Najbardziej kobieca cecha kobieto to umiejętność gotowania

Psełdonimie - ja tak nie do końca wiem czy Ty wiesz co chcesz ;) Motasz sie między kobietkami strasznie i się na jakąś konkretnie nie potrafisz zdecydować ;)

Psełdonimie - przecież powiedziałam Ci że się Ciebie nie boję:) Ale spotkać się i tak nie zamierzam:)

Wyjawię Ci, Pomorzanko, pewien sekret. Motam się, ponieważ tak naprawdę żadna mnie nie chce. Trudno jest Was zadowolić. Tylko jakieś podejrzenia, jakieś wątpliwości, jakieś strachy... Co ja jestem temu winien?

pomorzanko : on się nie mota :) Na tym polega cały dowcip :D Najchętniej poderwałby wszystkie, albowiem jego serce jest pojemne ponad normę. A że ja akurat jestem pod reką, jako ta, co deklaruje gotowość do bycia poderwaną...;)

Przecież wiem, Pomorzanko, że nie zamierzasz się ze mną spotkać. Dlatego namawiam Kirene i inne madamy.

I jesteś gotowa, Kirene, żeby być przeze mnie poderwaną?

umówiliście się już czy jeszcze nie?

Macie obydwoje rózne wersje :D No wiem Psełdonimie że Twoje serce jest pojemne ;) Ale sentyment z powodu jednej rzeczy do mnie pewnie masz ;) Kyyrene - to moze waro sie spotkać ? ;)

Na końcu tęczy - w cuda wierzysz ? ;)

Psedłonimie, a o czym ja cały czas mówię? Podrywaj, wykaż się, udowodnij, że ta dawana przez Ciebie gwarancja ma pokrycie w rzeczywistości :D

Jeszcze nie, Na końcu tęczy, ponieważ Kirene się ze mną droczy.

wierzę :)

Mam do Ciebie sentyment, Pomorzanko, z powodu kilku spraw. :-)

pomorzanko, przecież ja cały czas usiłuję się z nim spotkać :) właściwie to już jesteśmy umówieni, tylko nie wiadomo jeszzcze, kiedy :D

Ale po co ja mam Ciebie podrywać, Kirene, skoro jestem dla Ciebie tylko "zwykłym swędzeniem"?

żeby zmienić moje nastawienie do Ciebie? Żeby z fizjologii stać się przyjemnością?

Psełdonimie - ciekawa jestem z powodu jakich spraw masz do mnie sentyment .?Jedną znam :) Kyyrene - jak podejżewam terminów nie możecie zgrać ;)

Przyjemność, Kirete, to także fizjologia. Ale mniejsza o to. Powiadasz zatem, że jesteśmy już umówienie? No dobrze? A czy Ty przewidujesz uprawę seksu na naszym spotkaniu?

typowy facet jeszcze nic nie zrobił a już chce być kimś więcej niż \"swędzeniem\"

(Właśnie, Pomorzanka ma rację. :-( Zgranie terminów, oto naważniejszy problem... Wiele się stało w historii a jeszcze więcej się nie stało, na skutek złego zgrania terminów...).

Na końcu tęczy? A co, Twoim zdaniem, należałoby zrobić na moim miejscu, co?

uprawiać to można warzywka w ogródku... Wiesz, ja sobie radośnie zakładam, iż skoro jesteś tak nieodparcie pociągający, to oczywiste jest, iż poczuję do Ciebie niepohamowaną namiętność i będę chciała się z Tobą kochać..i kochać..i kochać. Oczywiście, mogę sie w moich załozeniach mylić :D

doprawdy??!! Chciałabym żeby tak było ale w obecnych czasach niestety dla niewielu to sie liczy. Ja osobiście nie cierpię mężczyzn w kuchni - to mało męskie. Wyganiam ich z mojej kuchni

na koncu tęczy : a co, wg Ciebie, ma zrobić? Bo zaciekawiło mnie :)

Najsłuszniejsza obserwacja, Kirene. Uprawiać można okopwe, ale, zgodnie z obowiązującą właśnie nowoczesną nomenklaturą, można również uprawiać seks. Poczytaj sobie w pismach dla kobiet, gdzie się właśnie o tych sprawach obficie pisze. Tam się kobieta z mężczyzną nie kochają, ale "partnerzy" prowadzą uprawę seksu.

o i to jest odpowiedź-sami napisaliście. facet ma zaciekawić kobietę tak,żeby oderwć się od niego nie mogła.

A ja, Zdesperowana, bardzo doceniam kobiece, kulinarne umiejętności! Wierz mi, to naprawdę duża rzecz!

na końcy teczy : no , to akurat mu się udało już jakiś czas temu :D:D:D

A, to dziękuję, Na końcu tęczy, za wyjaśnienie. Kirene? Czy nie potrafisz się już ode mnie oderwać?

Zmykam do pracy Bawcie sie dobrze :)