Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amatornia

Czy da sie wyzyc z pisania??

Polecane posty

Jeśli piszesz i szukasz możliwości, to może się odezwij?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kończe 2 ksiażki, jedna - kryminał, został tylko ostatni rozdział, druga - powieść dla młodziezy - troszke wiecej, ale tez jestem juz przy końcu gdy tylko to skończe, bede szukac wydawnictwa, ale wiem ze z tym trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracująca w wydawnictwie
Wyżyć z pisania to raczej tylko Chmielewska itp. Ale jako dodatkowy zarobek - jak najbardziej. PS. 10 tysięcy egz. to BARDZO DUŻO... Jak sprzedasz dwa, to już jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Amatornio, dobra książka musi być prawdziwa, opowiadać o autentycznych odczuciach, ukazywać problemy, przedstawiać punkty widzenia, musi mieć w sobie nutkę tajemniczości, zagadkowości i... romantyzmu W sumie żadnej powieści nie napisałem (jestem lepszy w poezji), ale jednak ważny jest warsztat, język, środki wyrazu, bogate, przemyślane słownictwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... ja będę próbowała wydać w Anglii ponieważ i tak wkrótce tam się przeprowadzam , więc będzie mi łatwiej tam to załatwiać. Co do wydawania w Polsce słyszałam ,że jest nie za wesoło i stawka od egzemplarza sprzedanego jest w okolicach 0,7 -1,2 zł. Pozdrawiam i życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracująca w wydawnictwie
"a jakie ksiażki najlepiej sie sprzedają?" Tego niestety nie wiem, pracuję w niszowej branży i nie mam orientacji w ogólnym rynku. Jeśli ktoś chce zaistnieć, to albo musi znaleźć wydawcę, albo samemu zainwestować. Wbrew pozorom nie produkcja książki jest największym problemem (to można zrobić łatwo i tanio), ale dystrybucja i sprzedaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm... ale mi się wydaje, że prawdziwy pisarz nie pyta, czy napisać kryminał czy romans bo co się lepiej sprzeda... pisze tak jak czuje, nie na zamówienie chociaż to tylko moje przypuszczenie bo osobiście żadnego pisarza nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie Romantyk - zalezy jaka książka...własnie czytam 'I nie było już nikogo' Agathy Christie i romantyzmu to tu w ogóle nie ma, tak samo ksiażki dla młodzieży typu Godzina pąsowej Rózy, fabuła mi sie podoba, ale język właśnie nie, to zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zarobisz pisząc. No way! Wcale te zarobki na wydaniu książki nie sa duże. No i zysk jest ze sprzedanej książki.. a sprzedaje sie mało. W tej chwili chyba tylko Pilipiuk utrzymuje sie wyłącznie z pisania choć nie jestem pewna czy sie poddał. Ziemiański zarobił na Achai naprawde dobra kase.. ale z pracy nie zrezygnował. Jesteś debiutantka.. żadne wydawnictwo nie pójdzie na ryzyko wydania książki. Wydanie kosztuje + rekalam żeby to sie sprzedało. No chyba ze to będzie straszliwie dobre i redaktorzy pomdleja z wrazenia:P Droga do wydania książki jest trudna. Zaczynasz od publikacji krótszych form gdzie sie da i to z reguły za darmo. Po to zeby zaistnieć na rynku. A dopiero potem mozna szukac wydawnictwa które wyda książke. Ale dla debiutu ta kasa jest niewielka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracująca w wydawnictwie
Mogę polecić wydawnictwo i hurtownię w jednym - jeśli tekst jest dobry i warty wydania, to L&L zajmie się zarówno produkcją, jak i sprzedażą: http://www.ll.com.pl/ Ponadto mają wielką zaletę jak na tę branżę - są wypłacalni. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej mimo wszystko pisać to na co wena i pomysł jest. Ja nie umiem pisać pod publiczkę na zasadzie : Jest popyt na romans to łaaa pisze romans, jest na kryminał to kryminał... Jeśli coś jest dobre to z każdym gatunkiem jest szansa :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracująca w wydawnictwie
Można też wydać książkę samemu, na własne ryzyko, ale albo trzeba od razu znaleźć hurtownię-nabywcę całego nakładu, albo trzeba mieć działalność, żeby móc ją sprzedawać. Przygotować skład można samemu, podobnie z korektą, jedynym kosztem jest druk, ew. zamówienie jakichś ilustracji, projektu okładki itp. Można też zacząć od wydrukowania kilkunastu - kilkudziesięciu egzemplarzy techniką druku cyfrowego (co przy takim nakładzie będzie znacznie tańsze niż druk offsetowy i w każdej chwili można dorobić więcej sztuk). Ale tak czy inaczej zostaje problem dystrybucji. Internet jest tu jakąś opcją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak widze nikt nie wie jak to jest w wydawnictwie z przyslanymi książkami do ocenyDD:D Powiem jedno: nie łudźcie sie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze jest problem z dystrybucją. I rzadko kiedy hurtownia zgodzi sie wziąć książkę ot tak do sprzedaży. To jest twardy biznes. Nie ma zmiłuj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracująca w wydawnictwie
"Jak widze nikt nie wie jak to jest w wydawnictwie z przyslanymi książkami do oceny" Z reguły są marne/nawiedzone :D Albo nie w temacie - jakby wysyłającemu nie chciało się nawet sprawdzić, jaki jest profil wydawnictwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gorzej:D:D Czasem jest tak straszliwie grafomańskie ze płakać sie chce. Ale ja nie o tym Po prostu w wydawnictwie jest 1-3 osoby do czytania. I one sazawalone robota.. i to trwa i trwa.. zanim przeczytaja. I nawet jak recenzja pozytywna.. wcale nie oznacza ze pójdzie do wydania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracująca w wydawnictwie
Dokładnie - nikt nie ma czasu, żeby czytać całość celem decyzji. ;) Na szczęście z reguły od razu widać, że się nadaje, albo nie (po paru stronach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam czasem widziałam po pierwszej stronie :classic_cool: Do dzisiaj mam koszmary jak sobie przypomne niektóre \"dzieła\":D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracująca w wydawnictwie
A pewnie ;) Ale ja takie traumy wolę od razu usuwać z pamięci. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łamacz tekstów 1
Często i wydanych książek nie da się czytać, tak nędzny poziom prezentują. A ile masz lat, można wiedzieć? Jesteś nastolatką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bzdury gadaja, nie sluchaj. Wyzyjesz i to spokojnie. Jezeli bedziesz pisac plytkie buble mozesz zostac nawet milionerka, napiszesz cos a'la Grochola i gotowe. Mozesz tez uwazac sie za intelektualistke i zyc z pisania krytyki - masz sporo pism, ktore za to placa. A jak jestes dobra, to jeszcze dostajesz kase za siedzenie w kapitulach - konkursow jest pelno. Mozesz pisac felietony do gazet, mozesz byc nawet druga Kinga Dunin, aaa, mozesz wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amatornia, tu Ci trochę opisałam: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3744594 Pracująca w wydawnictwie ma rację - najtrudniejsza jest dystrybucja. Wydanie książki to pryszcz :). Coś wiem na ten temat. Nefrytowakotko, przesadzasz. Rynek roi się od książek debiutantów. Prawdą jest natomiast, że znany pisarz ma lepsze warunki. Pilipiuk żyje z pisania, Komuda też przeszedł na pisarskie zawodowstwo. Oczywiście Chmielewska, Grochola, chyba Szwaja. Reszta jednak ciągle gdzieś pracuje, nawet Krajewski :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracująca w wydawnictwie
Esteta - jasne, jasne, papier wszystko zniesie, tylko pytanie, czy ktoś akurat to kupi... I czy za więcej niż najniższą krajową. Łamacz - do kogo kierujesz pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×