Osławione pięcioraczki - co o tym NAPRAWDE sądzicie?

mam takie pytanie: czy uwazacie ze to prawdziwe 5 - krotne szczescie? czy cieszylybyscie sie z wiadomosci ze bedziecie miec az 5 za jednym zamachem? druga sprawa to taka moje refleksja, te dzieci moga byc chore, przeciez to wczesniaczki, i to duzo przed terminowe wczesniaczki..juz byl taki jeden przypadek 5 raczkow w polsce i dzieci nie okazaly sie zdrowe. Napiscie prosze, bo ciekawi mnie Wasza opinia: czy zdecydowalybyscie sie na taka ciąże? No ja bym sie bała..

Pytanie swoje kieruje TYLKO I WYŁĄCZNIE do osób poważnych.

A na co się tu decydować :P? Jaki wpływ ta kobieta na to miała? Żaden. Jeśli urodziłabym by pięć, cała piątka byłaby bardzo ubóstwiana :D.

a ja bym sie zdecydowala :-) wiadomo byloby ciezko ale ale jakbym juz byla w takiej ciazy to bym chciala urodzic :-)

no jak to na co? nie wiesz o co pytam? slyszalam o kobiecie, ktora usunela ciaze raz, potem zaszla drugi z TROJACZKAMI! wiecie co zrobila..tez usunela.. ale wg mnie to juz szczyt upodlenia, te dzieci tak bardzo chcialy sie urodzic ze az trojka potem wskoczyla na miejsce tego jednego biednego. ale wiecie, to bylo z 20 lat temu..;/

zachwycona bym nie była, ale ta osoba pewnie leczyła się hormonami i próbowała długo zajść w ciażę, więc nielogiczne byłoby taką ciążę usuwać

Piecioraczki to i 5 razy szczęście ale również 5x więcej płaczu, pieluch, jedzenia, fotelików, itp. Ale co zrobić :-)

a ja bym nie chciała :o bym się chyba prędzej pocieła niż urodziła :o albo urodziła i uciekła :P w siną dal :P jak czytam o takich przypadkach to ż ciarki mnie przechodza na myśl, co by było gdyby mnie coś takiego spotkało :o

mnoga, kobieta zwykle dowiaduje się, kiedy i tak na aborcje jest już za późno :o Wiec zastanawianie sie jest bezsensu :o

wiecie co? jak bym sie chyba nie zdecydowala.. Sluchajcie ja naprawde jestem przeciwnikiem rozwiazan typu okropna aborcja (sama terz jestem w ciazy, wiec tym bardziej) ale jakbym sie dowiadziala ze bedzie 5 ka to bym to rozwazala..balabym sie ze cale zycie bede cierpiec ja i te dzieci, jak np urodza sie chore, albo ja zabraknie mi kasy bo przeciez na pomoc panstwa nie ma co liczyc..

eee nie za pozno, przy pierwszym USG juz wiadomo ile tam tego w srodeczku jest ;) ps. a swoja droga to niesprawiedliwe..jedni czekaja cale zycie na jedno dziecko, a innym za jednym zamachem od razu piatka sie trafi ;/

Mnie najbardziej rozwalili rodzice pięcioraczków z Brzeska.... wysłałam im dwa maile że chciałabym dać im ciuszki, zabawki i buty dla młych... do tej pory zero odzewu... nie wiem czy liczyli na nowe rzeczy czy mieli już dosyć ale mogli odpisać..... Ja bym się chyba na suchej gałęzi powiesiła jakbym miała mieć 5 dzieci od razu :O Szczerze im współczuje a w szczególności Ojcu :D bo jak tak za pare lat wszystkie będą mieć ZNP to sie chłop pochlasta :P

dla mnie tragedia :(

nie wiadomo, nawet w tym konkretnym przypadku, o tym, że tych dzieci jest piątka, przecież rodzice dowiedzieli się już bodaj w 5 miesiacu, wcześniej stwierdzono, bliźniaki, potem trójkę. Ja sama o tym, że będę miała bliźnięta dowiedzialam się w połowie 4 miesiąca :D

Ja wspolczuje tej kobiecie, bo od tej chwili nie bedzie juz miala swojego zycia. NIkt mi nie wmowi, ze przy 5 dzieciakow mozna sie realizowac i myslec o sobie:O

Aborcja... To słowo nie przechodzi mi przez gardło. Nie usunęłabym w życiu! Z resztą pięcioraczki to ewenement, więc na pewno państwo i lekarze by pomogli. Przynajmniej zawsze tak było jak pięcioraczki się urodziły... Pełno ich w mediach, ludzie chcą pomagać... Wiecie o co chodzi :).

oj natalie kazda inicjatywa ze strony państwa czy ogolnie ludzi napewno jest miła ale.....przecież koniec końców to rodzice zostają z ym balastem państwo cyckiem w nocy nie nakarmi pięciu rozwszeczanych gabek

A tak w ogóle, jak sobie przypomnę, jak moje blixniaki były malutkie i darły sie jednoczesnie, jednocześnie trzeba im było zmieniać pieluchy, a jak zaczęła chodzić i jedno w jedną stronę, drugie w drugą a ja pośrodku nie wiedzialam za którym lecieć ... Przy piątce bym oszalała :o

dokladnie, na nasze państwo nie ma co liczyc. Oni sie zasmeczą, a jak dzieci okaza sie chore to..Boze co za tragedia. treaz o tym nie wiadomo bo dzieciaczki za małe. Choróbska zakwitną później. Nie zapominajcie ze to byly wczesniaki,i to powazne wczesniaki, chyba to byl poczatek 7ego miecha.

No może jestem zbyt dużą idealistką... Czy tam optymistką... Ech :).

Ja podejrzewam że to wynik In Vitro, wszczepia się kilka zapłodnionych komórek i zazwyczaj nie wszystkie się zagnieżdżą. A tu może wszystkim się udało.

lub kuracji hormonalnej natura sama z siebie takich figli raczej nie płata :)

byłabym przerażona, ale chciałabym urodzić. Modliłabym sie o zdrowie dla całej piątki bo zagrożenie życia albo zdrowia murowane... I fakt, pomoc matka musi mieć 24 godz. na dobę. Żadna supermama nie dałaby rady.. Ciekawe jak wygląda podróż samochodem z piecioraczkami?? a spacer?? Autobus trzeba kupić na wózki i foteliki... Masakra.. przedsięwziecie logistyczne nie z tej ziemi.. Nie wspomnę o codziennych czynnosciach, jak karmienie, tulenie, przewijanie, kąpiel etc etc etc...

Gdybym miała pięcioraczki to wszystkie starałabym się dobrze wychować. Napewno na początku to bym się nie cieszyła :) Miałabym tysiąc pytań na sekunde! -a czy sobie poradzimy finansowo, jak się pomieśimy w domu :) ,no i co najważniejsze jak dam sobie rade przez 24 h sama?.

kurde z jednym się nieźle namęczyłam a co dopiero z piątką :D Masakra gdzieś do 2 roku życia :)

dejzi ty przeciez jestes bezpłodna prawda? wiec ciebie ten problem nie dotyczy :D masz przeciez 39 lat stara szmato:D

Myślę,ze na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi ! Pomyśl troche ...np czekasz na dziecko,zachodzisz w upragnioną ciaże-po jakim czasie możesz sie dowiedziec jaka to ciaża mnoga czy pojedyncza ....od razu kochasz to-te dzieci! I CO?! jak grom z jasnego nieba spada na ciebie to ,że będa pięcioraczki ! I powiedz ,co robisz zabijasz je wszystkie?! No chciałabym zobaczyć lekarza ,który sie tego podejmie ...nie da sie o tym mysleć w taki sposób! to nie jest normalne

urodzilabym napewno. Ale sama wiadomosc o tak mnogiej ciazy nie ucieszylaby mnie. Przy jednym jest duzo roboty, a co dopiero 5cioro...

nie poddalabym się aborcji ale nie uwazam ze to 5 krotne szczescie. Kazda ciaza mnoga niesie za sobą wiele niebiezpieczenstw i te dzieci NIE SA W 100% ZDROWE! Bliźniaki, no trojaczki to jesczez ( choć i trojaczki najczesciej są dziecmi chorymi- czytalam fota rodziców trojaczków i wiem z jakimi problemami się borykaja)... 5 raczki wymagają 24 godzinnej opieki dwojga rodzicow i jesczze kogoś... przez pierwsze lata to napewno zadna przyjemność. Na cale szczęście takie ciaze nie zdarzają się czesto.

nie jest w temacie. ta kobieta nie leczyla sie hormonalnie. nie wiem tez jak mozna rozwazac aborecje ciazy mnogiej, wydaje ci sie ze jest lepisza niz przy jednym dziecku?