seks z dsziewczyną ?? -

natiii ----> no wlasnie jak wyzej pisalam ten pierwszy krok byl podczas wspolnej kapieli ;-) kieliszeczek lub dwa szampanika lub nawet czegos mocniejszego zawsze pomaga ;-) pozdrawiam wszystkie mile kolezanki bi-curious

no wiem wiem :( teraz zaluje ze nie zrobilam tego pierwszego kroku :(

Ja tez chetnie bym sprobowala. Nie jestem jednak pewna czy moj maz by sie na to zgodzil:(

hmm... gdyby sie nadarzyła okazji kto wiee:)

kurde a ja naprawde od niedawna myslalam ze jestem jakims ewenementem ;-) 28-letnia mezatka chce sexu z kobieta - a tu prosze ile chetnych !!!!

Pani Marto-nie jest Pani osamotniona...jak widac:) Kiedys by mi to przez mysl nie przeszlo, a teraz...mysle o tym coraz czesciej. Jak widac z wiekiem ludzie sie zmieniaja:)

no zgadza sie... u mnie to nie wiem skad sie to wzielo wogole, nigdy wczesniej nie maialam takich doswiadczen, ani o tym nie myslalam. a teraz np. jak jestem w fitness clubie to bym tak polowe panienek w szatni zgwalcila. i nie ze jakas niedoruchana jestem czy cus, moj maz jest pod tym wzgledem very , choc temperament mam dosc spory przyznam. i sama sobie radzic tez potrafie jesli trzeba ;-)

nie znam żadnych dsziewczyn, ciekawe co to?

Ta chec przyszla nie wiadomo skad:) Sama przyszla to moze i samapojdzie...?:) O ile wczesniej nie ulegne pokusie;)

ja tam nie chce zeby poszla... i jak pisalam wyzej niedlugo chyba sie spelni ;-) i wtedy zobaczymy co dalej z nia :-)

Wróciłam Martunie :P Czytałyście post koleżanki `olabogaaa`? Jak jej pomóc? Na pewno któraś z nas by potrafiła :D Ojj te Marty to mają temperament rzeczywiście :D I ciągle mało,mało :P

no prosze !!! od razu widac, ze marta !!!! ;-) zna sie na rzeczy ;-)

Pani Marto. Bywało, że facet miał już mnie dosyć... Ale ostatnio coś cienka jestem ;(( Miałyście tak, Marty? Lubczyk potrzebuję czy coś xD

A jeśli chodzi o ten punkt G... Aby go znaleźć-potrzebujesz faceta :D Tak będzie najszybciej i najłatwiej ;)

nieeee co ty, na szczescie nieeee, mi ciagle malo. ale moj sobie niezle radzi ;-) oj dobralismy sie pod tym wzgledem ;-)

To co jest ze mną cholerka? Mojemu też ciągle mało :P I zawsze myślałam, że pod tym względem pasujemu idealnie... Tymczasem on chce, a ja nie... A teraz coś szokującego. Jestem dziewicą xD Dobre, co? Więc może petting mi już nie starcza? lol

oł men!!!

hmmmm. ja myśle Martuniu,że trzeba się troche dalej posunąc żeby w sobie rozbucic nowe emocje to nazwijmy;) a jesli o mnie chodzi to tak tydzień przed okresem mam zawsze 2-3- dni kiedy zupełnie temperament gdzies ucieka. ale to sa jedyne takie dni w miesiącu:D

a tak na dodatek powiem, że poza tym że Marta to jesycye skorpion jestem;)

dziewica??? wow to ile ty masz lat???

przecier ja nie mam takich dni ;-) no moze czasem gdzies tam sie zdarzy jak mam wyjatkowo bolesny okres np, ale i tak chetna do zabawy z mezem jestem 24/7

niecałe 18 lat :P a dalej posunę się już niedługo :D

niecałe, bo za miesiąc :P tylkoe nie piszcie mi proszę, że żałujecie, iż ze mną zamieniłyście kilka zdań ze względu na wiek :(

oj ja też tak mam;) 28 lat ..mąż...a marzy mi się przygoda z laseczką....;)) rozmarzyłam się

martus ---> no co ty nie, tylko myslalam ze jestes troszke starsza no i pisalas ze w stalym zwiazku z facetem wiec nie myslalam ze mozesz byc jeszcze dziewica ;-) no chyba musisz w koncu zrobic nastepny krok, zobaczysz jak cie to rozpali ;-)

moja zona twierdzi iz musi to byc na tyle zaufana osoba aby byla pewna iz jest to osoba dbajaca o siebie ale z drugiej strony mowi ze gdyby zrobila to wlasnie z jakas kolezanka ktora dobrze zna to moglo by to negatywnie wplynac na ich przyjazn i w ten oto sposob stanelo na niczym mianowicie to nie na niczym tylko na fantazjach pozdrawiam

W stałym związku, bo już prawie 1,5 roku ten sam partner :P Może źle to faktycznie ujęłam. Pani Marto. Na jakimś topicu czytałam, że `zostałaś rodziewiczona w wieku 17 i żałujesz`. Dlaczego?

Jeśli jesteście w stałym, szczęśliwym związku z facetem, nie szukajcie przygód z kobietą. Prawda jest taka, że fakt jednej niewinnej przygody może nawet podniecić waszego faceta, problem w tym, że po takiej przygodzie (która jest zakazanym owocem), facet odejdzie na drugi plan a wy, niczym narkomanki, błyskawicznie uzależnicie się od takich doznań. Prędzej czy później facet o tym się dowie, a wtedy związek do rozpadu. A ewentualna relacja kobieta/kobieta wymaga od każdej z nich silnego charakteru... poza tym obawiam się, że po pewnym czasie, gdy takie zabawy wam spowszednieją i przestaną być zakazanym owocem, możecie zatęsknić z powrotem za mężczyzną - wtedy jednak może być już za późno, bo fajni faceci na drzewach nie rosną.

no co Ty, czemu may żałować, ale ja tez myślałam, że jestes starsza, nie wiem sama czemu:)

też mam na to ochotę..........ale jednocześnie się boję bo jestem dość nieśmiała. może któraś napisze jestem z radomia yojj@wp.pl czekam