Czy możliwa jest prawdziwa miłość bez seksu?

polaola oziębłość nie jest stanem normalnym ale jak dwa bałwany się zejszy to już niech im będzie :P Jeżeli jedna strona jest aseksualna czy oziębła zawsze krzywdzi drugą stronę co najcześciej prowadzi do rozpadu związku

ale romeo i Julia to krotki wycinek zycia, to tak jak para nie uprawia sexu przed slubem, ale zwiazek długotrwały i wieloletni bez sexu mozliwy jest jedynie przy ozięblości obojga

za czasów Julii nie brano pod uwagę takich szczegółów jak kalendarz i mogła równie dobrze mieć więcej, wystarczyło że żenidło już urosło......

były w średniowieczu i czasami w dzisiejszych czasach się zdarzają tzw białe małżeństwa, moim zdaniem szczyt perwersji i zboczenia, albo umowy finansowej.

hahaha chyba ze po 60 :D moim zdaniem NIE

"polaola oziębłość nie jest stanem normalnym ale jak dwa bałwany się zejszy to już niech im będzie" Gnom, jasne, zgodnie z doktryną naszej nowej religii - jak kto lubi :-D

polaola a jak :D :P

:)

przeczytałam ten temat i postanowiłam wkleić tutaj moją wypocinkę, która będzie odpowiedzią na pytanie zadane w temacie. według mnie oczywiście: Pamiętasz ten wiatrak na polu stojący? I ten deszcz moje nagie ciało delikatnie oblewający? Czy pamiętasz jeszcze moje ciało? Czy pamiętasz jak wiele przeżyć ono jedno Ci dało? Takie małe to ciało... Takie zgrabne... Niewinne... A tak bardzo uczynne... Pamiętasz moją rękę sunącą po Twoim ciele? Moje wargi gryzące...tak czule pieszczące? Pamietasz jak wiatr lekkim powiewem przyszedł? Zażądał by Twój język z moich ust natychmiast wyszedł... żeby Twoje dłonie przestały pieścić moje ciało... Ale w żaden sposób zatrzymać mu się nie udało... Tego wielkiego pragnienia, swoich ciał dotykania... pieszczenia...całowania... Kto powiedział, że miłość bez sexu dopiero jest czystą, prawdziwą miłością?????? Sex to przecież jej dopełnienia... to dwóch ciał namiętne zbliżenie....

Pozwolę sobie na drobne sprostowanie. Uprawa seksu nie koniecznie dotyczy wyłącznie dwojga osób płci przeciwnych. Uprawę seksu można prowadzić w większej grupie, nawet osobników tej samej płci, bądź np. ze ślimakami. W ogóle, uprawa seksu jest teraz pojęciem szalenie obszernym.

jest mozliwa i co wiecej uwazam ze taka milosc jest doskonala . BO malzonkowie nie sa splamieni zwierzecoscia.

zapomnij.... moze ty sexu nie bedizesz mial ale ona tak... a tak na serio moze i warto - ale nigdy nei wiesz czy to nei idotka kotra sie jara tym ze nie ma sexu a ty i tak z nia jestes.. jest masa takich debilek podjaranych tym ze ty sie meczysz i jak to fajnie ze sobie tak pieska wytresowaly.... jesli ona jest ok poza tym ze sexu nie ma - a nie typowa laska co to tylko wymagania ma albo stwarza jakies problemy bo sie telenowel za duzo naogladala to mozna zastanowic sie nad czekaniem

akzert., czyli, że Ty planujesz przejść przez życie bez \"plamienia się zwierzęcością\"? :-D

A ja uważam, że można kochać i nie pożądać. :-)

W gruncie rzeczy sporo wielkich miłości obyło się bez seksu .... Miłość bardziej rozwija się w okresie bez seksu... (Mówię ogólnie- pomijam wyjątki)... Były wielkie miłości platoniczne ... Ile dzięki temu mamy dzieł sztuki ... Kiedy zakochany poeta uciekał od bólu miłości w pisanie ... czy kompozytor w muzykę ... malarz w ....... Ogólnie największe miłości to te niespełnione, przerwane ... bez stałej konsumpcji ..... To chyba nie przypadek w dzisiejszych czasach, że tak łatwo zacząć, aby szybko zakończyć związek .... :O

No tak, Inka..... Wypada sobie czasami uświadomić, ile ludzkość zawdzięcza zawiedzionej miłości oraz... najzwyklejszej w świecie gruźlicy... :-). Fajna jesteś, zaciekawiłaś mnie. :-)

hmmm .... tak wynika z moich obserwacji ... Zresztą jest też tak, że facet myśli przed, a kobieta po ... czyli facet najczęściej jest zakochany przed faktem, a kobieta po fakcie .... I aby dać sobie szanse, lepiej nie spieszyć się .... Co do gruźlicy, to nie sądzę aby sprzyjała sztuce ... po prostu zdarzała się ... Fizyczne męczarnie raczej nie pomagają za bardzo, duchowe często... bardzo ... np. mój kolega stał się pracoholikiem po wielkiej miłości.... Ale przy okazji zrobił dużą karierę ... Pukanie się ... raczej marnuje czas obojga ... pomijam, że samemu aktowi sporo zabiera, jeśli jest to takie proste ... Jak to mówią: łatwo przyszło, łatwo poszło ... Coś trudno zdobyte ma dużo większą wartość ... a to czekanie zaostrza zmysły ,... :)

:-) Inka, jak już nie raz dobrowolnie zeznawałem - uwielbiam mądrze gadające kobiety. Uwierz mi, to nie jest tani komplement.

pSełdonim fajnie, że w czymś się zgadzamy ... :)

Psedłonim, we wzmiance o gruźlicy miałeś na myśli poezje np. Johna Keatsa? :-)

Nie, Paola, miałem na myśli malarza Cezana :-).

Zgadzamy się w pewnej bardzo ważnej sprawie. :-)

widać Keats nie był taki wyjatkowy ;-)

czekaj, a w jakiej ważnej sprawie? ;-)

pipiszcie jakos jakśniej, wy dwa gruchajace gołabki :-D

To się jeszcze okaże, Paola. Zobaczymy, czy przejdzie próbę czasu. Pomyśl tylko, jak wielu artystów się objawiało i jak o jak niewielu dzisiaj pamiętamy.

Przepraszam za pytanie, Paola, a kto niby tutaj wg Ciebie grucha?

Owszem ważnej ... :) Ludzie często idąc na łatwiznę nie wiedzą, że robią sobie krzywdę... bo nie dają sobie szansy na rozwój ... W życiu wszelkie przeszkody potęgują póżniejsze sukcesy ... Nie tylko w dziedzinie miłości ...

ludzie nigdy nie cenią tego, co łatwo przychodzi P.S. no, tak sympatycznie gruchacie sobie Ty z Inką :-)