Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cienki Bolek

25-35 lat, Waga w dół, od maja 2008

Polecane posty

Siodhan --> witaj z powrotem :-) Nie cie nie przejmuj, takie wyjazdy i zmiany otaczenia nigdy dobrze nie wplywaja na wage. Wrocisz do starych nawykow to i waga wroci :-) Coccinella --> malenka rada, jesli moge ... nie waz sie codziennie, mozna sie latwo zalmac... Zlamane --> zgadza sie, odpowiednie cwiczenia potrafia pieknie wymodelowac cialo :-)... ale trzeba byc bardzo systematycznym i metodycznym. Ja dzisiaj zgrzeszylam :-O : na kolacje oprocz milk-shake\'a zjadlam duzy kawal prawdziwej wiejskiej kielbasy :-P. Mam troche wyrzutow sumienia i gdybym mogla cofnac czas ... zrobilabym dokladnie to samo :-D, taka byla pyszna :-D. Zreszta na obiad jadlam salatke, wiec troche sie to wyrownalo. Cwiczenia dalej wplecione w codzienny program i jak tak dzisiaj policzylam przez te ponad 2 tygodnie (minus te 2 czy 3 dni bez cwiczen) spalilam cos kolo 5.000 Kcal :-) !! Zarnko do ziarnka ... :-) Glowa do gory mile panie : walka z natura i wlasnymi slabosciami trwa ! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że nie powinnam się codziennie ważyć, zwłaszcza że mam wagę starego typu i małych różnic i tak nie widać. Codziennie rano mówię sobie, ze to już ostatni raz, a na drugi dzieńjest to samo. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, dawno mnie nie było na topiku, ale dietę cały czas trzymam. właściwie od około 20 maja jestem na 2 fazie diety South Beach i muszę powiedzieć, że od 20 maja NIC NIE SCHUDŁAM. :( Niestety Dalej ważę 80 kg jak ważyłam 20 maja, choć chodzę na fitness, nie jem słodyczy, chleba, ziemniaków, ryżu, makaronu itp. Jestem strasznie zniechęcona, ale wczoraj tak posumowywałam wszystkie moje wysiłki i postanowiłam że zaciskam pasa na 2-3 tygodnie jeszcze bardziej. Nie wiem, co to, znaczy, bo ja naprawdę i tak od miesiąca niewiele jem, a jeśli jem to i tak same zdrowe rzeczy, ale chyba będę musiała ograniczyć ich ilość. Aha poza tym muszę odstawić nabiał, albo ograniczyć i owoce, bo odkąd zaczęła się druga faza zaczęłam sobie na nabiał i owoce pozwalać no i waga stanęła. Jedyne co mnie pociesza to, że naprawdę ważę o 3 kg (a nawet 3,5 kg) mniej niż miesiąc temu, ale mimo wszystko od 2 tygodni waga stoi. Heh. Badałam tarczycę i wyszło ok, nie wiem co jeszcze może wpływać na ciało tak, że mi hamuje odchudzanie. A może ja za szybko chcę widzieć jakieś efekty? No ale przetrzymałam 15 dni, aby osądzić czy ja chudnę czy nie. No i w końcu po 15 dniach nie widać żadnej różnicy. heh. Nie poddam się. Zaciskam PASA. :) Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie na diecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już ważę 60 kg i jeszcze 3 kg do celu. A nawet nie specjalnie ćwiczę. Mam nadzieję, że do lipca ubędzie mi jeszcze 1 kg, a potem to już będę regularnie trenować, więc na pewno coś się ruszy:). Narazie to te 15 minut na orbitreku jakoś wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno, kurcze to nie przypadek chyba, bo dziś akurat mama przyniosła mi opakowanie Meridii 15. Dostała receptę i wykupiła. Stwierdziła, że sama nie będzie brać, bo za dużo skutków ubocznych i zapytała czy ja nie chcę. Mam chęć zacząć to brac, choć wiem, że to sztuczny wspomagacz odchudzania. Ale może to by ruszyło moją wagę troszkę. A poza tym czytałam dziś o progu wagi. Próg wagi to waga do której organizm przywykł przez lata i poniżej tej wartości nie chce zejść. Moja waga od 12 lat waha się pomiędzy 80-83 kg. A teraz nie mogę schudnąć poniżej 80 kg. Może to mój próg wagi własnie i potrzeba więcej czasu, więcej ruchu i bardziej restrykcyjnej diety? -> Złamane_serce_ gratuluję - no 3 kg to już nie dużo do wymarzonej wagi... mi też się marzy 55-57 kg. Tyle że u mnie to jeszcze 25 kg do zrzucenia. :P hehe Trzymam kciuki za Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-> coccinella - nie martw się. Ja też mam zastój w gubieniu sadełka. Aż się dziwię, że jeszcze tego wszystkiego nie rzuciłam. Chodzę na aerobik 3x w tygodniu, nie jem słodyczy i eglowodanów typu chleb, ryż, makarony czy ziemniaki i od 20 maja waga stoi w miejscu. Po prostu okropnie to zniechęcające. Ale Coccinella nie poddawaj się. Ja się nie poddam. Waga musi w końcu drgnąć. Musi. I u Ciebie i u mnie. Jesteśmy na diecie i dodałyśmy ruch wczesniej czy później to musi zadziałać. Tylko konsekwencja pozwoli nam zobaczyć rezultaty. Ja aż się dziwię, że mam jej tyle. Ale coś się porobiło ze mną i mam ogromnie silną wolę tym razem od ponad miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-> Marlena D. już jestem już się pojawiłam jak widać. Jakoś nie miałam radości z chudnięcia w ostatnich 2 tygodniach to ciężko było cokolwiek tu napisać. Heh - najłatwiej to się pisze, jak są dobre wieści, a jak nie za bardzo - to mam tendencję nie pisać. heh Marlena D. - ty to masz wytrwałaś do tych codziennych ćwiczeń. :) podziwiam. Ja chodzę tylko 3x (czasem 2x) na aerobik, a tak sama w domu to trudno się zmobilizowac.No i jak widzisz już zmiany na ciele i większą wytrzymałość to już w ogóle. Moje gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cienki --> witaj :-) Widze ze masz maly \"spadek formy\" a wlasciwie \"zastoj spadku wagi\"... Ale widze ze masz dobre podejscie :-) I tak trzymac : nie martw sie i nie zalamuj, jak przelamiesz ten kryzys i przejdziesz przez prog ;-) to poleci z gorki ;-) :-). Tez maialam 3 tygodnie zastoju a teraz znow ruszylo w dol :-) Wiesz co dodaje sily ? Dzielenie sie swoimi sukcesami i porazkami i przelewanie ich na (wirtualny:-P ) papier... wiec zagladaj tu czesto :-). Ja sie zabieralam do diety od kilku lat i dopiero teraz po raz pierwszy udaje mi sie tak dlugo wytrwac, bo zazwyczaj najwyzej po 2-3 tygodniach wymiekalam... najlepszy dowod ze w jednosci sila :-) :-D Zlamane --> niewiele Ci zostalo :-) napewno dojdziesz do Twojej wymarzonej wagi ! U mnie dzisiaj... kiepsko :-O... bylam u rodzicow i zjadlam domowy obiadek... mama jak to mama, zrobila moje smakolyki i nie moglam sie oprzec a w dodatku dolozylam do obiadu winko i ser :-O. Nie zjadlam kolacji, ale raczej to nie wyrownalo bilansu dzisiejszego dnia :-(. Jedyna pociecha to to ze nie zaniedbalam cwiczen i 360 KCal i troche potu wieczorem z siebie wycisnelam... Jutro bedzie lepszy dzien, NAPEWNO !!! A teraz uciekam spac bo jutro znow bede nieprzytomna caly dzien ... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wczoraj spędziłam leniwie dzień i nie zaliczyłam nawet minuty ćwiczeń. :( Ale kalorycznie się trzymałam dobrze. Dziś znów ładnie, więc pewnie wybiorę się pobiegać do parku. Motywujecie mnie do zakupu stepera. Mam jednak problemy ze stawami kolanowymi i zastanawiam się czy steper ich nie pogorszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I powiedzcie mi jeszcze czy lepszy jest steper skrętny czy normalny i po co są te linki? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, długo nie zaglądałam, ale przeczytałam wszystkie wpisy. Musze się pochwalić , że zrzuciłam 7 kg, jeszcze 3 i będzie koniec. Mneij jem i dużo więcej się ruszam, dużo biegam, a włascieiwe gonię dziecko. Jem dużo owoców i gotowanych warzyw. Coccinela - ja ćwiczę codziennie na stepperze, przejrzyj sobie na allegro, jest ich tam masa, ja mam taki: http://allegro.pl/item377637485_body_slender_rock_n_roll_stepper_.html i jestem z niego bardzo zadowolona. Chyba Marlena pisała wyżej że ćwiczy nawet 40 minut na steperze - podziwiam i to bardzao ; ja ćwiczę około 800 powtórzeń dziennie i to chyma max moich możliwości + rozgrzewka i rożciąganie to daje mi 20 minut dziennie. Marlena D - masz rację, moje odchudzanie do tej pory kończyło sie po trzech, czterech dniach; w jedności siła - to fakt i jeszcze w znalezieniu sobie motywacji i wtedy już duża szansa na sukces. Cienki Bolek - nie zniechęcaj się, tak bywa, że najpierw waga szyabko spada, a potem się zatrzymuje, grunt - to wytrwać w tym i nie rezygnować. Będzie dobrze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznam się do codziennego "grzechu" - codziennie zjadam dwie kostki czekolady :-( i to mi wystarcza. Kiedyś jaksię odchudzałam, to nie jedłam wogóle słodyczy i aż po kilku dniach rzucałam się na tabliczkę czekolady .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xaxa -> gratuluję zrzucenia 7 kg :) Może też sobie kiedyś kupię steper. Ja obecnie ćwiczę na siłowni i na aerobiku 3x w tygodniu, a taki steper umożliwiłby mi ćwiczenie w domu codziennie. Pomyślę. :) 3 dni temu zacisnęłam pasa. Efekt: waga z 79,5 spadła do 78,3. :) 78,3 - to wskazała moja waga dosłownie przed chwilą (niedziela, po 15:00). Jestem padnięta. Byłam na nocce w pracy, potem egzamin na uczelni, teraz dopiero wstałam. I za 2 godziny znów nocka i jutro znów uczelnia. heh -> nie ma jak maratony :) Od jutra zamierzam brać Meridię. Czy któraś z was bierze lub brała? Trochę się boję jak mój organizm zareaguje. Dzięki, że jesteście. Naprawdę myślę, że ten topik i wasza obecność dużo mnie wspiera i dodaje wytrwałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, tylko na chwilkę, ale z jakże wspaniałym humorem. Właśnie robiłam przymiarę ciuchów (głównie letnich, ale nie tylko). Wszystko na mnie wisi. :) Jestem dużo szczuplejsza niż zeszłego lata. Brzuch mi nie odstaje, piersi zmalały :) i we wszystkim na moje oko wyglądam zgrabnie i sexi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zgubiłam brzuszek. Szybko. Na dzień dzisiejszy ważę 59,5 kg. Czyli już 2,5 kg mniej. Czyli moja dieta jest idealnie dobrana. A jest to dieta Montignaca, ale taka całkowita, z niełączeniem pokarmów, unikaniem produktów o bardzo wysokim indeksie glikemicznym (podobno bardzo wskazana rzecz przy PCO. Nie chce wiedzieć, co będzie jak skończę sesję i zacznę porządne treningi:D. Jutro idę do lekarza z wynikami. Trochę czekałam na nie, ale z tego co widzę mam 3 razy wyższy testosteron, w ogóle hormony androgenne ponad normę, za to niedobór estradiolu. Reszta pięknie w normie. Ale zobaczę co powie lekarz. Wracając do diety. Czasem ciężko mi jeść na kolację na przykład jogurt naturalny z truskawkami (to jeden z nielicznych owoców, które można łączyć w ten sposób), ale powoli się przyzwyczajam, a brzuch zrobił się naprawdę płaski. W 2 tygodnie zgubić 2,5 kg, przy mojej wadze wyjściowej i problemach hormonalnych to chyba sukces;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złamane - jak swego czasu porównałam swoje wyniki z normami testosteronu, to mieściłam się w przedziale dla facetów :( U mnie znów 65 kg, wkurza mnie ta huśtawka. Do tego zawsze w drugiej fazie cyklu zbiera mi się w organiźmie woda i pewnie waga stanie. Ale nic - w tym tygodniu wytrwale dietkuje i postaram się kilka razy pobiegać. Kupiłam sobie steper na allegro, już nie mogę się go doczekać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. moge dolaczyc? lat 25 waga obecna 56.5 bedzie50 bylo 63 wzrost 160cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale kanał. Byłam u lekarza. Spojrzał na wyniki i załapał serce. Mam tak wysokie androgeny( jak ja w ogóle nie mam jeszcze brody, to cud), że idę na 6 dni do kliniki jak wywołaja mi okres, żeby zbadać czy to przypadkie nie z nadnerczami mam problem. Za skierowanie zapłaciłam 230 zł, za wizytę 100, a to dopiero początek. Jestem ciekawa kiedy zacznę się leczyć:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam kochane! Też mnie dawno nie było :) Remoncik dobiega końca (pokoju, a gdzie reszta ;) ), pracy mgr nie mogę napisać, mam praktyki dyplomowe od 7 do 15 - masakra :). Waga mi się sama utrzymuje na 65 kg choć się na razie nie odchudzam, ale jem normalnie i regularnie! Wczoraj grałam na hali z ekipą w siatkówkę dwie godziny od 20 do 22 - taka parówa, że wszyscy pływaliśmy! Nie dało się okna uchylić :) Ale takiego wysiłku mi trzeba było :) I ścinałam jak marzenie ;) nelke - jasne, że możesz!! :) coccinella - ja też się codziennie waże... i to nawet nie raz dziennie :) serce - wszystko będzie dobrze - niestety żeby chorować trzeba mieć kasę :( Taka Polska... Cienki Bolek - widok wiszących ciuchów jest najlepszy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I daje motywację!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alawko - zazdroszczę ci tej pasji. Choć mnie siatkówka nigdy nie ruszała, wolę piłkę ręczną. Czekam na mój steperek i do dzieła ! Mam nadzieję, że dostanę go jeszcze przed wyjazdem na wakacje. Dziś wykazałam się wielkim samozaparciem rano i nie zważyłam się. Ostro trzymam dietkę - na pierwsze i drugie śniadanie sałatka z fetą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, dalej jestem na diecie po zaciśnięciu pasa. :) Efekt waga poniżej 79 kg - to znaczy różnie raz 78,3, raz 78,8 raz 78,5 kg. Dziś zaczęłam brać Meridię 15 - lek na odchudzanie powodujący brak łaknienia. Strasznie się bałam pierwszej tabletki, bo tyle się naczytałam o skutkach ubocznych czy działaniach niepożądanych. No ale wzięłam i już jestem 3 godziny po i jest wszystko ok :) Nie mogę się doczekać efektów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cienki Bolek - też się zastanawiałam nad jakimś wspomagaczem, ale zrezygnowałąm. Z dodatków to raz dziennie biorę kompleks witamin. Super, że waga Ci spada. Jak zaczełam pisać na tym topiku top chciałam dojść do wagi 57; teraz waże mniej niż 58 i chyba 57 to mnie nie zadowoli; więc zmieniam na cel: 54 . Oby mi tylko motywacji na tak długo wystarczyło, bo niestety \"bliźniaki\" to słomiany ogieeń..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) ja wlasnie powrocilam z silowni, po tygodniu przerwy bo mialam @ i umieralam na bol podbrzusza...pewnie jutro nie zgrzebie sie z lozka do pracy... waga drgnela o marne 200g :( cienki Bolek - ja bralam na poczatku przez 3 tyg Meridie 10 ale dlatego ze bylam non-stop glodna wiec chcialam zmniejszyc zoladek. Odczuwac zaczniesz zapewne w 3 dobie, mieszkanie przemeblujesz, posprzatasz i ugotujesz kaloryczny obiad dla pulku wojska :D a i tak Cie nie bedzie ruszac na jedzenie :D zaczelam dzis brac magnez bo normalnie jak dla mnie mogloby nie byc slodyczy to zaczynam nagle miec\"smaki\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zlamane serce - wspolczuje 🌻 nelke- witamy :) jak planujesz dalej tracic kiloski? ja wciaz szukam i nie wiem..czy South Beach czy dieta bialkowa (cwicze trzy razy w tygodniu w tym raz basen)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ! Coccinella --> jaki w koncu kupilas : zwykly czy skretny ? Ja mam zwykly, wlasnie taki : http://www.decathlon.com.pl/PL/st-140-10519257/ Xaxa --> gratulacje ! Zmiana celu ? Moze to i lepiej nie stawiac sobie na poczatek zbyt wygorowanych wymagan... a pozniej ewentualnie je skorygowac ...? :-) Cienki --> powolutku w dol :-) ! Jakie to fajne uczucie jak WIDAC efekty :-). Co do Meridii nic Ci nie powiem, bo nigdy tego nie bralam... no ale u mnie problem to nie glod tylko apetyt :-P... ja po prostu kocham dobre jedzonko :-D. Z dodatkow tylko ostatnio zaczelam brac tran... podobno dobrze robi na \"oponke\" :-P Zlamane --> Swietnie Ci idzie :-) Ja stracilam troszke w udach i ogolnie w nogach (spodnie luzne :-) ) ale brzuszek jeszcze sie nie poddaje :-( ... uparciuch z niego :-D. Czekamy cierpliwie na Ciebie. Wracaj szybko i z dobrymi wiadomosciami :-) Nelke --> witaj i napisz jaki masz \"plan akcji\" ;-) :-) Alawka --> taki \"wycisk\" to super sprawa ! :-) Siobhan--> ja mam proteinowa...ale dla leniwych, albo zabieganych (ja troche i jedno i drugie :-P ) Na mnie niezle dziala :-) U mnie ostatnio szalenswo :-O... Nawet minutki wolnej prawde mowiac nawet nie pamietam co jadlam przez te ostatnie dni, bo na to tez czasu za bardzo nie mialam... No i oczywiscie przez ostatnie 3 dni nie weszlam na steper... i troche mi tego juz zaczyna brakowac :-P. Moze dzisial wieczorem wygrzebie jakos godzinke dla siebie ...? Trzymajcie sie wszystkie !! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Hej!🖐️. Zanim tam pojadę muszę najpierw skończyć sejse:). Została mi jeszcze historia literatury angielskiej i gramatyka opisowa:P. O dżizas, najgorsze co może być. To ja już wolę zdawać praktyczny kilka razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihi, widzisz Serce, a ja Cie juz do szpitala wyslalam :-D Jednak znalazlam ta godzinke :-) ... wracam do dobrych nawykow ;-) DOBRANOC !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marleno, kupiłam zwykły ale z linkami. Teraz czekam, kiedy dojdzie. Wczoraj popełniłam sto przestępst dietowych. :( Niby zmieściłam się w 1000 kcal, ale ich jakość i rozkład w czasie były tragiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×