Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czarownica na odkurzaczu

topik dla mam nie idealnych

Polecane posty

celi ja też bym chciała być lepszą mamą, ale taki już jest mój ludzki charakter. Też mam wyrzuty sumienia i też robię z siebie klauna (oczywiście jak nie oglądam tv) żeby mała się smiała i dała bym się zabić za nią, bo jest miłością mojego życia, no ale jestem tylko człowiekiem z wadami i ty też, najważniejsze że kochasz swoje dziecko nad życie i ono to czuje i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tańcowała baba z dziadem
Normalnie czuję się jak w niebie! Pierwszy raz odkąd podczytuje ten dział postanowiłam napisać i nie mam zamiaru poprzestać na jednym wpisie :D moje wrednie złośliwe przewinienia: - nie kąpię codziennie dziecka, bo i po co? z gównem się nie biła, przemyje ją chusteczkami higienicznymi i nara. - daje jej jeść to co ona uważa za dobre a nie co jest dla niej dobre. - nie wmuszam w nią nic - bawi się, wszędzie, wszystkim (prawie) - wkładam ją do w miarę pojemnego kojca i róbta co chceta a ja leniuchuje. - nie przesadzam z niańczeniem, praktycznie w ogóle jej nie niańczę - również mam zamiar wybrać się niebawem do pracy a małą zostawiać z opiekunką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iZkkkkkkkkka
Hej:) ale się uśmiałam:) ja jeszcze nie jestem mamusia,ale moze wkrótce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
celi, ja myślę, że Ci niedługo przejdzie, mój ma niecałe 2 lata jak miał 5 miesięcy to było ze mną gorzej, a jak był niemowlakiem, to się pukali w głowę na moją "nadopiekuńczość" a zupki ze słoika też dawałam długi czas, na co moja teściowa załamywała ręce :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysza jak cię czytam to mam wrazenie ze ty to ja tylko 4 lata temu hehehe Co do spacerków to ja czasem siedze nawet 4 godz na ławeczce przed blokiem i plotkuje z koleżankami a maly siedzi zadowolony w piasku i jest super z tym ze np juz nie ma obiadku no bo niebylo czasu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ulubiona zasada: dzieci są albo czyste albo szczęśliwe:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza: akurat ja uważam, że kupowane słoiczki a nie robione przez samą siebie zupki to jest na plus:P Pomijając kwestię, że mnie też się nie chce, to weź tu teraz szukaj sklepów z ekologiczną żywnością, gotuj na parze, przecieraj, podgrzewaj i jeszcze martw się o to, żeby dziecku smakowało (a oczywiście przyprawić nie można:o ). Ubranka też piorę w zwykłym proszku (no ale sensitive:P ) i też jakiś miesiąc temu przestałam prasować - dlaczego?... bo mi się nie chce! A tak poza tym to też wkurzam się, że nie zjada całego mleka bo mi się marnuje:D Ale wiecie co mnie wkurza najbardziej?... jak po 20 minutach noszenia jeszcze mu się nie odbije:o I mimo to wszystko (i pewnie wiele więcej) i tak uważam, że jestem nadopiekuńcza bo tylko zakwili a ja lecę, a najbardziej w sobie nie lubię tego, że jak zauważę maleńką zmianę w jego zachowaniu to... ryczę jak jakaś idiotka (bo np. zapłakał nie tak jak zwykle). Ech te skrajności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze jak tak czytam, to zaczynam się zastanwawiać czy ja może jednak nie jestem idealna :P w sumie to poprane (osobno) i poprasowane ma no i kąpię ją prawie codziennie ;) i nawet czasem jej coś ugotuję i kisielek jej robię i jak jest ładna pogoda to włóczymy się po polu pół dnia (no ale w zimie może byłas 4 razy na spacerze) Co do Celi to faktycznie jak sobie przypominam to jeszcze parę miesięcy temu jeszcze nie byłam taka wyluzowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe no faktycznie taki topik niezbyt pasuje do tego dzialu gdzie tu niemal wszysyc sa idealni i nadopiekunczy, pzrewrazliwieni itd.. chociaz ja mysle ze wiekszosc z tych matek to z obludy wypisuje neikiedy wywody ktore czyta sie komicznie bo nie umiem uwierzyc ze sa tak idealne a mimo to pisza na kafe :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnieee
dziecko umorusane to dziecko szczęśliwe.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iZkkkkkkkkka
moja przyjaciółka poczatkowo biegała za dzieckiem ciagle,teraz ma je zawsze na oku,niemniej interweniuje dopiero jak poleje się krew:) Ja pół dnia opiekaowałam sie jej małą i o mało zawału nie dostałam:) pewnie po czasie można sie przyzwyczaić do dziecka siniaków jak sie potknie,uderzy ,przewróci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izunia123
Hej mogę się dołączyć do mam nie idealnych :) Mój synek też jeszcze nie wykąpany i nawet mi się nie chce go budzić na kąpiel..... Skoro już zasnął to dam mu odpoczać. I posiedze z wami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, to ja idę odmoczyć mój skarb, bo mi pościel poklei :-D Może mi się przypomni coś w tym czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tańcowała baba z dziadem
oczywiście nad życie kocham moją złośnice, uwielbiam jak się śmieje, jak płacze jak mnie dotyka, uwielbiam jak pachnie i jak się przytula, uwielbiam ją całować i miziać, ale nie zmienia to faktu, że nie oszalałam permanentnie na jej punkcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przybywam :* marzenna masz racje ;D ja.24 ja tez latam jak idiotka jak placze, a mleka moj nie marnuje wiec mam problem z glowy, Tadek je zawsze, wszedzie i wszystko :P ze spacerami to mam na bakier bo tylko z mezem chodze gdzies na dlugo i daleko, ale za to maly caly dzien w ogrodzie lezy, spi, bawi sie wiec mam czyste sumeinei ze na powietrzu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co to jest tak ze każda mama zaraz po porodzie stara sie byc mama idealna ale z biegiem czasu to mija bo dociera do nas ze wyprówamy sobie żyły itd a idealnie nie jest nawet w polowie co nie znaczy ze jakos wybitnie zaniedbujemy dzieci czy ze ich nie kochamy bo kochamy oczywiście ale z rozsadkiem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja do Was na pewno wrócę za jakiś czas, ale teraz to ja muszę go obudzić i dać mu jeść po śpi od 18.00 a jadł o 16.00. Rany co za dziecko. Jakby bardziej dawał mi popalić to nie tuczyłabym dupy przed kompem! To wszystko jego wina:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra idę się kąpać bo na You cane dance muszę zdąrzyć i się wyspać. Ostatimi czasy rano jak się mała wcześniej obudzi (nad ranem śpi już z nami w łóżku) to pierwsze daję jej do zabawy na łóżku kremy, buteleczki, komórkę i inne nie zabawki i śpię dalej a potem jak już marudzi to kładę ją na podłodze, ja śpię a ona grzebie po szafkach i wyciąga wszystko na podłogę. Ale najważniejsze i to mogę powtarzać przy każdym moim wpisie- kocham ją nad zycie I tym miłym akcentem się żegnam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja też dołączę.. Czasami żeby uciszyć moją\"skrzypitaczke\" daję w łapke chrupkę kukurydzianą. Albo włączam baję w nadziei ze ją zainteresuje - przynajmniej na 5 minut. Też często dorzucam jej ubranka do naszych w czasie prania. I też czasami brakuje \"inwencji twóczej\" w zabawianiu... I nie mam wyrzutów sumienia, ze bawi sie rzeczami użytkowymi niz zabawkami. Gumowa opaska na rekę, czy gumowa szczoteczka do zębów lepsza od gryzaka. Butelka z grochem, mydelniczka z mentosami w srodku :P - lepsze niz grzechotka. Szeleszcząca folia, paczka rodzynek etc lepsza od edukacyjnych szeleszczących zabawek :D Plastikowy kubeczek, który można gryźć robi wiecej hałasu przy rzucaniu o podłogę - i zero szkód :P No pilot i telefon, gazeta to standard. Podrzucicie jeszcze jakieś pomysły na zabawki ? A jak sie budzi w nocy o 2 bo sie \"wyspała\" a ja oczu otworzyc nie mogę to ze złoscią zrzędzę - o co ci dzieciaku chodzi???!!! Ale jednak jak wiem, ze ją coś boli to potrafie i całą noc tulić i serducho mi sie ściska jak płacze.... No ale wtedy jest usprawiedliwiona :D I zła jestem, ze musiałąm narazie zrezygnować z aerobiku, bo mimo, ze chodziłam na 21 to coraz rzadziej udawało sie ją uspać - a jak sie obudziła w trakcie to był ryk na całego ze cycki poszły... Ale i tak kombinuję co tu wymysleć by chodzic nadal :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izunia123
Mój synek ma dopiero dwa miesiące. Dwie godziny próbowałam go ululać... w końcu się udało... Więc nie będę go już budzić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogród cudowna sprawa, życie oddam za ogród albo moją nowo zakupioną lampę (jest piękna). Na spacery chodzę, długie, sama z dzieckiem, uwielbiam, bo z natury jestem wędrowcą, więc jak wychodzę o 12 wracam o 16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra mama
hehe fajnie!! Zaplułam cały monitor jak wszystko przeczytałam!!:) Synek mi dziś powiedział że i tak koffa mnie najbardziej bo pozwalam mu na głupie zabawy mimo tego że nie ma czasem obiadku z dwóch dań,nie chodzę na spacery,nie czytam mu,nie uczę nowych literek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czytam, bo to lubię, ale bynajmniej nie są to książeczki przeznaczone dla dzieci, ostatnio czytałam "Anioły i Demony" - kiepsko mi się podobało, ale mimo wszystko przeczytać było warto a że kiedyś sobie przyrzekłam, że czytać dziecięciu memu będę, no to czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izunia123
Ja też czytam mojemu synkowi ale książki babskie znaczy moje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja bawi się: - piloty - komórki - klawiatura - gazety - świeczki - kapcie - w kuchni galaretkami, budyniami itp - kablami - workami foliowymi - bielizną męża - kosmetykami -chusteczkami itp jest na etapie: wszystko do buzi A no i nie przepuści żadnej śmieci na dywanie, a ostatnio zjadła stokrotkę i uwaga teraz będzie najgorsze wyjeła w markecie peta z popielniczki i wsadziła do buzi, naszczęscie w markecie nie ma tv i wyjęłam jej w ostatniej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×