kto szuka miłości..poznajmy się

fiolkah - to musi zabawnie wyglądać, jak Ty tą pizza w monitor rzucasz :D

nie w monitor tylko w Was !! :D i nie mówić z pełnymi ustami bo nie rozumiem ;)

10 min wystarczy,żeby przetrawić kawałek pizzy:) więc nie mówię już z pełnymi ustami:) a następnym kawałkiem nie poczęstowałaś :P

już padłam z objedzenia , chyba za szybko... ale głodna byłam przeogromnie :)

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3749098&start=30

dbam o wasze zdrowie :D

gdybyś dbała o nasze zdrowie, to o tej porze pizzą byś nie częstowała:) no, ale prawdę mówiąc sama wyżebrałam ;)

czuję zapach więc przybyłam:)zostało cosik???

dlatego tylko kawałek dostałyście... o ty niewdzieczna ;)

mirell - nie wiem czy nie za późno:(

wdzięczna, wdzięczna:) ja w niedzielę bajaderkami będę rzucać, więc zapraszam na poczęstunek:)

oj mirell , kartonik tylko został :( ale nie dobra juz była wiesz :) he

Fasolka - sposób sprawdzony - nauka przez pisanie ściąg. Co prawda tylko kopiuj-wklej, ale zawsze muszę sprawdzić co wklejam :) Powiem ci jedno - nigdy nie umiałam ściągać, na studiach się uczę, a to z konieczności - za dużo materiału :( Przedmiot : analiza wartości. Nawet fajny, tyle że zbyt mało czasu na naukę. A być może nie będę musiała ściągać - i na to liczę :) Ale czasem szlag mnie trafia, jak widzę takie młotki co nie chodzą na wykłady i ściągną sobie bez problemu i zdają... i mamy magistrów od siedmiu boleści...

mirelka , nie gniewaj siem ;)

o matko, musze dokarmic psa bo muchy łapie :D

ja ściągałam w liceum, zwłaszcza na fizyce;) na studiach już mi się ściąg robić nie chciało:) no i kompa wtedy nie było:( na wykłady chodziłam, więc magistrem od siedmiu boleści chyba nie jestem:) analiza wartości powiadasz? :) a jakie wartości analizujecie? :) a ja sobie jednym okiem łypię na Kill Billa;)

fiolkah - ale już nie dokarmiaj go pizzą:) to u Ciebie już muchy są?

no bo jakas jedna menda mi wleciala :(

no to menda czy mucha? :) trzeba zamknąc okno:)

Wszystkie możliwe ;) ale póki co to projekty, wyroby gotowe, gospodarkę zapasami, organizację przedsiębiorstwa Wykładowca twierdzi, że przydaje się to w życiu codziennym...

nie bede miala czym oddychac.. no to jest mucha menda, my sie juz znamy :D

a co się w życiu codziennym nie przydaje?;) na 5 roku miałam zajęcia z gry na cymbałkach - Pani też twierdziła, że może się przydać:) póki co - myliła się;)

no jak to nie, zawsze mozesz grac na jakims cymbale ;)

Fajnie :) Trzeba Fasolce kupić cymbałki :) Ja śpiewam do miotły podczas sprzątania :)

fiolkah - jak masz gościa to się nim odpowiednio zajmij;) a Tobie nawet okruszek pizzy nie został;) noo, o grze na cymbałach nie pomyślałam;) ale ja mam dośc ściśnięty umysł;)

A Fiolka co? Będzie tercet egzotyczny. Chyba, ze Mirelka dołączy - to bedzie kwartet ;)

a cymbałki to na święta poproszę:) zagram kolędy:)

a ja tańcze jak odkurzam :)

ale jeden cymbał to za mało... za mało efektów dźwiękowych ;)

mam wrażenie że ten gość to sie wychodował u mnie.. hehe więc nie bedzie wiecej pasożytować :)