Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kucza mucza

jak podjąć te decyzje????

Polecane posty

Gość kucza mucza

Mam prawie rocznego syna - jest idealnym dzieckiem - takim jakie sobie wymarzyłam. Ale niestety ciążę, poród i połóg znosiłam strasznie - zwłaszcza psychicznie. Ogólnie jestem osobą mało pewną swoich walorów.... no zakompleksiona i już. Powrót do sylwetki sprzed ciąży udał mi się dopiero niedawno i... cholernie się boję kolejnej ciąży! :( Wiem, że najlepiej będzie dla mojej rodziny, jeżeli nie będzie tu tylko jednego dziecka. Marzę o kolejnym, ale perspektywa bycia znów w ciąży, przytycia znów tych 20kg(!!!), brzucha jak naleśnik przed długi czas mnie odstrasza totalnie. Jestem bardzo aktywna (biegam bardzo dużo, jeżdżę na rowerze, ćwiczę) i ta przerwa w ruchu prawie dwuletnia, która z wielu powodów nastąpiła doprowadziła mnie do beznadziejnego wyglądu. Teraz jest już ok, ale kosztowało mnie to ogromnie dużo pracy. Mam 26 lat - jestem młoda, ale co jak kolejne dziecko urodzę po 30? mój organizm może znosić to jeszcze gorzej :( wiem - samolub ze mnie, ale matka psychicznie dobita to nienajlepsza matka - o tym tez trzeba myśleć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspieram Cię kobitko bo tez tak mam.Moja Hania ma 14miesięcy i jest kochanym ,grzecznym dzieckiem.Ale w ciąży leżałam 3 miesiące plackiem i z 55 zrobiło się 75kg.Niby się mówi ciężarnym,ze nie powinny jeść za dwoje,ale ja nie miałam apatytu na nic innego jak tylko na czekoladę.Od zapachów np piersi z kurczaka dostawalam mdlości.Nutelka była moim ulubionym pożywieniem.Teraz mam znowu te 55 kg ale kosztowało mnie to sporo wysiłku.Chce miec drugie dziecko,ale wiem,ze to przypłacę pewnie kilogramami.Na szczescie mozna je zrzucic.Sflaczała skora niestety jest nie do odratowania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucza mucza
ja teraz walcze z ta skora - cwicze bardzo duzo (brzuszki i hula hop), zapisalam sie na endermologie i bede walczyla. ale po co, skoro po drugiej ciazy wroci to samo i pewnie ze zdwojona sila? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucza mucza
owocowa - pewnie jedynym rozwiązaniem jest poczekać do... najbliższej wpadki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuję więc drugie dziecko zaraz po pierwszym.....Dużo wygodniej, a i z pieluch szybciej sie wyskakuje:) Między mojądwójkąjest półtota roku różnicy.....Waga szybko wróciła do normy. Fakt - przytyłam tylko 12 kg, ale zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucza mucza
makijaja - troche masz racje - po co odkladac. im dluzej bedzie sie zwlekalo, tym trudniej bedzie podjac decyzje :( a tak to szybciej bedzie "z glowy" to tycie i bedzie mozna sie zajac soba i juz. ale to straszne! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucza mucza
makijaja - nie wierze :] jestem po jednej ciazy i bylo strasznie... na serio :( gorzej niz sobie to wyobrażałam... każda jest inna i kazda przechodzi to inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak szłam rodzić pierwsze dziecko - strasznie siębałam, bo nie wiedziałam co tak na prawdę mnie czeka. Było jak było, wiadomo. Jak szłam rodzić drugie dziecko - bałam sięstrasznie, bo już wiedziałam co mnie czeka! A było lepiej, niż za pierwszym razem :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucza mucza
ehh... wiec nie tylko kazda kobieta jest inna, ale kazda ciaza jednej kobiety tez :] moze bedzie dobrze, ale jestem przerazona. W ciąży czułam się jakbym była zamknięta gdzieś, związana. Nic nie mogłam robić (biegać, jeżdzić na rowerze) i do tego byłam brzydka... brrr! poród - cały się przedarłam. Okropność - teraz jestem pewna, że biorę znieczulenie. karmienie - porażka :/ bolało jak nie wiem... Dopiero teraz zaczynam się jako tako cieszyć macierzyństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makijaja masz taką roznice miedzy dziecmi jak bedzie u mnie i mam pytanie. czy warto kupowac wozek blizniaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację - nie tylko kobiety są różne, porody też. A karmienie u mnie też nie obeszło sie bez komplikacji....Popękane brodawki, corka wymiotowała krwią z tych brodawek, a pani doktor w szpitalu kazała odstawić małą od cyca.....Efektem były dwa głazy zamiast piersi i ból, ból, ból, którego nie zapomnę.....nikt nie powiedział mi, co robić z pokarmem, jak nie karmię....Ech! Za to przy drugim dziecku już wiedziałam, że najlepszym lekiem na popękane brodawki jest ślina dziecka i powietrze....Też były popękane,ale tylko dwa dni :D, a nie dwa tygodnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za mnie tą decyzję podjelo zycie-wpadłam po prostu i jestem w 3 mcu ciazy, mam 1,5 rocznego synka. Co prawda po ciazy bylam szczuplejsza niz przed, za to psychicznie zupelnie wysiadlam! ten rok mialam poswiecic na relaks, odpoczynek i zabawe-mialam odetchnac i zaczac na nowo zyc..tymczasem znow jestem w ciazy i bardzo martwie sie jak jak sobie dam radę z dwójeczką:(dziecko oczywiscie bede kochac najbardziej na swiecie-tak samo jak mojego synka..ale prawda jest taka ze zaszlam w ciaze w najmnioej odpowiednim momencie mojego zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucza mucza
Daffo... a nie myslisz sobie, ze masz juz z glowy? Nie czujsz chociaz troche ulgi, ze po tym porodzie (o ile nie planujesz kolejnego dziecka) zrobisz sobie juz maksymalna przerwe i dopoczynek? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swojej drugiej ciąży też nie planowałam, Kasia miała 9 miesięcy, na dodatek teściowa zapatrzona we wnuczkęstwierdziła, że jak urodzę drugie dziecko, to "Kaśka pójdzie w kąt"....Nie było lekko, ale dałam radę - z pomoca męża, rzecz jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makija dziekuje :) wlasnie ogladałam wozki i znalazlam taki jedne... kurcze wcale drogo nie wychodzi a moze by sie sprawdzil y nas http://www.allegro.pl/item339711479_kees_wozek_dla_blizniat_z_nosidelkiem_gratis.html jeszcze musze to przemyślec. mialam zadnego nie kupowac ale... ale z moja Manią nie ma szans gdzieś wyjsc bez wózka bo nawet jak sie nauczy dreptac to watie zeby szla grzecznie za rączke... a ulica u nas taka ruchliwa i chodnika nie ma... napewno by bylo mi wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makijaja tez slysze takie teksty :( ze mania pojdzie w odstawke jak bedzie 2 dzidziuś i mi przykro strasznie bo nie chce zeby tak bylo i zeby Mania tak sie poczula :( wogole ktoś ostatnio stwierdzil ze powinni karać zachodzenie w 2 ciaze zanim dziecko skonczy 3 lata... Czasem jest mi naprawde przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamani--->>>z wózkiem nie chodzi o to, że dziecko nie zechce chodzić za rączkę, bo to nie problem, ale bardziej o to, że półtoraroczny maluszek szybko się zmęczy na spacerze. Ja nigdy nie miałam sumienia patrzyć, jak moja Kasia dzielnie drepcze obok wózka, w którym jedzie jej brat, brałam jąna ręce - na dłuższą metę niemożliwe :D, albo sadzałam w nogach u brata w wózku.....I jedno i drugie rozwiązanie było męczące. Dlatego, jak masz możliwość, polecam zakup bliźniaczego powozu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
narazie nie czuje ulgi, moze poczuję jak dzieci zaczną chodzic do przedszkola;) niestety mąż prawie mi nie pomaga przy dziecku, wlasciwie nic nie pomaga:( i to jest problem, jak ja dam rade z dwojką?pewnie jakos dam...ale bedzie bardzo ciezko, obawiam sie ze wpadne w depresje jak ostatnio..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucza mucza
i jak - decyzje podjęte? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×