Czy da sie wyzyc z pisania??

Amatornia, nie przejmuj się, no widzisz, jacy są Polacy, jeden drugiego udusi z zazdrości. I udupi.

moze i nie urzekam blyskotliwoscia, ale swoje zdanie mam:) przepraszam, ze sie tak slawnej autorce nie przedstawilem, chyle czolo, szoruje kolanem o podologe i sygnecik caluje:) fakt, ksiazek malo ostatnio czytam, brak czasu,nawet Kinga "Gre" polykam ostatnio w pospiechu w metrze. zegnam

Z jakiej zazdrości??? Czego mam zazdrościć? Bo nie bardo rozumiem.

Cywilizacja:D:D:D I jak Ci sie podoba King??

yhm, kotke uwazasz za interesującą ponieważ popiera twoje zdanie, albo jeśli wolisz to ty popierasz jej, ale czym ja mam cie zainteresować?? przeciez nie moją osobą, nie tym czy robie błędy czy nie, jedynie moją twórczością i jedynie ją! nie znasz jej a wiec dlaczego oceniasz?! tak samo kotka - moze i wg ciebie jestem zarozumiała, bo sądze ze cos potrafie, no trudno, ale ty nie masz mnie oceniać tylko jak już wwcześniej pisałam moją twórczość...jak ty ugotujesz obiad, spróbujesz i pomyślisz "nooo, tym razem to mi sie udało, przeszłam samą siebie" to znaczy że jesteś zarozumiała?? ja nie jestem za ładna, nie umiem gotować ani sprzatać, nie umieć śpiewac ani tańczyć, ale jak dla mnie to co napisze to jest dobre, każdy ma prawo do własnego zdania oczywiście nie dorównuje talentem Lemowi albo Christie, ale to też sprawa ze ja mam 18 lat, jeszcze nie tak dawno nauczyłam sie czytac i pisać:P

Powiem moze, co mi sie w Kingu najbardziej nie podoba-to, ze jakjuz mnie facet chwyci w swoje literackei szpony to ledwo co sie wyrwac moge i choc szamocze sie jak glupi to czesto gesto wysiadam stacje dalej przez nieuwage:) teraz Kinga przerabiam po germansku i kurcze, mimo, ze polska wersje juz dawno przetrawilem to uczcucie napiecia wciaz jest:)

w sumie wielorybku tez nie wiem czego oni mają mi zazdrościć, bo narazie nic o mnie nie wiedza:) tak samo ja mam swoje zdanie, które twoje szanowne wypowiedzi raczej nie zmienią...

Amatornio droga, az zostane te pare chwil dla ciebie specjalnie, aby uraczyc cie jeszcze jednym zdaniem, bo inaczej wyplynie mi uchem albo dziurka w nosie, nie mozna czegos takiego krepowac i chowac w ciemnych zaulkach;) wiec tak tylko mi sie nasunelo, w calej mojej NIEblyskotliwosci, ze musisz wiesc iscie ubog zywot, skoro, jak oficjalnie przyznajesz: 1. nie jestes ldna 2. nie umiesz gotowac 3. sprzatac rowniez nie potrafisz 4. pisac niestety rowniez nie:) :) :D

każdy cos w swoim życiu umie, ty znasz niemiecki, tamta umie gotowac, któras cudownie sie uśmiecha, a ja uwazam ze umiem pisac..i to tak bardzo wam przeszkadza, ze potrafie cos i sie do tego przyznaje?? no to bardzo mi przykro, ale ja sie nie zmienię

dobrze, Amatornio, potrafisz pisac. wspaniale piszesz. ofiara skonczona, idzcie w pokoju:D

Cywilizacja.. ja przez KInga kiedyś dojechalam do zajezdni tramwajowej:D:D Niestety, przyznaje ze go uwielbiam:D. Amatornia, naucz sie jednego. Jeśli wystartujesz do wydawnictwa z taka postawą jaka prezentujesz tutaj.. przegrasz.

kotka, no to musimy sie bardziej pilnowac, zdaje sie:D zycze ci wspanialego dnia:) Amatornia, naucz sie jednego, z jakakolwiek postawa nie wystartujesz do wydawnictwa i tak przegrasz:D :D :D a serio-rob co chcesz, byles byla szczesliwa. w roznym tego slowa znaczeniu:)

cywilizacjo moja szanowna, bedzie mi bardzo miło jesli jeszcze to przeczytasz po 1. to nie ja jestem wielorybem po 2. nie twierdze nie nie grzeszysz błyskotliwościa, poniewaz ciebie nie znam, widze tylko kilka zdań przez ciebie napisanych na monitorze ale to chyba za mało żeby ocenić człowieka po 3. pisząc to nie chodziło mi o współczucie ani o inne tego typu uczucia, jedynie to są fakty...moze teraz sie pobawie w pastora, ale Bóg każdemu coś dał i cos zabrał...mi zabrał umiejętnośc tańca, ale nie poskąpił umiejętności pisania...a jesli ty uwazasz że jednak tego nie mam po przeczytaniu kilkunastu zdan, no to (nie lubie tego mówić, ale zrobie teraz dla ciebie ten wyjatek) żal mi ciebie ;)

oboje chyba przegraliśmy życie - wydawnictwo nie zaakceptuje moich ksiazek, ty jestes wredny i po, w sumie byle gównie oceniasz ludzi...widzisz jaki prowadzimy marny żywot

kotku ale napisz mi prosze co ja robie źle? czy to źle że uwazam ze mam talent i moge w tej dziedzinie cos osiągnać? czy to źle ze dostrzegam moje wady i zalety?? naprawde nie powinniście mnie oceniac tylko po kilku moich postach, bo one prawie nic o tym jak pisze nie mówią...no chyba, ze o błedach ort, które w sumie i tak popełniam bo jestem dysortografikiem

Amatornia, zanim zaczniesz coś wydawać, to popracuj nad interpunkcją, co?? Tak, wiem, że w wydawnictwach od tego są korektorzy, ale Pani Literatka jakiś poziom trzymać powinna. Myślę, że niczego w życiu nie wydasz, co kompletnie nie zepsuje Ci humoru, bo będziesz przekonana, że to przez twarde prawa rynku i ludzi, którzy nie poznali się na Twoim talencie. To ten typ...

no dobrze, a wiec nie mam za grosz talentu, głupio i nudnie pisze, nie nadaje sie do niczego... ...czy teraz waszym zdaniem jest lepiej?:O

zdecydowanie lepiej:D

Madame Chauchat ty za to piszesz ciekawie, podobalo mi sie:) serio pisze, skladnia fajna i riposta celna. czy ty moze zajmujesz sie pisaniem? jesli nie-pomysl nad tym.

Poczucia humoru też nie masz ;). Zajmij się, dziecko, szkołą. Masz 18 lat, to pewnie matura za rok, tak?? Idź na jakieś fajne studia, może na polonistykę?? Poczekaj parę lat, stwórz sobie jakiś dorobek, dorośnij, może Ci się ze trzy klepki w główce przestawią... Ale jak za trzy lata przeczytasz swoją książkę i będzie Ci się nadal podobała, to rzucaj to pisanie w cholerę - to będzie taki mały sprawdzian...

:D a wiec moze mam sie nawet nie starać, skoro wiem ze mi sie i tak nie uda, bo NIE MAM TALENTU?? no cóż, to popracuje nad sprzątniem, moze uda mi sie w Anglii załatwić sobie jakąś fuche przy garach...tak, jestem tego pewna, ze do garów mam talent:D ...i teraz zaczną sie komentarze żebym nawet nie próbowała myć, bo tego nie umiem...to widac po moich błędach ortograficznych:P

to naprawdę ciekawe jak mozna 'celnie' ocenić człowieka...bo akurat wszyscy moi znajomi lubią przebywać ze mną, wlasnie z powodu tego poczucia humoru, którego przeciez nie posiadam nie zalezy mi na tym, zebyscie uwazali ze mam poczucie humoru, ze potrafie pisac, to mam daleko i głęboko gdzieś, ale to niesprawieliwe ze oceniacie mnie po kilkunastu zdaniach które napisalam

Załamana - kilka wierszy w życiu spłodziłam, ale wszystkie sa żenujące...Może kiedyś...Póki co mam 20 lat i jeszcze w głowie pstro ;) Amatornia, Ty po prostu musisz nad sobą popracować!! Masz to, czego brakuje na przykład mnie - wiarę w siebie. Ale brak Ci samokrytycyzmu i doświadczenia. Talent pisarski, jeśli go masz, musi się rozwinąc, a po rozwinięciu dojrzeć i uleżeć...

Ja ponawiam pytanie. Skąd wiesz że umiesz pisać???

Amatornia, a po czy mamy Cię ocenić?? Takie prawa internetowej dzungli... Prowadzisz bloga, zamieściłaś gdzieś fragmenty swojej twórczości,?? Podziel się nimi, ale jeśli nie potrafisz przyjąc krytyki, to nie będzie z ciebie pisarki... Zanim w czerwonej sukni będziesz odbierać NIKE, to przeczytasz tysiąc krytycznych recenzji...

to fakt, ze mam za mało samokrytycyzmu, faktem tez jest ze nie mam zadnego doświadczenia, ale wszyscy na mnie naskakujecie, ze nie umiem pisac, ze jestem za bardzo pewna siebie...ale mi sie to naprawde podoba co napisze...w ogóle to długo trwa zanim cos mi sie spodoba, zaniem to 'zatwierdze', musze siedziec nad małym fragmentem i siedzieć, az w końcu sobie pomysle "to jest to, to jest brakujacym puzzlem w układance"...chyba musze popracowac nad własną ktytyką, ale do tego stopnia żeby nie straciś wiary w siebie, która jest przecież bardzo ważna w tym zawodzie i wcale mi nie chodzi o fortune i o sławe, bardziej mi zalezy na takiej kwocie zeby jako tako przezyc, ale za to na ksiazkach które chocby miały sie spodobac paru osobom, to jednak chociaz przez chwile zostały w ich pamięci

Już lepiej :). Naskakujemy tu na Ciebie, bo co mamy zrobić - kłamliwie chwalic i zapewniac, że wszystko będzie dobrze i będziesz świetną pisarką?? A może, że już nia jesteś, choć przeczytać możemy tylko Twoje wypowiedzi w tym wątku - słabe stylowo?? Nie, tutaj musisz liczyć się z tym, że ludzie Cię zjada, ale może i trochę doradzą...Mnie osobiście irytuje to, że nie zaczynasz zdań dużą literą, jesteś na bakier z polskimi znakami i przecinkami...Może zacznij swoją drogę do prawdziwego pisarstwa okazywaniem większego szacunku piolskiej mowie i pismu?? No, dziewczyno, dawaj przykład!!

ale wy teraz mnie oceniacie!! moja osobowość!! a przeciez wszystkim nam chodzi o moja twórczość, której nie znacie, a oceniacie ja jestem pewna ze sie spotkam z krytyka, bo kazdy ma inny gust i nie kazdemu bedzie sie podobac to co napisze, ale przede wszystkim to ma sie mi podobac, to jest przelane moje serce na papier, nienamacalny jego kawałek Skąd wiem że umiem pisać? Jeśli ci o to chodzi to nikt 'z branzy' mnie nie oceniał...nie licząc rodziny (oczywiste ze nawet gdyby to było największe goowno to i tak by powiedzieli e jest cudowne) to przede wszystkim nauczyciele, zawsze wygrywałam konkursy, zawsze dobrze pisałam wypracowania i inne formy...chęc bycia pisarką zaszczepiła u mnie własnie nauczycielka która powiedziała ze mam duży talent i powinnam go wykorzystać, od tamtej pory dawała mi nowe tematy opowiadan i wypracować, które potem sprawdzała

Ale naprawde z tego nie bardzo da się wyżyć. Debiutant z reguły nie dostaje nic.. mam na mysli opowiadania bo od tego sie zaczyna. Potem stawka jest od 20 zł do maks 100 za stronę w wordzie. Książki to honorarium, dla debiutanta znikome. I nikt nie pójdzie na to zeby przyznać % ze sprzedanych książek. Dopiero tuzy dostaja taka możliwość. Ponadto nie zdajesz sobie sprawy z praw panujących na tym rynku. Chcesz napisać książke i wyslać ja do wydawnictwa zeby wydali? A przecież jesteś absolutnie nieznana. Nigdzie nie ma nawet w necie nic napisanego przez Ciebie. Nie publikowałaś. Nic. Echo. A przecież książke wydać łatwo, gorzej ja sprzedać. Na to potrzeba środków na reklamę. Duzych. Nikt w to nie wejdzie. Istnieją kokursy literackie. Biezr w nich udział. Publikuj w necie. Pisz opowiadania i wysyłaj gdzie sie da... do gazet magazynów. Ale nie mysl ze zarobisz duże pieniadze jako osoba bez nazwiska.

Hahahaha, bardzo Cię przepraszam jeśli Cię tym irytuje, ale ja już tak mam, że na klawiaturze piszę szybko i bardziej skupiam się na treści (która pod nakładem tych wszystkich myśli, które chciałabym powiedzieć i tak jest za bardzo pogmatwana) niż na interpunkcji. Teraz lapiej??:)