Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zołzą będę i tyle

Dość płakania!!! Będę ZOŁZĄ!!!

Polecane posty

Kasiek- dzieki:) ja bym raczej spala na sofie ale z drugiej strony daczego to ty masz ciepriec spiac w niewoim lozku?:O Palant nagle napisal ze musimy jutro koniecznie sie spotkac i porozmawiac...taaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnyKasiek
nic nie odpisuj kacha!!! jutro pewnie bedzie cie katowal ale powiedz my ze nie dasz rady, jak walnie cosik nieodpowiedniego to niedenerwuj sie tylko odpowiedz np. " niezawsze idzie wszystko po naszej mysli..." powinno poskutkowac, troszke mu sie ogonek skuli i zapali mu sie czerwone swiatelko. ja pojde spac do lozka, mam ochote zakonczyc ten topor wojenny i potem pokazac jaka ze mnie zolzowata kasia. Mam jakas motywacje. slodkich senkow Pani Kasiu. Trzymam kciuki za Ciebie:) buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnyKasiek
oczywiscie nie znaczy to ze wskocze do lozka zaczne sie z nim kochac i dziekuje. tylko ze poloze sie na boczku i spanko... jak sie przyuli to sie nie odsune ale jak zainicjuje cos wiecej to dostanie kubel zimnej wody:) sie okaze. mam nadzieje ze to nie jest glupi pomysl. ok mykc babeczki! do napisania jutro pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pa Kasiek...🖐️ jutro bedzie trudno... bo on chce to naprawic i cche zeby bylo dobrze i jestem w kropce czy mam sie z nim zobaczyc posluchac co niby ma mi do powiedzenia czy lepiej nie i dalej ciagnac to, a jestem tym juz bardzo zmeczona:( Chce zeby bylo dobrze tak jak kilka dni temu...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja znowu nie w temacie, bo nie mam czasu żeby teraz wszystko przeczytać. A wy piszecie wieczorem, a mnie wtedy nie ma- wieczorki spędzam z Misiem. Dziś muszę podziękować Zołzą będę i tyle, za założenie tego topiku. Daje on mi wiarę, że będzie lepiej. Już jest lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc bywam zludzeniem:) Chyba pamietasz ze to ja zalozlam temat ;) Mi tez daje wiare chociaz... teraz nie jest dobrze:O nie wiem nawet czy my dalej jestesmy pokloceni czy nie....tak jakos dziwnie wczorajszy dzien sie skonczyl... A co u Was?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja będę zołzą tyle, że nie dla mojego faceta (bo go brak) ale dla wszystkich którzy będą się do mnie zbliżać!! Koniec nie dam się nigdy więcej nikomu skrzywdzić, będą uciekać z podkulonym ogonem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnyKasiek
witam babeczki z samego rana!!! :) Strong woman---> czesc kasiula!! nie smuc sie moja droga tylko usmiech na twarzy, spotkaj sie z nim bo po co meczyc sie i katowac ten stan, pogadaj z nim powaznie (bez plakania i przytulania), powiedz co ci sie nie podoba i czego oczekujesz od tegio zwiazku. tylko pamietaj nie opowiadaj o swoich uczyciach, jak cie rani itp. krotko zwiezle i na temat, nawet powiedz to troche jego jezykiem, aby zrozumial gluptesek:) trzymam kciuki. Ja spalam jednak w lozku, w nocy wzial mnie ze reke i nie puszczal do samego rana. A rano uziaczek byl w czolko i w ramie (specjalnie udawalam ze spie):) teraz wyslal mi mms-a z kwiatami "na dzien dobry". odpisalam "dzielkuje i milego dnia" i to tyle. juz niby jest dobrze ale teraz zobaczy ze jest dobrze ale troszke inaczej i tego tobie kasiula zycze. milego dzionka drogie panie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutny Kasiek-- Czesc kochana:) Jak bedzie dalej nalegal na spotkanie i bedzie chcial przyjsc porozmaiac to chyba nie odmowie... Nie mam ochoty sie dalej dasac skoro nie ma takiej potrzeby, a ta sytuacja mnie juz meczy... Napewno nie bede plakac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnyKasiek
I tak trzymac. Nie sztuka byc zolza i sie nie dozywac, sztuka to obcowac normalnie i byc zolza, mam nadzieje ze nie zmiekne po paru dniach i nie bede znowu skakala kolo niego jak wariatka. powodzenia i oczywiscie czekam na relacje z wydarzen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie skaczekolo niego ... Ale czuje ze te niedyzwanie sie jest niepotrzebne, ze to na tym nie polega moja zmiana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnyKasiek
strong woman---> kasiula ja tego nie pisalam o tobie tylko o sobie(czytaj uwazniej:)) Ja doslownie tez nie skacze ale jestem w stanie zrezygnowac z wielu rzeczy bo on prosi itp. postaram sie zeby juz tak nie bylo i mam motywacje by byc zolza...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek-- ojej sorki nie doczytalam:D Wczoraj przed spaniem mialam niezlego dola, nie wiem nawet dlaczego. Dzis juz jest lepiej... Ale za to mam jakiegos dziwnego lenia ze nic mi sie nie chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny przestancie sie juz dasac na swoich facetow bo naprawde pomysla, ze strzelacie fochy i w koncu beda mieli dosc ;) chce pogadac? - spotkaj sie z nim, pogadaj. wysluchaj spokojnie. pyta co robilas? - nie mow \"to bez znaczenia\". powiedz co robilas, co to za sekret? ewentualnie mozesz troche podkoloryzowac. to chyba na tym polega zolzowanie, a nie na ciaglych humorach. faceci nie znosza naszych humorow, zreszta juz sie pewnie o tym przekonalyscie ;) ja chyba przeczytam ksiazke jeszcze raz bo dosc dawno ja czytalam. nie bardzo mam czas czytac cala, ale rozdzial 9 napewno :D buziaki :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego dla wszystkich? Bo poraz kolejny zostałam potrakotwana jak zabawka, przedmiot...Moje uczucia zostały zdeptane i wyrzucone... Przestałam wierzyć, że są gdzieś normalni faceci dlatego wszyscy wara ode mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnyKasiek
zaraz mnie rozniesie!!! dlaczego faceci sa tacy tepi??? wlasnie skoczylam rozmowe kolejna klotnia. dowiedzialam sie ze wale fochy na prawo i lewo (a z jego winy sie poklocilismy i przyznal mi racje) ale nie odzywa sie bo ja sie nie odzywam, nie przyszedl pogadac, dwiedziec sie co nie tak bo ON MYSLAL ze to taki kaprys... BO ja wiem ze on mnie kocha, ja wiem ze mu zalezy, bo ja wiem itp. ja ku**wa wszystko wiem, dlatego nic nie mowi, nie okazuje. juz niewiem co robic, mam ochote wyjsc z domu i nie wrocic. Znowu placze, poradzcie dziewczyny bo zaraz chyba zwariuje!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
YONKA - otóż to :) 🖐️ Strong, jeszcze mam pytanie odnośnie wczorajej \"dyskusji\", jestem pewna, że znów odbierzesz to jako atak na swoją osobę, NIE MAM TAKIEGO ZAMIARU, kieruje mną chęć uzmysłownienia Ci czegoć być moze. czy Ty masz jakieś zainteresowania? oprócz rzecz jasna faceta i wszystkiego co z nim związane..? Kasiek - chyba sobie wyobrażam, jak wyglądała ta rozmowa.. powiedziałaś mu DOKŁADNIE co Ci leży na wątrobie? czy wysłuchałaś go i łzy w oczach i po rozmowie..? czy Wy nie widzicie Dziewczyny, że nie wszystkie kobiety mają takie problemy jak Wy z facetami? to nie wynika z tych facetów, że oni są jacyś, tylko z tych kobiet właśnie... :) bycie \"zołzą\" dla wszystkich - popieram :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnyKasiek
wysluchalamgo, potem powiedzialam co mi lezy na watrobie... on to skomentowal,,,,, cisza.... i tyle... niewiem czy mam rozmawiac, wyprowadzic sie, czy milczec, potrzebuje recepty, bo juz sie pogubilam, nawet w swoich myslach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutna Kasiu, ja proponuję, żebyś przez chwile zajeła się sobą i nie myslała aczemu on sie nie odzywa, a czy powinnam zaczac rozmowe itd. Uwierz wiem co mowie bo bardzo twoja sytuacja przypomina mi moja sprzed kilku miesiecy. Do facetow trzeba krotko zwiezle i na temat, w dodatku bez pretensji fochow itd. wiem to nie takie łatwe, dlateo proszę cie przez jakiś czas przestan sie na nim skupiac, zajmij sie soba, ale nie obrazaj sie o byle co. Ze swojej strony proponuje ksiazke kobiety sa z wenus mezczyzni z marsa jak trzeba to podesle na maila. Uczy jak zrozumiec facetow. Bo zanim sie podejmie z nimi \"walke\" trzeba ich najpierw poznac i zrozumiec. Oni naprawde sa z Marsa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POROZMAWIAJ z nim. na spokojnie! jeśli nie umiesz nie płakać to weź sobie jakiś lekki środek uspakajający (ziołowy czy coś, w aptece na pewno coś Ci doradzą) - to pomaga. naprawdę. bo w taki sposób - własnie - ja się nie odezwę, on się nie odezwie, ja się unosze honorem, on podobnie itd itp (tak samo przy tych nieszczęsnych smsach) - nic ale nic się nie osiągnie, chyba że na bardzo krótką metę - jak to widzimy na przykładzie Autorki topiku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnyKasiek
yonka----> bardzo dziekuje Kochana!! staram sie nie myslec, boli mnie tylko ze po 5latach zwiazku on juz wie ze ja jestem z nim i go kocham i na nic nie musi sie starac bo w koncu jestesmy sobie przeznaczeni. ja wiem ze mnie kocha, ale jego NIC NIE ROBIENIE mnie roznosi. podeslij mi ta ksiazke, czytalam ja kiedys, ale moze pora znowu sobie co nie co poprzypominac:) maila napisalam wyzej. dziekuje raz jeszcze za slowa otuchy:) buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samanta- mam wiele zainteresowan ale co z tego... Jak widze ze facet mnie olewa to mam na to patrzec spokojnie?? Dla mnie praca to zadna wymowka... ja tez mam wiele spraw na glowie a jednak zawsze potrafilam znalezc chwile dla niego, a on zawsze jak ma cos do zrobienia to od razu mu to zjamie caly dzien np. wynoszenie smieci:D przeciez to glupota:D Nie robie problemu tam gdzie go nie ma... dopiero gdy widze ze jest naprawde cos nie tak to zaczynam sie denerwowac.N ale Ty chyba tego nie rozumiesz bo masz calkiem inny charakter, wiec jest ci latwiej Kasiek-- nie martw sie, powiedzialabym Ci \"olej Go\" ale wiem ze to nie jest proste. Chyba jestes taka jak ja czyli nie lubisz fochac sie za dlugo i lubisz wyjasniac wszystko od razu, ale faceci to sa tacy palanci ze rbia nam na zlosc i widza ze jak sie denerwujemy to jeszcze bardziej robia sie zlosliwi... Boze jak ja ich wszystkich nienawidze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnyKasiek
SAMANTA---> dzieki, n= u nas rozmowy wygladaja troche inaczej (bo in jest inny)... ja zaczynam rozmowe, ja gadam, ja koncze, on tylko slucha, powie dwa slowa i tak sie konczy rozmowa, umawiamy sie ze sie poprawi jest troche spokoju, poczuje sie znowu zbyt pewnie jakas glupia sytuacja i na nowo i to ytakie bledne kolo... nie da sie tego opisac w pary zdaniach ale przypuszczam ze wiesz co mam na mysli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samanta - wyslalam, daj znac czy doszla :) jakby co to bede pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×