Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Taka33

Mąż mnie nie podnieca

Polecane posty

27 minut temu, Greatpetla napisał:

Podniecenie to jedna z przyjemniejszych rzeczy w naszym pokręconym bycie. Podniecajmy się jak najwięcej!

Własnie podnieciłam się wielkim grzybem, który znalazłam.Nie ma to jak wielki okaz😉 

Haha.... Czyżbyśmy znów zaczynali dyskusję o rozmiarach? 😁

Przepraszam. Jestem chorym człowiekiem 😁 Mam same grzeszne myśli 😁

Ale umyj go chociaż przed zjedzeniem!  😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Greatpetla napisał:

Szkoda czasu na ogarnianie się.Życie wtedy ucieka. Wkasnie wyruszam na rowerze na grzyby. Na kurki. Już są. Kogutów brak w lesie 😜.No i chyba dobrze😉

Swoją drogą seks z rana jest jak śmietana. Pyszna śmietana😋😉😁

Weź srodek na komary!!! Trochę kurek jest 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Szczególnie jak jest to muchomor. Jak przeżyjesz do wieczora, daj znać. Nie ma to jak wieczorny cyberek z Tobą. 

Przeżyłam.Tylko robale mnie pogryzły. Zapomniałam o zabezpieczeniu swojego ponętnego ciałka.😉 

Teraz je opalam. Czas na relaks pod chmurką. Słońce, majtki i schłodzona lemoniada obok. Czysta przyjemność, a raczej gorąca z nutą lodu.Ups.. kawałek lodu wpadł mi na moje jedno z wzniesień.Tez podniecające uczucie.. 😬😎

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Maryyyś napisał:

Weź srodek na komary!!! Trochę kurek jest 🙂

Kurka zapomniałam. 😬No i teraz jęczę. Robale wstrętne. 

Tak są.., ale małe coś te kurki.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Kodeks drogowy fajną rzeczą jest. Pamiętaj o czerwonym świetle. To te u samej góry. On przypomina. 

Fajnie, fajnie.

Zdarza mi się przejechać czerwone światło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Greatpetla napisał:

Kurka zapomniałam. 😬No i teraz jęczę. Robale wstrętne. 

Tak są.., ale małe coś te kurki.. 

Też poszłam bez.... auc auc... wszystko mam zgryzione 😕 U mnie bywają dorodne, ale niedużo. Choć z psami to wiesz, średnie grzybobranie, no i to tylko ok pół godziny było 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Waderka napisał:

Fajnie, fajnie.

Zdarza mi się przejechać czerwone światło.

To nie jest czerwone, tylko baaardzo pozne zielone 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Marcin40 napisał:

Haha.... Czyżbyśmy znów zaczynali dyskusję o rozmiarach? 😁

Przepraszam. Jestem chorym człowiekiem 😁 Mam same grzeszne myśli 😁

Ale umyj go chociaż przed zjedzeniem!  😂

Wyszorowałam go porządnie. 😁😃Niestety taki duży okaz znakazłam tylko jeden. Reszta to maciupeńkie kurki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Ale lubi kiedy pen/is jest zwrócony w kierunku zachodzącego słońca. 

Może lubię, a może nie.😜Będę metafizyczna. Metafizyczność kobieca jest w cenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Greatpetla napisał:

Wyszorowałam go porządnie. 😁😃Niestety taki duży okaz znakazłam tylko jeden. Reszta to maciupeńkie kurki. 

A jaki to grzybek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Greatpetla napisał:

Wyszorowałam go porządnie. 😁😃Niestety taki duży okaz znakazłam tylko jeden. Reszta to maciupeńkie kurki. 

Dobrze. Rozumiem, że główka....tzn kapelusz lśnił 😁😉

Połknełaś na raz, czy delektowałaś się każdym kęsem po kawałeczku? 😁😉😎

Edytowano przez Marcin40
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Szyderca bezlitosny napisał:

Niezwykle cenne rady dla autorki, która pisała tu 12 lat temu 😎

 

Nie zauważyłam tego😁No.. to pewnie się rozstali, bo czekać 12 lat na rady  i kochać się tak rzadko , to wielka kiszka.Nie ma seksu w związku, to z reguły inne sfery też cierpią. Ludzie się oddalają od siebie i pózniej każdy sobie rzepkę skrobię.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Greatpetla napisał:

 

Nie zauważyłam tego😁No.. to pewnie się rozstali, bo czekać 12 lat na rady  i kochać się tak rzadko , to wielka kiszka.Nie ma seksu w związku, to z reguły inne sfery też cierpią. Ludzie się oddalają od siebie i pózniej każdy sobie rzepkę skrobię.. 

To prawda. Zwykle najpierw siada komunikacja, bliskość i sex... Bo się łączą bardzo mocno.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Wiesz ile mam grzechów na sumieniu? Brewiarz tego nie ogarnia. 

Mój też😬😉Musiałam zamówić jeszcze jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, Marcin40 napisał:

Dobrze. Rozumiem, że główka....tzn kapelusz lśnił 😁😉

Połknełaś na raz, czy delektowałaś się każdym kęsem po kawałeczku? 😁😉😎

Jaaa? Ja zawsze najpierw się delektuję, a na samym końcu połykam ostatni największy kęs.Najlepsza wisienka zostaje wchłonieta przez mój jęzor na końcu dania. W tym wypadku to był trzon tego wielkiego okazu. Oczywiście grzyba. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Czyste kartki w formie brewiarza? 

Taa...Jasne. Przyda się na wypadek jakbym zgubiła jeden.😉 Chociaż w czasach rozwoju technologicznego, to wszystko teraz można mieć na komórce. 

Do świętej mi bardzo daleko.Zawsze bliżej mi było do czarnej owcy niż do tej białej.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Oczywiście. 

Oczywista oczywistość 😎

Śmiesz wątpić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Greatpetla napisał:

Przeżyłam.Tylko robale mnie pogryzły. Zapomniałam o zabezpieczeniu swojego ponętnego ciałka.😉 

Teraz je opalam. Czas na relaks pod chmurką. Słońce, majtki i schłodzona lemoniada obok. Czysta przyjemność, a raczej gorąca z nutą lodu.Ups.. kawałek lodu wpadł mi na moje jedno z wzniesień.Tez podniecające uczucie.. 😬😎

Na które poleciało? Lewe czy prawe? 😉 Lód po takim cialku i z góry ze wzniesienia...pod wplywem grawitacji porusza się dość szybko. Czy przebył swą podróż po rozpalonym brzuszku i dotarł tam? Nisko? Niżej? 😁😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, MaestroSyntetyczny napisał:

Ależ ja lubię naruszać świętości zbyt święte, szczególnie te czarne. 

Ooo..myślałam raczej,że sprowadzasz zbłąkane owieczki na dobrą drogę.Taka porządna misja. No wiesz.. ubieram kobietę zamiast ją rozbierać😉

Często je naruszasz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Nigdy Skarbie. 

.. i to mi się podoba 😎

Jakie plany na wieczór? Potańczyłabym.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Marcin40 napisał:

Na które poleciało? Lewe czy prawe? 😉 Lód po takim cialku i z góry ze wzniesienia...pod wplywem grawitacji porusza się dość szybko. Czy przebył swą podróż po rozpalonym brzuszku i dotarł tam? Nisko? Niżej? 😁😎

Wyobraźnia Ciebie ponosi. To był mały lód. Nie zdążył się nawet za dużo otrzeć o moje ciało, a dokładnie o prawą pierś .Zanim powiedziałam:"ojojoj",to już wyparował od gorąca na dworzu. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Greatpetla napisał:

Wyobraźnia Ciebie ponosi. To był mały lód. Nie zdążył się nawet za dużo otrzeć o moje ciało, a dokładnie o prawą pierś .Zanim powiedziałam:"ojojoj",to już wyparował od gorąca na dworzu. 

 

No byc może odrobinę. To przez ten upał....i słoneczko.....lód...woda....mokra woda....😁 Ta atmosfera pobudza wyobraźnię 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Nigdy nie robię planów na wieczór. Zawsze to czysty spontan. 

Chęcią zatańczenia kupiłaś mnie w sposób jak obrączkuje się faceta. Uwielbiam taniec. Szczególnie, kiedy partnerka czuje o co w nim chodzi. 

Też lubię tańczyć i to często robię. Spontanicznie.Ostatnimi czasy co prawda w samotności. Tańczę nawet w kuchni.Serio.😬😁

Też często nic nie planuję na wieczór. Lubię po prostu nagle poczuć coś, co pragnę zrobić i to z reguły robię. 

Taniec to moja pasja.Jedna z większych 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jaki topik. Mąż jej nie podnieca. Z racji że nie ma cycków to mnie też. Więc w sumie rozumiem autorkę

A tak ten teges o czym wy tu?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no i temat odleciał od rozmów dalekooooooooo . Tematyka ciekawa, mozna ja połączyć po co mi kochanek albo ; wychodzenie z romansu. Ciekawe czy choć jedna z obok  tematu kobiet tutaj trafiła ? Poprawa w postaci kochanka to całkowicie zniszczenie małżeństwa , nie lepiej się rozstać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, MaestroSyntetyczny napisał:

U mnie najczęściej kończy się to wyjściem na miasto i przebudzeniem w nie zawsze swoim łóżku. 

Hmm..u mnie raczej to się kończy z głową na sedesie jak za bardzo pomiksuję.😬😁 No, ale wesola zawsze jestem. To duży plus,bo poczucie humoru mam jeszcze większe. No.. a tak na poważnie, to ostatnio taki spontaniczny zryw skończył się na mobilnej saunie, a po niej na nocnej kąpieli w jeziorze. Na szczęście obudziłam się w łóżku koleżanki😃

Przynajmniej wygodne te obce łoża? 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Marcin40 napisał:

No byc może odrobinę. To przez ten upał....i słoneczko.....lód...woda....mokra woda....😁 Ta atmosfera pobudza wyobraźnię 😉

W sumie to wyobraźnia jest najważniejsza. Bez niej byłoby nudno.

Marz,wyobrażaj sobie fajowe rzeczy  i chłon świat wszystkimi zmysłami.Czas leci. Trzeba chwytać każdy dzień jak najlepiej. Uwaga.Czytaj:jak najprzyjemniej! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, MaestroSyntetyczny napisał:

U mnie najczęściej kończy się to wyjściem na miasto i przebudzeniem w nie zawsze swoim łóżku. 

Dziś zaczyna się to Krawą Mery😬😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciężki temat i jak to się skończyło ? temat na topie jak i kiedyś jak i dziś ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×