Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maleńka24

Nie chcę Go stracić

Polecane posty

Gość maleńka24

Bylismy ze sobą 7 lat...Do wczoraj...Wcześniej kilka razy rozchodziliśmy się i wracaliśmy do siebie...Ale wczoraj mi powiedział,że nie możemy już się dogadać, że ja ciągle jestem niezadowolona,że marudzę...I dzisiaj nawet moja mama stwierdziła,że to prawda,że chciałam go sobie podporządkować, kazałam mu robić,to co ja chciałam, zabraniałam jeździć do kumpla, denerwowałam się ,jak ktoś do niego dzwonił,chociaż był w tym czasie ze mną itp itd...Wiem,że czasem przeginałam na maxa, oczekiwałam,że to on będzie się starał,przy czym ja nie robiłam zbyt wiele.Dodam jeszcze tyle,że ostatnio rozstaliśmy się rok temu,nie widzieliśmy się dwa miesiące i pozwoliłam mu wrócić, bo obiecał,że się zmieni...Zrobił to,zmienił się na lepsze,docenił moją osobę... zadzwoniłam dziś do niego,zapytałam,czy jest jeszcze szansa,aby to naprawić...On odpowiedział,że nie wie,że zobaczymy...Że ja bym chciała wszystko od razu... Chcę mu pokazać, że mogę się zmienić, że tego naprawdę chcę... Wiem, że jestem zbyt zaborcza, że chcę dominować i rządzić, wiem też ,że tak nie można... Nie chcę Go stracić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka24
Myślicie, że dam radę Go odzyskać?? A może trzeba zrozumiec, że skoro tyle razy się nie udało, to teraz też się nie uda?? Mam mętlik w głowie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to Ty szybka jesteś dziewczyno. :D:D:D zdziwiłabym się gdyby wrócił. :p a jak wróci to mu powiedz że takiego idioty nie chcesz, bo naprawdę musiałby być nieźle opóźniony umysłowo żeby wrócić :p mimo wszystko powodzenia :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pozawlasz mu cyhcodzic z kolegami? denerwujesz sie kiedy ktos do niego dzwonil? i ty sie dziwisz ze on odszedl? ja sie dziwie ze on tyle , lat z Toba wytrzymał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muzine z Afrika
a ja mam urlop i też nie chce go stracić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka24
Każdy popełnia błędy...To nie znaczy, że on miałby byc chory umysłowo, gdyby wrócił... Choc może faktycznie do takiej osoby jak ja, która pomimo wszystko zawsze była przy nim, nie warto wracać... Czyli myślicie, że nie uda mi się Go odzyskać i mam dać spokój??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka24
pain au chocolat: to nie tak, że mu na nic nie pozwalam, po prostu czasem mi odbije... Wkurzam się na takie sytuacje, gdy jesteśmy razem, a jeden kumpel potrafi co 5 minut zadzwonić z 3-4 razy po to, by się upewnić, czy aby na pewno On nie chciałby do niego wpaść...I nie jestem zła na Niego, tylko na tych głupków, jak mówi, że nie to nie... A on dzwonią i dzwonią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka24
I to nie tak, żeby mnie było, że nie każę mu z kolegami nigdzie wychodzić i zabraniam mu się z nimi spotykać...czasem po prostu pomarudzę, ale ma znajomych, spotyka się z nimi, nie zabraniam mu przecież wszystkiego!! Wiem, że mam problem z moją zazdrością i chcę to zmienić, naprawdę się staram, ale dlaczego czasem zapominam o mich postanowieniach i zachowuje się jak jędza...??;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka24
Czy jest tu ktoś, kto tez był zaborczy, a jednak udało mu sie to pokonać i jesteście znowu szczęśliwi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MPMP
jestem w podobnej sytuacji jak ty jestem bardzo uparta i ciezko mi przyznac sie przed nim do bledu przez ostatnie dni kiedy nie bylismy razem podjelam decyzje ze za wszelka cene musze sie zmienic bo tak bardzo nie chce go stracic i tobie tez to radze czasem zagrysc warge policzyc do 10 i dac sobie na wstrzymanie pytanie tylko czy on da jeszcze jedna szanse oby dal i tobie i mnie... powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika...
a nie jestes czasem spod znaku skorpiona? jesli nie, to podaj dspod jakiego znaku jestes Ty i chłopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka24
MPMP nie wyobrażam sobie życia bez Niego, tzn. pewnie umialabym zyć, ale czułabym ogromną pustkę...Właśnie, uparta...jestem strasznie, tak jak On... Czasem tak bardzo sama się nakręcam, że aż nie wierzę... Dziękuje za Twoje słowa, trzymam kciuki za Ciebie i za siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka24
Dominika... Zarówno On jak i ja jesteśmy spod tego samego znaku-Ryby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MPMP
oo moj chlopak tez jest ryba hehe ach te rybki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MPMP
no coz musimy zaczac zmiany od samych siebie to nie jest latwe bo majac charakterki przyznanie sie do bledu przychodzi cholernie ciezko no ale musimy zaczac cos dawac od siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka24
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pim
Wiesz co mam dosc podobna sytuacje.Wlasnie zerwala ze mna dziewczyna,(bylismy razem 5 lat) a raczej narzeczona bo bylismy miesiac po zareczynach. I jednym z powodow przez ktore odeszla byla moja zazdrosc i chec trzymania jej tylko dla siebie.Ja tez zrozumialem dopiero teraz swoj blad,ale mam zaamiar o nia walczyc i tobie tez to radze.Ja sobie powiedzialem ze jesli do mnie wroci to zmienie sie na pewno i rozkocham ja w sobie na nowo.A ty musisz go przekonac zeby wrocil, i jesli to zrobi to wykorzystaj ta szanse bo nastepnej juz nie bedziesz miala.Okaz mu wiecej zaufania.Wytlumacz ze zachowywalas sie tak poniewaz bardzo go kochasz i chcialas miec go tylko dla siebie.Ale rozumialas swoj blad, moze to co da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka24
Wiem, że to trudne, ale muszę tego dokonać!! Dla Niego i przede wszystkim dla siebie... Bo czasem sama siebie nie znoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka24
PIM czytałam o Twoim problemie... Nie jest łatwo... Wiem, że zaborczością nic nie zdziałasz, zwłaszcza, jeśli do tego bardzo kochasz... On dzis powiedział mi, że musimy troszkę odpocząć os siebie, ale będziemy mieć kontakt, może jakoś to poukładamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyniczny cynik
mam nadzieję,że facet poszedł w końcu po rozum do głowy i już wiecej nie bedzie chciał mieć z Tobą nic do czynienia.... Takie jak Ty zrzędliwe jedze omijam z daleka. Masz to co chciałaś i przestań się użalać na sobą tylko wyciągnij wnioski. zyczę mu spotkania prawdziwej i dojrzałej KOBIETY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pim
U mnie sytuacja wyglada tak ze to ja jestem bardziej ulegly a ona uparta, o twardym charakterze.Moze ty mi doradzisz jak mam do niej podejsc, co zrobic, jak sie zachowac, bo obawiam sie ze ona tak łatwo nie zmięknie i bedzie twardo trzymac sie swojej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka24
Nie użalam się nad sobą, co to to nie! I jeśli powie mi, że jest pewny, że nie chce dalej tego ciągnąć, to nie będę mu w tym przeszkadzać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyniczny cynik
Mam nadzieję, że właśnie to uczyni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pim
To dobrze ze bedziecie miec kontakt.Bo z tego co widze to on nie jest zdecydowany co ma zrobic- z jednej strony ma cie dosc ale z drugiej na pewno bardzo kocha i nie chce od ciebie odejsc.Teraz jak bedziesz sie z nim widziec to badz dla niego dobra, pokaz ze potrafisz byc inna jesli sie tylko bardzo postarzasz, tak zeby on zobaczył ze warto z Toba byc i ze tak na prawde jestes cudowna kobieta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka24
pim powiem Ci tak, na razie nie odzywaj się do niej... Niech ma czas na przemyślenia, na tęsknotę... Ja tak zrobię... Rok temu miałam z Nim taką sytuację, że rozstaliśmy się (on zachował się nie fair), ja przestałam się odzywać, nie widzielismy się 2 miesiące... I ten czas pokazał nam, co straciliśmy... jeśli ją denerwuje to, że piszesz, dzwonisz, mówisz w tej chwili cokolwiek, to przestań, bo zaczniesz działać jej na nerwy i nic z tego nie będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pim
Nie zwracaj uwagi na takie "Cyniczne" kometarze.Pisza je ludzie ktorzy nie wiedza co to prawdziwe uczucie miedzy dwojgiem ludzi! I zapewne nigdy nie zaaznali prawdziwej milosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka24
Cyniczny cynik, dziękuję za Twój cynizm...Doceniam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka24
pim wiem, że On nie jest zdecydowany, że powiedział tak pod wpływem emocji... W końcu znam go 8 lat... Ale naprawdę chcę byc znowu dla niego kochana i dobra, taka jak byłam... W końcu taką mnie pokochał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pim
Ale ja boje sie tego ze ona za mna nie zateskni.Ma duzo przyjaciol znajomych z ktorymi bedzie spedzac czas i bedzie miala czasu o mnie myslec bo bedzie sie dobrze bawic...az w koncu spotka innego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×