Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olga borecka 24

czy ja jestem utrzymanką?? mój facet zarabia 10 000 zł....

Polecane posty

:D choćby to, że wystarczy cos takiego napisac a juz sie pojawiają oburzone panie :P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys przeczytałam coś takiego: jakas pani pisała: jeden etat odwalam w pracy, drugi w domu (pranie, sprzątanie, gotowanie etc.), to jeszcze mam trzeci odwalać czyt. sex? Niedoczekanie!!!! Troche jest w tym prawdy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym trzecim etatem to już przesada :D Tak samo można trzeci etat odwalać chodząc na imprezy :D:D:D Natomiast gotowanie, sprzątanie i to wszystko, co trzeba robić, żeby dom normalnie funkcjonował, raczej trudno zaliczyć do rozrywek, a nie znam wielu panów, którzy pomagają żonom w tych rozmaitych obowiązkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo, znów odwołam się do tego co wyczytałam: gra wstepna zaczyna sie rano nie mizianiem w łóżeczku wieczorem gra wstepna to cały dzień wspólnej pracy maz ma pomagac w domu, zebyś wieczorem nie padła pysk i ma byc miły :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywistosc - to znajdź sobie jakąś bogatą laske i nie Cie sponsoruje :P A co do śmieszenia mnie :D Ten argument zazwyczaj wysuwają jakies panienki w wieku 25-35 lat, które przeczytały o tym własnie we wprost czy innej gazecie albo oglądały jakiś program w tv prowadzony np przez panią Drzyzge w ktorym starsze od nich o 20 lat panie żalą się, jak to nie docenia sie ich pracy gospodyń domowych, albo jak to wracaja do domu i do poznego wieczora tyrają jak woły :D Co jest oczywiscie prawdą, ale w normalnych związkach zawieranych przez ludzi w wieku wysuwających tenże argument pań występuje marginalnie... Oczywiscie, że taki model istniał, ale u ludzi ktorzy 25 lat mieli w czasie stanu wojennego... No chyba, że ktoś pochodzi ze wsi na podlasiu i został wychowany w tradycyjnej :P:P rodzinie hołdującej wartościom katolickim i rodzinym :D Ale to juz jego i tylko jego problem, że daje się zaprząść do kieratu... Nie znam związków w moim mniej wiecej wieku w ktorych kobieta ma 2 etaty - oboje wykonuja obowiazki domowe w podobnym zakresie... Wiem wiem, zaraz uslysze, ze zyje w malo reprezentatywnej grupie spolecznej, ale kazdy ma taki związek, jaki sobie zbudował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już wiem : komiczne, Ty sie obracasz w takich lepszych kręgach, może ktoś z Twoich znajomych zatrudnia gosposię, zapytaj się, ile jej płaci :D Haris : coś w tym jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem zdania, że kobieta to towar luksusowy i jak kogos na to nie stać to po prostu "za wysokie progi na niektóre lisie nogi" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a nie znam wielu panów, którzy pomagają żonom w tych rozmaitych obowiązkach" przeczytaj ostatnie zdanie z mojej wypowiedzi wyżej.... ja nie wiem jak sie ludzie poznaja w waszych srodowiskach? rodzice dobieraja partnerów? jeskies losowania są? guru miejscowej sekty ich wyznacza? kobiety są po prostu głupie - tak zwyczajnie... bo naiwnosc sprowadzona do stwierdzenia "po ślubie sie zmieni" to czysta głupota... tak wiec - jesli ktos zgodził sie na taki układ, to niech nie jęczy, ze jest mu źle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
region z którego sie pochodzi czy grupa wiekowa nie ma znaczenia najważniejszy moim zdaniem jest model rodziny reprezentowany w domu rodzinnym np. obowiązki mojego tescia sprowadzaly sie do pobierania renty i pływaniu kajakiem a wiec nauczenie lubego chociażby tego, że rolka papieru toaletowego nie wyrasta samiostnie na raczce w WC wmagało tygodni intensywnej tresury któregoś dnia powiedzialam po prosty \"pierdole nie robie\" a, że samo też się robić nie chciało.......jakos się nauczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w grupach bardziej reprezentatywnych też jest wielu mężczyzn, którzy mają duży wkład w prowadzenie gospodarstwa domowego np. mój wuj gotuje około 80% posiłków no i mamy jeszcze zjawisko pantoflarz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znam związków w moim mniej wiecej wieku w ktorych kobieta ma 2 etaty - oboje wykonuja obowiazki domowe w podobnym zakresie... Wiem wiem, zaraz uslysze, ze zyje w malo reprezentatywnej grupie spolecznej, ale kazdy ma taki związek, jaki sobie zbudował... To znaczy jak to wygląda, możesz mi opisać bliżej? Oboje wracają z pracy, po drodze wstępując do sklepu robią zakupy, potem razem przygotowują posiłek dla siebie, dzieci i psa, następnie sprzątają, piorą i wieczorem spełnieni zasiadają przed telewizorem albo idą do opery? Tylko nie mów mi, że w Twojej grupie społecznej, jest praca, następnie lunch w restauracji, romantyczny powrót do domu i kolacja przy świecach. Dziecko ma opiekunkę, która je odbiera ze szkoły, a następnie odrabia lekcje, wozi na zajęcia dodatkowe etc. etc. Bo pęknę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kyyrenka - pani, ktora przyjdzie Ci dom posprzątać - takie główne najbardziej upierdliwe zajecia, bierze 70-80 zł za przyjście... w sumie, to moglibysmy robic to sami tak jak wczesniej bywało - 3-4 godziny w sobote rano dla dwojga osob, to wystarczajaca ilosc czasu, zeby opędzic całe mieszkanie... tu nie jest problem w gosposi, tylko mentalnosci... kobieta jest nauczona, ze gotuje 2 daniowe obiadki, lata ciagle ze scierką i podaje kapcie oraz gazete... nie lubi tego, a mimo to robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci potrafią
wykonywać prace domowe-tylko im się nie chce-bo po co,skoro kobitki ich wyręczają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiec pękaj :D:D "To znaczy jak to wygląda, możesz mi opisać bliżej? Oboje wracają z pracy, po drodze wstępując do sklepu robią zakupy, potem razem przygotowują posiłek dla siebie, dzieci i psa, następnie sprzątają, piorą i wieczorem spełnieni zasiadają przed telewizorem albo idą do opery?" robicie codzienie zakupy? :D:D:D Codziennie sprzątacie i robicie pranie :D:D:D To niesamowite :D Polskie domy są czyste jak sumienie Matki Teresy z Kalkuty :D Na dodatek codziennie sobie świeży i urozmaicony posiłek przygotowujecie? :D Łaaaałłłłłł Jakie to zdrowe i jakie piękne.... A potem ta opra... Doprawdy nie doceniałem Polaków :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
układ typu : on zarabia i ma resztę w nosie, a ona nie pracuje, za to dba o wszystko i podstawia pod nos, "tradycyjny" jest wbrew pozorom całkiem niezły, pomijając oczywiście "ja sobie sama nie poradzę". Jest niezły, bo klarowny, każdy wie, co należy do jego obowiązków. I taki układ często ma miejsce na początku, bo wiadomo, ślub w ciąży, więc potem trzeba zostać w domu, facet dziecka piersią nie nakarmi, potem sie to dziecko "odchowuje" do czasu pójścia do przedszkola, co, jak widaomo, jest dla tego dziecka najlepsze, a potem...a potem kobieta idzie do pracy i pojawia sie problem, bo facet przyzwyczajony do tego, że wszystko ma podane na tacy, nie bardzo ma ochotę zacząć robić cokolwiek innego. Oczywiście, jeżeli ludzie zamieszkują razem i biorą ślub nie mając w najbliższej perspektywie pojawienia sie potomka, można takiego faceta spróbować wychować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A realnie jest tak - dom mozna generalnie sprzątnąc raz w tygodniu i ewentualnie cos tam na bieżąco przetrzec, jak sie zabrudzi... jelsi ktos potrzebuje czesciej, to sory, ale chyba powinien sie zastanowic albo nad swoimi natręctwami, albo nad jakims poradnikiem "jak nie smiecic nadmiernie we wlasnym domu" posiłki - mozna przygotowac sobie na kilka dni i potem ewentualnie na szybko urozmaicic jakimis dodatkami... pranie? ludzie - puszcza sie 3-4 prania jednego dnia i mamy spokoj na tydzien... pies ??:D:D posiadanie zwierza nie jest obligatoryjne - skoro go masz to godzisz sie na niewygody z nim związane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja powiem, że temu że facet nic nie robi są winne mamusie. Wszystko za ukochanego syneczka zrobią, nauczą że nie nalezy płacić za kobietę (autentyczne, była wściekła dyskusja na ten temat kilka dni temu). A potem on wchodzi w związek z pozycji udzielnego księcia:P I problem gotowy, bo baba chca dobrze na początku zaczyna robic wszystko. I sama sobie własnymi rączkami kopie grób:P Widać to doskonale po setkach topików narzekających dlaczego on nic nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakupy mozna zrobic raz w tygodniu i drugi raz dokupic jakies rzeczy, ktore nalezy kupować świeże (choc nie wiem co to by moglo byc bo teraz wszystko ma długie terminy waznosci - chyba pieczywao tylko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robicie codzienie zakupy? Codziennie sprzątacie i robicie pranie To niesamowite Polskie domy są czyste jak sumienie Matki Teresy z Kalkuty Na dodatek codziennie sobie świeży i urozmaicony posiłek przygotowujecie? Łaaaałłłłłł Jakie to zdrowe i jakie piękne.... A potem ta opra... Doprawdy nie doceniałem Polaków W mojej grupie społecznej, codziennie kupuje się świeże pieczywo, wędlinę, owoce, np. w chwili obecnej truskawki, które wytrzymują jeden dzień. Nie robimy tak, jak mniemam w Twoim przypadku, zakupów w Lidlu na cały tydzień, nie trzymamy pieczywa w zamrażarce, żeby mieć codziennie świeże. Mając dziecko, co, jak mniemam w Twoim przypadku, jest na razie dobrem wyższym, pranie robi się prawie codziennie, a na pewno kilka razy w tygodniu. Rozumiem, że Ty te swoje kołnierzyki w pralni usztywniasz. Posiadanie owczarka niemieckiego długowłosego implikuje codziennie odkurzanie. Mając dziecko, co mam nadzieję, będzie Ci kiedyś dane, codziennie przygotowuje się świeże i urozmaicone posiłki. Masz jeszcze jakieś pytania? Pewnie wiele, bo jak widzę życia nie znasz, a raczej nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmywarki nie mam, ktoś musi to zrobić :P pranie średnio co dwa dni (dzieci sie brudzą) odkurzanie codziennie (patrz wyżej + przyprowadzają do domu wybrudzonych kumpli) drobne zakupy (chleb, owoce) codziennie obiad codziennie (nie stać mnie na restaurację, a gotowców zwyczajnie nie lubię) zerknąć w dziecka lekcje codziennie (nie dość, że leń, to dyslektyk, czasami to zabiera sporo czasu) Drobiazgi? Tak, ale jak się je zsumuje, to zabierają całkiem sporo czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmywanie - mąż gotowanie - jak mi sie przypomni pranie, prasowanie - raz na tydzień, z wyjątkiem koszul bo od koszul dostaje szału zakupy - codziennie, ale to raczej przyjemnosć sprzątanie - raz na 2 tyg (taki, wiem raz na tydzien byloby czyściej :p)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne to wszystko piękne, tylko Ty dziecka nie masz i nie miałeś. I zapewniam Cię ze dziecko potrafi w przeciągu 5 min wysprzatany pokój zamienić w siedzibe meneli:P Co do sprzatania.. jam nieortodoksyjny stosunek:P i sprzatam jak jest brudno:D + jakieś większe sprzatanie czasem jak mnie szlag trafi. na codzień sprzatanie kuchni i po kotach :classic_cool: Ale jak młoda była młoda... uuuuch:D A gotować lubię, zawsze lubiłam i od lat stosowalam metodę gotowania na 2 dni:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
kyyrene => Dyslektykiem, moja droga, to ja jestem :o Tyle, że rok ze słownikiem nieco pomógł. Rozumiem, że w domu same braki? Poczynając od zmywarki, poprzez ambicje u dzieciaka i pasek u faceta? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×