ja k przetrać ze 184 złotymi na jedzeni i fajki miesięcznie?

to mozesz przychodzic do mnie na obiad, tylko nie pal bo sie brzydze

:) ciekawe propozycje

zgadzasz się ?

a jak ty bierzesz od teog kolegi te 300zloty na miesiąc?

nie jestem z Wrocławia, a chciałabym ba tam jest pięknie:)

normalnie :P, z ręki do ręki, przecież szkoda na prowizję, by taką kwotę na konto wpłacał :P.

no to kicha, napisz skąd jesteś może sie znajdzie ktoś inny

mieszkam w warszawie, ale nie jestem stąd

każdego dnia kogoś innego, zawsze ktoś czymś poczęstuje.

:), nie mam tu takich znajomych, chyba ze do ciotki sie wbije, ale ona mnie nie lubi

ja z chlopkiem mieszkam.wszystko jest wspolne...mamy krysztal gdzie leza pienadze jak komus trzeba to sobie po prostu je bierze. a co do jedzenia.wiecej wydajemy na bro ;-) niz na jedzenie...ja to zawsze polece do biedrony albo do lidla i cos taniego wymysle

no ten bro to w granicach rozsadku i nie codziennie .nie to ze chodzimy uwaleni czy jak ;-)

a ja z chłopakiem tak mieliśmy, ale on nie chce. ostatnio zrobiła zakupy spożywcze to kazał mi dołożyć 100 więcej do mieszkania bo on robił zakupy ( ja nie miałam jeszcze wyplaty) ,a le to inna historia)

Przecież to co zrobiło ten temat to osobnik z chęcią samobójstwa:P.Więc po co takim żarcie skoro chcę siebie uziemić:P.

a czemu u was to tak kazdy sobie rzepke skrobie.a lodowke macie wspolna i ci kazdy ma oddzielna polke.dziwne to troche...

dziwny ten twoj koles.jesli chodzi o moje zdanie to ja nie potrafilabym tak zyc... on zarobione pieniazki wklada do krysztalu ja mam swoja wyplate na koncie to ktorej on zna pin...wszytsko razem robimy.sa oczywiscie czasami problemy z pieniazkami bo za duzo sie wyda na tamto czy siamto ale on zawsze do mnie mowi:bedzie dobrze.wazne ze sie kochamy.ja to mowie aby milosc byla a w lodówce to moze byc swiatelko i maselko ;-)

w zasadzie jemy wspólnie. tyle ze on nie chce na mnie wydawać więcej kasy niż musi- tak to rozumiem. Było mi na początku przykro, ale teraz mi to wisi i nie mam zapędów samobójczych.

Albo jesteście parą albo każdy sobie:O Kopnęłabym w tyłek faceta, który nie potrafi o mnie zadbać i w ogóle w głowie mi się to nie mieści żebym musiała martwić się (mając faceta z którym mieszkam o to czy zjem obiad) Trochę nieskładne, ale się oburzyłam:P

co to w gole znaczy: nie chce wydawac wiecej niz musi. a on ci takiego kupuje.przeciez napewno nie wymgasz od niego nie wiadomo czego.zjedzenie wspolnie obiadu.a co robi jak np. zjesz jego jogurt?

teraz to juz nic nie chce. sama sobie kupuje np. kwiaty:), on kupuje jedzenie, ja też. tylko dzisiaj mi poweidział że mam mu dołożyć 100 zł więcej bo on zrobił wczoraj zakupy spożywcze, w których to niby zachcianką moją były draże i nestea

moim zdaniem on jest po prostu materialista...

być może

dlugo mieszkacie ze soba??wiesz ja naprawde nie potrafilabym z taka osoba byc.kaze ci dolozyc jak wie ze nie masz teraz kasy.suma sumarum moglby on dolozyc jak mowialas ze zarabia wiecej...

kurde a nie przeszkadza ci to...

sory - lubisz byc źle traktowana? moze facet jest strasznie przystojny, albo swietny w łóżku? a moze jego ojciec jest rektorem na Twojej uczelni? bo chyba musi byc jakis powod dla ktorego z nim jestes :P

Wyobrażasz sobie przyszłość z takim facetem? Być może zawsze będziesz zarabiała mniej a on będzie wydzielał Ci racje żywnościowe? Mieszkałam kiedyś z facetem i nie wyobrażam sobie, żeby on nie pomógł mi w trudnej sytuacji. Kiedy ja nie zarabiałam i naprawdę było mi głupio, on oddawał mi część swoich pieniędzy i było to dla niego całkiem normalne.

no wlasnie.dlaczego z nim.daje ci cieplo, poczucie bezpieczenstwa, czulosc, namietnosc, serce?

nie lubie być zle traktowana, wiem że to jego zachowanie jest dziwne i sama sie zastanawiam dlaczego on tak robi. mieszkamy razem 1,5 roku i nie był taki kiedyś, po podwyżce sie taki zrobił.nie wiem o co mu chodzi. nie będę wnikać kiedyś nie powalał mi niczego kupować, ale teraz to lata mi koło... i jak coś chce to to kupuje.

bez przesady, nie jest niewiadomo kim, a w łózku mialeam kiedyś lepszego:) sama nie wiem, może miłość? a może przyzwyczajenie i wygodnictwo

wygodnictwo??? a jakie to wygodnictwo?? kurde moim zdaniem to skapiec egoista ktory kiedys wyrosnie na pasozyta