Liposukcja, lipoliza a może SmartLipo????

dzieki Mantissa :D no tak no oczywiscie kompleksy ... ale kto ich nie ma .. wlasciwie dlatego tu jestesmy heheh ;) i mamy takie sam zamiary prawda?? :D ja widze tyle dziewczyn ktore nosza obcisle bluzeczki talie maja ech .... takie rowne :( :( :( no ale pozyjemy zobaczymy

znow nikogo nie ma??

ja jestem codziennie :-), na razie brak mi efektów po smarcie, tam gdzie miałam z oddsysaniem efekt jest , na razie doliny :-(, tam gdzie był tylko smart egfektu brak, 2,5 tyg po :-(.

ech .... :( no ale to dopiero niby 2,5 tyc... od 3 wzwyz miesiecy widac efekty ... heh moze dlatego ja jestem za tradycyjnym lipo jednak co ssanko to ssanko

Ja też jestem :p Brak efektów to jedna rzecz, a te doliny? Annszc, a chodzisz już na masaże? Może po nich skóra się wygładzi? Życzę Ci tego i efektów oczywiście. Zakotwiczona - ale ssanko można ze smartem dość łatwo połączyć. ;) Kurczę, już sama nie wiem co lepsze: smart czy tradycyjna... Niby smart jest delikatniejszy, ale i po nim różnie bywa z efektami i dochodzeniem do siebie. Pozdrowienia!

Elektrolipoliza-elektroskultur Moja koleżanka sprawdziła na sobie ten zabieg.Wyniki mnie zadziwily.Stracila po pare cm w obwodzie,celulit zostal zmniejszony do minimum.Waży o całe 4 kg mniej.Co prawda nie jestem "duża" ale mogłabym stracić troche tu i tam.Robiła w Krakowie vis a vis Słowackiego

mantissa, ja miałam robioną jedną czesc 0 pod posladkami smart bez odsysania i bryczesy smart z odsyanien - naraz to było robione. I tam gdzie były bryczesy teraz są doliny :-(. Na masażach byłam dzis pierwszy raz. Miałam rok temu lipo tradycyjną ud i efekt był prawie natychmiastwoy i uwżam ze to była dobra inwetsycja mimo drobnych nierówności. Tez jestem zdania ze co ssanko to ssanko :-))

dziewczyny spróbujcie Lipo Kontour po tym nie ma nierówności a efekty bardzo zadowalające, ja straciłam 4,5 cm po tych zabiegach . Tłuszczyk znika szybko i bezpiecznie.

ja miałam robiony elektroskultur w Pawer Studio na gorąco nie uwierzycie, ale przybyło mi centymetrów, stopniowo po kolejnych zabiegach, zupełnie jak po siłowni

dla mnie kontur to bzdura, robiłam zanim poszłam na lipo, 0 efektów. Moze na kogos działa, ja w to nie wierez.

moze tak jest ze po innym lipo trzeba duuuuuuuuuuuzo czsu zanim sie tluszcz wchlonie po zyklym lipo ze ssankiem czeka sie tylko az opuchlizna zejdzie ?! heh

może i tak, mi Pani Dr u której robiłam smart mówiła ze lipoliza nie na każdą z jej pacjentek podziałała :-(

Przeczytałam wiekszosć Waszych historii. A oto moja: pierwsza liposukcje miałam 5 lat temu na brzuch, u najlepszego, brzuch wielkości olbrzymiego arbuza, góry i doliny przez pół roku. Na konsultacjach ( 7 po liposukcji) doktor śmiał sie z moich obaw że tak bedzie juz do końca. Zalecił czekac i masować. Po pół roku przy pomocy masaży - płaski brzuch. Winie sie ze nie powiedziałąm mu tego, pomyslałam : zyj w niepewnosci. Masaże 1 w tygodniu. 2 lata temu kolanka u innego, zero nierówności, kolanka przepiękne, ale przez tydzień nie mogłam chodzić. Przytyło mi się po ciąży. Lekarstwo - liposukcja - uda i ramiona. W kwietniu. Nierówności jeszcze są, ale nie panikuję, masaże 1 na 2 tygodnie i zalecenie z pierwszej liposukcji, kiedy to osmieszyłam sie nieco, czyli czas. Ciało musi miec czas na dopasowanie sie do nowej sylwetki. Lipolaser to rewelacja z tego co piszecie. Ale ciało to ciało i musi się dopasować. Myślę teraz o łydkach. Czy któraś robiła łydki samym lipolaserem?

Jestem :) Obecna ciałem czasem, duchem codziennie. Kolletta - dzięki za wpis. Ten Twój post to jakby w dużej mierze do mnie... ;) Strasznie sie obawiałam tych nierówności, ale jak czytam, że z czasem dzięki masażom, ćwiczeniom i odpowiedniej diecie mogą sie wyrównać, a ciało się dostosowuje do nowej sytuacji, to jestem znacznie spokojniejsza. Tak ciągle rozważam za i przeciw. Stoję przed lustrem i myślę sobie: "Nie jestes ideałem, ale przecież są ludzie, którzy mają znacznie gorzej. Czego ty się czepiasz? Wystarczy przzwyczaić się, pogodzić i zaakceptować aktualny wygląd". Ale później znowu wstydzę sie ubrać normalne dżinsy, bo tak bardzo nienawidze kształtu swoich ud. :O Czasami zastanawiam się, co jest mi bardziej potrzebne: psycholog czy chirurg. Ale z drugiej strony, jeżeli jest możliwość spełnienia swoich marzeń o smukłych nóżkach, to czemu nie spróbowaś i nie wykorzystać tej szansy? I poprawić swoją samoocenę. Mam tylko nadzieję, że dobrze kombinuję... Sorrki. Zebrało mi się na chwilę szczerości. :O Annszc - może u Ciebie też potrzeba czasu? A co do miejsc, na których miałaś samą lipolizę, to może potrzeba jakiejs specjalnej diety i ćwieczeń później, żeby efekt zaczął się pojawiać...? Na pewno zabieg coś da, w końcu jest wiele osób, którym pomaga. :) Zakotwiczona - jak tam nastawienie? ;) Pozdrawiam wszystkich

Mantissa, ja robie codziennie 54 km na rowerze prezez okrął rok, 6 dni w tygodniu :-) ruchu mi naprawde nie brak :-). Z dietą tez jest ok, zero słodyczy , mało weglowaodnaów , sporo białka, masa warzyw. Na masaze zaczynam chodzić. A co do psychiki - to ja mam non stop takie dylematy jak Ty. Mam piekielne wyrzuty sumienia ze tyle ludzi, dziwci choruje na poważne schorzenia i nie stac ich na leczenie a ja funduje sobie cierpienie i rekonwalsecncje na własne życzenie, w imie prózności....Poza tym też nie wyglądam źle ogólnie :-), i w sumie nie było mi to niezbędne do życia, zresztą nallepszy dowód ze nikt ze znajomych nie zuważył różnicy przed i po zabiegu a nikomu nie mówiłam o tym ze sie wybierałam. :-(. Pozdrówki

heh miejmy nadzieje ze wszystkie lipo jest rewelacyjne i ze nieudane zabiegi to poprostu zadkosc :O mi sie tez przytylo po ciazy ..taaaa tez nie wygladam ogolnie zle ..tylko ta opona ....lato sie skonczy a ja dalej kolo ratunkowe nosze :O :O moje nastawienie jest jak najbardziej pozytywne , jak mowilam chyba moim boczkom nic juz nie zaszkodzi :P nawet jakies nierownosci by pewnie mnie poratowaly ahaha moze troche uda tez by sie przydalo troszke ... wewnetrzne :P no ale to na drugim i nie tak koniecznym miejscu :P moja siostra ma problem z zewnetrznymi udami .. ma takie kableki hihihi a sama jest szczuplutka no ale nie mysli o zadnym zabiegu... choc nie ukrywa ze tez by pewnie odgonil jej kapleksy :D Mantissa oj tam .. po to tu jestesmy zeby nawet sie wyzalic wywalic z siebie co sie da :P w moim towazystwie nkt mnie nie rozumie ( procz meza) jak mozna isc na taki zabieg ... mowia kasy masz za duzo?? do lba ci cos strzelilo :P od wrzesnie zamierzam isc do pracy .. wiec 1 wyplata idzie na zabieg hihi ... :P tylko najpierw musze znalezc ta robote ahahahhaa

Annszc - więc pozostaje tylko uzbroić się w cierpliwość. Przy takim trybie życia musi być OK. :) No i cieszę się, że nie jestem osamotniona w swoich dylematach. Czyli wszystko jest w normie. :) Ja właściwie schudłam kilka lat temu. Dawniej, jak byłam młodsza, to ważyłam parę kg więcej. Ale mimo tej utraty wagi ciągle nie mogę uporać się pewnymi obszarami swojego ciała. I tak sobie myślę, znaczy takie są założenia, że zabieg - o ile wszystko pójdzie po mojej myśli - ma być początkiem większych zmian w innych tematach, które - mam nadzieję - zaowocują ogólną poprawą jakości życia... A może w życiu osobistym też w końcu zacznie mi sie układać. ehhh :) Koszt liposukcji to kilka moich pensji :O Do tego opłacam szkołę, więc odkładanie idzie mi bardzo powoli. Jakąś tam sumkę już jednak mam, ale bez kredytu raczej się nie obejdzie, no chyba że w międzyczasie w totka wygram lub jakiś spadek po nieznanym stryju otrzymam. :D

Cieszę się ze trafiłam na osoby, które również odkładaja po cichu na zabieg. Ja chcę wyszczuplic brzuszek, ale nie pracuję zawodowo. Jestem na utrzymaniu męża i wychowuję dzieci. Powodzi nam się nieźle, mąż prowadzi firmę, ale uzbierać na zabieg nie będzie mi łatwo z " zakupów" ( no wiecie o czym piszę). Chociaż już od 4 dni zbieram, troche kosztem dzieci, mniej słodyczy itd, ale myslę, że wyjdzie im to na zdrowie. Po ostatniej ciąży został mi brzuszek, który uwydatnia się nad starą blizną . Jest dla mnie zmorą i psychicznie mi bardzo przeszkadza. Wpadłam na pomysł po przeczytaniu, że meżczyźni również poddają się takim zabiegom, żeby namówić męża na zlikwidowanie jego boczków, a przy okazji, no wiecie...ja i mój brzuch. Trzymajcie kciuki, zaczynam od dzisiaj.

heh u mnei bardzioej boczki ale ide na dwa brzuch i boczki heh Mantissa masz odlozone hihia ja nic NIC :) ale "jeszcze" nic ja tez wychowuje dzieciaki ale juz mam dosc .... planuje ten wrzesien do roboty i muuusze isc bo kurwicy mozna dostac siedzac i myslac ... moj M powiedzial ze mi da ... heheh ale ja nie chce.. chce sama zapracowac na to jak zpracowalm na swoja terazniejsza sylwetke .. bo schudlam jakies 7 miesiecy temu 30 kilo :D:D:D:D sama na to wszystko zapracowalam tak jak i zarobie na lipo :P bo na latwizne isc to sie poddac :D

Brzucholcia - wspólnie z mężem to nawet raźniej by Ci było. ;) Trzymam kciuki.

Zakotwiczona - no widzę plan już opracowany. :D Fajnie masz, że Twój M :D wyszedł z taka propozycją. Gdybyś np. nie znalazła pracy do września (czego Ci naturalnie nie życzę), to zawsze możesz skorzystać z tej oferty na zasadzie "pożyczki", a po zabiegu, jak już dojdziesz do siebie i znajdziesz pracę,t o zwrócić mu dług. :)

ehheh to nawet nie ma byc pozyczka buehehe brzydko powiem darowizna hahahahhahaahah no normlnie jak maz zonie nie :D powiedzial tez ze mnei zawiezie :D:D:D no ale nie wiem czy sie ciaglac z dzieciakami ale nie ukrywam ze podtrzyml by mnei na duchu :D z gory sory za moje literowki :D:D:D ale nie patrze jak pisze :D

Zawsze możesz podejść ambicjonalnie i tą "darowiznę" zamienić w "pożyczkę". A jak by nie chciał przyjąć zwrotu, to coś mu kupić w ramach tej sumy, ze swojej 1-wszej pensji w nowej pracy. No nie wiem... :) Ale by było, jak byśmy sie tak wszystkie chetne na lipo zmówiły i zajechały do tej samej kliniki w tym samym czasie. :D Cały szpital byłby opanowany przez Kafe :D

hihiihii niech by sie cieszyl z nowej zony hihih zarcik .... no za taka sume to musialabym pomyslec .. pewnie by powiedzial odrobisz w polu hhahahahahah w zartach oczywiscie :D:D:D

w polu jak w polu... :-) :-) Zazdroszcze Wam ze mozecie otwarcie mówic o takich zabiegach rodzinie, mnie by chyba wykleli, uznali za wariatkę i na pewno nie pomogli przy opiece nad dzieckiem a tym samym uniemozliwili zabieg. Trzymam za was kciuki :-) i za wasze zbieranie kasy.

U mnie wie tylko jedna osoba w rodzinie - moja Mama. I oczywiście uważa to za poroniony pomysł, bo twierdzi, że nie jest ze mną az tak żle, żeby wywalać kasę i ryzykować niepowodzeniem. Ale ja się z tego kompleksu nie potrafie inaczej wyleczyć, a do tego uniemozliwa mi on na dorbra sprawe wiel rzeczy, które chciałabym w życiu zrobić... Tak ja by nałożył mi blokade psychiczną. Ja nie mam męża, który byłby gotów mi pomóc, ale nie mam tez dzieci, o które musze się martwić. Więc teoretycznie jestem niezależna, a lipo to moja strategiczna decyzja i plan, który muszę sama sobie zrealizować. :) Annszc - dzięki. A ja trzymam za Twoje efekty.

Jezu! Sorrki za literówki :O:O

hehehe jak widze literowki zdarzaja sie nie tylko mnie hihih no taaa w polu ;) ;) :P no ze tak powiem jak maz chce atrakcyjna zone to musi sie zgodzic moj maz jest brdzo tolerancyjny hiihi albo ma juz dosc mojego nazekania ahhahahaa zarcik :P no ja mam dzieciaczki -2 i niestety nie moge az tak sobie szastac kasa ... no ale dobrze ze to nie jest 10 tysiecy euro .. tylko 1500 jak dla mnie :D

Hallo? Czy ktoś tu jeszcze zagląda? :O Wspierajmy się. :D Ja sie dziś zobaczyłam w dużym sklepowym lustrze i chce mi sie płakać. :O

Na pewno przesadzaszm mantissa, załoze sie ze nie wyglądzasz źle. Ale rozumiem że Ty mozesz sie źle czuć z realnym czy mniej realnym dla otoczenia problemem. Obyś po zabiegu nigdy już tak nie pomyśłaa - tego Ci życze. Pozdrawiam Annszc