wlasnie przyszedl rachunek za prad

576,12 :O:O nie wiem skad to sie bierze :O ile Wy placicie za prad? kurde...

Ja place 40 zl za miesiac. Za gaz u mnie przyszlo 619 zl,za pol roku.Cholernie duzo:(

a u mnie tyle za prad za jeden miesiac :O

O Boze,dziewczyno,jakie Ty masz żarówy,ze tyle placisz???

hmmm u mnie to jest 125 zł /mc , co ty tam masz że ci tak zżera prąd

mieszkanie 46 m, dwa pokoje... i za co taki rachunek? Skoro nie pali się niepotrzebnie światła :/

to co Ty robisz na prądzie?

u mnie przyszło 600 za 2 miesiace mam ogrzewanie na prad i wode...

może ci sie lodówka nie domyka ? to nie jest normalne; masz np. w piwnicy jakiś kontakt, gdzie ktoś ci sie moze podpinać ? moze grzałas i wietrzyłaś jednoczesnie ? moze masz jakieś diabelskie lampy co świeca 300 kW ? ale to i tak nie da takiej kwoty

woda na prad, zmywarka, duzo piore, swiece, kuchenka na prad.. ale zeby az tylee? zawsze bylo ok 400 zł

no i czym ogrzewasz i czym ogrzewana jest woda?

Ja mam mieszkanie 64m kwadr.,przez cala noc swieci sie u mnie lampka(mam male dziecko) ,komp chodzi non stop.Jednym slowem tak bardzo oszczedna nie jestem a place tylko 40 zl.Skad Wy macie takie rachunki??

mnie przyszlo wyrownianie za pol roku 200zl a tak mam placic teraz co miesiąc 55zl

u mnie jest podejrzenie, że ktoś się bezczelnie podpiął. Ale to stara kamienica i energetycy nie doszli w plątaninie kabli co gdzie i jak... A na wymianę kabli w całym domu nie ma funduszy. I płacimy takie rachunki :o

No i jeszcze dzien w dzien chodzi pralka a czesto i dwie dziennie :)

jeszcze powiedzcie gdzie jak mam prąd z vattenfalla :o Górny Śląsk

ja Pomorze - Enea

Jak bedziecie wymieniać sprzety, zarówki itp. to patrzcie, zeby były energooszczedne. No i dawajcie przykrywke na garnek jak sie gotuje, chyba ze parą chcecie ogrzewać mieszkanie :P

Lady Pretensja - do stycznia wynajmowałam mieszkanie w nowym bloku i miałam rachunki za prąd po 50 zl za dwa miesiące. Teraz jestem u rodziców chwilowo i widząc ile muszą płacić za rachunki to mnie aż coś ściska.

ja wawa stoen. Mieszkamy w dwojke mieszkanie 46 metrow. Kuchenka na prad, czajnik elektryczny, wszystko gotujemy na pradzie, lodowa, pralka chodzi 2-3 razy w tygodniu, odkurzacz raz w tygodniu, caly dzien jeden komputer plus drugi wieczorami. Zarowki w weikszosci tam gdzie siedzimy dlugo to energooszczedne :) placimy takie rachunki jak moja mama co mieszka sama i ma kuchenke na gaz wiec moze jestesmy oszczedni

Ja mam w wiekszosci zarowki energooszczedne.Wiem tylko ze nie wolno ich non stop wlaczac i wylaczac bo wtedy zuzywaja duzo pradu.Dlatego u mnie np w kuchni,jak wlacze lampe,to swieci sie ona dopoki pojde spac :)

kot i pies - wszystkie sprzęty mamy wymienione na energooszczędne - klasa A+ lub AA. Najstarsza jest lodówka i ma 4 lata. I napewno ktoś sobie leci na nasz rachunek, bo innego wytłumaczenia nie mam. Czasem jest miesiąc, że jest rachunek 200zł a teraz coraz mniej światła się świcie a rachunek wzrósł. Tak to jest mieszkać w starej budzie z niezbyt przyjemnymi sąsiadami :o

ok 60 zl miesięcznie, pralka codziennie, zmywarka też, czajnik elektryczny i ekspres do kawy. Dodatkowo cały dzień w kuchni pali sie swiatło i gra radio bo mam psa. W kuchni zapalamy mu światło na wypadek gdybyśmy późno do domu wrócili i zrobiło się ciemno. Radio bo wtedy jest spokojny.

tez mam wszystko klasy A mieszkam w domu jednorodzinnym, wiec raczej nie ma mozliwosci zeby sie ktos podpial a moze to licznika wina?

u mnie 366zl przyszlo za prąd Musisz koniecznie zglosic w elektrowni,ze to niemozliwe ,by rachunki byly takie wysokie.Moja sasiadka podlaczyla sie w piwnicy i stamtad ciagnela prad,za ktory placilismy my- lokatorzy.Zglosilismy to i szybko zrobili z tym porzadek.

oczywiście inne sprzęty tez na prąd: TV, komp, lodówka i kuchenka i takie tam.

Jak chcecie rady jak oszczedzac to prosze: -zarowki energooszczedne tam gdzie pali sie dlugo, w innych pokojach slabe gdzie nie czytacie i nie musza byc energo -wszystkie sprzety klasy A+ -gotowanie na grzalce dostosowanej srednica do wielkosci garnka -garnek zawsze przykryty - wode solimy dopiero po zagotowaniu (skraca sie czas do zagotowania wody) -pralke jak jest mozliwosc to na mniejsza temp - uzywamy laptopa zamiast stacjonarnego -gasimy swiatla tam gdzie niepotrtzebne - wylaczamy z pradu to co niepotrzebne -wyjmujemy ladowarki z kontaktu jak juz sie naladuja telefony itp (taka ladowarka mimo ze nie laduje juz nic nadal zuzywa prad) -nie "wietrzymy lodowki" -wkladamy do lodowki wystudzeone potrawy

ginorossi - być może że coś licznik Wam za dużo nabija. Musiałabyś zgłosić żeby przyszli Ci sprawdzić. U nas licznik ok, ale co za licznikiem leci to już do tego nie doszli.

ja place 120 za dwa miesiace O dwoch rzeczach nie wiedzialam.A mianowicie ze wode trzeba posolic po zagotowaniu a takze ze laptop zuzywa mniej pradu niz komp stacjonarny.A co do ladowarki to u mnie tel laduje sie zawsze cala noc.....