Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

samiusienka

odchudzacie sie przed ślubem ?

Polecane posty

ja tak , niby moj przyszły maz mowi ze podobam mu sie taka jaka jestem ale ja w sumie robie to dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalalalallalaa
nie mam potrzeby - jestem szczupła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już schudłam
z 67 do 55 kg. mam 163 wzrostu. ile masz wzrostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już schudłam
1000 kcal pewnie przed ślubem stres mnie jeszcze odchudzi ze dwa kilo.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na razie 5 kg schudlam...nie jem chelba tylko wase i ziemniakow ani makaranow nie jadam ...no i codziennie 40-45 minut cwiczen jeszcze chce zz 4 kg schudnac zeby 54 wazyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już schudłam
jakieś trzy miesiące. ale często się nie trzymałam diety i jadłam ze 200-300 kcal więcej niż 1000. nie ćwiczę. ale raz w tygodniu chodzę na basen i po prostu staram się więcej ruszać - chodzę po schodach, idę na zakupy pieszo zamiast jechać autem, nie jeżdżę autobusami jeśli jestem gdzieś w stanie dojść w 30-50 minut, więcej sprzątam i chętniej robię cokolwiek. czasem na rowerek wyskoczę. jak człowiek zrzuci 10 kg to się robi taki lekki i tak mu się żyć chce, że ruch staje się czymś co samo z siebie jest konieczne.;) powodzenia życzę i wiary w siebie. bo żeby skutecznie się odchudzić trzeba wierzyć, że się będzie szczupłą, trzeba być pewną, że się uda.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już też chyba nie powinnam się odchudzać. Wyglądam już jak szkielet, chudnę na samą myśl o ślubie:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja za to na samą myśl o ślubie grubnę i grubnę, z dnia na dzień jem coraz więcej, a ostatnio to już prawie same słodycze :-( zawsze tak mam gdy pojawiają sie stresy i jakieś nerwowe sytuacje ale od jutra zaczynam - na dobry początek siłownia, już umówiłam się z koleżanką - we dwie zawsze większa motywacja! do zrzucenia - najchętniej 8 kg, a przynajmniej 6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja za to na samą myśl o ślubie grubnę i grubnę, z dnia na dzień jem coraz więcej, a ostatnio to już prawie same słodycze :-( zawsze tak mam gdy pojawiają sie stresy i jakieś nerwowe sytuacje ale od jutra zaczynam - na dobry początek siłownia, już umówiłam się z koleżanką - we dwie zawsze większa motywacja! do zrzucenia - najchętniej 8 kg, a przynajmniej 6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja postanowilam ze bede walczyc ze swoja waga obrałam cel - bede bardzo szczesliwa jak go osiagne ale jak sie nie uda to nie powiesze sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×