święto! I to wpajanie już niemalże od kołyski żeby namawiać innych na zmianę wiary i że tylko oni pójdą do raju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trelgret : co Ty sie burzysz,załosny człowieczku:) Powiedziałam tylko,że nie życzę sobie,żeby nawiedzeni sekciarze pukali mi do drzwi.I tak.Sa prostakami.Ludzmi bez kultury,skoro wierzą w te swoje idiotyzmy,nekają i zaczepiają ludzi! Naucz sie czytać ze zrozumieniem.Pewnie należysz do nich,że tak się oburzyłeś,prawda? szkoda słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziestka 31
to niewiele wiesz o sj dzieci sj podejmują swiadomie wyboru wiary w dorosłym życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co do tego ma szacunek do drugiego człowieka? Ja go mam.To oni go nie maja.Nękąjąc innych i wmawiając im,że "koniec jest bliski".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelgret
14:25 Sykstinajn trelgret : co Ty sie burzysz,załosny człowieczku Powiedziałam tylko,że nie życzę sobie,żeby nawiedzeni sekciarze pukali mi do drzwi.I tak.Sa prostakami.Ludzmi bez kultury,skoro wierzą w te swoje idiotyzmy,nekają i zaczepiają ludzi! Naucz sie czytać ze zrozumieniem.Pewnie należysz do nich,że tak się oburzyłeś,prawda? szkoda słów przecież Ty tez w cos wierzysz i to też idiotyzmy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziestka31
Tak świadomie-ajak nie to wykopią ich z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelgret
własnie widzę Twój szacunek do drugiego człowieka nazywaj.ąc go sekciarzem lub prostakiem daj spokój .. widzę , że Twój mały móżdżek wymaga wymiany na nowy model 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trelgret: ale moja wiara ma tysiące lat.Co wiecej,nie łażę po domach i nie "nawracam" innych.O tym mówię,pustaku.Powiedziałam,naucz się czytać ze zrozumieniem.Niech sobie wierzą w co chcą,byle mnie nie zaczepiali na ulicy i nie dzwonili mi do drzwi!!!!!! Rozumiesz teraz czy jeszcze nie? Nie mówię o ich wierze,ale o tym jak ja innym narzucają!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×