Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ZlotaAnia

Unieważnienie ślubu kościelnego

Polecane posty

Gość bukaa
Tyle tu tematów na temat unieważnienia, ale jeszcze z żadnego nie dowiedziałam się, po co wam to unieważnienie. Wydaje mi się, że prawdziwie wierząca osoba, jeżeli pozna i pokocha kogoś rozwiedzionego, będzie umiala stanąć przed Bogiem, przyznać się do grzechu i prosić o wybaczenie. Nigdy nie będzie Mu wmawiała, że tamto małżeństwo było od początku nieważne. Mam wrażenie, że tu pisze banda hipokrytek, którym zalezy tylko na biaej sukience i opinii sąsiadki. Tymczasem Boga się nie oszuka tak jak oszukacie sąsiadkę i same siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kościół udziela ślubu i kościół go unieważnia, nie wiem, gdzie tu widzisz hipokryzję tzw. wiernych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak pani Teresa pracuje w Sądzie i jest prawnikiem kościelnym oraz uczestniczy w \"komisji\"/ławie uniewazniającej. Nie chcę na forum wymieniac jej nazwiska ale jak zadzwonicie kazdy wie o kogo chodzi. Naprowadzi was i znajdzie kanon z którego ewentualnie będziecie mogły unieważnić swoje małżenstwo. To baaardzo długi proces i kosztowny - niby co łaska, ale....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A....możecie jej powiedzieć wszystko, możecie się nawet poryczeć...to naprawdę kobieta skarb !!!!! Takze nie bójcie się rozmowy - szczerej rozmowy, bo otrzymacie zrozumienie i pomoc !!! POWODZENIA !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soniaaaa
Tara - dobra informacja. Powiedz jeszcze coś o kosztach, bez szczegółow, bo zaraz zaatakują albo katole, albo ateiści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha :))) Co łaska... To temat rzeka !!! Generalnie jak się składa pismo o stwierdzenie nieważności proszą cię o minimalną wpłatę 100 PLN, a potem .... wpłacasz ile możesz ...po 50...100 PLN... ile chcesz... nie jesteś zobligowana...mówi się że ma to być minimum twoja wypłata. Ale nie wymagają zaświadczenia o zarobkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaa....mam też osobę która może wasz "pozew" z czytać i nanieść ewentualne poprawki, zasugeruje coś, skoryguje i itd. To osoba wykładajaca na KUL-u, oczywiście za kasę, jeśli nie mozecie sie z nią spotkać, konsultacja odbywa się drogą mailową, tzn. wysyłacie jej pozew, wpłacacie kasę, a ona dzwoni i prowadzi telefonicznie konsultacje. Moge polecić bo sprawdzona, zresztą po opowiedzianej historii pisze również "skargi" bo tak to fachowo się nazywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tara02 dzięki wielkie. Bukaa tutaj nie chodzi żeby kogoś oszukać i niczyje opinie mnie nie interesują. Chodzi o to że chcę aby moje drugie małżeństwo również było kościelne, chcę aby moje dzieci nie były wytykane palcami, że ich rodzice nie mają ślubu kościelnego. Chcę aby mój mąż też miał uroczystości kościelne, to ważne dla nas. Niestety nie wszystkim udaje się w życiu, zdażają się rozwody i te cywilne i te kościelne. W obecnej sytuacji jestem odrzucona przez kościół. Nie mogę iść do spowiedzi i nie mogę przystąpić do komunii. Owszem, dzieci są ochrzczone, ale ile było przy tym gadania i głupiego zachowania księdza, to tylko my wiemy. My też jesteśmy ludżmi i również mamy prawo do normalnego życia. Więc nie rozumiem waszego głupiego gadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złota Aniu, Rozumiem cię, jednak chcę ci podkreślić żeby uzyskać jak wy to mówicie rozwód kościelny fachowo stwierdzenie nieważności trzeba mieć naprawdę mocne i poparte argumenty.To proces bardzo długi i złożony. Wybranie kanonu czyli odpowiedniego artykułu to jedno. Bo musisz mieć świadków którzy staną za tobą murem i zeznają tą prawdę przez ławą przysięgłych.Musisz przejść przez przesłuchanie biegłego psychologa, który męczy i wałkuje...ale jeśli tak nakazuje cię sumienie podążaj do CELU bo warto. Fakt do zeszłego roku było sporo \"rozwodów\", ale po nowym roku BENEDYKT zaostrzył\"przepisy\" jednak chyba warto próbować. Jeśli chodzi o związek cywilny i to...tzn. to że nie będziesz miała ślubu koscielnego a twoje dzieci będą wytykane - nie myśl o tym. Teraz nastały takie czasy, że chyba nikt nie patrzy na takie rzeczy.Wszystko jest dopuszczalne. Jeśli chodzi o spowiedź - możesz iść do spowiedzi, powiedzieć o wszystkim księdzu, powinien dać ci rozgrzeszenie, możesz przyjąć komunie.To nie twoja wina że twój mąż był skurwysynem. Czy z tego pwodu masz zostać odrzucona przez Boga czy kościół ? Chyba i tak najważniejsze w tym wszystkim jest wąłsne sumienie i to jak ty sie z tym czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soniaaaa
tara - to nie pocieszyłaś. Ale moja koleżanka mieszkająca w Niemczech dostała unieważnienie nawet nie wstawiając się na żadne rozprawy (chciał tego jej były mąż, a oboje mają od lat nowe rodziny) bo jej to uniewaznienie nie było potrzebne, a kiedyś nawet oświadczyła mi że jej ex złożył papiery o unieważnienie kościelne i jeśli takowe dostaną to "straci resztki szacunku do tej instytucji". A teraz dostali to uniważnienie właśnie w Niemczech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sonia...ja nie wiem jak sie to odbywa w innych krajach, pisze ci co wiem na ten temat ale w Polsce...co kraj to obyczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed sądem człowiek się stawia a nie WSTAWIA !!!! Ja też dostałam unieważnienie, chociaż moja noga nie postała w sądzie - w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soniaaaa
Tara i tak dałaś nam cenne uwagi. Zastanawiam się tylko czy warto aż takie robić podchody. Jeśli jest jak mówisz a pewnie tak, to żenujący spektakl dla wszystkich a zwłaszcza byłych małżonków, często bolesny więc odgrzewanie tego wszystkiego? Zwłaszcza, że każdy ma już nowy związek? Po prostu głośno myślę. Ewa, nie wciskaj swoich 3 groszy skoro nie masz za wiele do powiedzenia w temacie, szkoda miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kafeteria cieprliwa jest, zarówno dla tych, którzy robią byki, niestety, jak i dla tych poprawiających cudze błędy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soniaaaa
Kafeteria jest też cierpliwa dla złośliwych, którzy na każdym wątku mają coś uszczypliwego do powiedzenia. Nie psuj atmofery na kolejnym wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się, że nie chodzi nam tu o stworzenie kółka wzajemnej adoracji, tylko o przekazanie pewnych informacji acha, i każdy ma prawo wypowiedzieć sie tutaj, to forum ogólnodostępne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serdecznie dziękuję Tara02. Myślę że warto chociaż spróbować. Naprawdę miło się z Tobą pisze i z innymi pozytywnymi ludżmi również. Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam wszystkich. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soniaaaa
Tak Tara bardzo pomogłaś swoją informacją. Zobaczymy co to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każda z nas ma za sobą bagaż doświadczeń chyba jednak miło jeśli można się nimi z kimś podzielić, a jeszcze jak komuś to w czymś pomoże... Fajnie że jest takie forum...ja też dziękuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponowny ślub
nie jest tak że po unieważnieniu łatwo uzyskać zgodę na ponowny ślub kościelny zwłaszcza jesli argumentem była niedojrzałość przy zawieraniu pierwszego małżeństwa to nie jest tak automatyczne ale czasami można taka zgodę uzyskac z poczytania waszych wypowiedzi wynika że dla was powodem dążenia do unieważnienia małżeństwa sakramentalnego jest drugi już istniejący związek niesakramentalny, a nie rzeczywiste powody nieważności slubu kościelnego (bo pewnie takich nie ma) w takiej sytuacji nawet jeśli uzyskacie papier na stwierdzenie nieważności, to w waszym sumieniu wobec Boga dalej pierwszy ślub jest ważny i nie ma zmiłuj się, a w tej sytuacji zawarcie ponownego ślubu jest świętokradcze i nieważne, czyli wasz drugi ślub nie będzie sakramentalny w oczach Boga więc po co ta szopka skoro tak naprawdę nie ma w was wiary to nie powinnyście zawierać ponownego ślubu kościelnego nie da się odstawić hipokryzji wobec Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soniaaaa
Ponowny ślub - daruj sobie pouczanie innych i wypowiadanie się co Pan Bóg uważa, po drugie jeśli ślub jest unieważniony, to przecież dokonują tego osoby duchowne uprawnione na jakiejś podstawie a nie na widzi mi się. Więc nie podważaj autorytetu tych duchownych. Po trzecie nikt cię nie pytał o zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponowny ślub - zmartwię cię, jeśli ktoś ubiega się o stwierdzenie nieważności to mimo, że jeszcze go nie uzyskał właśnie ten pierwszy ślub w jego sumieniu jest nieważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponowny ślub
Wando właśnie o tym piszę jeśli mamy prawdziwe powody dla stwierdzenia nieważności ślubu kościelnego................. to oczywiście takie stwierdzenie jest ważne i w sumieniu jesteśmy OK. ale zauważ że część osób nie ma wcale obiektywnych przesłanek do stwierdzenia ńieważności, one wiedzą że zawarły ważny związek sakramentalny, ale wymyślają kłamstwa aby uzyskać papier stwierdzający nieważność a w sumieniu wiedzą doskonale że ślub był ważny właśnie o takich przypadkach pisałam zauważ że te osoby na siłę szukają kłamstw aby uzyskać unieważnienie , a robią to dlatego bo mają cudzołożnego partnera (drugi związek), a to co wymyślają nie ma z wiarą nic wspólnego można okłamać sąd kościelny i uzyskać papier stwierdzający nieważność ślubu, ale w sytuacji oszustwa tego typu mimo uzyskania papieru ślub sakramentalny dalej jest ważny w oczach Boga i nie zostaje rozwiązany a drugi związek dalej pozostaje cudzołożny nawet jak przy pomocy oszustwa udaje się zrobić drugi ślub kościelny, to ten drugi ślub nie staje się ważny i sakramentalny Czy jasno tłumaczę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixxxxxxxxi
NIE :P jak można cudzołożyć z własnym osobistym prywatnym partnerem :O jestem katoliczka ale to jest dla mnie sztuczne naciaganie... sorry ale tak jest :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolanata
ponowny ślub-trafiłaś w samo sedno,eh same hipokrytki tu siedzą hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem ale w takim razie jeśli ktoś zawarł związek małżeński co po jakimś tam czasie okazało się totalną pomyłką a niestety przed jego zawarcie się o tym nie wiedziało to co wtedy? Co kiedy później spotka się osobę i to jest właśnie \"ta\" osoba. Ja rozumiem, że przysięgi itd. ale myślę, że każdy będzie później rozliczany z tego co robi tylko trzeba się zastanowić czy trwanie w związku mimo narastającej niechęci do drugiej osoby, braku miłości i jakichkolwiek ludzkich odczuc wobec niej jest w porządku. Co jest bardziej w porządku, bycie z kimś i oszukiwanie do końca życia jego i samego siebie, pomijając wszystkich wkoło, ponieważ się przysięgało czy bycie szczerym i żyć z kimś innym? Teoretycznie druga osoba też wtedy ma szansę stworzyć satysfakcjonujący związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponowny ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponowny ślub
Wando pytasz mnie o zdanie? No spróbuję wczuć się w taką sytuację Ja.....chyba z czystego ludzkiego punktu widzenia (świadomie zaprzeczając prawdom wiary) ......pozostałabym w drugim związku ....ale miałabym pełna świadomość że żyje w grzesznym cudzołożnym związku........miałabym taką świadomość ......i nie wymyślałabym nowej religiii aby zracjonalizować swoje postępowanie pozostałabym w drugim udanym dla mnie związku z pełną świadomością złego postępowania, świadome wybranie życia w grzechu................ale nie udawałabym że tego grzechu nie ma bywa że nie da się żyć z małżonkiem sakramentalnym jeśli on bardzo krzywdzi, a pozwolić się krzywdzić też jest wielkim grzechem, wtedy należy przejść w stan separacji, i to jest OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ixxxxxi
nie jesteś katoliczka nie jesteś wierząca skoro takie pytanie zadajesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×