Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gosiaczek prosiaczek

duża nadwaga! ---- razem damy radę! od teraz PO CO CZEKAć

Polecane posty

osz kurde dziewczyny. wieczorem byłam jeszcze na spotkaniu przedzakończeniowym, [już za rok maturaaaaa, za rok caaały!] wypiłam dwa drinki i mniej niż pół dużego piwa, a później chipsy i żelki o smaku coli.. i. dziś rano weszłam na wagę by zobaczyć, jak tam te moje grzeszki się spisują.. a tu.. schudłam pół kg. xD cóż! O___o miłego udanego dnia, bez grzeszków i oby każdej z Was przytrafiło się dziś coś miłego :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gochamax, chodzi Ci o stopkę? po prostu kliknij enter i sama się stopka powinna robić.. O___o a jak nie, to przed tym, co chcesz napisać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panna-mad, ja tez zawsze po alkoholu waze mniej- i rozgryzłam tą zagadke. alkohol wypłukuje wode z organizmu, dlatego waga spada. pewnie cię nie pocieszyłam :( ale nie martw sie- ja tez najczesciej nie potrafię odmówic zimnego piwka na imprezie, przeciez nie mozna zrezygnowac ze wszystkiego :) gochamax- pieknie ci waga spadła na tej dietce, moze też się skusze? aaa, i zapomniałam wam powiedziec jeszcze o jednej rzeczy. jak lezałam w szpitalu, to przyszła lekarka zrobic ze mną wywiad. pytała mdz innymi o to czy sie własnie odchudzam (widocznie mogło to miec jakiś zwiazek z moimi dolegliwościami). Powiedziałam ze owszem, odchudzam sie ale rozsądnie- mało węglowodanów, duzo picia, trochę ruchu i ze nie chudnę szybko, tylko max 1 kg na tydzien. powiedziała ze to baaardzo zdrowe podejscie. tak powinno wygladac prawidłowe odchudzanie.oczywiście wykluczyła opcje ze rozchorowalam się od tej diety. ale jak tu w takim razie nie skusić się na szybsze chudnięcie, skoro gochamax ma takie rewelacyjne efekty? kusisz kobieto, kusisz... :) w sobote bee sie widziała z tą kolezanką o której kiedys wam pisałam ze zgubiła 40 kg. zrobie szczegółowy wywiad i przekaze dalej :) mi waga znów spadła, ale wiem czemu i wcale nie jestem dumna... :( zaczełam znów palic, wytrzymałam 2 tyg, z czego prawie tydzien w szpitalu wiec i tak nie mogłam tam palic. ale jak wróciłam do pracy to wiadomo- kolezanki wołaja na peta. a celu zadeklarowanego w stopce i tak nie osiągnełam, ale jestem blisko. dzis było 67,4 kg. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Magda,fajna ta Twoja dieta-chyba się dzisiaj napiję! U mnie waga znów wzrosła(czyżby jo-jo?),myślę jednak,że to po tej wędzonej makreli,bo była słona,piłam jak smok i jestem trochę spuchnięta. Madzia,dzięki,zrobiłam entera i udało się! To jeszcze raz! Ktoś pytał o dietę 7-io dniową? Jest na 15 stronie. Minimonia,spróbujemy rzucić te fajki razem,ale muszę jeszcze zbić trochę wagi,tak że popal sobie trochę i pomyślimy,co Ty na to? A może jeszcze ktoś chętny? Będziemy też wtedy na stronie\"rzucanie palenia\" i może się uda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczęta niestety.Egzamin do poprawki :(.bu!!!! Ale troche czasu jeszcze jest.28.06 to bedzie moj sadny dzien.2 egzaminy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie? JA tu czekam na pocieszenie, zrozumienie, podniesienie na duchu :PPP.A Wy co:). Jakie plany na weekendzik macie ;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Gdzie się podziewacie? U mnie dziś 95,5kg.Nie udało mi się nic schudnąć przez 5 dni.Dziś impezka,aż się boję,ale jutro będę grzeczna i od poniedziałku biorę się za 5-cio dniową. Miłego dnia i pokazać się tu na chwilkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gochamax, moze organizm potrzebowal czasu zeby zaakceptowac taki ogromny spadek wagi w zeszlym tygodniu 🌻. Nie lam sie, jeszcze poleci :) U mnie tez strasznie wolno, ale ja b. duzo jem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gochamax ---- Dzięki za podanie strony :) 🌼 Musze przyznać że fajnie brzmi ta dieta :D Tylko mam parę pytań 3-ci dzień-suszone owoce,4-ty dzień-pierś z kurczaka,6-dzień-owoce,7-dzień warzywa surowe lub gotowane. Jaka gramatura ma być tych składników?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem,i tak się cieszę,że jest jak jest,ale nie ma co siedzieć tylko ruszyć naprzód,gonić chudsze koleżanki! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Princpolo-zjadłam kg ziemniaków,sera trochę mniej,moreli i śliwek 3xpo kilkanaście sztuk,pierś jedną albo ciut więcej,bo jak się żołądek skurczył to więcej nie wejdzie.W dzień owocowy jadłam arbuza i truskawki-arbuza było dużo,ale to woda-napewno ze 2 kg.W dniu warzyw micha surówki na 3 razy.Z wodą jest ciężko,ja jakoś przetrwałam,bo pół dnia przespałam i myślę,że można sobie ten dzień odpuścić.Dni też zamieniałam,ale nie powtarzałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha,w dniu,w którym był chudy ser,ja zjadłam na śniadanie i kolację serek wiejski po200gram,a na obiad wypiłam 400 ml kefiru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj każda baaardzo zajęta w weekend była( jest) :).Ja spedzilam go nad ksiazkami.Z tego wszystkie leb mi peka.NAwet w nocy sni mi sie to o czym sie ucze.Straszne! A dziś o odchudzaniu lepiej nie mowic:).Same grzechy.Jutro bedzie lepiej, nie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też chcę dietę ja też ! ja z Wami tylko powiedzcie co mogę wcinać :) właśnie siedzę i myslę nad jutrem.... co tu robić :) DZIEWCZYNKI jutro staję na wagę, ale chyba efektu nie ma :( nie jem dużo....ale czuje się jak balon...wielki balon... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto chce niech zaczyna ze mną.Ja mam taką dietę: godz.8-herbata lub kawa z mlekiem 10-jajko na twardo 12-jabłko lub kefir 14-5 dkg sera żółtego lub trójkącik topionego 16-10 dkg chudego gotowanego mięsa 18-10 dkg chudego twarogu 20-1 szkl soku pomidorowego lub 100 ml wytrawnego czerwonego wina Ja już po kawie,to o 8 wypiję herbatke. Gosiaku,ja już po ważeniu i nie ma się czym chwalić,ale też nie ma co się rozczulać nad sobą,tylko dalej,naprzód! Miłego dnia i meldować się tu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja waga o dziwo nie podskoczyła masakrycznie, ale o 30 dkg zawsze :( buuuuuuuuuu płakać mi się chce, bo nie jem nic niedozwolonego. no ale dziś zaczynam tak jak Ty Gochamax. mam nadzieję, że jutro też mi podasz jadłospis :D :) no chyba, że jest taki sam jak dziś :D to wtedy nie :) tylko co tu zrobić jak ani twarogu, ani żółtego sera ani topionego nienawidzę... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzbka
hej! ja też chciałam się dołączyć, myslę, ze pasuję:-( oto moje dane: lat 28, wzrost 173 cm, waga......111 kg:-o bezdzietna, gruba od lat 5:-o powód utycia - brak samodyscypliny, jedzenie kompulsywne, brak ruchu:-( cel - 65 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzbka
nie mam już sił naprawdę:-( kiedys też wpisywalam sie na forum, bardzo się zzyłyśmy z dziewczynami z tamtego topiku, były wzloty i upadki,ale teraz pobiłam juz rekord i tym bardziej mi przykro, ze są wakacje, a ja zamiast czuć się lekko, mam wrażenie jakbym była wielką, zapoconą swinią! zamierzam przejść na dietkę 10-dniową, w celu zmniejszenia żoładka, co tu dużo mówić, lubie jeść, ba! kocham jesć i robię to z czystej przyjemności, a efekty widać:-o niestety:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzbka
widzisz ja wiem, ze ta dietka 10 dniowa, to bezsens, ktory prawdopodobnie spowoduje, ze rzucę się na jedzenie i zów przytyję. Teraz pobilam rekord, jeszcze nigdy nie byłam tek gruba, ileś lat wstecz nie myślałam, że tacy ludzie chodza po ulichach,zeby wazyć 100 kg!!! CZOŁG!!! A co dopiero 111!!!!!! nawet czasem lapie sie na tym, ze mówię do męża: "ale się objadłam, chyba ze 100 kg ważę" a 100 kg to przecież 11 kg mniej niż ważę!!! strasznie się tego wstydze, niedawno, bo zaledwie 6,7 lat temu byłam szczuplutka jak szczypior, przy swoim wzroscie ważyłam 58 kg, zawsze kochalam jeść, ale starałam sie nie przesadzić, gdy tylko zauważałam 2, 3 kg do przodu, od razu spalałam to ćwiczeniami, potem wyszłam za mąż, stałam sie kurą domową, nie moglam dostac pracy i żarłam, żarłam z nudów, żarłam byle żreć, a teraz mam tak rozregulowany organizm, ze po prostu żrę z przyzwyczajenia, żre jak mam doła, i żrę jak jestem szczęśliwa, wszystko się kręci wokół żarcia i powiedzmy sobie szczerze, ze żrę jak koń! czasem więcej od mojego męża:-o do tego potrafię gotować smacznie i lubie gotowac, więc katastrofa gotowa, uwielbiam mieso i tluste potrawy, kocham łączyć ziemniaki z sosami i wędliny z chlebem, czyli wszystko to czego nie można w nadmiarze:-( przez te wszystkie lata udało mi się kilka razy znacznie schudnąć, najwięcej schudłam 16 kg, to bylo na wakacje, ale zaczeły się grilliki, piwka itp. i przybrałam znow! chcę się poczuć lżej, nawet te 3 kg ale zawsze, tyle, ze ja chce juz efektow, szybko się niecierpliwię i załamuje i to trzeba zmienić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×