Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bywalec1

TOKSOPLAZMOZA - nie lekceważcie tego zagrożenia!!!!!!

Polecane posty

Gość Natasza_82
Dziewczyny, - co do probiotyków, to lekarz mi mówił, że lepsze te w tabletkach, bo dużo więcej z nich zostaje w organizmie wykorzystane niż z jogurtów. Te z jogurtów w większości giną zanim dotrą do żołądka. - co do testu PAPP-A to ja miałam, ale on nic z toksą wspólnego nie ma, bada prawopodobieństwo występowania u dziecka zespołu Downa, Edwarda i Patau, typowo genetyczne - co do amniopunkcji ja miałam we Wrocławiu, nic strasznego, trzeba tylko robić u doświadczonego lekarza, u mnie w wodach nie wykryto toksoplazmozy i bardzo mnie to psychicznie wzmocniło, dziecko się nie zaraziło, a teraz pomaga chronić je rovamycyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
zgadzam się Natasza, w tabletkach to jedno ale ja jogurty trakture jako dodatek to tabletek osłonowych. jesli chodzi o amniopunkcje to czytałam gdzies ze jest niezezpieczna, ze grozi poronieniem i ze wtedy dziecko moze zarazic sie tez toxo ale czy to prawda to nie wiem... bede na wiz u mojego gina do zapytam jakie jest jego zdanie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tez lekarz mówił ze amniopunkcja to nic strasznego a komplikacje w związku z tym występują bardzo rzadko ale niestety jak się słyszy ze to jednak jest badanie inwazyjne to człowiek się po prostu boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
hmmm... to moze jednak warto ją zrobić ,sama juz nie wiem... a Ty Ania co myslisz? co Twoj lekarz na to? rozmawialiscie na ten temat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstępnie tylko powiedział żebym się zastanowila bo decyzja należy do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada_mleczna
1-2% amnipounkcji kończy się źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie i pytanie teraz czy to dużo czy mało ? Niby ze mało ale jak już się stanie to może to skończyć się tragicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
55pl Wyniki masz REWELACYJNE. Masz odpornosc nabyta igm ujemne, malo tego iga ktore utrzymuja sie w organizmie dluzej niz igm i wysoka awidnosc, Jak Ty dopiero chcesz sie starac odzidzie to sie staraj kobito a nie zawracaj sobie glowy stresami i forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
Aniap Ja bym robila amniopunkcje. Zawsze kazdy zabieg jest obarczony skutkami ubocznymi i ryzykiem. Odnosnie tego co piszecie o zarazeniu w 1 trymestrze. Ja to zlapalam i zachorowalam wlasnie w 1 trymestrze po 3 tyg, bo wtedy 1 badanie igg igm ujemne (juz to milion razy pisalam, ale na forum sie malo grzebie wstecz:)) Lekow nie bralam bo nie wiedzialam ze choruje sobie w nieswiadomosci. Dopiero ostatnie badanie wykazalo juz przechorowane, wiec nie bylo co leczyc. Czyli dziecko w 1 trymestrze sie nie zarazilo. A osobiscie uwazam, ze jezeli dochodzi do poronienia tzn ze wady bylyby tak duze, ze lepiej oszczedzic cierpienia obu stronom. Tak sobie tlumacze poronienia- bo zdrowe zdolne do zycia plody sie nie eliminuja samoistnie przez nature

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry, jestem w strasznym niedoczasie i zaglądam tylko okazjonalnie.Przepraszam że nie wszyskim odpowiadam. 55pl ----> Twoje wyniki świadcza że infekcja nalezy juz do przeszłości i mozesz spokojnie starać się o dziecko :) Na temat amniopunkcji w kontekście potwierdzenia/ wykluczenia infekcji plodu toksoplazmozą swój pogląd wyraziłem obszernie na str 73 - post z 4.04.2010 r. i nastepne. Zainteresowanych problemem zapraszam do przeczytania. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczepan ok Twój przypadek jest bardzo podnoszący na duchu ze w ciąży zachorowałas nie brałas tabletek i masz zdrowe dziecko ale niestety nie wydaje mi się ze nie można tego tak uogolniac bo jednak nam lekarze przepisali leki twierdząc ze musimy je brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mama
witam, mam takie pytanie, moze glupie, chociaz ponoc nie ma glupich pytan :/ czy jesli na badaniach usg wszystko wychodzi prawidlowo, a nie mialam badania na tokso to moge uznac, ze wszystko z dzieckiem bedzie ok, czy te bakterie powoduja jakies zmiany widoczne na usg ?? to moja druga ciaza, w pierwszej robilam to badanie i bylo ujemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
dopytającej mamy - to nie jest bakteria tylko gorzej - PASOŻYT!!! JESLI chodzi o USG to Ono nie wykrywa wszystkich wad, jesli nie daj boże dziecko zarazi sie tokso to niektóre wady sa widoczne dopiero po urodzeniu... tak slyszalam i duzo czytałam ale moze jeszcze ktos sie wypowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada_mleczna
toksoplazmoza we wczesnej ciąży powoduje poronienia, ale w późniejszych fazach uszkadza płód. najczęściej powoduje wady słuchu, wzroku, wodogłowie bądź małogłowie. lepiej się zbadać i dmuchać na zimne badanie kosztuje ok 100zł, ale spokojny sen jest bezcenny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mama
juz chyba w moim przypadku i tak to niczego nie zmieni, bo to 35 tydzien, pozostaje mi miec nadzieje, ze dziecko jest zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada_mleczna
skoro już 35 tydzień to późno trochę... ale dziwne, że ginekolog nie skierował Cię na te badania... ja przy pierwszej wizycie dostałam skierowanie na krew,mocz,wirusy i toxo... nawet jak się nie ma kota w domu to można się tym paskudztwem zarazić, bo jest w wieprzowinie, ziemi,na nieumytych warzywach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mama
wiem, jak mozna sie zarazic. Ta ciaze prowadzi inny lekarz, nawet nie wspominal o tym badaniu, a ja hmmm... sama nie wiem... nieodpowiedzialnie chyba prosciej bylo mi zyc w nieswiadomosci... mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok skoro na usg wszystko wychodzi dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada_mleczna
to się nie przejmuj, b jak się denerwujesz to szkodzi to dziecku. ja jak wyniki wyszły pozytywne i czekałam na awidność to mało jajka nie zniosłam, lekarz kazał brać relanium, oglądać komedie i nie myśleć, bo dziecko czuje i też się denerwuje. :) w zakaźnym pani doktor powiedziała, że jeszcze jej się nie urodziło chore dziecko, więc może Cię to jakoś pocieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55pl
Bywalcu dzieki wielkie, wszystkiego dobrego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
do Czekolady - o jakim badaniu mówisz ze kosztuje 100 zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
Dziewczyny które robiły amniopunkcje- ile czekałyscie na wyniki badań??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada_mleczna
igg, igm i awidność --> w zakaźnym w warszawie taki cennik mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodze do poradni przy zakaznym w warszawie i nie place nic za badania i wizyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
ja tez robilam wczoraj badania i tez nie placiłam, no chyba ze ktos ma skierowanie od prywatnego lekarza zakaznikia to sie zgodze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak ale przeciez kazdy ma jakas panstwowa przychodnie z ktorej mozna uzyskac skierowanie, trzeba oszczedzac bo czekają nas jeszcze spore wydatki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
dokladnie Ania, ja tez za pierwsze badania zaplaciła IgG, IgM , awidnosc - prawie 150 zł wiec juz drugi raz powiedzialam oooo nie... mialam skierowanie i poszlam na NFZ, bo rzeczywiscie wydatków jest dużo,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasza_82
Ja na wyniki amniopunkcji czekałam we Wrocku 3 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasza_82
Amnio miałam na Borowskiej. Robił ją dr Florjański - polecam, tam tylko on robi punkcje i chodzą słuchy, że wszystkie udane. Gin nie jest z Wrocławia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama... obecna mama..
ja też robiłam amnio w tym roku na borowskiej i mi jakaś babeczka (lekarka) robiła :) i też mówiła, że jeszcze nie miała zarażonego dziecka w brzuszku. na wyniki czekało się 2 tygodnie, trochę przeciągneło się przez święta i też 3 tygodnie czekałam - najdłuższe w moim życiu chyba. ja mam zdrowego synka. powodzenia dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×