Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zdesperowana by schudnąć

Odchudzania ciąg dalszy-kto chce moze się przyłączyćKto nie??Tez zapraszam

Polecane posty

Gość leleth
wlasnie szykuje jedzonko na impreze, robie koreczki i podjadam troszkę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowana by schudnac
hej hej Jestem pomaranczowa ale tylko dlatego ze klikam z pracy a tu nie ma polskich znakow:) Siedze sobie za biurkiem i sie nudze. Zaraz dostane obiadek-wegetarianskie kotlety-z czego??Nie mam pojecia:) Wiem, ze pozno na jedzenie ale nie jadlam obiadu bo bylam tutaj ale i tak spacku ide pozniej dzisiaj a po pracy na spacerek na plaze jeszcze z lubym smigne-ohh jak romantycznie. Wiec troche spale kalorii. A w domku brzuszki na wieczor. Lelka-nie objadaj sie za bardzo-chyba ze z warzyw te koreczki sa:) Buzka i do pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej a ja sie załamuje ale nie do końca!! nigdy sie nie poddaje walcze do końca. i teraz tak nie dało takie normalnie odżywianie?? to od dzis jeszcze radykalniej!! zerooooooo słodyczy zero !!!!!!!!! mzoe pomoze ???? hmmm już sama nie wiem co mi pomoze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj stanlema na wadze... zaczynalam od konca lutego, z kilkoma wpadkami (albo i kilunastoma )w Polsce. No i jak bylo 68kg , teraz jest rowne ...63 Czyli przez jakies 2 i pol m-ce spadlo tylko 5kg No zalamka po prostu. Tyle wyrzeczen,tyle mek i udrek. Odmawiania sobie smakolykow, cwiczen, spacerow. Normalnie brak mi slow po prostu. Dzien do d**y ide na sniadanie-moze wogole nic nie jesc. Potem na plaze troche bo upal-ale oczywiscie nie w kostiumie wieczorem wyciagam mojego faceta na bieganie. Jak nie bedzie chcial to sama zaczne. Jesli nie bieganie to chociaz szybki marsz. Tyjaca-widze, ze obie mamy zalamke. Tylko w troche innej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Ja się nie będę ważyła dziś nawet, boje sie :O A tak serio to mam okres i pewnie waga pokaże więcej, więc po co się dołować ... Wczoraj znowu było piwko, ale kolacji nie jadłam... coraz lepiej się zaczynam odżywiać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leleth
hej zawzieta ;) powodzenia na starcie .. ;))) za mna tydzien i dwa male grzeszki, o ktorych juz tu wpsominalam.. nie mam wagi, wiec nie sprawdze efektow.. ale tak sobie mysle, ze chyba zaczne bardziej sie sugerowac centymetrem.. jestem z siebie taka zadowolona.. po tygodniu naprawde nie mam checi na slodkie! :) oby tak dalej! razem damy rade :)))) najwazniejsze by sie nie poddac... a najgorsze juz chyba za mna (3-4 dzien...) poza tym mam mobilizacje w postaci tego forum, bo przeciez nie moge was zawieść... :) POZDRAWIAM ! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leleth
Zdesperowana to jest 5 kilogramów mniej, wiec prosze Cie bez załamek, to jest tylko i wylacznie powod do dumy :) niezdrowo byloby gdybys zgubila to w miesiac, ale w tyle czasu to mniejsze prawdopodobienstwo teraz, ze te kilogramy powrócą! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie zapomniałam Ci Zdesperowana pogratulować, 5 kg. SUPER ! DO lata będziesz laska, tylko się nie poddawaj :) A ja rower napompowałam po zimie i na pół h lece ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leleth
halo, halo, czy ktos tutaj zyje, czy moze nie daj Boże siedzicie w lodowce?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leleth-ja jestem ale planuje chyba isc spac. Mialam biegac z moim facetem ale okazalo sie, ze musi dluzej w pracy zostac wiec moze jutro rano. jakos tak zebrac na to bieganie sie nie moge. Ale przez pol M jak M cwiczylam na orbitreku a teraz wezme sie za brzuszki. Okres sie zbliza i dzis strasznie mnie do slodkiego ciagnie. wogole do jedzenia mnie dzis ciagnie. Zjadlam kilka orzeszkow laskowych, wloskich-taki mix. I tylko butelka z woda stoi i ja zlopie:) Mysle, ze te 5kg to niewiele jak na 2,5miesiaca. Powinno byc conajmniej jakies7,8. Ale nie ma co narzekac tylko trzymac sie dalej:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE :) leleth w jakiej lodówce, co to jest ?!:P Już po śniadanku- kasza na mleku z cynamonem... Wczoraj pierwszy raz na rower wsiadłam (po zimie) i boli mnie tyłek :D zaraz znowu idę :) Zdesperowana jak A6W ? Ja wczoraj nie robiłam ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej ja juz po pracy ale wracam na 18:00 jeszcze. Ruda-A6W juz sie skonczylo. Ale codziennie robie brzuszki na kolzysce-po200 sztuk albo i wiecej, zalezy ile czasu mam. Wiec w sumie jakies cwiczenia na brzuch robie. Ale moze kiedys sie zmobilizuje i zrobie cale 42 dni:P Dzis na sniadanko skromna jajecznica byla a na obiad warzywka:pieczarki, cukinia i fasola szparagowa:) Wiec zdrowo. No i woda, duuuuzo wody:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam apetytu, nie wiem, czy się cieszyć... chyba sie zakochalam :P A6W zrobiona, ale nie robię jej tak jak w instrukcji, tylko 2 serie codziennie, nie zwiększam narazie ... Miłego dzionka kobity !;) Zdesperowana , ale się zdrowo odżywiasz :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leleth
to już 9 dni, jak nie mialam w ustach zadnego niezdrowego swinstwa.. :) fakt faktem, byl nalesnik, był kawalek urodzinowego ciasta, były urodzinowe % , ale za to dużo warzyw, brak jasnego chleba, masła, dużo wody mineralnej, jogurtów.. :) jestem w toruniu na studiach i nie mam tutaj wagi, w pt będę w domku u siebie i jezeli nic mi nie drgnie po prawie dwoch tygodniach to sie wsciekne!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej hej Ja juz na nogach jestem Wczoraj w pracy do pozna. ehh ta praca. bez niej bylo by duzo weselej:D:D:D leleth-pieknie sie trzymalas i na 100% waga pojdzie w dol. Zobaczysz. Czekamy na efekty i info:) Ja dzis @ mam wiec po prostu jestem jak chodzace sloniatko-bynajmniej tak sie wlasnie czuje. Wczoraj w pracy zaszalalam. Zjadlam mala porcje pudingu chlebowego-popularne w Anglii. i ciemna buleczke a `la grahamka. bez niczego, na sucho. i to bylo ok 21:00 wiec jestem bardzo zla na siebie dzisiaj. Bo nawet spalic nie moge przez ten cholerny @. No ale nie ma co sie zalamywac tylko dalej przec do przodu. Oby bylo lepiej. Narazie nie wchodze na wage by sie dodatkowo nie dolowac niepotrzebnie. Zobaczymy w poniedzialek. Wtedy zie zwaze:) A co tu tak pusto. Gdzie sie podziewacie??Widzialam tylko tyjacaEB smigajaca na roznych tematach:PA reszta??Ruda??Madame??Ona??TYJACA?? Pozdrawiam i duzo slonca zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ! Zdesperowana śpimy, śpimy :P Już po śniadanku- dziś zgrzeszyłam , poł bułki(jasne pieczywo) z masłem i kubek mleka :P Ale pozwoliłam sobie, bo wczoraj tylko śniadanie jadłam... Dziś znowu rower, chyba w dłuższą trasę się wybiorę. Ja też się narazie nie waże ze względu na te kobiece dni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leleth
żesz k*** ja p*** .. wsunelam kotlecika i frytki z kumpelami na obiad.. w barze na uczelni... wziac i se walnac w leb tylko :/ za głupote :/ no to teraz musze sobie wymyslic kare...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leleth ja tez :( Tzn na obiad zjadłam kilka frytek, surówkę i 3 paluszki rybne, ale na dziś koniec jedzenia, a później poćwicze...a Ty jaką karę sobie wymysliłaś ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leleth
Z jednej strony nie chce popadac w skrajnosc, to byl moj obiad [plus kotlet z piersi i surowki..] z drugiej, to jednak frytki, echhhh.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej co tu tak pusto ?? Ale miałam dziś śniadanie - spaghetti :( Pozwoliłam sobie dziś... Odezwę się wieczorkiem , cały dziś dzień zajety! Buziaki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę monologi pisała :P W końcu weekend:) Miłego 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruda-nie jestes sama:)Bedziemy pisac na zmiane... tyle, ze ja do pracy na 15:00 smigam. Cos na tym topiku naszym ostatnio pusto sie zrobilo. Moze z dieta nie bardzo sobie radza??:PJa trzymam sie dzielnie chociaz wczoraj wszamalam jedzonko z wloskiej restauracyjki:makarono, z pieczarri, szpinakarro , kurczakarro z grilla i chillirroo:D:D:DA na deserro sorbeterro:D Ale dzisiaj juz grzecznie-platki z mleczkiem na sniadanie i na obiadek omlet z jednego jajka z pieczarka i cukinia. Potem jakis jogurcik i owoc. Aaaa zapomnialam ze w miedzyczasie batonik slim fast-90kcal:PCos slodkiego mi sie zachcialo:) A wy coooooo??Gdzie sie ukrywacie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może tylko my trwamy dalej ?? Dziewczyny chwalcie się swoimi postępami :) Ja wczoraj też makaron - spaghetti jadłam na śniadanie, później loda- jedyna słodycz, którą jem ... A dziś pewnie piwko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na pewno trwam dalej. Nie po to w sumie \"mecze sie\"od konca lutego by to wszystko zaprzepascic:P Zauwazylas, ze bardzo suzo topikow powstaje ale zaraz pada??Chyba na lato wszystkie mamy \"slomiany\" zapal:P Ja sie nie poddam:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leleth
witam wszystkie panie :) minely 2 tygodnie, a za mna 1,5 kg.. może i malo, ale przynajmniej wiem,ze nie jest to woda, bo nie glodze sie i pije duzo niegazowanej.. wytrwalosci na kolejny tydzien zycze :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noo i topic padl smiercia naturalna. Jednak ja tu bede zagladac. Jak nie chcecie to nie:D ja nadal sie trzymam i moja waga dzis pokazala 61.6kg. Wiec juz jest kroczek lepiej. A bedzie jeszcze duuuzo lepiej. Bo tym razem zawzielam sie naprawde. wiele razy zaczynalam diety bez wiekszych efektow. Ale teraz jest inaczej. juz nie wroce do starej wagi. Nie po tym, co przeszlam.:)Za dobrze czyje sie ze soba:)Ale bede czula sie jeszcze lepiej:P Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ELO:) Ja też tu zaglądam i nie zostawię Was szybko:P Nie staje narazie na wadze, ale ograniczam się nadal... Na rowerze nie jeżdże, bo się rozchorowałąm ,zatem ruchu mało narazie :( Miłego początku tygodnia życzę :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Widze, ze wszystkie chudniemy. I bardzo dobrze, ze wolno. Tak jest zdrowiej i gwarancja, ze nie powroci efekty jojo:) Ja dzis zaszalalam. Kurna jestem zla na siebie ale mam nadzieje, ze chociaz polowe spalilam. Moj facet zrobil deser:banana split (banan z lodami vaniliowymi, bita smietana, platkami migdalow i sosem czekoladowym). Nie wiem ile porcja miala kalorii ale zapewne duuuuzo. No ale zjadlam i cofnac sie nie da. jestem wsciekla jak diabli... Glupia jestem i tyle. Chudnijmy dalej:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :* No no chudniemy , bravo :) JA dziś nie miałam odwagi stanąć na wagę :O Na śniadanie sobie pozowoliłam - duża buła +2 jajka i pomidor :( Zaraz ćwiczonka, oczywiście A6W z braku czasu przerwana ... Słonecznego dzionka Kobitki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×