Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bywalec1

TOKSOPLAZMOZA - nie lekceważcie tego zagrożenia!!!!!!

Polecane posty

przechodzilam toksoplazmoze w pierwszych tyg ciąży nie leczona (błąd lekarza ) synek urodził się zdrowiutki przejął odporność odemnie. też się zamartwialam i rozmowa z Tobą Bywalcu mnie uspokoiła: ) dziewczyny będzie dobrze trzeba w to wierzyć tymbardziej że jesteście leczone, ja nie byłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkich. Chciałam trochę uspokoić przyszłe mamy, bo wiem przez co przechodzicie. Moje pierwsze badanie w 9 tc- dodatnie Igg i Igm oraz niska awidność. Do końca ciąży Rova. 3 tygodnie temu urodziłam zdrowego maluszka. Głowy do góry! U was też będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karinga ---> Wiesz, medycyna nie jest nauką ścisłą lecz raczej sztuką leczenia. Są w niej różne "szkoły. Słyszałem że niektorzy lekarze uważają zmaczny wzrost IgG przy ujemnym IgM za niebezpiecczny dla dziecka. Jednak nie spotkalem się dotąd w literaturze z przypadkiem by infekcja wtórna (o ile takowa rzeczywiście istnieje) była przyczyna toksoplazmozy wrodzonej. Jednak nie oznacza to że kwestioinuję ostrożność Twojej pani dr. Zasady hiugieny trzeba oczywiście zachowywać - wszak toksoplazmoza nie jest jedyną chorobą zakaźną ktorej cieżarne powinny się wystrzegać. Rovamycyna we wczesnej ciąży nie zaszkodziła z pewnością w stopniu istotnym dziecku dziecku tzn. nie spowodowała wad rozwojowych. Gdyby tak mogło być nie byłaby dopuszczalna podczas ciąży - jak wiele innych antybiotyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lennnn
W 2009 roku mialam wynik tokso IgG 120 dodatni, IgM 3 ujemny. To znaczy ze przechodzilam. W drugiej ciazy mialam 5 pazdziernika Ig G 1605 dodatni Ig M ujemny, a 31 pazdziernika IgG juz 2514 dodatnie. Lekarz sie przestraszyl, ze tak rosnie. W klinice chorob zakaznych, czy jak to sie nazywalo, powiedzieli mi ze jest ok. Awidnosc byla graniczna. Nie powtarzalam badan, a tu zonk - przeczytałam wlasnie, ze powinnam przejsc leczenie. jak zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lennnn
pazdziernika 2011*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarnykot...---> Przypadek nieco zagadkowy więc wymaga wyjaśnienia u zakaźnika. Najbardziej wg mnie prawdopodobne jest to że obecne wyniki IgM są błędne (fałszywie pozytywne). Ale możliwe jest też ża diagnoza w 1 ciąży byla błedna a infekcje przechodzisz teraz. Trzeba zrobić badania w wiarygodnym laboratorium - najlepiej przyszpitalnym i wtedy wszystko będzie jasne. O tym że zakażenie bezpośrednie jest "gorsze" od zakażenia poprzez spozycie surowego mięsa nosiciela nie słyszałem. o Moniczka 1603----> ocena wyniku polega na porownaiu z normą ktorej nie podajesz (w róznych laboratoriach są rózne). Jeśli jesteś w ciąży lub ją planujesz powinnas zrobić komplet badań na toxo tzn IgG i IgM. o lennn----> "...jak żyć?" Spokojnie!! :D I cieszyć się swoimi maluchami! Żadne z nich nie ma toksoplazmozy wrodzonej! o angelak ----> Pamiętam naszą rozmowę! Cieszę się że wszystko się wyjaśniło pomyslnie! Choć zagrożenie było. -------- Na marginesie - do wszystkich: Jak widzicie na forum pisze "w kratkę" z powodu ograniczeń osobisto -technicznych. Tzn zaglądam czesto i wszystko czytam ale czesto nie mam mozliwości odpowiedzieć. Angelak skorzystała z mozliwości ktorą kiedyś podałem: opisała przypadek na forum, napisała do mnie maila (adres jest w stopce) podała nr tel. Zadzwoniłem i w kilkuminutowej rozmowie przedstawiłem swoją ocene jej problemu. Zachecam wszyskie osoby którym zalezy na mojej opinii (zwłaszcza szybkiej) do tej formy kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polecam rozmowę z Bywalcem! Bardzo pomogła mi rozmowa. ..posiada ogromną wiedzę na temat toksoplazmozy. Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam: ) Nadal zaglądam tutaj i podczytuje Was: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnykotbiałykot
dziękuje za odpowiedź. niestety jest bardzo duże prawdopodobienstwo, że wyniki nie są błędne i te z poprzedniej ciąży i te obecne. mieszkam w Czechach i tutaj od początku ciąży robią w podstawowym pakiecie wiele badań. laboratorium (przyszpitalne własnie) posłało mojemu ginowi wszystkie wyniki z całego okresu leczenia toksy w poprzedniej ciąży. okazało się ,że tam IgM prawie wogóle nie zmieniało się pomimo brania rovamycyny. zakaźnik też się dziwił upartością mojej toksy, nawet rok po porodzie przy kontrolnym badaniu dziecka i mnie wyszły mi kiepskie wyniki:-(.ach umawiam się do zakaźnika i zobaczymy co wymyśli:-). może się jeszcze odezwę by podzielić się info o SUPER TOKSIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaskaJ_9531
Korzystaliście z leku o nazwie Levofolic 50 mg/ml? No bo szukałam informacji na temat tego preparatu i nie wiem co myśleć. Może możecie coś powiedzieć mi o tym produkcie? Jest sens go kupować, próbowaliście jakichś zamienników? Na tej stronie jest trochę informacji o Levofolic 50 mg/ml: http://www.listalekow.pl/levofolic-50-mgml/ - myślicie, że to prawdziwe komentarze? Nie chciałabym się przejechać i roztrwonić bezsensownie pieniążki, dlatego liczę na Wasze sugestie. Dzięki za wszelkie porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy mozna sie tym zarazic od psa? jesli np usiadl na kociej kupie czy cos? polizal? powachal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarnykot...---->Twój przypadek wygląda na mocno nietypowy. Jest mozliwe, że Twój organizm ma anormalnie długi czas spadku przeciwciał IgM do wartości ujemnych (przeciętnie wynosi on ok 1 roku). Ale literatura wspomina też o mozliwości (b. rzadkiej) tzw. infekcji przewlekłej. Kluczowe pytanie brzmi: czy pasożyt w obecnym stanie może być zagrożeniem dla dziecka? Chyba tylko doswiadcony specjalista może na nie spróbować odpowiedzieć. o gość ----> nie, od psa nie można się bezpośredni zarazić. Chyba że jada się mięsko z piesków ;) Od brudu jaki ma na sobie oczywiście tak. Dlatego przed przyrządzaniem i spożywaniem posiłków należy ZAWSZE myć starannie dłonie. o Przy okazji: skrypt kafeterii od niedawna poawala na pisanie bez nicku, jako "gość". W przypadku naszego wątku jeśli "gości" bedzie więcej znacznie utrudni to rozmowę. Dlatego mam prośbe by pisać tu tylko pod charakterystycznymi nickami - niebieskumi lub pomarańczowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, tak jak wszystkie mam problem z toxo. Jestem w 7 tc i wczoraj odebrałam wyniki: IgG 175 IU/ml gdzie wynik ujemny <4,0 ml , wątpliwy 4,0 - 8,0 IU/ml , dodatni >8,0 IU/ml. IgM 9,35 indeks wynik ujemny <0,55, wątpliwy 0,55 - 0,65, dodatni > 0,65. Moja pani gin. powiedziała ze mam zrobić sobie badania na awidność i zgłosić się jak będę miała wyniki. Czy teraz możecie coś powiedzieć o tych moich wynikach? Chcę je robić w szpitalu zakaźnym w Bydgoszczy czy potrzebuje skierowania od gin czy może być od rodzinnego? I ile czeka się na wyniki tego badania? Jak czytam te wszystkie fora to jestem przerażona.. W zeszłym roku miałam robione też badania na toxo i były takie: IgM 0,197 IU/ml ujemny <0,55 ; wątpliwy > 0,55 < 0,65 ; dodatni > 0,65. IgG 0,13 IU/ml; ujemny < 1, wątpliwy >= 1 >3, dodatni 3.. Dlaczego teraz wyszła taka różnica (mam koty ale to od 4 lat i to na pewno nie one). Bardzo proszę o interpretację i pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarnykotbiałykot moja koleżanka miała taki przypadek i zakaźnik powiedział, że nie musi brać tabletek. Córka urodziła się zdrowa. Ja tez jestem teraz w drugiej ciąży dopiero teraz się niedawno dowiedziałam, badań jeszcze nie robiłam. podejrzewam że igm będą dodatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaTokso12345
Słuchajcie dziewczynki. Mój noworodek miał robione badanie w drugiej dobie życia na toksoplazmozę i wyszło że ma IGM ujemne (0,2) a od 00-0,8 jest ujemne, a IGG ma >650, czyli tak jak ja. Czy to, że ma troszeczkę IGM oznacza toksoplazmozę wrodzoną? Jestem trzęsącą się galaretką. POMOCY! W poznaniu tokso zajmuje się dr Paul, ale jest na urlopie! Kto mnie pokieruje i przyjmie z moim synkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JJMajka---> Wiem że to Cię nie pocieszy ale wyniki i opisane fakty świadczą o MOŻLIWOŚCI świeżej infekcji u Ciebie. W tej sytuacji doradzałbym mozliwie pilne zrobienia ponownie badań IgG i IgM wraz z awidnością IgG w szpitalu zakaźnym a następnie skorzystania z porady specjalisty zakaźnika. Na szczęście ciąża jest b wczesna więc ( o ile zagrożenie się potwiedzi) szansa na uniknęcie komplikacji jest b. duża. Co do skierowania - nie wiem ale myślę że wystarczy od rodzinnego. Gdyby miałoby się to przeciagnąć w czasie trzeba zasugerować lekarzowi zaplikownie rovamycyny, ktorą zawsze można odstawić gdy okaże się że infekcji jednak nie ma. o Kasiatoxo123.. ----> Nie przypominam sobie Twojego przypadku, czy u nas już pisałaś. Niewielka wartość IgM u dziecka - grubo poniżej normy "ujemny" nieświadczy o infekcji wrodzonej dziecka! Mogą to być śladowe przeciwciała pochodzące od Ciebie (jeśli infekcję przechodzilaś stosunkowo niedawno) lub po prostu zakłócenie pomiaru. Bowiem w przedział 0 - 0,8 mieści się także błąd pomiaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bywalcu napisz mi coś o drugiej ciąży jak to jest jak w pierwszej brało się rova, w styczniu rodziłam a teraz jestem ponownie w ciąży, igm pewnie będzie dodatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
secret123...---> Gratuluję pociechy i ponownego znalezienia się w stanie blogosławionym! 🖐️ 🌻 :) Toksoplazmoza może byc przyczyną problemów tylko w jednej ciąży. Infekcja w fazie niebezpiecznaj dla dziecka trwa kilka lub kilkanaście tygodni. W Twoim wypadku skoro przechodziłaś ją podczas pierwszej ciaży obecnie nie ma juz zagrożenia. Przeciwciała IgM spadaja do wartości ujemnych w ciągu ok. roku ale często czas ten jest dluzszy, 2 lata i więcej. Jeśliby więc obecnie nadal były dodatnie - nie ma w tym nic niepokojacego. Nie budzi też niepokoju ew. wzrost poziomu przeciwcia IgG - to zjawisko poidczas ciazy częste i niegroźne. O swoich perypetiach z t-zą w 1 ciązy koniecznie poinfomuj lekarza prowadzącego obecną ciaże żeby miał jasność sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bywalcu dziękuję bardzo za tak szybką odpowiedź, wiesz chodzi mi o to czy jak img są dodatnie, to czy mimo takiego czasu (rova brałam od sierpnia zeszłego roku do rozwiązania czyli styczeń), to czy infekcja jest świeża, bo z tego co zrozumiałam wcześniej awidność nie mówi o niczym tak na prawdę, wcześniej we wrześniu miałam niską. Zobaczę co jutro powie mi mój gin. pewnie nic tylko będę musiała zrobić badania i dopiero wtedy coś ustalimy. Jeśli mówisz że nie ma zagrożenia, to utwierdzasz mnie w tym co sama myślałam. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Istotnie, awidność IgG jest dodatkowym parametrem pomagajacym CZASEM umiejscowić infekcję w czasie. Jeśli jest wysoka wiadomo że infekcja miala miejsce co najmnie 4 m-ce przed badaniami. Ale jeśli jest niska to o niczym nie świadczy. Wg badań przeprowadzonych przez wspominanago u nas wielokrotnie dra Kajfasza z Warszawy ok 66% pacjentów ze "starą" infekcją ma awidnośc niską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ wiemy (prawie) wszystko! :) Jeśli infekcja jest rozpoznana jako "stara" czyli niegroźna dla dziecka nie ma potrzeby brać żadnych leków! Ostateczna decyzja nalezy jednak zawsze do lekarza który zna calość przypadku bo przecież czasem może trafić się jeden na setki czy tysiące wyjątek od reguły. Nie ma jedna powodu by przypuszczać że trafił się on akurat tobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnykotbiałykot
secret123456789, dzięki za słowa wsparcia, sama wiesz jak to jest niby jesteśmy już mądre na temat toksy a jednak jakieś pochrzanione wyniki potrafią nieźle niepokoić. ja ma umówioną wizytę do zakaźnika na 15.08, napiszę jaką decyzją się skończy. jakoś mam złe przeczucie że znowu będzie rovamycyna. w ostatniej ciąży jak mi się tak te wyniki nie poprawiały pomimo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie, to nie całkiem tak... Spokojnie! Metoda wykrywania i sledzenia przebiegu infekcji toxo za pomocą pomiaru poziomu przeciwciał jest metodą POŚREDNIA. Pozwala stwierdzić czy infekcja miała miejsce czy też nie, czy zachodzi obawa że (w przypadku cięzarnych) zachodzi obawa że może być niebezpieczna dla dziecka. Ale własciwie tylko tyle. Natomiast przebieg krzywych spadku przeciwciał , zwłaszcza klasy IgM ma charakter bardzo indywidualny. Nie mozna powiedzieć że gdy spadają szybciej wyniki są "dobre" a gdy wolno "złe". W typowym przebiegu zakażenia po kilku lub kilkunastu tygodniach pierwotniak przeszedłwszy kolejne fazy swojego rozwoju "dekuje się" w róznych tkankach nosiciela, otacza swoistą błoną ochronną która powoduje że nie ma metody by się pasozyta z organizmu pozbyć ale też i on nie robi krzywdy żywicielowi. Na tym etapie nie jest już groźny dla płodu! Co prawda - jak każdy zywy organizm - próbuje się uaktywnić i rozmnażać. Ma to miejsce zwlaszcza w stanach tzw immunopresji do których należy m.in ciaża ale produkowane przez zdrowy organizm matki przeciwciała klasy IgG skutecznie temu zapobiegają! W waszych przypadkach konsultacja specjalisty-zakaźnika jest potrzebna po to by wykluczyć ew. anomalie ktore, b. rzadko, ale jednak się zdarzają. Bo w medycynie jest tak, że na jeden z setek, tysięcy czy milonów przypadków może mieć miejsce wyjątek od reguły. Myślę że powinnyście być jednak dobrej myśli i nie martwic się na zapas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bywalcu to wszystko rozumiem, tylko zastanawiam się skąd lekarz będzie to wiedział, powiedzmy, że będę taką nietypową, na kilka tysięcy czy setek tysięcy, lekarz zakaźnik powie,że leków nie trzeba brać, ja ich brać nie będę i dziecko będzie chore, wtedy kto poniesie odpowiedzialność? wiem że już wymyślam, ale jakoś nie wierzę lekarzom za bardzo. Więc nie wiem co robić, wg mnie u mnie jest stare zakażenie, bo robiłam sobie badania i teraz mam igg 256 igm 1,33,igg wcześniej miałam 650 a igm najpierw 1,88 (sierpień rok temu), 1,24 (listopad), a później już nie robiłam. Pamiętam dokładnie co powiedział mi mój gin. w 1 ciąży jak czekaliśmy na awidność, " nie ma znaczenia jaki będzie wynik czy wysoki czy niski i tak trzeba brać rova" to zadałam sobie pytanie po co robiłam badanie na awidność, później na tym forum dowiedziałam się, że awidność nie zawsze dokładnie wskazuje kiedy doszło do infekcji, w jakim czasie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
secret ----> "skąd lekarz bedzie wiedział.... " Dobre pytanie! Powtórzę zdanie które pisałem tu wielokrotnie: medycyna nie jest nauka ścisłą; to raczej sztuka leczenia. W przypadku toksoplazmozy wiemy o niej wiele ale nie wszystko. Opierając się na ogolnej wiedzy mozna powiedzieć że w Twoim wypadku antybiotyk nie jest potrzebny. Pozostaje jednak problem mozliwych wyjątków od reguły. Wracając do pytania: lekarz oprócz wiedzy teoretycznej ma też praktykę, widział wiele przypadków w tym trochę nietypowych. Zna całokształt danego przypadku. Uczy się także na błędach - swoich i kolegów. ( "Każdy lekarzyk ma swój cmentarzyk" - to popularne wśród medyków porzekadło :) ) Ma też coś co można nazwać intuicją lekarską - potrzebną tam gdzie wiedza nie wystarcza. To pozwala mu podjąć wyważoną decyzje, ocenić ryzyko.... Wiem, że to co napisałem Cię nie pocieszy ale tak niestety jest. Wracam jednak do przewodniej myśli naszej rozmowy: nie nalezy się zamartwiać na zapas. Trzeba wierzyć że jakąkolwiek decyzję podejmie specjalista bedzie to decyzja DOBRA! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pytanie. Jestem w ciazy i chcialabym odwiedzic tesciowa w szpitalu chora na zoltaczke, czy to jest dobry pomysl? boje sie ze sie moge zarazic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kretyński pomysł! trzymaj sie od teściowej z daleka, chociażby po to, żeby Ci wyobraźnia w ciąży nie dała popalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×