Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

Gość bruneteeeerreeee
skoro ma slabe nasienie to to jest oowodem nieplodnosci zalezy w czym jest problem xy w ilosci jakosci czy z morfologia ma problem niech bierze witaminy i po 3 mc powtorzyc wyniki a jak to nie pomoze prubujcie inseminacji a jakie mialas badania?droznosc jajowodow?badanie na wrogi sluz?hormony?masz owulacje.monitoring owulacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bruneteeeerreeee
ale o in vitro mozesz sie ubiegac o dofinansowanie ale musisz niec udukomentowane ROCZNE LECZENIE NIE PLODNOSCI POPARTE BADANIAMI I ROCZNYM WLASNIE LECZENIEM prubujcie inseminacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bruneteeeerreeee
zalezy jak slabe tak jak pisze nozna prubowac iui ale conajmniej 3-4 razy roznie to bywa ale nawet majac super wyniki tez sie nie udaje ale trzeba prubowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maz ma slaba morfologie nasienia mala ilosc plemnikow a te co sa to maja wadliwa budowe tak wiec z takim wynikiem nie kwalifikujemy sie na inseminacje a najgorsze jest to ze lekarze nawet nie proponuja zadnej terapi dla meza nie widza tez co wplywa na takie wyniki zemna jest troszke lepiej bo moj organizm bardzo dobrze reaguje na clo i owulacja po lekach sie pojawia. In vitro to na dzis jedyna droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie ten temat przerasta, nic nie wiem nic nie pomogę, mogę tylko trzymać kciuki... cvb a ty miałaś robiony test na wrogi śluz albo przeciwciała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bruneteeeerreeeebruneteeeee
no dobrze ok ale nie takie wyniki byly i po kuracji witaminami wyniki sie poprawialy na to nie ma lekow ale sa witaminy niech bierze a maz pali? pije? jesli tak nich zmieni nawyki takze te zywieniowe wyniki nasienia sie zmieniaja w tej chwili sa fatalne a za chwile moga byc super a z czego ta zla morfologia wynika? robil przeciw ciala nie zadnych bakterii? a nie odp czy mialas te badania o ktorych pisalam?? bo piszesz ze starasz sie kilkanacie mc to znaczy ile doklsdnie ?bo badan na nieplodnosc troche jest kup mezowi salfazin kwas foliowy selen z witamin e pomaga na zwiekszenie ilosci plemnikow cynk i po 3m powtorzyc wyniki nie takie wyniki.sie poprawialy trzeba sobie pomoc poprawic albo niech kupi proxxed plus w szaszetkach do picia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od ponad roku chodzimy do kliniki leczenia nieplodnosci i mamy to udokumentowane . Mialam monitorowane cykle i z clo wszystko bylo ok mialam podejsc do inseminacji ale wynik nasienia byl zly i tak jest do tej pory maz co trzy miesiace sie bada jedynie co to posiew ma ok hormony tez ok na usg jader ok tylko te parametry nasienia sa fatalne narazie sie badamy i czekami na lepszy wynik zeby zamrozic mozna bylo a potem machina ruszy..... Tylko czasem optymizmu nam brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bruneteeeerreeeebruneteeeee
aha i cynk i wlasnie selen z wit e powoduje ze sa produkowane nowe plemniki i wieksza ilosc a np l-karnityna powoduje lepszy ruch plemnikow tak wiec prubowac bo i tak nie ma nic do stracenia i in vitro to koszta chyba ze cie stac popraeic troche wyniki i prubowac iui wiadomo ze ci bede proponowac in vitro bo dla.nich to zysk leczyncie sie w klinice leczenia nie plodnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maz nie pali nie pije nie jest otyly oczywiscie ze zmie6nil diete je duzo owocow cytrusy jaj pestek z dyni lyka androvit boje sie ze te wyniki to genetyka a na to lekarstwa nie ma. Ostatnio pomyslalam o zmianie lekarza n iech spojrzy swierzym okiem moze jeszcze jakies bada4nia mozna zrobic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leczymy sie w klinice leczenia nieplodnosci a o in vitro to myslimy tak zeby podejsc pod koniec przyszlego roku poczekam z tym bo mimo wszystko chce wierzyc ze sie nam uda wogole to na poczatku leczenia kiedy bralam tylko luteine i nie mialam okres to zrobiono mi hcg i bylo prawie 7 lekarz stwierdzil ze moglam byc przez chwile w ciazy i nastapilo saoistne poronienie a to ze wzgledu na moj niski progesteron wiec same wiecie nadzieja jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bruneteeeerreeeebruneteeeee
a drozne jajowody?wrogosc sluzu?pisalas ze masz klopoty z owulacja?badalas progesteron estradiol inne hormony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sluz ok a droznosc jest narazie nie sprawdzona bo lekarz sie narazie skupia na wynikach meza i jak one ulegna poprawie to w razie potrzeby bede dalej diagnozowana . Pecherzyki ladnie rosly i pekaly po clo i pregnylu torbieli nie mam wiec lekarz powiedzial ze jestem gotowa na ciaze i zobaczymy co dalej bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey witajcie pametacie mnie jeszcze? czytuje wam od czasu do czasu dzis weszlam i widze ze dyskusja trwa stocia5 przeczytalam twoje posty a nas ten sam problem maz jutro jedzie powtorzyc wyniki nasienia jesli sie nie poprawia zostaje nam IVF ale mam juz za soba dluga droge podrózy do celu bruneteee ma racje moze niech sprubuje witamin moj maz tez bral

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytan jest mnustwo za ktorym razem wam sie in vitro powiodlo czytam teraz duzo na ten temat i nie wiem czy dalabym rade poradzic sobie z ewentualnym niepowodzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurde. Nowe nicki i od razu dyskusja trwa :) stocia5 a Tobie nie proponowali inseminacji AID? Poza tym to tez uwazam ze droznosc jajowodów to podstawa. Sztanserduszko, ja wlasnie wrocilam od gina. Wszystkie 4 pecherzyki pekly. Dostalam oczywiscie luteine pod jezyk i dopochwowo i jakis nowy lek, ktory ma przeciwdzialac samoistnemu poronieniu. Jakby moj organizm nie przyjmowal ciazy. No i beta 26.IX. Co do tych badan antyplemnikowych to test na przeciwciala robilam wyszlo negatywne, a wlasnie dzisiaj pytalam lekarza o badania wrogosci sluzu. Powiedzial ze to jest miesiac obserwacji, a badanie moge zrobic tylko w 1 dni cuklu. Mowi ze lepiej wyjdzie inseminacja. Zobaczymy co czas pokaze. Dziewczyny ja za Was trzymam kciuki ale niestety o inv nic Wam nie powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stocia5 my jeszcze nie podchodzilismy do IVF nas na to nie stac poprostu..... a jak nasienie sie nie poprawi to zostaje niestety in vitro jesli nastapi poprawa to robimy przynajmniej jeszcze ze 3 próby IUI narazie jestem po 1 nie udanej a pogorszenie wynikow m nie pozwolilo na kontynuacje IUI wiec zobaczymy a na refundowane IVF raczej bym nie liczyla a gdzie tam lipiec i koto wie jak to bedzie z ta refundacja bo jak narazie to obecuja gruszki na wierzbie anic z tego nie ma juz raz obiecywali ...bo tak naprawde te 15 tys to jest kropla w morzu par z nieplodnoscia jest w pl gdzie 1ml 200tys,wiec zalapie sie garstka zaledwie a w skali kraju to jest bardzo malo par noi czas leci ja nie jestem juz mlodka za chwile skoncze 31 lat i czas plynie nie ublagalnie a nie wiadomo gdzie tam koniec i czy wogóle sie uda...a ja walcze juz 5 lat wiec kupe lat cierpie juz i nosze to brzemie na sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie podchodziłam do in vitro i do inseminacji chciałam, byłam na to przygotowana tylko jak narazie wyniki są za słabe chodzi o nasienie męża. in vitro rozważam ale za jakiś rok a do tego czasu moze się coś zmieni i tak radykalne kroki nie bedą potrzebne mam czas więc nic mi nie zaszkodzi postarać się o refundację milionerką niestety nie jestem ale pieniążki zbieramy musimy, wolę zrezygnować z innych rzeczy niz kiedyś powiedzieć że przez brak finansów nie mam dziecka wykorzystamy wszystkie mozliwości :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak bruneteeee pisala niech sprubuje witamin a nic nie stracisz w sumie anóz pomoze pamietaj ze wyniki sie zmieniaja to ze sa zle nie oznacza ze np a 3m bede takie same i niech ci zrobic to hsg bo to jest niestety podstawa i niema co odkladac tego na pozniej mojej znajomej siostra tez miala taka sytuacje gin jej mowil ze tego nie trzeba robic przeszli 4 iui nie udalo sie po czym zrobil HSG okazalo sie ze przyczyna byla inna miala nie nie drozne jajowody po laparoskopi udroznili i pol roku pozniej zaszla naturalnie i kazdy lekarz powie ze min, badanie nieplodnosci opiera sie na HSG bo gdyby wczesnij jej zrobil nie bylo by tego i kasa poszla z iui na marne ja tez bym chciala ewentulanie dofinansowanie ale przy tak malej liczbie pomocy 15 tys to jest malo kropla w morzu:O a wy jak dlugo sie staracie? ile masz lat? niech maz prubuje tych witamin jeszcze i za 3 mc powtórzy nasienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staramy sie niecale dwa lata od ponad roku leczymy sie w klinice i od tego czasu moj maz co trzy miesiace robi badania nasienia i niestety wyniki sa zle sam lekarz nam powiedzial ze szkoda wyrzucac kase na inseminacje bo z takimi parametrami nie mamy szans no coz maz bierze witaminy i czekamy moze wkoncu cos sie ruszy. Dziekuje za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
Witajcie kochane i ja was podczytuje. szatanserduszko u nas w sumie sama nie wiem jak jest, starania zeszły na drugi plan choć mąż dalej walczy o poprawę nasienia. Po kuracji sterydem poprawiła się morfologia, ale spadła ruchliwość i teraz mąż chce iść do urologa z tymi wynikami, tylko nie wiem czy nie lepiej zainwestować w witaminy i jeszcze trochę odczekać. Co do mojego samopoczucia to powiem szczerze, że z każdym dniem czuje się coraz gorzej, korzystałyśmy z mamą z pomocy psychologów i sami nas nastawili na to, że najgorsze przed nami. Faktycznie tak jest z kilku etapów żałoby, ja zatrzymałam się na pierwszym i nie potrafię sie z niego wygrzebać. Organizm też się buntuje, włosy lecą garściami, mam napady lękowe, napady rozpaczy i zupełnej obojętności. Każdy dzień jest dla mnie męką. Wróciłam już do pracy ale tu jest mi jeszcze gorzej, najlepiej mi chyba w domu przy mamie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężko jest napisać tutaj coś mądrego, co byłoby na miejscu i nie było śmieszne.... Śmierć najbliższych jest tematem z którym każdy musi uporać się sam i może łatwiej jest tym, którzy wierzą, że to nie koniec tylko początek. Wiem sama co ja przeżywałam gdy straciłam dziecko, udało mi się wyjść na prostą tylko dlatego, że mam synka i męża i dla nich musiałam być silna a wcale nie było łatwo.. Ty też sobie poradzisz, najważniejsze jest to, że nie jesteś sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
Na tą chwilę najchętniej uciekłabym od wszytskich i zamknęła się w swoim bólu choć sama wiem ze do niczego to nie prowadzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topik do dupyyyyy
widac ze tylko welur szatanserduszko cvb pisze tylko miedzy soba a inne ktore tu wchodza sa OLEWANE!!! jak ktos napisze tu u was to macie go gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topik do dupyyyyy
szatan serduszko nie wiem o jakiej nieplodnosci piszesz masz juz dziecko a to sie sa problemy z nieplodnoscia trzeba byc cierpliwym a nie stekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio taką właśnie miałam myśl, że może nick nowy ale gangrena stara tylko akurat temat spasował, o którym wie coś to napisała jak człowiek zamiast bluzgać. Ja zawsze piszę do każdego i nikogo nie olewam ale są tematy o których nie mam pojęcia jak np in vitro czy inseminację i nie wypowiadam się bo nie potrafię, nie znam się i nie dam żadnej dobrej rady. Jak by tak przeglądać wstecz to gówno prawda co piszesz. A jak topik do dupy to spieprzaj......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ! Jestem tu nowa od trzech lat z mężem staramy się o dzidziusia dodam ja mam 31 lat mąż 34, bez skutku. Od września jeździmy do katowic do kliniki gyncentrum. Dwa tygodnie temu miałam pierwszą inseminację, dwa razy 14 dnia cyklu i 15 wczoraj zrobiłam beta hcg z krwi i d**a 2,4 czyli ciąży nie ma załamałam się powiem szczerze. Najbardziej dziwi mnie to że ja jestem całkowicie zdrowa miałam wszystkie badania od a do z. Przy inseminacji bylam na clo i miałam dwa duże pęcherzyki jeden 21mm drugi 24. Co do męża ma bardzo dużo plemników 80mln, tylko w ruchu A 3% z tego co mi się wydaje to mało, ale przecież do inseminacji wybierają te najlepsze więc co jest??? Doradźcie coś wspomóżcie proszę . Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
Witaj beti Jesteś w bardzo podobnej sytuacji jak ja z moim mężem, u mnie wszystkie wyniki ok, u niego problem z ruchliwością u nas ruch A to 0% i my też leczymy się w Gyncentrum, proponowali nam inseminację ale póki co jeszcze się nie zdecydowaliśmy, próbujemy dalej naturalnie. Do jakiego dr chodzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć my chodzimy do dr. Czerwińskiej pierwszą wizyte miałam u Dr. Mercika ale potem go nie było i ona mi robiła inseminacje jedna po drugiej w 14 i 15 dniu cyklu, dlatego zdecydowałam się że chce do niej dalej chodzić. Przy takiej ruchliwości są marne szanse na ciąże bez inseminacji niestety tak to już jest. Powiem szczerze nie jest tam tanio ale może się uda następna będe miała ok 5 grudnia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Welur ja też mam napady lękowe, wogole mam stwierdzoną nerwice lękową przez to wszystko, nieraz mam takie dni że nic mi się nie chce ale staram się nie poddawać. Żadnych leków na lęki nie biore bo bym wtedy nie mogła starać się o dzidziusia, ale mam tak czasami że nawet nie chce wyjść z domu juz nie mówiąc o ludziach. Płacze w samotności nie jest dobrze, mój mąz pracuje całe dnie ja nie i to mnie dobija jeszcze bardziej. Może się kiedyś spotkamy to bedzie nam razniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×