Moje propozycje zmian do przysięgi małżenskiej.

Wredny na kolana i proś o moją reke;)

wredny przed ślubem nie pójde z Tobą do łóżka;)

...retro litości zmienilem skarpetki, gacie z lutego, sprawdzam dowody osobiste przy wejściu żeby się 16 nie przemyciły, a Tobie wciąż za mało! :)

No w końcu to ONA wybiera....

...ale zdajesz sobie sprawę, że to hipokryzja? Prosiłbym o rękę, a myślałbym... No daj kogutowi grzędę, a wyżej siędę :)

dobrze nie chcesz to trudno....a taką mam ochote na nocne rozmowy...:)

...ale... recydywy sie nie boisz? :)

A Pani Alutka znalazła brakujące ogniwo odpowiedzialne za niedorozwój emocjonalny u facetów:) Bajki! Nasłuchają się tacy w dzieciństwie bajek, że trzeba te smoki zabijać, szklane góry zdobywać, księżniczki całować... a każda bajka kończy się w chwili, gdy już teksieżniczkę zdobędzie... I tyle. Żadna bajka nie mówi, co dalej. Dlatego faceci, jak juz zdobędą - przestają się starać, bo takiej bajki w dzieciństwie nie słyszeli i nie wiedzą, co robić:)

Hehehehe myślisz ze to dla mnie nowość?

A po co sie maja starać jak juz maja zaklepane Kurde.. smutno mi..

mi też.....

Szlag..:O

kotka proponuję zmianę w przysiędze małżeńskiej "...oraz że cię będę rozśmieszać aż do śmierci":)

no co :(życie jest jak papier toaletowy długie i do dupy

Ja jestem inny :) pisanie dalszych ciągów to moje hobby :)

A to coś dla mnie:D Naprawde. Jesli potrafisz mnie rozśmieszyć jestem Twoja :D:D

...życie jest jak koszulka dziecka, krótkie i zasrane!

kotka O! a w planach na dziś było pranie...:) Jaka sympatyczna zamiana:) trzymam za...słowo:) Przychodzi pięcioletni chłopczyk ze zdechłą żabą na smyczy i skarbonką pod pachą do burdelu. Podchodzi do burdel-mammy i pyta: -Czy można prosić dziewczynę z AIDS? -Mały przecież ty masz 5 lat? Co ty byś z nią zrobił i dlaczego z AIDS? Nie, my nie mamy dziewczyn z AIDS! -Ale ja naprawdę potrzebuję - mówi i rozbija skarbonkę. Mama widząc pieniądze staje się bardziej skłonna do negocjacji. -No dobrze, ale po co ci ta dziewczyna z AIDS? -Potrzebna! -Powiedz to może coś się znajdzie... -No dobra. Chodzi o to, że jak zrobię to z dziewczyną z AIDS to będę miał AIDS. I jak wrócę do domu to moja opiekunka, która mnie wiecznie molestuje też będzie miała AIDS. A potem jak mój tatuś ja odwozi, to ona mu daje na tylnym siedzeniu... i on też będzie miał AIDS. A jak tatuś wraca to w nocy grzmocą się z mamusią... i ona też będzie miała AIDS. A rano, jak tato wychodzi do pracy to przyjeżdża pan od zbierania śmieci i wpada do nas i mamusia daje mu d**y. On też będzie miał AIDS. I o tego sk****ela mi chodzi, bo mi żabę przejechał!

Poddaję się :D:D:D:D:D Naprawdę. A moja klawiatura chyba tego nie przezyje:O

ominął mnie seks? jak mogliście!

Nie ominął. To dopiero gra wstepna:D

Lepszy wielokrotny od jednorazowego :) więc... Przychodzi mężczyzna do ginekologa. - Prosze pana ale ja jestem lekarzem od kobiecych spraw. - To nic panie doktorze ja mam tylko jedno pytanie, prosze mi powiedziec czy łechtaczka jest od przodu czy od tylu? - No, do przodu. - K**wa mac!! dPobudzałem przez 3 godziny hemoroida...

Ide mam dreszcze pewnie jakieś grypsko mnie zbiera:( Dobranoc

czyli czekaliście na mnie, super! :-D

Sadysta :D:D:D:D Poroszę jeszcze:D

No.... trzeci raz też bardzo chętnie;) I mi się PIT przypomniał:): Takiego wielkiego nikt nie widział...:) Przychodzi do firmy wielobranżowej kontrola z Urzędu Skarbowego. Inspektor zaczyna sie się dopytywać: -Skąd macie tyle nadplanowego chleba? -Przez caly rok zbieramy okruszki, i jak mamy dużo - wysylamy do piekarni a stamtąd w zamian przysyłają nam wielki transport chleba. -No dobrze, a skad macie tyle tego sera? -Też zbieramy caly rok okrawki, wysylamy potem do fabryki nabiału, a w zamian przyjeżdża do nas wielki transport sera. -No dobrze, ale widzę że zajmujecie się też usługami obrzezania...Co robicie potem z tymi wszystkimi napletkami? -Też zbieramy je caly rok i wysylamy... - Ale gdzie??? - Do waszego Urzędu Skarbowego... A w zamian przysylają nam takiego chu..a jak Pan!!!

Szukanie.... noooooooooooooooooooo rożsmieszyłeś mnie mimo ze mam chandre na maksa:D

Teraz dla rozluźnienia szampka lampana.

:P Lampka czerwonego wina:D

Własnej produkcji z własnych winogron pólwytrawne. Kielich czyściutki, lśniący i gotowy na przyjęcie dawki pozwalającej na rozweselenie. I żeby się żadne majty z innych topików nie walały;).