Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nataszaklasa

pytanie o alimenty

Polecane posty

Gość CZYTAM I CZYTAM CDE
wiem ile kosztuje utrzymanie dziecka nasze okolo 2000 miesiecznie ale mysle ze gdybym byla sama to tez bym je utrzymala i nie latala po sadach za trzema stowami szkoda czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZYTAM I CZYTAM CDE
wiem ile kosztyje utrzymanie dziecka nasze okolo 2000 miesziecznie ale mysle ze szkoda czasu o szarpanie sie o ochlap w wysokosci 300 zl sama tez bym mu zapewnila to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiście zero wiesz o realnym życiu przeciętnego człowieka tym bardziej lepiej czytaj niż pisz gratuluję ci faceta, który własnemu dziecku daje te 300 zł, które dla ciebie nic nie znaczą, gratuluję też całkowitej ignorancji przyjrzyj się trochę tej eks, jej życiu i realnym potrzebom dziecka zamiast pisać z taką pogardą pomyśl lepiej co ty byś zrobiła naprawdę na jej miejscu, i przyjrzyj się swojemu facetowi, bo to dobrze o nim nie świadczy, myślisz, że ciebie potraktowałby lepiej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZYTAM I CZYTAM CDE- skoro nie wiesz o czym mówisz bo nie jesteś w takiej sytuacji to może nie wypowiadaj się na ten temat. Robisz nam wszystkim przykrość a problemów i stresów i tak nam nie brakuje. Wydawaj na swoje dziecko ile chcesz ,ale przestań sie tym chwalic bo to nie jest w dobrym guście zwłaszcza na takim topicu jak ten. Załóż temat: \"tu się przechwalamy i snobujemy\" i tam sie wyżywaj literacko. Jesteś żenująca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZYTAM I CZYTAM CDE
nie chce wam robic przykrosci mysle jednak ,ze mi osobiscie szkoda by bylo czasu na uganianie sie po sadach za 300 zl . wiem ile kosztuje dziecko ,wiem rowniez ile moj maz dawal wczesniej na swoje ale ciagle bylo malo albo zawsze moglo byc cos lepszego ich zdaniem .Rower za 1900 zl tez jest ich zdaniem za tani , tel zawsze powinien byc lepszy itp ale 9 letniemu wtedy dziecku naszym zdaniem wystarczyl tel za 500 zl i karta na miesiac za 100 ale oni ciagle chcieli wiecej .Dlatego dostaja tylko alimenty zasadzone przez sad i tyle . wiem rowniez , ze sama zapwenila bym mojemu dziecku taki sam poziom jaki ma teraz .Mysle po prrostu ze szkoda czasu na latanie po komornikach i sadach za taka kasa co na nic nie wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli nadal uważasz ,że 300 zł na nic nie wystarczy? Dla mojego dziecka musi wystarczyć na 2 tygodnie życia. Jeżeli chodzi o drogie gadżety,to masz rację ,małe dziecko może się bez nich obejść. Jednak podwyżki alimentów o jakie walczą dziewczyny na typ topicu z pewnością nie mają być przeznaczone na rowery czy komórki. Więc jeżeli \"tatus\" oprócz alimentów dorzuci coś na książki do szkoly czy na zimową kurtkę to korona mu z głowy nie spadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZYTAM I CZYTAM CDE
napewno nie spadnie ale jesli tatus kupuje a mamusia tylko kreci nosem to wiesz tatus tez ma swoja cierpliwosc. mam pytanie jak 300 zl starcza na 2 tyg zycia sorry ze pytam ale dla mnie jest to nie do uwierzenia ze tylko tyle wydajecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muza134
no nie mogę jej normalnie czytac.Jak 300zł ma starczyc na 2 tygodnie? NORMALNIE. Jak się nie ma więcej to musi starczyc, a czasami nawet i mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZYTAM I CZYTAM CDE
pytam bo nie moge sie nadziwic jak 300 zl moze starczyc na dziecko na 2 tygodnie ale nikt nie umie napisac , tj chyba wydajecie wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnnnnnnnnnn
ja mam 2500 alimentow na 1 dziecko i tez czasami dzwonie o dodatkowa kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam - po prostu kupujesz tylko to co musisz, zero luksusów, zero gadżetów, zero przyjemności, tylko bieda i chleb ze smalcem. Teraz rozumiesz czy jeszcze nie dociera. A może jednak zmieniłabyś zdanie, że na dziecko powinno się dawać więcej niż 300 złotych? Jednego nie rozumiem. Piszesz, że wydajecie na wasze dziecko 2000 i nie widzisz w tym nic nadzwyczajnego ale tamtej kobiecie nie dasz więcej niż 300. To chyba hipokryzja. Jednym słowem uważasz, że tamtemu dziecku należy się gorsze życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZYTAM I CZYTAM CDE
tamtemu dziecku nalezy sie normalne zycie ale koszty wydatkow rodzice powinni ponosic po polowie , tyle zasadzil sad .Piszalam wczesniej ze tamto dziecko zylo na takiej samej stopie jak nasze dziecko ale mamusia ciagle tylko fochy robila .wiec taus daje tyle ile sie nalezy i koniec maja co chcialy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZYTAM I CZYTAM CDE
Czytam - po prostu kupujesz tylko to co musisz, zero luksusów, zero gadżetów, zero przyjemności, tylko bieda i chleb ze smalcem jak mozna dziecku dawac chleb ze smalcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnnnnnnnnnn
boze jak mozna dziecku dawac smalec , dziecko powinno jesc owoce , warzywa wszystko w najwyzszej polki a wy piszecie tu o jakims smalcu serca nie macie zeby dawac to dziecku u nas nawet pies dostaje karme za 100 na tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na litość boską -ten chleb ze smalcem to taka metafora. Ale fakty są takie,że większość z nas (samotnych mam) odmawia sobie wszystkiego ,byleby nie zabrakło dla dziecka. A jeżeli chodzi o zdziwianie CZYTAM to uświadom sobie,że czasami mniejsze pieniądze muszą starczyć. Ja nie jadłam przez ostatnie trzy dni bo ex ociągał się z zapłatą a jedzenia starczało tylko dla dziecka. Taka jest proza naszego życia. Więc gdy słyszę,że 300 zł nie ma wartości to płakać mi się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na litość boską -ten chleb ze smalcem to taka metafora. Ale fakty są takie,że większość z nas (samotnych mam) odmawia sobie wszystkiego ,byleby nie zabrakło dla dziecka. A jeżeli chodzi o zdziwianie CZYTAM to uświadom sobie,że czasami mniejsze pieniądze muszą starczyć. Ja nie jadłam przez ostatnie trzy dni bo ex ociągał się z zapłatą a jedzenia starczało tylko dla dziecka. Taka jest proza naszego życia. Więc gdy słyszę,że 300 zł nie ma wartości to płakać mi się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnnnnnnnnnn
ale na internet jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam - w dalszym ciągu nie odpowiedziałaś na pytanie. Powiedz dlaczego uważasz, że twojemu dziecku należy się 2000 na miesiąc a tamtemu 600? Co ma wybrzydzanie matki, przecież ojciec kupuje dziecku a nie matce. Za to, że mamusia jes pazerna dziecko ma fige z makiem? Tak chleb ze smalcem to metafora, nie sądziłam, że ktoś może wziąć to na poważnie choć jestem pewna, że i tak się zdarza, że więcej ludzie nie mają. Oczywiście dla matron na tym topiku jest to nie do pomyślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co
ale po co dyskutujecie z osobą nie na Waszym poziomie? Zycie pewnie zweryfikuje ten snobizm, wiec szkoda Waszego cennego czasu. Poza tym "kontrowersyjna" i nnnnnnnnnn to jedna i ta sama osoba. Żałosna osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZYTAM I CZYTAM CDE
jak chce wiecej to niech zarobi i juz .My placimy tyle ile zasadzil sad .A one marudzily razem bo to dziecko ma juz 15 lat i dobrze wie co robi . Dlatego dostaje fige z makiem . Sad zasadzil 300 od ojce , matka da 300 i musi im to starczyc albo matka niech daje wiecej jak chce zeby jej dziecko mialo lepiej . my obije bardzo dobrze zarabiamy ale to nie znaczy ze mamy sponsorowac byla rodzine mojego meza. Zreszta treaz kontakty sa sporadyczne i jestem z tego powodu bardzo zadowolona , my mamy wlasne zyccie wlasne wakacje i nie mam zamiaru tego zmieniac. zreszta to dziecko twierdzi ze ------n-asz-e- -dziecko to nie jego rodzina .jak nie to nie nic na sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziwnego masz faceta, która ma tak w dupie własne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeee
I pewnie jeszcze rozbiłaś tamto małżeństwo..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tu właśnie tkwi cały problem. Tatusiowie dostają rozwód i dziecko przestaje ich obchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZYTAM I CZYTAM CDE
-no moze troche jakis czas bylismy razem jako kochankowie a--z --moj-maz wyprowadzil sie od zony i podal sprawe o rozwod . jestesmy szczesliwi razem od 11 lat i mamy wspanialego synka . -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
No to gratuluję dobrego samopoczucia. Przez takie jak ty nasze dzieci nie mają pełnej rodziny . Jak śmiesz wypowiadać sie na temat,którego jesteś współprzyczyną???? Ułożyłaś sobie życie na cudzym nieszczęściu i jeszcze dobrze ci z tym ,jak twój mąż traktuje poprzednią rodzinę!!!!! Spadaj stąd snobko i cudzołożnico. Wiesz jak sie nazywa takie, które sypiają z cudzymi mężami????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZYTAM I CZYTAM CDE
a czy ty myślisz , ze ja wlazlam mu do lozka on biedaczek nie chcial a ja go wolami ciagnelam . Wyobraz sobie ze dlugo trwala nasza znajomosc , a kiedy poszlismy ,,do lozka ,, prawie natychmiast wyprowadzl sie od zony - zostawiajac jej wszystko zabral tylko swoje osobiste rzeczy .Widocznie nie byl taki szczesliwy bo inaczej nic by z tego nie bylo .Kazdy ma prawo do szczescia .I tak to jest jak sie lapie meza na dziecko , oni chodzili razem ona podobno brala tabletki i pewnego razu oswiadczyla ze jest w ciazy .Po rozwodzie oddala dziecko swojej matce i wpada do niego raz na tydzien .Miala plan wyjsc za maz i wygodnie sobie zyc ale takie zwiazki nie maja szans - jasne facet sie z nia ozenil / cywilnie / ale wcale nie byl szczesliwy . A W ZWIAZKU Z WLASNEGO WYBORU JEST JUZ 12 lat i jest cudownie . Nie wszysttki kochanki to zolzy tak samo jak nie wszystkie zony . Ale ludzie czasem popelniaja bledy i nie musza za nie placic cale zycie . kontakty z dzieckie byly bardzo dobre na poczatku ale niestety jak zaczeli dziecko buntowac wszystko sie popsulo .tak bywa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje dla tych spadających z nieba w kwestii \"jak można za tyle utrzymać dziecko\" :) ja po opłatach mam dla siebie i dziecka 500 zł na miesiąc; muszę za to kupić leki, ubrania, zywność i wiele innych drobnych rzeczy; gdyby nie konieczność spłacania długów tatusia, który zwiał za granicę, miałabym o 500 zł więcej; może w końcu zacznie docierać to do ludzi, którzy atakują kobiety walczace o alimenty; one nie chcą fanaberii, tylko w miarę godnego zycia dla wspólnych dzieci; i tyle;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZYTAM I CZYTAM CDE
SORRY ale to nie mozliwe wychodzi ok 17 zl dziennie a co z ubraniami , jedzeniem , kinem , ksiazkami , zajecia dodatkowe itp jak wy to robicie .moze zyje w innym swiecie ale dla mnie to nie wyobrazalne .Ps nie robie tego złosliwie tylko pytam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do czytam i ty kobieto dziwisz się, że dzieci Twojego męża próbowały doić go z kasy??? poczytaj trochę książek z psychologii w tym zakresie; albo porozmiawiaj z jakimś psychologiem rodzinnym; te dzieciaki chciały w jedyny znany sobie sposób ( dzieciom powinni dorosli pokazać inne sposoby - np czułości, zapewnienie o miłosci, dowody tej rodzicielskiej miłości) rekompensować braki emocjonalne związane z rozpadem rodziny; w którym Ty miałaś udział, jak własnie wspomniałaś; nieważne, czy były między małżonkami problemy; gdybyś nie wkraczała na scenę, być może podjęliby próby ratowania związku i rodziny; dzieci świadome tego wszystkiego, zubożone o tak wiele doznań, robiły tylko to, co potrafiły zrobić w tym wieku; tylko to, na co wy im pozwoliliście do pewnego momentu ( bo zanim zaczęły żądać coraz więcej, musiały duzo dostawać) i na co was TYLKo było stać; czyli na kasę; gdyby ojciec dbał o więź emocjonalną, mógłby karmić je suchym chlebem, nie mieć dosłownej złotówki w kieszeni,a one i tak by przychodziły do niego i tak by chciały z nim być jak najczęsciej i jak najwięcej; to nie wina wrednej byłej chciwej zony i równie paskudnych dzieci; tylko wasza; Twoja i Twojego męża; uznaliście, że kasa wynagrodzi wasze niegodziwości; zagłuszaliście poczucie winy??? a kiedy nie wynagrodziła, odstawiliście na boczny tor w dodatku z fochem,jak widać we wszystkich Twoich postach; i jak wcześniej próbowałam zrozumieć Twoją postawę i przyjmowałam, że była żona może naprawdę ma niedobry charakter, tak teraz sama sobie "pluję w brodę" za to; ma prawo czuć ból, żal i upokorzenie; i dzieci mają też takie prawo; ojciec zdradził i zostawił je dla Ciebie; takie rzeczy siedzą w duszy długie lata, niekiedy nawet całe życie; i choć życzę Ci wszystkiego najlepszego, uważam, że los spłata Ci kiedyś paskudnego figla i wróci do Ciebie to, co ty czyniłaś; być może wtedy zrozumiesz, o czym teraz piszą tu inni; pozdrawiam a teraz wszystkie hycle forumowe - możecie zacząć wieszać na mnie psy 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×