Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bywalec1

TOKSOPLAZMOZA - nie lekceważcie tego zagrożenia!!!!!!

Polecane posty

Gość ASIA630
Bywalec1 Jestem w 5 tyg.ciązy a wyniki są z 4 tyg., od razu przepisano mi antybiotyk. Możesz odpisać czy to wielkie zagrożenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia630 -----> moim zdaniem skoro ciąża jest tak wczesna to zagrożenia nie ma wcale! :) Myślę że lekarz który zaordynował antybiotyk (prawdopodobnie ginekolog) postąpił zgodnie z wiedzą podręcznikową ale nie przeanalizował przypadku. Sądzę że warto by skonsultować się ze specjalistą od chorób zakaźnych ktory ma w tych sprawach więcej doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bład techniczny spowodował że wczoraj wycieło mi częśc odpowiedzi dla AnkiKwiatek. Oto pełna treść: AnkaKwiatek -----> Ktoryś z wyników IgG jest błedny ale najważniejszze że ujemne IgM świadczy że obecnie nie przechodzisz infekcji. Prawdopodobnie przechodziłaś ją w przszłości (sporo przed ciążą) lub nie przechodziłaś wcale. Poziom awidności nie ma w tym wypadku znaczenia. Teoretycznie - coć to b. mało prawdopodobne wynik- tem może oznaczać sam poczatek infekcji do której doszło w ostatnich dniach. Myślę więc że dla ostatecznego wyjaśnienia sprawy badanie trzeba powtórzyć w ok. 7-10 dni od ostatnich najlepiej w laboatorium przyszpitalnym bo wtedy wyniki są obarczone mniejszym ryzykiem blędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bywalcu- urodzilam cudownego synka, w szpitalu zrobiono mu usg brzuszka, brzucha, badanie sluchu. Wyniki krwi wykazuja przeciwciala igg ale igm= 0.38 gdzie pozytywne igm > 0,55 czy to koniec juz mojej historii? Po jaki czasie mam badac synka ponownie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BYWALCY POMOZ!!! Nie do konca wiem jak to interpetowac... rovamycyne i tokso lecze od 9tego tygodnia, gdyby dziecko zarazilo sie w ciazy to teraz musialo by miec pozytywne igm ale z drugiej strony czy to ze wogole ma jakiekolwiek igm nie oznacza ze moglo sie zarazic przy porodzie? Generalnie lekarze w szpitalu gratulowali i mowili, ze wszystko jest ok i po 4 miesiacach mam sprawdzic na wszelki wypadek wyniki raz jeszcze ale ja ciagle mam w sobie ten niepokoj... BYWALCU - czy na dzien dzisiejszy powinnam badac jeszcze dziecko pod katem okulstycznym, neurologicznym cy wystarczy powtorzyc badanie krwi za np. tydzien czasu? Czy badac inne przeciwciala jak igA i IgE ? Prosze o pilna odpowiedz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BYWALCU- czy to ze igm mimo wszystko jest ujemne (wedlug norm) ale jakies jednak jest to oznacza ze istnieje tylko mozliwsosc zarazenia dziecka podczas porodu? w sumie to bylam dzisiaj najszczesliwsza osoba pod sloncem jak powiedzieli w szpitalu, ze mozemy isc do domu i igm wedlug norm jedt ujemne ale potem naszly mnie te watpliwosci i teraz czekam na Twoje zdanie na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz_tokso
Karol1981 - GRATULACJE i buziaki dla Syneczka :):):) Nie wiem czy Ci pomogę moim wpisem ale jestem pod opieką poradni ch. zakażnych w Łodzi i powiedziano mi , że oprócz badania igg, igm przy porodzie mam sie zgłosic do nich po miesiącu od narodzin i dopiero porównanie tych dwóch wyników badań powie nam czy jest dobrze. Wierzę, że jest dobrze u Ciebie i mam nadzieję, że będzie u nas , trzymałam za Ciebie kciuki cały czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz_tokso
ale wiesz co Karol - myślę, że skoro igm już teraz jest ujemne to jest DOBRZE. TO powtórne badanie ma na celu pewnie sprawdzenie, w przypadku kiedy przy porodzie igm jest dodatnie bo tak sie chyba czasem zdarza. U ciebie jest książkowo prawidłowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz_tokso- dziekuje za te slowa otuchy, ja juz po prostu mam taka pranoje tego g... chyba juz zostane z ta schiza do konca swojego zycia :-( Dzidzius jest przeslodki i przepiekny, zachowuje sie wzorowo i wyniki tez ma bardzo dobre a ja ciagle drze i ciagle sie boje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niolka85
Karol1981 gratuluję synka. Nie wiem, czy pamiętasz, kilka stron temu wymieniłyśmy kilka uwag. Cieszę się, że wszystko wygląda w porządku i widmo toxo w końcu może u Ciebie zniknąć raz na zawsze. Ja na swoją córeczkę nadal czekam, choć jest już kilka dni po terminie. Mam nadzieję, że i u mnie badania tuż po urodzeniu pozwolą mi zapomnieć o tym stresie toksoplazmowym z ostatnich miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niolka85- wiem co czujesz, jestesmy/ bylysmy w tej samej sytuacji. Powiem Ci ze w szpitalu nie dali mi o tym zapomniec, wszedzie byla etykieta TOKSO, po porodzie lekarz prowadzacy zdecydowal, ze mam z synkiem lezec na oddziale noworodkowym zeby mieli moje dziecko na oku. kazdy obchod poloznika czy neonantologa to zawsze ktos musial powtorzyc- toksoplazmoza... w moim przypadku wyniki zrobiono na 4 dobe po porodzie. Wyniki tak jak pisalam wczesniej igg- 111 pozytywne >8 a igm= 0,38 pozytywne > 0,65 (wczesniej pisalam 0,5 ale to wynik watpliwy). W momencie kiedy przyszla pani doktor aby poinformowac mnie o wynikach i dowiedzialam sie ze dzidzius jest "czysty" to po prostu wybuchlam, nie mogla sie uspokoic, placzu nie bylo konca tak bardzo ze mnie uszlo powietrze... Teraz te obawy wrocily ale po glebszym zastanowieniu to wiem ze bedzie dobrze :-) Zycze Tobie Niolka rowniez tej ulgi i docecnienia faktu jak to wiele znaczy urodzic zdrowe dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama... obecna mama..
Karol jak przeczytałam twój post, to aż się popłakałam, ze szczęścia. Czytając Twoją wypowiedź jeszcze bardziej sobie uświadomiłam w jakiej znalazłyśmy się sytuacji i co przeżywałyśmy przez 9 miesięcy ciąży. Również mam nadzieję, że nasza "przygoda" z tokso już się skończyła. Pisząc to myślę o moim dwumiesięcznym synku śpiącym w pokoiku obok w swoim łóżeczku. Jakie to szczęście jest mieć go przy sobie, zdrowego i uśmiechającego się co dzień. Gratuluje Ci również zdrowego synusia. Mam nadzieję, że przeszłyśmy już swoje i teraz nasze chłopaki będą zdrowo się chowali. Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszła mama... obecna mama..- musimy tlic nadzieje we wszystkie przyszle matki ktore beda mialy podbny problem do nas! Mam nadzieje, ze bedziemy swiatelkiem w tunelu :-) Przy okazji prosze napisz jakie badania robilas Synkowi i jak czesto bedziesz jeszcze kontrolowac tokso, u mnie jest np problem z badaniem dna oka bo musze jechac 200 km zeby takie badanie moc zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam jeszcze pytania odnośnie karmienia piersią. Czy jak biorę rovamacynę, to jest szansa że będę miała pokarm po porodzie żeby karmić piersią? Bo zauważyłam że odkąd zaczełam zażywać antybiotyk to piersi mi bardzo zmalały i są takie jak mialam po tym jak przestałam karmić coreczkę. Czy któraś karmila piersię po rovamacynie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie odebralam wyniki mojego synka po tygodniu od poprzednich. Wyniki po porodzie: igg= 83 gdzie dodatnie igg> 8 igm- 0,38 gdzie dodtanie igm>0,65 wynik tydzien pozniej: igg= 76 gdzie dodatnie igg> 8 igm- 0,18 gdzie dodatnie igm>0,65 Moje wyniki: igg= 93 gdzie dodatnie igg>8 igm= 0,64 wynik watpliwy Wszystko wskazuje, ze miana u synka maleja wiec prawdopodobnie pochodza ode mnie a synek sie nie zarazil tokso. Dodatkowo synek ma dodatnie igg ale nizsze ode mnie wiec odziedziczyl tylko przeciwciala. Uffff jestem coraz lepszej mysli! Kocham go nad zycie i jest zdrowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BeataJ- nie sadze aby ROVAMYCYNA miala wplywa na na karmienie piersia. Jestem na to zywym przykladem, wzielam ok. 700 tabletek tego "cudownego" anytbiotyku i nie mam najmniejszych problemow z karmieniem. Maly nie dostal jeszcze zadnej butelki i wyglada na najedzonego - wazyl 4100 po urodzeniu i ladnie przybiera na wadze. Pokarmu mam az nadto, karmienie piersia to bardziej glowa i predyspozycje, rovamycyna nie ma na to wplywu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja78
Przygotowywalam mieso i zacielam sie w palec przy tej czynnosci. Czy w ten sposob mozna zarazic sie toksoplazmoza? noz byl niestety brudny w miesie :( Mam owtarzac badania? Robilam miesiac temu. Po jakim czasie powtorzyc? w piatek nie bedzie za wczesnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,dziś odebrałam wyniki i jesteśmy z mężem poważnie zaniepokojeni,dodam że jestem w 8 tyg ciąży,mam już zdrowego synka 6 lat i na pewno wyniki igG igM sprzed pierwszej ciąży były ujemne.Więc zaraziłam się między ciążami.Proszę o ocenę wyników : IGM 4.65 S/CO - dodatni IGM 146.8 IU/ml - dodatni Wartość odniesienia dla IGG: wynik ujemny = 7.5 = 10.5 IU/ml Proszę o pomoc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś źle mi dodało posta IGM 4.65 S/CO - dodatni IGM 146.8 IU/ml - dodatni Wartość odniesienia dla IGG: wynik ujemny < 7.5 = 10.5 IU/ml wynik wątpliwy >= 7.5 10.5 IU/ml Proszę o pomoc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karol1981 ----> Serdecznie gratuluję synka! [czesc[🌻 :) Wyniki nie są niepokojace. Niestety nie pamiętam Twojego przypadku a nie bardzo mam czas grzebać w starszych postach ale zdaje się pojawiłaś się na wątku dośc dawno więc raczej nie ma możliwości zakażenia dziecka przy porodzie. przeciwciała synka pochodzą prawdopodbnie od Ciebie i powiny zaniknąć w pierwszym roku życia. Rutynowy sposób postępowania w takich razach jest następujący: - badanie zaraz po porodzie - ponowne badanie po miesiącu (jeśli istniał mozliwość infekcji po porodzie) - obserwacja okulistyczna i laryngologiczna nieco bardziej uważna niż standardowo w pierwszym roku - badanie przeciwciał po roku od narodzin. Powinny zejść na poziom ujemny i wtedy dopiero mozna powiedzieć na 100% że do toksoplazmozy wrodzonej nie doszło. Teraz możn to powiedzieć na 99% :) BeataJ ----> wg moje wiedzy branie rovamycyny podczas ciąży nie ma wpływu na karmienie piersią. Oczywiście po porodzie antybiotyk nalezy odstawić bo jego dalsze branie nie jest już celowe. ja78 ----> zakażenie w ten sposób jest teoretycznie możliwe ale b. mało prawdopodobne. Jeśli wynik badań wskazuje że nie przechodziłaś toxo czyli nie jesteś uodporniona badania profilkatyczne i tak powinnaś ponawiać co najmniej raz w trymestrze. toma** ----> wynik badń wskazuje na MOŻLIWOŚĆ trwającej infekcji która stanowi zagrożenie dla dziecka. W tej sytuacji lekarze zwykle ordynują antybiotyk (rovamycynę) i zlecają dalsze badania w celu wyjaśnienia sytuacji. Dobrze że zagrożenie zostało wykryta b. wcześnie. To daje dużą szansę unikniecia komplikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za odpowiedź,jednak z tego jak dzisiaj przewertowałam internet,doszłam do wniosku,że już wcześniej(przed ciążą-co nie grozi dziecku) byłam zarażona a teraz mam ponownie,ale jednak nie jest to toxo pierwotne. Czy jednak wynika z tego że to cholerswo można mieć 10 razy ale nie podczas ciąży. Znowu gdzieś wyczytałam,że łożysko kształtuje się ok.12 tygodnia i jest szansa na to że dziecko nie zostało jeszcze zarażone?? Dzięki z góry Bywalcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toma** ----> przykro mi ale musze zweryfikować rezultaty Twojego "przewertowania internetu". dla jasności wywydu ujme go w punktach: 1. Na jakiej podstawie sądzisz że infekcję t-zą przeszałaś przed obecną ciążą??? Na podstawie wyników ktore podałaś absoutnie tego stwierdzić ne można! Choć nie mozna też wykluczyć. Potrzebne są dalsze badania. Chyba że sa jakieś fakty o ktorych nie wiemy - w takim razie napisz. 2. Toksoplazmozę zasadniczo przechodzi się raz w zyciu. Po przebytej infekcji układ immunologiczny wytwarza już przez całe życie przeciwciała klasy IgG które skutecznie zapobiegaja ponownej infekcji. Nie jest to na ogół choroba groźna z jednym wyjątkiem - gdy przydarzy się podczas ciąży. 3. Wyjątkiem od powyższej zasady są przypadki chorych na AIDS, pacjentów po lub w trakcie kuracji onkoogicznych (radio- i chemio-terapia) oraz mających inne (b. rzadkie) zaburzenia układu immunologicznego. 4. Istotnie łożysko jest w pełni ukształtowane ok. 12 tc ale nie ma to bezpośredniego przełożenia na mozliwość zakażenia dziecka. Zdarzyć się to może już w pierwszym trymestrze choć ogólnie mozna powiedzeć że im starsza ciąża tym prawdopodbieństwo przeniesienia infekcji jest większe ale jego skutki mniejsze. To jednak bardzo ogólna zasada. W świetle tego co napisałem wyżej moge tylko doradzić by - zgodnie z tytułem naszego wątku - podjąć działania w celu wyjaśnienia sytuacji i zastosowania ew. środków zaradczych. Radziłbym udaś się do specjalisty od chorób zakaźnych. Potrzebne bedzie zapewne ponowienie badań poziomu IgG i Igm oraz badanie awidności IgG. I oczywiście - przynajmniej do czasu wyjaśnienia sprawy - kuracja rovamycyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie, Byłam dziś u lekarza chorób zakaźnych. Skierowała mnie na powtórzenie badań za 4 tygodnie (teraz jestem w 8 tyg.) a awidność mogę zrobić juz teraz, jak to powiedziała "dla mojego uspokojenia". po obejrzeniu wyników, ewentualne wdroży antybiotyk. powiedziała że nie można tego zrobić przed 12 tyg ciąży bo może to uszkodzić płód. Z tego co już zdążyłam wyczytać(na tym forum) wynikało że im wcześniejsze leczenie tym lepiej nie wiem teraz co o tym myśleć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie, Byłam dziś u lekarza chorób zakaźnych. Skierowała mnie na powtórzenie badań za 4 tygodnie (teraz jestem w 8 tyg.) a awidność mogę zrobić juz teraz, jak to powiedziała "dla mojego uspokojenia". po obejrzeniu wyników, ewentualne wdroży antybiotyk. powiedziała że nie można tego zrobić przed 12 tyg ciąży bo może to uszkodzić płód. Z tego co już zdążyłam wyczytać(na tym forum) wynikało że im wcześniejsze leczenie tym lepiej nie wiem teraz co o tym myśleć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, medycyna nie jest nauką ścisłą. To raczej "sztuka leczenia" w której sa różne "szkoły". Spotkałem się już z tą która mówi że rovamycynę nalezy stosować dopiero od 12 t.c. Choć część lekrzy uważa że można bezpieczie stosować ją wcześniej. Nie mnie rozsądzać kto ma rację. W ulotce antybiotyku nie ma nic na ten temat. Awidność IgG warto zrobić niezwłocznie bo to może (chociaż nie musi) rzucić dodatkowe światło na wiek infekcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bywalec1 od toxo- dziekuje za slowa otuchy, przypomne ie tylko, ze wykryto u mnie tokso juz w 9 tyg i co ciekawe badajac maluszka po tygodniu od urodzenia zbadalam rowniez swoje miana igm i sa juz w przedziale watpliwych wiec nie sadze, ze do zarazenia moglo dojsc w trakcie porodu. Miana u synka maleja ale zastanawiam sie co jaki czas mam je badac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toma**- patrzac na doswadczenia forumowiczek to lepiej szybciej niz pozniej. Wiadomo, ze ciaza do 12 tygodnia jest najbardziej "wrazliwa" ale z drugiej strony ryzyko powiklan tokso najwieksze... Osobiscie bralam leki juz od 9 tyg podobnie jak inne ciezarne i z mojej perspektywy, poki co ciesze sie ze wykrylam to chorobsko na tyle wczesnie, ze moglam zapobiec zakazeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×