Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość steffffffffffffffff

co dostalyscie od swoich Facetow po urodzeniu dziecka?

Polecane posty

Gość uisad
hmm wiecie co a moj brat np nic nie dal swojej zonie...nie dlatego ze jej nie kocha czy nie szanuje...poprostu nie wiedzial ze cos sie daje..pozatym pewnie nawet nie pomyslal o tym..on zawsze o takich rzeczach nie pamieta...co nie znaczy ze nie doecenia. byl przy porodzie plakal ze wzruszenia i jest najokchanszym tata pod sloncem i kazdemu wychwala sowja zonke co mu corke urodzila...jednak jesli chodzi o materialna rzecz nic jej nei ofiarowal..i nie sadze by to zle odebrala..ja sam dopiro teraz sie dowiedzilam ze inni daja..wiec u kazdego inaczej pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nawet nie o to chodzi że taki zwyczaj czy coś....poprostu miło każdej kobiecie jak dostanie np. ładnego kwiatka, o samą pamieć że facet musiał się "wysilić" i pójść do kwiaciarni. Mąż mojej siostry jak długo sie nie widzą a potem ona do niego jedzie (on pracuje w UK) to zawsze na nią czekają kwiaty, a u mnie niestety jest tak że o urodzinach, imieninach itp mój mąż nie pamięta a jak ja mu przypomne to mówi "oooo....zapomniałem, wszystkiego najlepszego" i tyle. Ehhh faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm,mój mąż tez jest najkochanszy na swiecie,rodzinny,oddany,po prostu cudowny,ale jakos nie ma w sobie spontana-obdarowywacza:P i absolutnie nie przyszłoby mi do głowy miec mu za złe ,ze dom nie czekał na mnie ustrojony kwiatami,a on sam nie czaił sie z jakims suprajsem dla matki swych dzieci:D:D:D Jestesmy parą bardzo luzacką i tak około 2 miesiace po urodzeniu Kuby przechodzilismy obok Douglasa i mówię do mojego :O!!!A nie kupiłbys mi tego perfumu? No wiesz mozna by przyjąć ze to DLA NAS z okazji urodzenia się syna,dla MNIE bo chce tym pachniec dla CIEBIE:P Ale to tak wyszło tylko,jakiegos specjalnego prezentu mój mąż nigdy nie wyszukuje,bo nie bardzo umie,bez względu na rangę "ważności" sprawy:D POZDRAWIAM:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dostałam kwiaty tylko moment nie fortunny bo przyniósł je jak wychodziłam z małym ze szpitala...ale jestem jędzą , i powiedziałam \"co mam sobie je w buty wsadzic \" kurcze wstyd mi i żałuje do dziś że to powiedziałam bo widziałam jak się cieszył...no cóz hormony \"po ciążowe\"... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jeszczeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ..
mu dowaliłaś:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooo niezle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kovessa
podnosze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie dostalam
nawet nie wiedzialam, ze powinnam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna30
A ja mam wspaniałego męża, nie dość,że wysłuchiwał moich szlochów podczas porodu to jeszcze otrzymałam piekny prezent-srebrną biżuterię.Kocham go poprostu za to,że jest.:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkhkjhjjhhf
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama jak urodzila mlodsza siostre to wzieli kamerzyste zeby ich nakrecil jak wychodza ze szpitala, itp i na filmie widac ze moj tata czekal na mame z ladna czerwona roza:) a jak mama nas urodzila to tez chyba mamie kwiatka dal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poporodowka
nic nie dostalam, powiedzial tylko, ze moge gprosic o co zechce, a ja tylko marzylam o glupich kwiatach... nie poprosilam o nic, duma i honor...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łezkę wzruszenia na widok syna i bukiet róż :) a dziś - radość z ich wspólnych chwil, kiedy dom wypełnia śmiech młodego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja dostałam łańcuszek
bardzo delikatny z pięknym ozdobnym, aczkolwiek w nowoczesnej formie krzyżykiem. Ten prezent czekał na mnie w domu i dostałam go, gdy mąż przywiózł synka i mnie ze szpitala tuż przed Świętami Bożego Narodzenia w ubiegłym roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no mój mąż wykazał pomysłowość
bo dostałam firmowy zegarek sprowadzony specjanie ze stanów, który kiedys sobie wypatrzyłam na necie i sie "zakochałam" ale szkoda mi było kasy i nigdy bym go sobie nie kupiła:) A tu po porodzie prezent:) Zaniemówiłam z wrażenia. Fajnie mieć taki prezent bo zawsze bede pamietać ze dostałam go właśnie z okzji urodzenia dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no mój mąż wykazał pomysłowość
no i oczywiście ogromny bukiet czerwonych róż, równiez przyniesiony do szpitala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ++++++++++++++++
bukiet czerwonych roz , futro z norek takie jak zawsze chcialam a na roczek malego maly zabawki a ja zegarek gucciego mam wspanialego meza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama smoka
ja nie dostałam nic:( Smutne ale nic a nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ------------------tak tak
moja mama dostała piękny dom z ogrodem tatus odebrał nas ze szpitala i zawiozl mame do nowego domu byla zaskoczona .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poporodowka
a ja dostalam chyba najbardziej oryginalny prezent, ciagnik siodlowy z naczepa, nowy zestaw, mamy firme transportowa wiec moj uznal, ze bedzie rozwojowa :classic_cool: na szczescie nie musze tym jezdzic:D:D:D pozostane przy wozku dzieciecym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poporodowka
oooooooooooooooooooooooooo, czytam i widze, ze jest nas wiecej, chyba jak to ktos powiedzial, czas sie zaczernic:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 04.03.1986
hmmm, ja nic nie dostałam... bo mój mąż była przy mnie cały czas.... od narodzin syna aż do wyjscia ze szpitala :) (mielismy wspólny pokój) i to dla mnie był największy prezent. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 04.03.1986
mój mąż był :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dostałam ...
mnóstwo uśmiechów , buziaków i łez szczęścia i jeszcze więcej miłości ... prezenty materialne to częściej dostaje bez okazji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Olka
ja tez nic nie dostalam. az plakac mi sie chce. najgorsze jest to ze pewnie mu to za jakis czas wypomne i to ja wypadne na jedze i wypominacza, a on na niewiniatko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Olka
a i przy porodzie tez go nie bylo, bo ku radosci upartym tesciom byla cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klikam ile wlezie
ja dostalam bon na zakupy w sephorze i piekna bransoletke z apartu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nic nie dostałam. Pierwszy raz słysze ze powinnam cos dostac;-) ale owszem byłoby miło choc i tak budżet rodzinny nie pozwoliłby na jakis spory prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×