Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MileJdi112

Czemu ciągle naskakujecie na Katolików ???

Polecane posty

Gnom, dzisiaj nie pracujemy, muszę się zregenerować ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anyżówka - bardzo dziękuję. Jesteś wielka! :) :) :) :) :) :) Tematyką s-f interesowałem się w wieku mniej więcej 14-16 lat (czyli wieki temu), stąd nie pamiętam już tylu szczegółów. :) A jeśli chodzi o Lema, to się na nim wychowałem (jeśli chodzi o s-f) i wypracowałem sobie swoje podejście do fantastki (naukowej). Jak już wspomniałem, tematyka fantazy (fantasy) mnie zupełnie nie interesowała (i nadal nie interesuje). Ale późniejsze felietony Lema, które były bardziej filozoficznymi dywagacjami, nie odpowiadały mi. Jeśli interesuje Cię taka s-f, jak u mnie, to polecam Tobie lekturę Retrogenetyk(i innych opowiadań) i Kiryła Bułyczowa. Najbardziej podobało mi się i zapadło w pamięć opowiadanie pt. \"Sztuka rzucania piłki\". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukanie dziury w całym: "chodzę na "ich" ceremonie, bo nie jest to dla mnie ujma i nie widzę powodu, dla którego nie mógłbym pójść. Ale robię to głównie dla nich" Niby-katolicy co niedzielę w większości robią to samo. Na pokaz. Dla sąsiadów. Zabraniasz mi chodzić do kościoła? ;) Zdarza mi się też wejść do jakiegoś kościoła, jak zwiedzam miasto, ale oczywiście nie wtedy, gdy jest tam jakaś msza. Myślę, że Tobie też się zdarzyło być kiedyś w cerkwi, meczecie czy innym miejscu religijnego kultu, prawda? To przecież nic złego. :) Ja bywam w kościele (z rodzinką) mniej więcej 3-4 razy w roku. Idę tam z nimi i dla nich i traktuję to podobnie jak np. spacer czy inną wycieczkę - traktuję to jako wspólne spędzanie czasu. Niczego nie udaję i nie robię na pokaz - rodzinka zdaje sobie sprawę, że nie uczestniczę we mszy, tylko jestem obecny fizycznie. Widzisz różnicę pomiędzy tym, jak ja postępuję, a tymi "Katolikami", którzy chodzą co niedziela do kościoła na pokaz? I jeszcze coś - większość osób rano (i wieczorem) myje zęby. Robią to zupełnie mechanicznie i z przyzwyczajenia. Nikt nie dodaje do tego jakiejś wyższej ideologii (nie licząc oczywiście dbania o zdrowie). Zauważyłem (po znajomych), że wielu z nich również mechanicznie mówi pacierz (ja też swego czas tak to robiłem!). W odróżnieniu od mycia zębów taka mechaniczna modlitwa jest według mnie zupełnie zbędna (bezmyślna), a mimo to wielu Katolików przypisuje jej ważną rolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKA SOBIE JAaaaaaaaa
A ja jestem wolnym czlowiekiem,nie chodze do kosciola,choc w Boga wierze i rozmawiam z nim.Stosuje antykoncepcje i mam gdzies ze kosciol uwaza co innego.Zyje wedlug wlasnych zasad,staram sie byc dobra,wyznaje zasade ze wszystko sie w zyciu wraca.Ale zyje wedlug wlasnych zasad a nie wedlug zasad wymyslonych w epoce kamienia lupanego ze tak sie wyraze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka sobie ja i dobrze robisz, wyznajemy tutaj zasadę, że tak długo jak jesteś w porządku ze światem i sobą, wszystko gra :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Casanova, nie ma sprawy :) dzieki za polecenie, jak bedzie okazja, to siegne po tego Bulyczowa. polaola - ale czy jestes na pewno w porzadku ze swiatem, kiedy twierdzisz, ze jestes katoliczka, a jednoczesnie nie przestrzegasz zasad katolicyzmu i nie masz najmniejszego z tym problemu (w sensie jakichs wyrzutow sumienia)? bo moim zdaniem bedziesz w porzadku, jesli przyznasz, ze religia katolicka Ci nie do konca odpowiada, wiec nie wyznajesz jej - masz wlasna religie, wymyslona na wlasne potrzeby - i wtedy bylabys na pewno bardziej szczera. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anyżówka, ja juz przyznałam "ze religia katolicka Ci nie do konca odpowiada, " :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, fakt, przepraszam. juz zapomnialam, co sie wczesniej dokladnie dzialo i wzielam Cie za kogos podobnego do zabuliny, mea culpa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polaola co to za odpoczynki do roboty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J A Z D A
podbijam co by nie zdechł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinCia5
Ja miałam babcię ortodoksyjną Katoliczkę. We wszystkie niedziele , święta w Kościele, w zasadzie okazja zawsze sie dla Niej znalazła, spowiedx w kazdy piątek miesiąca, codziennie odmawiała różaniec. Do dziś pamiętam że około 2 godzin się modliła codziennie. Ale pamiętam tez ze jak byłam mała to początkowo sadziłam że nie ma innej religii, potem że inne religie to zło i to napewno dlatego, że wychowywałam się przy takiej a nie innej babci. Do dziś dzięki mojej babci wierzę w Boga, wierzę że istnieje i nade mną czuwa. Ale to, co dzieje się w Kościele Katrolickim to skandal.W sumie, co moge napisać , wszystkie zarzuty zostały tu już przytoczone.... Kościół gnije od środka i nawet Ci, którzy mają dawac przykład wiernym przyczyniaja się do tego :( Dlatego ja osobiscie nie identyfikuję się z żadnym wyznaniem, religią... Żyję tak, by się za siebie nie musiec wstydzić, by niczego nie żałować i by nie krzywdzic innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm.... skoro podnosisz to wypadałoby jakis wpis dorzucić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie, i to mi wystarczy......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie najbardziej "mierzi" to, że wszyscy wokół tak sie ekscytują tymi komuniami, mszami z powodu rocznic itp a tak naprawdę nigdy nie mówią o Bogu.. oprawa jest ważniejsza? nie chodzi rzecz jasna, żeby być nawiedzonym i głosić wszędzie ewangelię, ale niech zostanie zachowana jakaś równowaga między formą a treścią, przynajmniej tyle :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju......
Bo chrzest, komunia, bierzmowanie, ślub to bardzo ważne wydarzenia w życiu człowieka - katolika. O to właśnie chodzi, żeby się cieszyć. Nie powinien to być tylko pretekst do zrobienia imprezy... No i chyba nie jest. Podobnie święta, przeciez trudno cały czas rozważać w myśłach to, że Pan Jezus sie narodził bądź zmartwychwstał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×