Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamanaaaaaaaaaaaaa

JAK MAM SIĘ ZAJMOWAC 7 MIESIĘCZNYM DZIECKIEM ????????????????????????????????

Polecane posty

Gość załamanaaaaaaaaaaaaa

Jestem załamana, mój syn budzi się w nocy i chce spac ze mną, w dzień nie można wyjśc nawet do toalety, nie mogę prania wstawic, nie mówiąc o gotowaniu czy sprzątaniu, wszystko muszę robic z nim na rękach bo jest taki wisk, ze masakra, musze ulegac jego wiskom, bo doprowadza się do takiego stanu, że jak pohisteryzuje chwilę, to wymiotuje od razu, ciągle chce byc na rękach, nic nie chce sam robic, ani w łóżeczku,ani na łóżku, ani w kojcu, ani na podłodze, ciągle jęczy jak jestem w pobliżu, a jak odejdę wisk, już nie daję rady, co robię źle, co mogę zrobic aby było dobrze????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDDDDDD
dziecko wychowuje ciebie a powinno być odwrotnie niech poryczy i popiszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaaaaaaaaaaaa
daję mu całe swoje serce i miłośc, nie, nie wychowuje tylko całe dnie jęczy, już parę razy mówiłam sobie nie, że nie wezmę go na ręce, wtedy zostawiałam go, al mimo to podchodziłam do niego co chwilę, głaskałam po głowie, mówiłam do niego, żeby wiedział, że nigdzie daleko nie poszłam, że jestem, żeby tylko nie brac go na ręce i nie pomagało, zawsze kończyło się taką histerią, że cały się trząsł a na końcu wymiotował:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samooooooo
witaj w klubie, mam identycznie, moj tez ma prawie 7 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny weźcie się w garsc i nie pozwalajcie sobie na takie akcje!!!!! Takie maluchy doskonale wiedzą jak wymuszac na was pewne kwestie. Nie dajcie sie zwarjowac bo co bedzie jak bedą miały po trzy lata???? Wytłumacz dziecku ze jestes obok ale nie wezmiesz go na rece itd pokazuj mu ze za daleko nie odchodzisz ze jestes tylko w toalecie itd a jesli zacznie wrzeszczec i plakac to zostaw go i nie histeryzuj no chyba ze bedzie sie zanosił jakoś tragicznie póki nic mu nie zagraza to wszystko powinno byc ok. Kilka razy tak zrobisz i powinno przejsc poza tym znajdz cos dla niego czym napewno sie zainteresuje. Zabawki czy inne takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana mój mały ostatnio darł sie trzy równe godziny w miedzy czasie zdemolował swój pokój wywalił wszystkie zabawki popisał ściany i takie tam a ja siedziałam w drugim pokoju i spokojnie czekalam az histeria mu minie i sam przyjdzie i przyszedł po trzech godz ale przyszedł przeprosił za to co zrobił i zapytał czy pomoge mu posprzatac (ma trzy lata) takie napady histeri sie zdarzaja zwłaszcza w tym wieku musisz to przetrwac pozniej bedzie lepiej. Moj maly tak nie robił raczej nie mialam z tym klopotow ale teraz raz na jakis czas zdarza mu sie dostac szałuuuu na co ja oczywiscie nie reaguje i czekam az sie wyciszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to jhest wisk
? chyba pisk??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu ktos kita
minie,na razie się dostosuj,to taki okres,strach przed swiatem,opuszczeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to jhest wisk
chyba pisk? gdzie Ty mieszkasz ze mowisz wisk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaaaaaaaaaaaa
wisk - od słowa wiszczy!!! to nie jest pisk, to jest wisk i krzyki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wezcie sie nie czepiajcie
niech sobie mowi jak chce.A jak ja powiem ze moje dziecko drze ryja to tez bedzie zle? Bo to nie sa piski,krzyki ani płacz.Tylko darcie ! I co, tez mnie bedziecie poprawiac i jeszcze pewnie wmawiac ze nie kocham swojego dziecka bo tak chamsko o nim mowie!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja zołzanka też próbowała wymuszać - wyła tak że sąsiadka mi waliła w drzwi pewnie myśląc że dziecku straszna krzywdę robię- a ja nic- wezme na rączki przytule i odkładam- dawałam do rączki coś ciekawego i zazwyczaj ryk ustępował. lae miała tak tylko pare dni - dziś wie że nie ma że boli- łazi po dywanie - i wystarczy że powiem zuza nunu- i dalej nie idzie- na początku też patrzyła na mnie z wyrzutem i wyła- serce się krajało- ale przetrwałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaaaaaaaaaaaa
to gratuluję ike, tylko najbardziej mnie martwią te wymioty, mam ustępowac, czy nie brac dopuki się nie pożyga???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ja mam podobnie ze swoi synkiem, o dziwo mój tez wymiotuje, myślę, że nie mozna go nie brac skoro wymiotuje, bo jak zostawisz zażyganego w łóżku, więc wole go wziac zawczasu niz potem sprzatac pół zarzyganego domu, kanapy w pokoju już są do wyrzucenia: są zażygane:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarzygane
a nie zażygane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko,współczuje dzieciaków......moja jest w porownaniu z waszymi istnym aniolem. Ale nigdy nie spała ze mną, od urodzenia w swoim łóżeczku :) Teraz ma 2 lata i spokojnie się sama bawi, jak chce to przyjdzie do mnie......Może za bardzo przyzwyczaiłyście szkraby do pełnej uwagi 24h/d ? Teraz ciężko będzie wyjśc z tego. Polecam meliskę albo inne zioła uspakajające i korki do uszu na wrzaski ;) w końcu się nauczą......:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaaaaaaaaaaaa
tylko, że jeśli nawet przyzwyczaiłam, to jak teraz odzwyczaic??? co do ziółek, to melisa z jabłkiem hipp, nie pomaga, dawałm nawet zwykłą melisę nie pomaga, czopki Vibrucol nie pomagają:( no kurcze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw się autorko, to minie, lepiej moim zdaniem bierz go na ręce niż by miał wymiotowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to rzeczywiście nieciakawą sytuacje masz, najgorzej, że on wymiotuje, bo tak to mogłabyś zostawic go z 15 min może by się uspokoił a tak już wie, że zawsze go weźmiesz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój kolega miał corke- mała rozpuszczona przez matkę kozmarnie- tez wiski piski i cuda- no i pech chcial że żona trafiła do szpitala- a facet jak facet- wiadomo inne ma podejście- wyła mała wymuszała aż rzygała- a on nieprzejednany- chodziła u niego jak w zegareczku- wrocila żona zaczęło się to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaaaaaaaaaaaa
więc wg Ciebie to, że t miesięczne dziecko wymiotuje za każdym razem gdy nie reaguje się na jego płacz to normalka, tak ma byc, ma rzygac, wiszczec, doprowadzac się do drgawek a ja co mam robic? uśmiechac się? łatwo Wam mówic jak macie spokojne dzieci, poza tym czym innym jest bunt 2 latka czym innym 7 miesięczniaka, 2 latek coś rozumie, 7 miesięczniak prawie nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno- rzyga bo to efekt histerii- jak nie ustapisz to minie i histeria i rzygaie od niej- proste- a jak jesteś mądrzejsza to nie narzekaj tylko noś dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfdgsfgs
hmmm... "wisk" od "wiszczy"... mnie to nie przekonuje :D znam tylko "wizgot" i wówczas "wizgocze" chociaż też nie dałabym głowy za to że znajdziemy to słowo w słowniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike ja podobnie jak ty nie ustępuje i nie rusza mnie pisanie po scianach targnie książek czy wrzeszczenie. Spokojnie sobie czekam az sie maly uspokoji i wtedy z nim rozmawiam tak bylo od zawsze i dzieki temu nie mam takich problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początek to się zastanów czy sama go tego nie nauczyłaś?:) Dziecko jak jest maleńkie to można go nosić i nosić i tiutać do niego całymi dniami i biegać na każde pisknięcie, bo... niemowlaka nie da się rozpieścić. Ale... ale później trzeba od tego odchodzić bo maluchy są przebiegłe i doskonale potrafią wymuszać na nas swoje widzimisię:) Nie to, żebym taka mądra była, ale... :p do rzeczy. Jak się zrobiło to i da się odzrobić :D Kiedyś był w telewizji taki program o \"zaklinaczce niemowląt\". Było między innymi o tym właśnie, że dziecko usypia tylko na rękach, że cały czas musi być z mamą itd. Ta Pani pokazała matce bardzo skuteczny, acz długotrwały proces oduczania dziecka takiego zachowania i przywiązania. Za każdym razem kiedy zaczyna płakać, poczekaj chwilę nie biegnij od razu) weź go na ręce, ale tylko do momentu jak się uspokoi; odstaw tam gdzie się bawił mówiąc (tak jak sama napisałaś, że robiłaś) \"mama jest, kocha Cię bardzo, ale musi dokończyć swoje obowiązki\" i wróć do obowiązków. Zapewne zacznie płakać w sekundę po tym jak go odłożysz... więc powtórz to samo. Nie ma innej, lepszej i nieinwazyjnej:) metody. Jest męcząca dla matki, dla dziecka (bo ciągle płacze) ale jeśli mama będzie wytrwała to będzie skuteczna:D Powodzenia. PS: mój synek ma 3 miesiące a już próbuje oszukiwać, że coś mu się dzieje (że głodny - jak dopiero pojadł, a mokro- jak dopiero przebrany:) ) ale ja nie reaguje na każde jego kwilnięcie i uspokaja się sam. Z tym, że on nie płacze wcale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załamanaaaa-ja o melisce i ziółkach i korkach w uszach pisałam,ale dLA CIEBIE. :D:D Oczywiście,że rzyganie to efekt histerii.:) Dobrze tu radzą,żeby przeczekać. Ja teraz też przeczekuję histerię dzieciaka,nie mówię,że mnie szlag nie trafia..... siedmiomiesieczniak tez wiele rozumie i na pewno da się złamać.Trzeba niestety mieć żelazne nerwy. Albo go zostaw z tatą-może on nie będzie się tak jego histeria przejmował ;) Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby chlopiec mial 2 - 3 latka to co innego. na razie jest za maly aby zostawiac go samemu sobie i czekac az mu przjdzie. nie widze innego wyjscia, musisz go nosic przy sobie, brac na rece i ulegac mu. to nie jest manipulacja tylko strach przed separacja. autorce zycze zdrowia i cierpliwosci. bierz malego na rece, nie pozwol aby placz czy histeria spowodoway dreszcze i wymioty, nie daj boze sie zachlysne :( dobrze robisz ze go glaszczesz i przytulasz, nie zalamuj sie. za pare miesiecy bedzie latwiej, synek zacznie chodzic i bedzie potrafil zainteresowac sie czym innym na dluzej, a na razie potrzebuje tylko ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
itede itepe ==========właśnie jak się przyzwyczai to za rok czy dwa bedzie odstawiał takie numery,że głowa mała..... Myślisz,że taki maluch nic nie rozumie? właśnie,że rozumie bardzo dużo i wykorzystuje matke tak,ze nawet nie może wyjść do kibelka i stracic go z pola widzenia! czy to jest normalne? nie wydaje mi się. A potem oglądamy "Balladę o Januszku...." :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też uważam,że nie wolno dopuszczać do drgawek czy wymiotów....to jest dręczenie dziecka...u mnie było podobnie...mały wciąż był na rękach,nie chciał się bawić żadnymi zabawkami,cały czas koło mnie...było to BARDZO męczące bo nie mogłam w domu zrobic kompletnie NIC.....sypiał po 30 min i ja w tym czasie sprzątałam,gotowała,prałam czyli wszystko i nic...:o:o Mały zanosił się od płaczu aż cały siniał...nie mogłam sobie pozwolić na zostawienie go na dłuższą chwilę bo kiedy matka słyszy,że dziecko zaniosło się od płaczu i nie może złapac powietrza wpada w panikę....Teraz sytuacja zmieniła się zupełnie...w zasadzie zmieniła się jak mały zaczął chodzić....potrafi juz sam się bawić,nie muszę go wszędzie ze sobą nosić i najwazniejsze wszystko przy nim zrobię...życzę autorce duzo cierpliwości....nie masz innego wyjścia jak tylko przeczekać ten okres a napewno sytuacja się odmieni kiedy synek zacznie stawiać pierwsze kroczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak to jest tak do końca - moj synek tez wlasnie dostał wscieku i wrzaski bo zamiast takiej bajki miala byc inna a efekt tego taki ze wyłączyłam tv i poszedł spac z placzem. Kolezanki mialy podobne problemy jak wy tutaj ale raczej kazda stosowala sie do zasady zeby nie ulegac i na złe im to nie wyszlo. Nikt nie karze wam znecac sie nad dziecmi ale gdzies są granice zdrowego rozsądku jesli dziecko teraz tak nauczysz to pożniej juz bedzie tylko gorzej. Zacznie sie tupanie nogami w sklepie albo inne wrzaski i sceny rodem z super niani. Także mamuśki nie ulegac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×