moja kolezanka wychodzi za maz za faceta z ktorym przespala sie po godzinie ...

Rosalinda co dla Ciebie oznacza "złapanie jelenia" ?

ale i tak bede sobie plul w brode jak sie zakocham w jakiejs niegrzecznej dziewczynce :p

tez kiedys mialam taka kolezanke i zal nie wiem do kogo, ze czemu ona zawsze na tym lepiej wychodzi nie mam juz z nia kontaktu, zerwalam posrednio przez te jej kures*** ale powiem ci korzystaj z zycia, moze nie tak doslownie jak kolezanka,ale jak spotkasz kogos fajnego to nie zaluj sobie,widzisz ,ze to sie nie oplaca...

Pluć sobie możesz, ale serce nie sługa i pewnie jakoś to przeżyjesz :)

venus z przeszłością - nie czytałam tego wszystkiego co tu wypisujecie więc w dyskusje wdawać się nie będę. Twój nick jednak wskazuje, że jesteś jedną z nich ? Gratulacje. Dość często się zdarza, że panna puszczalska okręca sobie wokół palca jakiegoś spokojnego dobrego chłopaczyne. Cwaniak się na takie nie nabiera :D

venus, jesli nie zdradzilas swojego wybranka to nawet moglbym byc po twojej stronie :d

jak sie czlowiek naprawde zakocha to przeszlosc zaczyna miec mniejsze znaczenie

Nie zdradziłam go i nie planuję :) Pomimo kilku lat razem nadal jestem w nim zakochana i jest nam razem super. Rozalinda co to za dziwaczne kryteria. Spokojny dobry chłopaczyna, biedaczek dał się złapać w sidła. To że ktoś nie uprawiał sexu nie oznacza, że jest dobry, spokojny itp. To oznacza tylko tyle że nie uprawiał sexu. Ja robiłam to bo po prostu lubiłam. Byłam wolna, nikogo nie zdradzałam, nikomu nie robiłam krzywdy, a wręcz przeciwnie co poniektórzy byli wyraźnie zadowoleni z moich zabiegów ;) Nie widzę w tym nic złego i uważam, że nie mam się czego wstydzić. Zresztą mój mąż wie już chyba o wszystkich moich wyskokach i też nie jest specjalnie nimi zmartwiony.

venus, no to wtedy ok, podziwam twojego meza, ze zaakceptowal twoja przeszlosc

ciekawe czy w jakiejś kłótni jej nie wygarnie. Nie jestem pewna czy ta przeszłość tak go cieszy.

ja tez bym sie bal takiego zwiazku, ze kiedys moglbym to takiej kobiecie wygarnac

na pewno w jakiejśc kłotni pojawi się kurwa , szmata albo dziwka, no ale coz...

dajmy ludziom żyć tak jak im odpowiada... to, ze ja bym tak nie mogła nie znaczy, że inni nie mają do tego prawa ;-) myślę, ze każdy poniesie jakieś tam konsekwencje swoich czynów, dobre, czy złe, one zawsze będą na naszym "koncie działań życiowych"... i faktycznie takie postępowanie moze się kiedyś obrócić przweciwko wyzwolonej lasce z "kontem" ze stosunkami po godzinie znajomośći... chociaz wcale nie musi :-)

w sumie najgorzej jest tak, ze czesto te co mialy wielu partnerow maja potem fajnych mezow, ktorzy na dodatek nie mieli wielu kobiet

o co ci chodzi, człowieku, jak kobitka umie dobrze dać to i ma efekty tego. Taka pinada co nawet nie potrafi nóg porządnie rozłożyć, a na widok penisa ucieka co ma mieć, takiego samego durnia jak ona sama

nie tylko o seks chodzi, ale boje sie, ze jakas puszczalska moze mnie owinac sobie wokol palca. czemu jest tak, ze wiekszosc atrakcyjnych dziewic na stale wiaze sie z babiarzami, a prawiczkom, lub porzadnym facetom zostaja albo te malo atrakcyjne, albo atrakcyjne, ale puszczalskie?

być nieźle zakompleksiony skoro non sstop bredzisz o tym samym, ciepłe kluchy z ciebie a nie facet!:o

uwazam sie za fajnego, wartosciowego faceta, ale nie spotkalem jeszcze milosci swojego zycia, po prostu boje sie o swoja przyszlosc, wszystko mi sie w zyciu udaje, ale obawiam sie, ze w najlepszym wypadku zostane mezem kobiety co byla puszczalska, nawet jak bedzie mi wierna, to jej przeszlosci nic nie zmieni

zreszta temat jest jaki jest, wiec o czym innym tu rozmawiac

Fajnego... :D :D :D

---> tylko że dzisiaj demonizujesz trochę, w ogóle ni ejest łatwo spotkać tzw. miłość swojego życia, więć jeżeli już dopada to naprawdę chyba nie ma co się tak czepiać ewentualnego "puszczalstwa" a jeżeli już tak bardzo się tym gnębisz to zanim Cię "owinie wokół palca" zrobisz delikatny wywiad srodowiskowy - wiesz sąsiedzi, jej znajomi, detektyw, coś wymyślisz :-D

podpisuję sie jeszcze oficjalnie - będę miała jednego posta więcej na liczniku ;-)

zakochałeś się chłopie w dziewczynie i chcesz z nią być, a więc wszystko się rozpoczyna i jest to godzina zero i początek waszej przyszłości. Jeśli myślisz o przeszłości i wymyślasz jakieś teorie, więc jesteś jeszcze smarkaty, idź i rośnij i nie zawracaj dvpy ludziom

nie uznaje czegos takiego jak weszenie po znajomych, poza tym boje sie, ze zakocham sie w dziewczynie, o ktorej bede wiedzial, ze byla puszczalska, a potem iles tam lat po slubie bede tego zwiazku zalowal i po prostu przegram zycie

no to skoro tak się lubisz bać to good luck! ja bym się chciiałą w ogóle zakochać żeby miec okazje do tego typu dylematow (której bym oczywiscie nie wykorzystala, bo to nie w moim stylu) a Ty na zapas takie masz "zmartwienia" naprawde musisz jeszcze dorosnąć :-)

nie raz mnie zaczepialy dziewczyny, ktore do swietych nie naleza

po prostu żyj, naprawdę nie ma co się martwić na zapas :-)

jak dla mnie to byloby smutne malzenstwo, ze ja bym spal tylko z zona, a ona by miala wczesniej wielu partnerow